Na przekór przeznaczeniu

Okładka książki Na przekór przeznaczeniu Magdalena Dziuma
Okładka książki Na przekór przeznaczeniu
Magdalena Dziuma Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
211 str. 3 godz. 31 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
211
Czas czytania
3 godz. 31 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379426850
Tagi:
Paryż Francja
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4392
4207

Na półkach: , , , ,

Laura i Dominik to zakochana para wyjeżdżają w wymarzoną podróż do miasta zakochanych do pięknego Paryża są najszczęśliwsi na świecie.
Każda chwila ich jest szczęściem, cudowne chwile przeżywają razem.
Ale los bywa przekorny i bolesny pewnego dnia ginie Dominik, Laura postanawia odnaleźć swojego ukochanego, który zaginął.
Piękna, niezwykła i uczuciowa opowieść o sile miłości, uczuć zachwycona jestem tą książką bardzo mnie się spodobała przeczytałam z przyjemnością, przyjemnie mi się czytało:)

Laura i Dominik to zakochana para wyjeżdżają w wymarzoną podróż do miasta zakochanych do pięknego Paryża są najszczęśliwsi na świecie.
Każda chwila ich jest szczęściem, cudowne chwile przeżywają razem.
Ale los bywa przekorny i bolesny pewnego dnia ginie Dominik, Laura postanawia odnaleźć swojego ukochanego, który zaginął.
Piękna, niezwykła i uczuciowa opowieść o sile...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Na kartach książki poznaję Laurę i Dominika – dwoje młodych, zakochanych w sobie ludzi. Spotykam ich w radosnym momencie życia – wyjeżdżają do Paryża – miasta magii i miłości – by cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem od nauki, obcym krajem i jego kulturą, a przede wszystkim sobą. Wyjeżdżają, by poczuć jeszcze bardziej swoją bliskość, intymność, być jeszcze bliżej siebie, choć w fizycznym oddaleniu od swego kraju. Kilka dni w Paryżu mija niczym mgnienie. Dni, godziny, minuty rozpływają się w powietrzu pełnym radości, wzruszeń i wzajemnego zapatrzenia. W pewnym momencie autorka przerywa idylliczny wyjazd młodych ludzi. Zakochani idąc zatłoczoną uliczką Paryża tracą się z oczu na kilka sekund, ich dłonie tracą swój dotyk na jeden krótki moment – jednak wystarczająco długi, by już się nie spotkać. Młodzi gubią się w tłumie, wydawać by się mogło na chwilę… Jednak właśnie tu zaczyna się uknuta przez autorkę intryga. Akcja nabiera dynamiki – Laura rozpoczyna poszukiwania ukochanego, najpierw na miejscu, w Paryżu, potem już z Polski. Stawia na głowie niebo i ziemię, porusza wszelkie możliwe ścieżki – chłopak jakby zapadł się pod ziemię, a każdy jego ślad przestał istnieć.. Dominik natomiast? Istnieje. Żyje. Ulega wypadkowi, po którym zapada w śpiączkę i traci pamięć. Sformułowanie – „ma się dobrze” byłoby tu nadużyciem, jednak z każdym dniem ma się coraz lepiej. Na skutek niefortunnej pomyłki nie przyjdzie mu jednak spotkać się zbyt szybko z Ukochaną. Czy w ogóle?

Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/na-przekor-przeznaczeniu-magdalena-dziuma/

Na kartach książki poznaję Laurę i Dominika – dwoje młodych, zakochanych w sobie ludzi. Spotykam ich w radosnym momencie życia – wyjeżdżają do Paryża – miasta magii i miłości – by cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem od nauki, obcym krajem i jego kulturą, a przede wszystkim sobą. Wyjeżdżają, by poczuć jeszcze bardziej swoją bliskość, intymność, być jeszcze bliżej siebie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1180
1180

Na półkach: , , , , ,

Najnowsza powieść Magdaleny Dziumy jest jej drugą książką, którą miałam sposobność przeczytać. Zapoznajemy się w niej z losami dwojga młodych ludzi, którzy w ramach gratyfikacji za dobre wyniki w nauce wyjeżdżają na kilka dni do Paryża na zasłużony wypoczynek.

