Wspaniały przewodnik po dzisiejszej Rosji.
Cudowne imperium rosyjskie z carem na górze, i oddanym, kochającym społeczeństwem na dole. Tak to widzi , i chce pokazywać dalej władza rosyjska. Ale okazuje się , że społeczeństwo robi to czego boi się władza, myśli. I nie we wszystkich poczynaniach władzy Rosjanie widzą tylko uwielbienie dla cara.
Autorka nie biega po muzeach, nie wzdycha przy kolejnych monumentalnych pomnikach wodzów poprzednich epok. Patrzy i rozmawia z ludźmi, i to najlepiej tymi żyjącymi na jak najniższych szczeblach "demokratycznego" państwa rosyjskiego.
Co mówi społeczeństwo rosyjskie? Tak, kocha Cara, zabija dla cara, uczestniczy w kolejnych, jakże potrzebnych w obliczy tylu zagrożeń wojnach. Tak to widzi snajper Specnazu. I nie widzę tu ślepej miłości czy wierności wobec ojczyzny. Ale po prostu uwielbienie cara, bo przecież to „facet, który lubi porządek, i my
ten porządek dla niego robimy”.
Autorka spotyka też niespełna 30 letniego kombatanta wojny czeczeńsko-rosyjskiej, który jest jednym z tych, którzy byli, zabijali, a za cholerę nie wiedzą po co i za co ginęli ludzie. Czy to Czeczeni, czy to Rosjanie.
Poza tym spotyka budowniczych rurociągu Gazpromu, bezdomnego z Ułan Ude i moskiewską prostytutkę.
Nie jest to zwykły reportaż. Na każdej stronie czuć emocje i prawdę. Tym bardziej tak niesamowicie się czyta, bo dowiadujemy się, że demokracja w Rosji to „demokracja” dana i przefiltrowana przez władzę.
Stalinowska spuścizna jest ciągle żywa, i jeszcze przez wiele pokoleń, a może na zawsze, będzie kierować umysłami Rosji.
Książka napisana jest żywym, dynamicznym językiem, czuć w powietrzu każdy wypijany przez autorkę i jej towarzyszy rozmów kieliszek wódki, czy wiatr nad Bajkałem.
Każdy kogo fascynuje czy też bulwersuje Rosja, niech pozna ten świetny przewodnik.

Wspaniały przewodnik po dzisiejszej Rosji.
Cudowne imperium rosyjskie z carem na górze, i oddanym, kochającym społeczeństwem na dole. Tak to widzi , i chce pokazywać dalej władza rosyjska. Ale okazuje się , że społeczeństwo robi to czego boi się władza, myśli. I nie we wszystkich poczynaniach władzy Rosjanie widzą tylko uwielbienie dla cara.
Autorka nie biega po muzeach,...