Historie. Historia Franków
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC
- Data wydania:
- 2012-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 544
- Czas czytania
- 9 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788373544086
- Tłumacz:
- Kazimierz Liman, Teofil Richter
- Tagi:
- Frankowie średniowiecze historia
Grzegorz z Tours (właściwie Georgius Florentius Gregorius) urodził się w 538 r. w okolicach Clermont, był biskupem Tours od roku 573 aż do śmierci w 594 r. Pochodził ze znamienitej gallorzymskiej rodziny senatorskiej. Napisał kilka dzieł hagiograficznych oraz jeden traktat astronomiczny przeznaczony dla mnichów, aby w nocy mogli ustalić właściwy czas modlitw. Jednak jego głównym osiągnięciem pisarskim są Historie. Dzieło to było pomyślane przez Grzegorza jako zbiór opowiastek, których głównym motywem jest danie przykładu i pouczenie moralne w obliczu zbliżającego się, zdaniem autora, końca Świata oraz wyłożenie sensu dziejów widzianych oczyma chrześcijańskiego biskupa z przełomu antyku i wczesnego średniowiecza. Następne pokolenie nadało Historiom tytuł Historia Franków, pod którym to powszechnie znane jest do dzisiaj. Bogate opisy ówczesnego życia politycznego, charakterystyka poszczególnych postaci, mnogość wprowadzanych wątków oraz temperament narratorski Grzegorza złożyły się na dzieło, które – czytane nawet wbrew intencjom biskupa Tours – stanowi pasjonującą lekturę. Nasza wiedza o wczesnych dziejach państwa Franków w dużym stopniu oparta jest na analizie Historii Grzegorza.
Polska wersja Historii Grzegorza ma również swoje dzieje, chociaż nie tak zagmatwane. Pierwszym tłumaczem był ś.p. ks. Teofil Richter, które swoje tłumaczenie przekazał w roku 1986 prof. Jerzemu Strzelczykowi z myślą o przyszłej publikacji. Ten zaś uznał za celowe poddanie przekładu rutynowej weryfikacji filologicznej, której podjął się prof. Kazimierz Liman.
Już wstępne porównanie przekładu ks. Richtera z tekstem łacińskim dowiodło, że zadanie to nieco przerosło kompetencje tłumacza, gdyż nie oddawało wiernie treści oryginału. Konieczne okazały się ingerencje znacznie wykraczające poza zwykłą adiustację tekstu. Przekład trzeba było w zasadniczym zrębie przeredagować i przestylizować, tłumacząc na nowo całe zdania, większe fragmenty, a nieraz strony za stroną. W istocie powstał więc nowy przekład.
Śmiały i ambitny zamiar ks. T. Richtera, aby jeden z najważniejszych tekstów historiografii kościelnej wczesnego średniowiecza uprzystępnić polskiemu czytelnikowi, doprowadził do uruchomienia ciągu wydarzeń kończących się na niniejszej edycji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 14
- 8
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Dziewiętnasty biskup Tours, w drugiej połowie VI wieku. Odbudował zniszczony przez pożar kościół świętego Marcina. Sam również święty. Kronikarz dziejów Franków z tego okresu. Przyjaciel innej znakomitej postaci - Wenantego/Wenancjusza Fortunata. Szczególnie przywiązany właśnie do świętego Marcina, świętego Juliana z Brioude i świętego Illidiusa/Illydiusza. Nie umiem ocenić wiarygodności autora, ani tłumacza. W każdym razie czyta się to świetnie. Jednak ze względu na nieprecyzyjny styl świętego czasem trudno połapać się kogo dotyczy aktualnie czytany akapit :). 10 ksiąg dzieła - od narodzenia Kościoła, aż po Sąd Ostateczny - oczywiście autor koncentruje się na czasach bliskich sobie - króla Chilperyka, którego nazywa Herodem i Neronem w jednym. Jego niegodziwej żony Fredegundy. Oraz pierwszego króla uzdrowiciela - Guntrachmna/Guntrama I. Czytając jego kronikę trudno znaleźć coś świętego w większości opisywanych postaci. Pełno tu natomiast niegodziwości, chciwości, krzywoprzysięstwa, zbrodni, skrytobójstw, walk domowych, cudzołożenia. W roli głównej są często sami duchowni. Również jako chlejusi. Pisze to duchowny, więc …. Sprawia to wrażenie totalnego chaosu i bezhołowia. Aczkolwiek autor zamieszcza piękny opis chrztu Chlodwiga, nowego Konstantyna, który "w świeżej wodzie obmył chorobę starego trądu". Wspomina jednak też o rzezi krewnych jakiej dokonał Chlodwig. Źli kapłani mieszają się z dobrymi jak groch z kapustą. Ludzie nie stronią od magii i różnych sztuczek czarodziejskich. Aż się prosi o … karę Bożą … Bo arianie i zaratusztryjscy Persowie chyba nie działają. A najazdy Awarów, Basków i Bretonów chyba też nie … I być może dlatego Grzegorz często pisze o różnych znakach - szarańczy, głodzie, zarazach, trzęsieniach ziemi - we Francji !!! - Bordeaux, Angers. Nawiedzaniu miast przez zwierzęta, ptakach gaszących świece w kościołach, znakach na niebie, dziwnym zachowaniu Słońca, kometach i meteorytach. Powodziach, wichurach i pożarach. Gorejącym niebie nad Soissons na Wielkanoc 582 roku i krwi spadającej z nieba w Paryżu. A w 584 roku nawet o zorzy polarnej. Niewiele tu miłości chrześcijańskiej. Co prawda pisze też o tym jak pewna katoliczka tarczą wiary obroniła się przed zatrutą strzałą ariańskiej mowy/herezją. Pisze o cudach przy grobie świętego Marcina. O cudach Eucharystycznych - w okolicy Chartres, czy w Tours w 582 roku. Poszanowaniu prawa azylu w kościołach - generalnie. Pozytywnie o cesarzu bizantyjskim Tyberiuszu II. Ale pisze też o złych biskupach - Saloniuszu i Sagittariuszu, biskupie zdrajcy Egidiuszu, religijnych szalbierzach, czarodziejskich napojach. Korzystaniu z rad wróżbitów rzucających losy. Zwraca też uwagę, że biskupi ariańscy nie mogą się wykazać czynieniem takich cudów jak katoliccy. Ciekawe są informacje o zarazie w Rzymie w 590 roku, która spowodowała śmierć papieża Pelagiusza. Poprzedzić ją miał wylew Tybru i wielka ilość węży oraz smok, które spłynęły Tybrem do morza. Następny papież - Grzegorz Wielki, który był ojcem chrzestnym Teodozjusza - syna cesarza bizantyjskiego Maurycjusza zarządził pokutę, by powstrzymać zarazę. Już w tamtych czasach organizowano modlitewne czuwania po kościołach i zaczęto też wprowadzać godziny kanoniczne. Przy takim stanie chrześcijaństwa nic dziwnego, że w następnym stuleciu nadeszła kara.
Dziewiętnasty biskup Tours, w drugiej połowie VI wieku. Odbudował zniszczony przez pożar kościół świętego Marcina. Sam również święty. Kronikarz dziejów Franków z tego okresu. Przyjaciel innej znakomitej postaci - Wenantego/Wenancjusza Fortunata. Szczególnie przywiązany właśnie do świętego Marcina, świętego Juliana z Brioude i świętego Illidiusa/Illydiusza. Nie umiem ocenić...
więcej Pokaż mimo to