Pobyt Laury i Dominika we Francji powoli zbliża się ku końcowi i wtedy zdarza się coś, co zmienia życie naszych bohaterów o 180 stopni – podczas spaceru młodzi ludzie zostają oddzieleni od siebie tłumem przechodniów na skutek czego tracą się nawzajem z oczu…

Zdezorientowana Laura wraca do hostelu z nadzieją, iż Dominik również lada chwila się tam pojawi i cała sytuacja zakończy się jedynie na krótkotrwałym strachu, niestety tak się nie dzieje…. Dziewczyna przez resztę swojego pobytu za granicą usilnie szuka młodego mężczyzny niestety bezskutecznie…

Po powrocie do kraju Laura popada w coraz głębszą depresję i życiowy marazm. Nie ma pojęcia co dzieje się z Dominikiem, który jak dowiadujemy się w toku lektury na skutek wypadku drogowego, któremu uległ zapada na dość długi czas w śpiączkę, a po wybudzeniu się z niej niczego nie pamięta, nie wie nawet kim jest…
W Polsce natomiast poszukiwania chłopaka trwają przez wiele lat bez choćby minimalnych rezultatów.

Jest to opowieść o miłości dwojga młodych ludzi, którym los postanowił zafundować życiowy dramat…
Jeśli chcecie dowiedzieć się jak potoczą się losy Laury i Dominika odpowiedź na to pytanie znajdziecie na kartach „Na przekór przeznaczeniu”.

Mimo, iż historia ta zapewne ma w sobie potencjał, niestety pełna jest nieścisłości językowych oraz mówiąc kolokwialnie przeskoków czasowych, które co muszę z przykrością stwierdzić znacznie utrudniają czytanie. Styl, w jakim opisane zostały zawarte w niniejszej publikacji zdarzenia jest momentami wg mnie mocno patetyczny i niekoniecznie przystający do opisywanych wydarzeń. Natomiast postać głównej bohaterki w moich oczach jest zdecydowanie zbyt infantylna, gdyż jest ona dorosłą, (choć bardzo młodą) kobietą.

Pomimo, że w mojej ocenie lektura ta ma pewne niedociągnięcia decyzję o tym czy się z nią zapoznać pozostawiam Wam drodzy czytelnicy – nie zapominajcie, że każda opinia jest wyłącznie subiektywnym odbiorem danego tytułu.

Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Autorce, której ze swojej strony życzę jeszcze wielu pozytywnych doświadczeń literackich.

* https://www.facebook.com/KsiazkowoLC *

Najnowsza powieść Magdaleny Dziumy jest jej drugą książką, którą miałam sposobność przeczytać. Zapoznajemy się w niej z losami dwojga młodych ludzi, którzy w ramach gratyfikacji za dobre wyniki w nauce wyjeżdżają na kilka dni do Paryża na zasłużony wypoczynek.

Pobyt Laury i Dominika we Francji powoli zbliża się ku końcowi i wtedy zdarza się coś, co zmienia życie naszych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach: ,

Sięgając po „ Na przekór przeznaczeniu” nie wiedziałam, czego się spodziewać. Nie znałam jakichkolwiek książek Pani Magdaleny Dziuma wcześniej. Jej pióro było mi obce. Ale sam tytuł „ Na przekór przeznaczeniu” zapadł mi w pamięć postanowiłam więc przeczytać ją jak najszybciej.

Jestem tutaj świeżynką ledwie co założyłam konto na lubimyczytac.pl , chciałam poszukać jakieś książki polskich autorów, które mogą zapaść w pamięć. Czytać kocham od zawsze a swoje refleksje zawsze chowam do szuflady.

Po przeczytaniu książki „ Na przekór przeznaczeniu” postanowiłam założyć swoje konto i dodać tu swoją opinię. Powiem krótko: Magdalena Dziuma to polska Danielle Steel. To piękna poruszająca opowieść. Opis z tyłu książki doskonale przedstawia jej treść. To nie prosta opowieść o sile przeznaczenia. Ta książka to moc emocji, empatii, bólu i cierpienia. Swoją drogą- sam pomysł tej książki i wydarzenia w niej zawarte- trzeba mieć głowę żeby coś takiego stworzyć. Wymyśleć fundacje szukające bliskich, znaleźć paryskie drogi i szpitale, które istnieja w Paryżu od 1999 czy 2000 roku. Autorka musiała się napracować a wiarygodność ksiązki otwiera oczy na to co wazne i wartościowe!!!!!.

