rozwiń zwiń

Eperu

Okładka książki Eperu
Augusta Docher Wydawnictwo: BIS Cykl: Wędrowcy (tom 1) literatura młodzieżowa
552 str. 9 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Wędrowcy (tom 1)
Wydawnictwo:
BIS
Data wydania:
2015-07-16
Data 1. wyd. pol.:
2015-07-16
Liczba stron:
552
Czas czytania
9 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375514346

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
238 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
624
320

Na półkach: ,

http://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-eperu-tomu-serii-wedrowcy-autorka-augusta-docher/

Była sobie kiedyś piękna, mądra i nieśmiała nastolatka, która nigdy nie popełniła żadnego poważnego błędu. Była tak dalece nieśmiała, że nie wiedziała jak bardzo jest fantastyczna dopóki nie spotkała na swojej drodze Jego. Może i trochę porywczego, ale jedynie, gdy chodziło o Nią. Kochały go miliony, jak to bywa z superprzystojnymi gwiazdami kina. Oboje byli idealni. I chociaż ona przedstawiała się jako Anna, a on jako Leo, to bardzo szybko wyszło na jaw, że ich prawdziwe imiona to Mary Sue i Gary Stu. Tak mniej więcej przedstawia się moje spotkanie z „Eperu” Augusty Docher.
Chociaż okładka nie wygląda szczególnie profesjonalnie – duża dawka bluru (rozmazania) i tytułowa czcionka, która bardziej pasowałaby do „Strasznego filmu” czy samochodowych wyścigów oraz zdjęcie pary, które przypomina szaleństwa szkolnego fotografa z lat 90. –, to nie dałam się odstraszyć. W końcu nie ocenia się książek po obwolucie. Zwłaszcza, że zawarty z tyłu opis obiecywał znacznie więcej, niż obcowanie z nieszczególnie utalentowanym grafikiem.

Anna Wilk to na pozór niczym niewyróżniająca się nastolatka. Właśnie kończy szkołę i wybiera kierunek studiów, a w międzyczasie oddaje się swoim pasjom – tańczeniu i malowaniu. W Londynie, do którego przeprowadziła się kilka lat wcześniej z mamą, przyjaciółką rodzicielki oraz jej córką, Wiktorią, wiedzie spokojne i dobre życie. W wakacje cała czwórka wybiera się camperem do Cannes. Tam Anna zostaje zmuszona przez przyjaciółkę do wcielenia się w rolę łowczyni autografów. Dziewczyny udają się na jedną z filmowych premier, by zdobyć podpis niejakiego Leo Blacka, jednego z najprzystojniejszych i najbardziej utalentowanych aktorów młodego pokolenia. Gdy tylko Leo dostrzega Annę każe ochroniarzowi przekazać jej informacje z prośbą o spotkanie. Naprawdę tajemniczo zaczyna się robić jednak dopiero wtedy, gdy na jaw wychodzi, iż Leo jest Wędrowcem i jego egzystencja nigdy się nie kończy, bo w momencie śmierci przechodzi formę reinkarnacji. Czy zakochani przetrwają piętrzące się przed nimi przeszkody?

Staram się oceniać debiuty łagodnie i zazwyczaj nie jest to trudne, bowiem w nich szczególnie widać emocjonalne zaangażowanie autora. Nie inaczej jest w przypadku Augusty Docher (pseudonim literacki Beaty Głąb). 550 stron to wyraźny znak ogromu pracy, jaki musiała włożyć pisarka w „Eperu”. Na szczególną uwagę zasługuje również motyw Wędrowców. Pomysł ich kreacji wydaje się nie tylko interesujący, ale również stosunkowo oryginalny, a przynajmniej niewyeksploatowany w równym stopniu, co niektóre z wiodących prym koncepcji na literaturę Young Adult czy paranormal romance. Na tym jednak kończą się zalety „Eperu”.

Intrygująca koncepcja Wędrowców bardzo szybko przestaje grać pierwsze skrzypce na rzecz romansu . Lecz chociaż dobry romans nie jest zły, parafrazując jedno ze znanych powiedzeń, to ten rozwija się w oszałamiającym tempie gangreny. Tak jak śmiertelna choroba dręczy ludzkie ciało, tak kolejne infantylne wyznania i emocjonalny egocentryzm bohaterów zaczynają uśmiercać pozytywne aspekty powieści. Reinkarnacyjny pomysł zostaje potraktowany pobieżnie, a solidna objętość tekstu wykorzystana jako arena dla przydługich dialogów, które nijak nie posuwają do przodu akcji.

Trudno zdecydować się, co stanowi ostateczny gwóźdź do trumny „Eperu”. Czy jest to język, w którym autorka na siłę stara się być cool i trendy; czy może fałszywie brzmiące dialogi; a może papierowi bohaterowie Mary i Gary lub ogrom nielogiczności? Zapewne każdy z elementów dołożył cegiełkę do wielkiego wora wad, które z ciekawie zapowiadającej się powieści zrobił infantylną dykteryjkę o niejasnym targecie.

