rozwińzwiń

Zły demiurg

Okładka książki Zły demiurg Emil Cioran
Okładka książki Zły demiurg
Emil Cioran Wydawnictwo: Seria: Szara Seria filozofia, etyka
132 str. 2 godz. 12 min.
Kategoria:
filozofia, etyka
Seria:
Szara Seria
Tytuł oryginału:
Le Mauvais démiurge
Wydawnictwo:
Data wydania:
1995-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1995-01-01
Liczba stron:
132
Czas czytania
2 godz. 12 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Ireneusz Kania
Tagi:
Cioran Buddyzm Demiurg wyzwolenie
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
329
199

Na półkach: , ,

Chyba już wszyscy wiedzą jak bardzo uwielbiam CIorana! <3 Ta pozycja tylko utwierdziła mnie w tym. Emil był geniuszem myśli! Ileż ja bym dała, żeby on jeszcze żył, żeby się z nim spotkać, posłuchać jak o bezsensowności istnienia mówi na żywo.... Praktycznie każda jego myśl zawarta w tej, i wgl we wszystkich jego książkach, otwiera oczy, uderza, zostawia w stanie takiego, nie wiem totalnego zawieszenia. Czytając to cały czas miałam w głowie takie 'Cioran gościu, dobrze mówisz, prościutko z mostu, do sedna, szczera prawda prosto w oczy, dlaczego o tym wcześniej nie pomyślałam itd' Nie będę się tutaj zachwycać w nieskończoność (ale genialne, GENIALNE!) pozostawie Wam przykładowy fragment z pierwszych stron, byście sami zobaczyli w jakim tonie napisana jest ta książka. Niech mądrość Ciorana spłynie na Was:

"Nie można przystać na to, by jakiś bóg, czy nawet człowiek, powstawał w wyniku gimnastyki uwieńczonej stękaniem. Dziwne, że upłynęło już tak wiele czasu, a 'ewolucja' nie zdołała wypracować innej metody. Zresztą dlaczego miałaby się trudzić, skoro obecna funkcjonuje doskonale i wszystkim odpowiada? Chcę być dobrze zrozumiany: nie chodzi o samo życie, które jest tajemnicze i aż nadto uprzykrzone, ale o wzmiankowaną wyżej czynność, karygodnie wręcz - jeśli zważyć na jej konsekwencje - łatwą. Wiedząc, co los każdemu szykuje, zdumiewamy się dysproporcją między chwilką zapomnienia a oszałamiającą masą wynikających z niej kłopotów'

i jeszcze jeden:

'Na synodzie przeciwko bogomiłom w 1211 obłożoną klątwą tych spośród nich, którzy utrzymywali. że 'niewiasta poczyna w swoim łonie za współudziałem Szatana i że odtąd Szatan przebywa w nim, nie wychodząc, aż do urodzenia się dziecka. Nie śmiem posądzać Złego o takie nami zainteresowanie, iżby dotrzymywał nam towarzystwa przez całe miesiące; nie wątpię jednak, że poczęto nas pod jego właśnie okiem i że istotnie wspomagał naszych drogich rodzicieli."

Ah Cioran, mądry i pełen sarkazmu <3

Chyba już wszyscy wiedzą jak bardzo uwielbiam CIorana! <3 Ta pozycja tylko utwierdziła mnie w tym. Emil był geniuszem myśli! Ileż ja bym dała, żeby on jeszcze żył, żeby się z nim spotkać, posłuchać jak o bezsensowności istnienia mówi na żywo.... Praktycznie każda jego myśl zawarta w tej, i wgl we wszystkich jego książkach, otwiera oczy, uderza, zostawia w stanie takiego,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
202
85

Na półkach:

Pesymistyczne pierdy stylizowane na intelektualne Prawdy Objawione. Autor ma do przekazania jakieś dwadzieścia stron ciekawych myśli, no ale dwudziestu stron nie da się sprzedać jako książki, więc męczy bułę dziesięć razy dłużej. Niektóre zdania to już takie kombinowanie pod górę, że nie da się tego zrozumieć bez przeczytania trzy razy - i to bynajmniej nie ze względu na zawartą głębię.

W repertuarze odraza do człowieka, do istnienia, do ciała, i w zasadzie do wszystkiego, co się nawinie pod rękę. Nie, żeby mi przeszkadzał negatywny ton - po prostu jest to marudzenie, w które tym ciężej uwierzyć, gdy wie się, że pragnący śmierci Cioran odszedł z tego świata po osiemdziesiątce.