Polecam każdemu , nasuwa mi się jeszcze jedna refleksja: spieszmy się. Bo możemy nie zdążyć i wszystko stracic. Nie każdy dostaje szanse od przeznaczenia drugi raz. Fenomenalna opowieść.

Sięgając po „ Na przekór przeznaczeniu” nie wiedziałam, czego się spodziewać. Nie znałam jakichkolwiek książek Pani Magdaleny Dziuma wcześniej. Jej pióro było mi obce. Ale sam tytuł „ Na przekór przeznaczeniu” zapadł mi w pamięć postanowiłam więc przeczytać ją jak najszybciej.

Jestem tutaj świeżynką ledwie co założyłam konto na lubimyczytac.pl , chciałam poszukać jakieś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
6

Na półkach: ,

Książkę " Na przekór przeznaczeniu" otrzymałam na etapie drogi elektronicznej na kilka tygodni przed premierią. Historia Laury i Dominika jest niesamowita. W pewnym sensie przypomina stylem pierwszą ksiązkę młodej autorki.


Muszę ją polecić z czystym sercem. Styl, zwroty, sama Laura i pozostali bohaterowie książki. Mimo, że nie trzymalam ksiązki w ręku, a czytałam ją w wersji elektronicznej ( otrzymałam ją udostępnioną, ponieważ należę do Fan Klubu pisarki),musze przyznać, że wzruszała mnie do łez, a zakończenie sprawiło, że płakalam jak glupia. Jest to najbardziej wzruszająca książka polskiej autorki po jaka siegnęłam. Brawo!!

Książkę " Na przekór przeznaczeniu" otrzymałam na etapie drogi elektronicznej na kilka tygodni przed premierią. Historia Laury i Dominika jest niesamowita. W pewnym sensie przypomina stylem pierwszą ksiązkę młodej autorki.


Muszę ją polecić z czystym sercem. Styl, zwroty, sama Laura i pozostali bohaterowie książki. Mimo, że nie trzymalam ksiązki w ręku, a czytałam ją w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
912
640

Na półkach: , , ,

Codziennie na świecie ginie w tajemniczych okolicznościach kilka tysięcy ludzi. Wystarczy chwila, moment nieuwagi, by niekiedy na zawsze stracić z oczu ukochaną osobę. Wówczas życie najbliższych zmienia się na zawsze, z utęsknieniem i nadzieją wypatrują znajomej sylwetki na ulicy, czy też przez okno. Czasami zaginieni odnajdują się po kilku dniach, miesiącach, latach, a niekiedy w ogóle. W przeciągu ułamku sekundy rozpada się dotychczas poukładany świat, a bliscy marzą tylko o tym, by otrzymać jakąkolwiek informację o zaginionej i jednocześnie ukochanej osobie. W identycznej sytuacji znalazło się dwoje młodych ludzi: Dominik oraz Laura, bohaterowie Na przekór przeznaczeniu.

To miały być ich wspólne, niezapomniane wakacje. Niestety wystarczyła chwila, by świat tych dwojga rozsypał się na kilkanaście długich lat. I dla Laury, i dla Dominika był to niezwykle długi, przepełniony samotnością oraz oczekiwaniem na cud czas. A gdy ów cud się spełnił, po raz drugi ich dotychczas poukładane życie legło w gruzach. Czy można powiedzieć, że udało im się oszukać przeznaczenie? Poniekąd tak, ale los jeszcze nie rzucił ostatniej karty…