Anna ma osiemnaście lat, a Leo dwadzieścia dziewięć. Nie wygląda to więc na opowieść dla nastolatek, a raczej młodych dorosłych. Tymczasem nagromadzenie w dialogach związków frazeologicznych oraz nietypowych synonimów (bardzo często nieco przestarzałych – tego nie rozumiem, przecież to podobno książka dla nastolatek) nasuwa myśl, że albo jest to historia przeznaczona dla dojrzałych kobiet albo przez taką pisana. Zwłaszcza, że miejscami autorka na siłę wplata elementy młodzieżowego slangu, które dawno już wyszły z mody. Czułam się tak, jakby mój sześćdziesięcioletni ojciec postanowił nagle wziąć udział w raperskim pojedynku, chociaż słowo „ziom” usłyszałam z jego ust jeden jedyny raz dziesięć lat temu i do tej pory pamiętam ból brzucha wywołany tamtym wybuchem śmiechu (a w uszach dźwięczy mi wtórująca rodzina).

Dialogi „Eperu” wydają się pozbawionymi sensu zapychaczami. Bohaterowie rozmawiają ze sobą tak, jak mogliby tylko zarażeni marysuizmem trzynastolatkowie lubujący się w tragicznych romansach (wyobraźcie sobie współczesną wersję fanów „Cierpienia młodego Wertera”). Byłoby to nawet do przełknięcia, gdyby nie fakt, że rozmowy postaci należą do niezwykle obszernych, chociaż po dwóch stronach wymiany zdań nie ma już naprawdę, o czym gadać. Akcja zwalnia, a z całości robi się tani harlequin. Chyba nie o to chodziło.

I wreszcie bohaterowie. Idealni, bez skazy (np. Anna tańczy, maluje, czyta literaturę klasyczną, najlepiej bawi się w muzeach, jest świetna w sztukach walki, a w ramach nagłej przemiany zmienia szkołę plastyczną na pielęgniarską). Tak doskonali, że w ich świecie jednorożce z pewnością żywią się tęczą i jak żyrafy w reklamie pozwalają doić z siebie kolorowe cukierki. Prawdziwi ludzie muszą mieć wady, bo w innym wypadku stają się zwyczajnie nie do zniesienia. Co gorsza, brak skazy oznacza potworną nudę. Jakiegoż sensownego zwrotu akcji mogłabym spodziewać się po cnej dziewicy i dzielnym rycerzu? To przecież jasne, że rozwiążą każdy problem i wyjdą cało z każdej opresji. Przecież są idealni. Tylko ten zły świat i okrutni wrogowie będą stawali na drodze ich perfekcyjnego uczucia. A fe. Ale po co się martwić? Przecież w każdej bajce wiedźma dostaje to, na co zasłużyła.

Nie ulega wątpliwości, że to wszystko, co ja uważam za wady, dla innych może stanowić wyraźne zalety. Niemniej w morzu tekstów o podobnej grupie odbiorczej istnieje niezliczona ilość tytułów dalece bardziej dopracowanych, przemyślanych i godnych uwagi (również na gruncie polskim). Chociaż Augusta Docher pomysł na „Eperu” miała niezły, to zamiast zajmującej historii miłosnej z nutką fantasy uzyskała przegadaną, infantylną bajeczkę, jakich pełno choćby… w Internecie. Nie tyle odradzam, co ostrzegam i jak zwykle zachęcam do wyrobienia sobie własnej opinii lekturą. Mam też nadzieję, że drugi tom tej serii okaże się jakościowo lepszy (mniej przewidywalny, bardziej logiczny i dopracowany oraz nie tak udziwniony w warstwie językowy), chociaż nie sądzę, abym po niego sięgnęła. Ale nie mów hop, póki nie przeskoczysz.

http://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-eperu-tomu-serii-wedrowcy-autorka-augusta-docher/

Była sobie kiedyś piękna, mądra i nieśmiała nastolatka, która nigdy nie popełniła żadnego poważnego błędu. Była tak dalece nieśmiała, że nie wiedziała jak bardzo jest fantastyczna dopóki nie spotkała na swojej drodze Jego. Może i trochę porywczego, ale jedynie, gdy chodziło o...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    334
  • Przeczytane
    289
  • Posiadam
    89
  • Ulubione
    23
  • Teraz czytam
    10
  • 2018
    5
  • E-book
    4
  • Fantastyka
    4
  • Przeczytane 2015
    3
  • Młodzieżowe
    3

Cytaty

Więcej
Augusta Docher Eperu Zobacz więcej
Augusta Docher Eperu Zobacz więcej
Augusta Docher Eperu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także