Wydawać by się mogło, że to tylko pisarz ma trudne zadanie, czyli wymyślić dobrą fabułę, bohaterów i jakoś to spisać, żeby się trzymało. Tak naprawdę to czytelnik wcale nie ma lżej, ponieważ jego rolą jest przeczytać to, co ktoś wymyślił, biernie przechodzić przez wszystkie jego pomysły, to co robią postacie. Według mnie w byciu czytelnikiem najgorsza jest ta bezradność i świadomość, że nie możesz niczego zrobić, w żaden sposób pomóc bohaterom; możesz jedynie patrzeć, jak coś wspaniałego powoli się niszczy, psuje. Jest wiedza, czasem tylko nadzieja, że to wszytko i tak się dobrze skończy. Pytanie tylko: kiedy.? I czy na pewno.?

"Odzyskane szczęście" - druga część "Perfekcji", szósty tom "Rosemary Beach". Bardzo fajnie wymyślony ciąg dalszy przez Abbi Glines, która dla mnie jest jedną z najlepiej piszących autorek YA; po raz kolejny zaskakuje zwrotami akcji, dość przykrymi, no ale taki to już jest jej styl - uwielbiam go.

Co tu dużo mówić.. książka opowiada następne zdarzenia, jakie się przydarzają głównym bohaterom - Woodsie i Delli. Miłość, troska, dużo niepewności, spotkania starych bohaterów. Niezbyt wiele można powiedzieć; jak czytaliście poprzednie części RB to wiecie, co jest grane.
W każdym razie książka podobała mi się przeogromnie i jestem baardzo zaintrygowana kolejnymi powieściami - następni w kolejce Harlow i Grant ;)

Wydawać by się mogło, że to tylko pisarz ma trudne zadanie, czyli wymyślić dobrą fabułę, bohaterów i jakoś to spisać, żeby się trzymało. Tak naprawdę to czytelnik wcale nie ma lżej, ponieważ jego rolą jest przeczytać to, co ktoś wymyślił, biernie przechodzić przez wszystkie jego pomysły, to co robią postacie. Według mnie w byciu czytelnikiem najgorsza jest ta bezradność i...