Na przekór przeznaczeniu zapowiadało się na naprawdę emocjonalną huśtawkę nastrojów, lecz zamiast niej otrzymałam dosyć słabo jakościowo historię o tym, jak to bohaterce jest źle oraz że nie potrafi się odnaleźć w „nowej” rzeczywistości. Na początku Laura była radosną i szczęśliwą dziewczyną, natomiast po „rozstaniu” przemieniła się w jakąś bezmyślną sierotę, której myśli obracały się wokół jej uczuć oraz oczywiście Dominika. Zamiast ruszyć i działać ona zaczęła jakby wegetować… I to głównie wpłynęło na mój negatywny stosunek do tej postaci. Nigdy nie znalazłam się w sytuacji jak Laura (i mam nadzieję, że los mi to oszczędzi),nie potrafię sobie wyobrazić tego, jak może się czuć taka osoba i co się dzieje w jej głowie oraz nie wiem, co bym zrobiła na jej miejscu. Wydaje mi się jednak, że w przeciwieństwie do bohaterki zaczęłabym robić wszystko, by odnaleźć ukochaną osobę. Po prostu kuć żelazo, póki gorące. Ona tego nie zrobiła, przez co skazała i siebie, i Dominika na taką, a nie inną egzystencję. Jak wspomniałam wcześniej mogę się tylko domyślać co mogą czuć bliscy zaginionego, lecz zachowania Laury nie mogłam zaakceptować i zrozumieć. Zamiast współczuć czułam do niej litość, irytację, a w końcu obojętność.

Niestety Na przekór przeznaczeniu okazała się słabą lekturą. Kuleje i język, i w wielu momentach fabuła. Autorka zamiast pomóc zrozumieć czytelnikowi toczącą się w danej chwili akcję, to ją jeszcze bardziej komplikowała. Pierwszym elementem wprowadzającym chaos są daty rozstrzelone w cały świat. Musiałam kilkakrotnie powracać do początku ustępu, by wiedzieć, kiedy ma miejsce dana sytuacja. Poza tym w niektórych przypadkach były pomylone daty (rozumiem, że otrzymałam egzemplarz przed korektą i mogą znaleźć tam jakieś błędy, ale akurat daty to autorka powinna przypilnować),które utrudniały lekturę.

Kolejną rzeczą, która raziła mnie w oczy to niezdecydowanie autorki oraz jej kombinacje językowe:

Ola była tak ciepła jak ja i Karolina. Stanowiła nasze przeciwieństwo […]. Pomimo młodego wieku była już rozwódką z małym dzieckiem.
Nie mówiła wiele o swoim byłym mężu. Jednak pewnego styczniowego wieczoru, gdy we trzy siedziałyśmy w pubie studenckim „Żak”, […] Karolina po raz pierwszy przemówiła tak dobitnie na temat swojego ekspartnera.
[…] – W gruncie rzeczy, z jednej strony, i tak jesteście w lepszym położeniu niż ja […] nie macie dzieci, nigdy nie miałyście męża. [1]

To w końcu która z dziewczyn jest tą rozwódką z dzieckiem: Ola, czy Karolina? Na podstawie tego fragmentu trudno to stwierdzić, jednakże (musicie mim wierzyć na słowo) w dalszej części to jednak Karolina jest tą młodą mamą.

Włosy mają rudy odcień jasnego blond. [2]

To znaczy jaki? Bo niestety nie rozumiem, a raczej nie potrafię sobie tego koloru wyobrazić (mimo, że jestem artystką-plastykiem nie umiem określić co to za kolor. Chyba marna ze mnie „artystka”).

Usłyszałam jednak od mamy ciche: „Proszę, nie płacz, nie traćmy nadziei”. Oznacza to, że mama Dominika zaczynała się coraz mocniej załamywać. Wywnioskowałam, że wzięła urlop i nie chodzi do pracy, podobnie jak jej mąż. [3]

Mam pytanie, bo znowu chyba nie rozumiem: na podstawie czego bohaterka wywnioskowała to stwierdzenie? Po płaczu matki Dominika? Ponadto w książce autorka zawarła komunikat radiowy o zaginięciu, w którym oprócz istotnych faktów pojawiły się także mniej istotne informacje:

[…] pod wpływem szoku wróciła do Polski planowanym samolotem. [5]

Czy ta informacja o powrocie Laury jest niezbędna, by odnaleźć zaginionego? Wydaje mi się, że nie, więc w jakim celu pojawiło się to stwierdzenie? By wytłumaczyć bohaterkę dlaczego nic nie zrobiła, kiedy była jeszcze w Paryżu? Dla mnie to trochę słabe.