Ogromny zawód. Może kiedyś dam szansę innemu dziełu autora - wiedząc, czego się spodziewać, pewnie nie odbiję się tak bardzo.

Pesymistyczne pierdy stylizowane na intelektualne Prawdy Objawione. Autor ma do przekazania jakieś dwadzieścia stron ciekawych myśli, no ale dwudziestu stron nie da się sprzedać jako książki, więc męczy bułę dziesięć razy dłużej. Niektóre zdania to już takie kombinowanie pod górę, że nie da się tego zrozumieć bez przeczytania trzy razy - i to bynajmniej nie ze względu na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
206

Na półkach: , , ,

Ponura refleksja nad sprawami egzystencjalnymi. Bóg jest zły i słaby, wszystko jest niczym, a pragnienia oraz przywiązanie do "ja" stanowią źródło cierpień. Przygnębiające wnioski. Na szczęście można odnaleźć pocieszenie w myślach samobójczych. Moim zdaniem nie jest to tylko depresyjne ględzenie. Cioran analizuje i dochodzi do określonych konkluzji. Czytając książkę lepiej zrozumiałem ogół jego poglądów na życie. No i w wielu kwestiach zacząłem się z nim zgadzać.

Ponura refleksja nad sprawami egzystencjalnymi. Bóg jest zły i słaby, wszystko jest niczym, a pragnienia oraz przywiązanie do "ja" stanowią źródło cierpień. Przygnębiające wnioski. Na szczęście można odnaleźć pocieszenie w myślach samobójczych. Moim zdaniem nie jest to tylko depresyjne ględzenie. Cioran analizuje i dochodzi do określonych konkluzji. Czytając książkę lepiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
170
170

Na półkach:

Nie pierwszy to okrzyk rozpaczy, skierowany w stronę Stwórcy "naszego" świata. Bo zarówno w literaturze, czy ogólnie pojętej - sztuce, z pewnością zdarzały się już "tego typu" przypadki. O zwykłych ludziach, wyrażających swój "sprzeciw" wobec codziennych, nierównych "przepychanek" z życiem - nawet nie wspominając...
Adresat owych żali na ogół nie odpowiada. Więc nie wiadomo, czy pozostaje nieczuły na bolączki "swych dzieci", czy go po prostu już nie ma w najbliższej okolicy...
Swoje przecież w tym miejscu - zrobił, a wielki Wszechświat kusi ogromem szans wszelakich ...
Może się więc okazać, że nasze ewentualne "złorzeczenia" trafiają w próżnię, lub, co gorsze - do innych, niż ów adresat - "bytów"...
Bo pewnie nie jesteśmy sami w całym tym "bałaganie istnienia". A fakt, że czegoś nie widać - wcale nie oznacza przecież, że "to" nie istnieje...
Oczywiście, w celach tak zwanej "duchowej samoobrony" skłonni jesteśmy zakładać, że raczej wszystko ma swój pozytywny cel i sens. Zaś wokół nas jest mnóstwo wszelkiej maści "dobrych" oraz pomocnych istot - nie tylko tych, powiedzmy, "dostrzegalnych" przez ludzki zmysł wzroku... Czy jest to jednak bezdyskusyjna prawda ?...
Bo przecież "Stwórca", kimkolwiek by nie był, mógł " to wszystko zorganizować " tylko i wyłącznie dla własnych potrzeb, niekoniecznie zbieżnych z naszymi...
Zaś fakt, że świat " jest jaki jest ", i więcej na nim konfliktów oraz wojen, niż zrozumienia czy miłości - niespecjalnie tak naprawdę Go obchodzi... Grunt, że wszystko ciągle "się kręci", a kierunek, dobro czy zło - są już mniej istotne...? 
Nie brakuje też teorii, że "cały ten bałagan", w jakim się znajdujemy - to wytwór sztucznej super - inteligencji. Powstałej wieki temu, i (jedynej) ocalałej po różnego rodzaju wielkich wojnach/kataklizmach kosmicznych. A "teraz próbującej" odtworzyć to, co istniało w zamierzchłej przeszłości... Niekoniecznie w tym samym miejscu Wszechświata...
Ilu ludzi, tyle pewnie będzie - mniej lub bardziej sensownych - opinii.
Jednak, póki co, tak naprawdę wszystko na temat celu i sensu naszego życia, oraz istnienia otaczającego nas świata - jest tylko i wyłącznie teorią. A nie jedyną i niepowtarzalną - prawdą objawioną.
Dotyczy to także tej - bez wątpienia ciekawej zresztą, lektury...

