rozwiń zwiń

Ukryta czarodziejka

Okładka książki Ukryta czarodziejka
Debora Geary Wydawnictwo: Editio Cykl: Nowoczesna Czarodziejka (tom 2) fantasy, science fiction
278 str. 4 godz. 38 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Nowoczesna Czarodziejka (tom 2)
Tytuł oryginału:
A Hidden Witch
Wydawnictwo:
Editio
Data wydania:
2015-08-12
Data 1. wyd. pol.:
2015-08-12
Liczba stron:
278
Czas czytania
4 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328302617
Tłumacz:
Olga Kwiecień
Tagi:
magia czarodzieje czary
Średnia ocen

                6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
44 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
162
162

Na półkach:

Dwudziestokilkuletnia wnuczka czarodziejki sama nie jest czarodziejką i choć jej z tym nielekko, to godzi się z losem. Nie wierzy w jego szczęśliwą odmianę, choć chciałaby niewątpliwie doświadczyć rozkoszy czarowania. Ale boi się uwierzyć, bo boli kolejna zawiedziona nadzieja, zatem kiedy program rozpoznający czarodziejki wskaże na nią, nie uwierzy w to wcale.

Przypomina Wam to coś?

To obeznany już schemat którego czytelnik doświadczył już w poprzedniej części. Widać, że Autorka na tyle dobrze z nim się czuje, że tego, co działa zmieniać nie chce. Każdy trener piłkarski przecież powie: zwycięskiego składu się nie zmienia. Bo to już system pieczołowicie opracowany, egzamin zdał, sprawdzi się z pewnością. Z takim zagrożeniem, że czytelnik dość łatwo będzie przewidywał rozwój akcji. Czyli doświadczy wielu podobieństw, łącznie z cudownym dzieckiem ułatwiającej nowej czarodziejce wkroczenie w nieznany świat.
Pojawiają się także znane już postacie, do których Autorka tak się przywiązała, że pozostawić ich z boku nie zechce, choć będą pełnić jednak skromniejszą rolę, po to by innych bohaterów ukazać bardziej bogato.

Czy to zmiana?

Owszem, ale nie jakościowa, bo o tym, co już w zasadzie było. Struktura ta sama, tylko wypełnienie nieco odmienne, zatem zaskoczeń nie należy się spodziewać. Mimo kilku wtrętów o tym jak można zmienić dorosłych i pokrzyczeć na facetów. Bo do tego głównie sprowadza się ich rola. To mężczyźni głęboko mądrzy. Ale przy tym tacy jednak współcześni, czyli nie za bardzo przedsiębiorczy, za to przeogromnie wyrozumiali. I tu widać nietypową kreację, choć nie wiem czy specjalnie wiarygodną, a już bardzo wątpię czy ciekawą. Faceci zamiast działaniem zajmują się wysłuchiwaniem poleceń i dość nerwowych, a mało sensownych krzyków czarodziejek. Nie ma tego wprawdzie bardzo wiele, ale i tak od wrażenia pociesznych, zagubionych fajtłap nie można się uwolnić.
Kobiety są o wiele bardziej przebojowe, także twórcze, śmiało wkraczają w role przypisane dotąd mężczyznom, co widać po ich przewodniej roli w społeczności, wynalazczości w dziedzinie magii i po tej nadmiernej wokalnej ekspresyjności. Czyli „Ukryta czarodziejka” to nieco takie przedstawienie feministyczne. Choć tonowane.

Czy to mi się podoba?
A jakie to ma znacznie!
Jest przede wszystkim dość jednostajne.

Tak jak w poprzedniej części, o tej również można śmiało powiedzieć, że taka kreacja, w której zabrakło grzechu pierworodnego. Ludzie są niewinni, ale nie dlatego, że grzechów się brzydzą, oni po prostu są nieświadomi i naiwni.
I to taki główny zarzut.
A poza tym, że wszyscy jak jeden pracę mają lekką. Nie żeby to zaraz złe, ale takie niezróżnicowane. Poprzednio specjalistka od sprzedaży domów, teraz jakaś artystka. Jejku, przydałby się ktoś, kto ręce sobie ubrudzi, hydraulik, rybak albo chociażby pielęgniarka, żeby tej sztampy jakoś uniknąć.
Ponadto łatwo zauważyć, że przedstawiana jest tylko magia nowoczesna, nietypowa, oparta na łączeniu. Fajne to, ale nie żeby cały czas. Nie mógłby ktoś widowiskowo w kotłach zamieszać? W poprzednim tomie nowa magiczka podawała moc, w tym to już w ogóle magia internetowa. Wyraźny przechył w stronę czegoś rzadko spotykanego, więc w takim wypadku raczej takie obrazki powinno się pokazywać nie za często. Nie są również specjalnie efektowne.

Czyli otrzymujemy książkę wtórną i raczej nieciekawą, nie broniącą się wartką fabułą, schematyczną. Co prawda można takie rzeczy lubić. Więcej taki Sienkiewicz w swej Trylogii powtarza schematy fabularne, choć je ukrywa za chociażby niewieścimi postaciami. Helena Skrzetuskiego kocha, ale do niego nie należy, Basia staje się żona Wołodyjowskiego prędko, Oleńka Kmicica doceni na koniec, padając przed nim na kolana, kiedy on może wymówić nie więcej niż: „A co Oleńka, a co”. No i akcja u twórcy „Potopu” po prostu pędzi, bywając bardzo często wzbogacana niebagatelnym humorem. Ponadto nasz noblista bywa bardzo konkretny, co widać w boleśnie namacalnych przykładach spieczonego boku Kmicica albo pala Azji Tuhajbehowicza. Czego Deborze Geary wyraźnie brakuje, co wręcz niezwykle wyraźne, kiedy przedstawiany zostaje bardzo wygodny sposób zarobkowania bohaterów.

Można sobie wyobrazić, że Autorka spłodzi kolejną powieść, wykorzystując obeznany mechanizm. Może być, że komuś się to spodoba. Uwielbiam modele Shermanów, ale bądźmy szczerzy, poza jakością wyprasek wyrób Dragona nie różni się od Italeri. Mam tego od metra. Ale czołgi jednakże produkowano masowo i to masówka wygrała w realu, nie doskonale opracowane maszyny. To jednak czołgi, nie książki, które powinny się od siebie odróżniać, albo przynajmniej przekonująco zwodzić czytelnika.
Po przeczytaniu pierwszej książki z cyklu, nie zostaniemy zaskoczeni kolejną. Dlatego każdą z osobna oceniłbym na sześć, bo jednakże kilka przedstawień wyszło Autorce niekonwencjonalnie, ale druga część jest bardzo podobna do pierwszej, więc za realizację tego samego tej samej oceny nie dam, bo oryginalności brak.
Czyli gwiazdek:
pięć.

Dwudziestokilkuletnia wnuczka czarodziejki sama nie jest czarodziejką i choć jej z tym nielekko, to godzi się z losem. Nie wierzy w jego szczęśliwą odmianę, choć chciałaby niewątpliwie doświadczyć rozkoszy czarowania. Ale boi się uwierzyć, bo boli kolejna zawiedziona nadzieja, zatem kiedy program rozpoznający czarodziejki wskaże na nią, nie uwierzy w to wcale.

Przypomina...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    61
  • Przeczytane
    58
  • Posiadam
    20
  • Fantastyka
    3
  • E-book
    3
  • 2018
    3
  • Fantasy
    2
  • 2015
    2
  • Fantastyka/SF
    1
  • Wyzwanie LC 2020
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ukryta czarodziejka


Podobne książki

Przeczytaj także