Inną zmorą tej książki okazały się także liczne powtórzenia:

Poza tym American Hospital of Paris słynął z tego, że dawał pewne zatrudnienie praktykantom, którzy dawali z siebie wszystko i byli uzdolnieni. [5]

Jak wspomniałam, styl mocno kuleje, lecz nie przeszkodziło to w stawieniu w tekst różnych „mądrych” słów m.in. konstatacji. Zastanawia mnie jeszcze jeden fakt: skąd ludzie wiedzą kto ile waży, ile przytył, schudł i jaki jest wysoki? Czy takie osoby mają miarki i wagi w oczach, czy co? Nie wiem, jednak bohaterka Na przekór przeznaczeniu także zalicza się do tej grupy osób.

Niestety mało znalazłam w niej pozytywnych elementów. Plusem jest to, że autorka wyjaśniła nam skrót n.n.: nie każdy jest wszystkowiedzący i wie co ono oznacza. Zdarzyło jej się też stworzyć kilka naprawdę ciekawych stwierdzeń, które trafią do mojego magicznego zeszytu z cytatami (i pod niniejszą recenzją). Bardzo ładnie wyglądają również kartki książki, które ozdobiono przeźroczystą grafiką wieży Eiffel’a. Zdecydowanie podnoszą one estetykę wydania.

Ogólnie mówiąc Na przekór przeznaczeniu okazało się dla mnie pomyłką. Fabuła jest nieprzemyślana, w niektórych momentach chaotyczna, multum powtórzeń i błędów, które chyba nie uda się ujarzmić korektorowi oraz bohaterka po prostu nie do przetrawienia. Raz po raz zastanawiałam się kiedy ta męczarnia dobiegnie końca. Można powiedzieć, że przeżyłam swoiste rozczarowanie, bo spodziewałam się zdecydowanie czegoś lepszego i „mocnego”. Tym razem intuicja mnie zawiodła.

~*~

Ludzkie życie to nieprzerwany ciąg nieoczekiwanych zdarzeń. […] Jesteśmy tylko tu i teraz. [6]

Tak naprawdę […] jesteśmy zupełnie sami. Zdani tylko na siebie – w kłopocie i radości, uśmiechu i złości. Jesteśmy sami z naszymi uczuciami, które – ewoluując – kształcą nasze ego tu i teraz. [7]

Czasami nasi najbliżsi są bardziej zagubieni od nas. Szukają własnej drogi, rozwiązania, próbując nam pomóc, a w rzeczywistości wygląda to znacznie gorzej – nie potrafią nic zrobić. [8]

[…] dopóki oddychasz, twoje życie jest w twoich rękach. [9]

Na tym globie jesteśmy tylko aktorami na scenie – na którą ktoś kiedyś spuści kurtynę, by zaprowadzić nasze dusze na wieczny bal. [10]

___
[1] DZIUMA M.: Na przekór przeznaczeniu. Gdynia: Novae Res 2015, s. 117-118.
[2] Tamże, s. 165.
[3] Tamże, s. 71.
[4] Tamże, s. 57.
[5] Tamże, s. 87.
[6] Tamże, s. 12.
[7] Tamże, s. 18.
[8] Tamże, s. 42.
[9] Tamże, s. 46.
[10] Tamże, s. 206.

[http://dzosefinn.blogspot.com/2015/03/dziuma-magdalena-na-przekor.html]

Codziennie na świecie ginie w tajemniczych okolicznościach kilka tysięcy ludzi. Wystarczy chwila, moment nieuwagi, by niekiedy na zawsze stracić z oczu ukochaną osobę. Wówczas życie najbliższych zmienia się na zawsze, z utęsknieniem i nadzieją wypatrują znajomej sylwetki na ulicy, czy też przez okno. Czasami zaginieni odnajdują się po kilku dniach, miesiącach, latach, a...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    43
  • Przeczytane
    14
  • Posiadam
    9
  • Recenzenckie ;)
    1
  • :-),:-),:-)
    1
  • Książki poruszające
    1
  • Wymienię / Sprzedam
    1
  • Sprzedam!
    1
  • 2015
    1
  • Prawdziwe Historie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Na przekór przeznaczeniu


Podobne książki

Przeczytaj także