Nie pierwszy to okrzyk rozpaczy, skierowany w stronę Stwórcy "naszego" świata. Bo zarówno w literaturze, czy ogólnie pojętej - sztuce, z pewnością zdarzały się już "tego typu" przypadki. O zwykłych ludziach, wyrażających swój "sprzeciw" wobec codziennych, nierównych "przepychanek" z życiem - nawet nie wspominając...
Adresat owych żali na ogół nie odpowiada. Więc nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
374
219

Na półkach: , ,

Nie porwała mnie ta książka. Brakuje mi u Ciorana uzasadnień jego poglądów. Czemu świat miał być stworzony przez demiurga? Czemu mamy się wyzwalać? I od czego?
Czytając jego wywody odnosiłam wrażenie, że czytam prywatne notatki osoby w epizodzie dużej depresji.

Nie porwała mnie ta książka. Brakuje mi u Ciorana uzasadnień jego poglądów. Czemu świat miał być stworzony przez demiurga? Czemu mamy się wyzwalać? I od czego?
Czytając jego wywody odnosiłam wrażenie, że czytam prywatne notatki osoby w epizodzie dużej depresji.

Pokaż mimo to

avatar
580
249

Na półkach: ,

"Wszystko wygląda, jakby istniało, a nic nie istnieje" (57).

"Świat nie jest niczym innym jak tylko przemijalnym połączeniem nierzeczywistych elementów" (58).

"Wszystko wygląda, jakby istniało, a nic nie istnieje" (57).

"Świat nie jest niczym innym jak tylko przemijalnym połączeniem nierzeczywistych elementów" (58).

Pokaż mimo to

avatar
557
391

Na półkach:

Uwielbiam smutek, nostalgię i rozpacz egzystencjalną pisarzy wschodnioeuropejskich. Jak mają – to u innych uwielbiam oczywiście optymizm, wolę i głód życia, a u wszystkich – nieodmiennie – tak kulturowo pokrewne nam poczucie humoru! No to Cioran poczucia humoru – przynajmniej w swojej myśli filozoficznej – jest całkowicie pozbawiony. I chwała mu za to! Rozkoszuje się zaś odrzuceniem wszystkiego, co nie jest pustką, nicością, niebytem...
Cioran przewrotnie ekskomunikuje Stwórcę, żąda od Kościoła anulowania dawnych ekskomunik (Marcjon!) i nakładania nowych anatem… Błyskotliwy, erudycki, bezlitosny. "Czytajcie jedynie pozycje z indeksu ksiąg zakazanych!" chciałoby się zakrzyknąć.
Pięćdziesięcioletnia perspektywa spojrzenia na myśl Ciorana, pokazuje nam, jak bardzo autor miał rację wieszcząc koniec chrześcijaństwa. Francja jest więc dokładnie o dobre pół wieku przed naszym upadkiem religijności, choć wciąż mam nieodparte wrażenie, że myśmy wciąż jeszcze nie odrobili nawet racjonalnej lekcji Oświecenia… A czy Nietzsche jeszcze wcześniej niż rumuński filozof nie dostrzegł schyłku wiary, już wcześniej nie wieścił śmierci Boga?
Książka dość trudna, język hermetyczny. Wymaga skupienia, oddania, natarczywego powracania do wątków, akapitów, układania myśli autora w głowie. Mało rozrywkowa, a silnie filozoficzno-socjologiczna. Aż ciężko nazwać to, co tam pobrzmiewa i skrzy się w głębi: ironia? drwina? gorzka samoświadomość? Uwierająca lektura, a jednak zmuszająca do brnięcia przez kolejne ważkie postulaty myśli Ciorana.
Doskonale współbrzmi z jej bluźnierstwem słuchanie black-metalowej „Czornyjej Liturgii” Batushki jednego z wieczorów gdzieś na przełomie Starego i Nowego Roku…

Uwielbiam smutek, nostalgię i rozpacz egzystencjalną pisarzy wschodnioeuropejskich. Jak mają – to u innych uwielbiam oczywiście optymizm, wolę i głód życia, a u wszystkich – nieodmiennie – tak kulturowo pokrewne nam poczucie humoru! No to Cioran poczucia humoru – przynajmniej w swojej myśli filozoficznej – jest całkowicie pozbawiony. I chwała mu za to! Rozkoszuje się zaś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
88
37

Na półkach:

Cioran to człowiek, który umarł już za młodu, a ze swojego stetryczenia uczynił sobie źródło utrzymania. Ciągle marudzi, narzeka i neguje wszystko o czym można by pomyśleć, nawet samego siebie. Szczytem wszystkiego jest, że... przeważnie ma rację.

Cioran to człowiek, który umarł już za młodu, a ze swojego stetryczenia uczynił sobie źródło utrzymania. Ciągle marudzi, narzeka i neguje wszystko o czym można by pomyśleć, nawet samego siebie. Szczytem wszystkiego jest, że... przeważnie ma rację.

Pokaż mimo to

avatar
276
246

Na półkach:

Rozprawa Ciorana z Bogiem, samobójstwem i cierpieniem. Ktoś zaznajomiony z twórczością nie będzie zawiedziony.

Rozprawa Ciorana z Bogiem, samobójstwem i cierpieniem. Ktoś zaznajomiony z twórczością nie będzie zawiedziony.

Pokaż mimo to

avatar
745
699

Na półkach: ,

Zgromadziwszy ogromny kapitał sceptycyzmu, ubranego w pesymistyczną ocenę wszystkiego o czymkolwiek można by pomyśleć, Emil Cioran poszedł dalej. Omiatając swoim krytycznym "okiem poznania" wszelkie przejawy życia, zaczął eksportować wątpliwości w świat. Pod jego wpływem zapewne niejeden z nas uległ pokusie niefascynowania się z pozoru nierzeczywistymi błahostkami egzystencji. Być może wielu odbiorców jego literatury spojrzy przychylniejszym okiem na nicość lub zatęskni za brakiem pragnień. Jednak czy te abstrakcyjne rozważania powinny być przeznaczone dla współczesnego człowieka, pragnącego cieszyć się pełnią życia? Czy pomagają one w rozwiązaniu jego problemów egzystencjalnych? Z pewnością warto zastanowić się nad jego filozofią aby nie być obojętnym wobec skomplikowanych aspektów życia. Jednak nie wolno nadwyrężać możliwości poznawczych ludzkiego rozumu bo cytując Ciorana: "Najtrudniejszą w świecie rzeczą jest dostrojenie się do melodii bytu, uchwycenie jego tonu". Już Horacy wspominał o "Aurea mediocritas" - Złotym środku, który powinien znaleźć każdy z nas aby żyć tak, żeby zaznać szczęścia.

Po lekturze rumuńskiego filozofa mam wrażenie, że człowiek nie jest niczym nadzwyczajnym. Stwierdziłbym nawet, że bycie człowiekiem to coś fatalnego. Jesteśmy stworzeniami, które musząc się ciągle mierzyć z istotą swojego człowieczeństwa, nie panują nad wręcz obsesyjnym analizowaniem swoich stosunków ze światem. Nosimy w sobie pokusę śmierci a pojawiająca się od czasu do czasu niesamowita jasność umysłu doprowadza nad do samobójstwa. Ta wykraczająca daleko poza ramy naszego rozumu chciwość absolutu, wydała na światło dzienne "Złego demiurga". Za jego pomocą Emil Cioran oprowadza czytelnika po ślepych zaułkach "ja", gdzie zjada nas własne "ego" a pragnienia są nieuleczalne. Cioran jak zwykle burzy i buduje. Tam gdzie zmąci spokój, to jednocześnie zasieje ziarno zrozumienia dla złożonej ludzkiej egzystencji do której jego zdaniem przywiązujemy zbyt wielką wagę.

"Zły demiurg" został wpisany przez Kościół katolicki do indeksu ksiąg zakazanych. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ Cioran w ekskomunice nałożonej na stwórcę poszedł bardzo daleko i stwierdził, że ludzie wyszli spod ręki boga nieszczęśliwego i złego. Nadająca kształt celnym dywagacjom filozofa anatomia dobra i zła, wygląda jak kuglarstwo maskowane teologicznymi akrobacjami. Jednak zjadliwe poglądy Ciorana na cielesność i prokreację wcale nie muszą być pozbawione rozsądku. Wszystko zależy od tego, do kogo są skierowane i jak mocno osadzony w wierze będzie ich odbiorca.

Odkrycie faktu że nic nie ma trwałych podstaw, może się wydać zbyt drastyczne dla wielu ludzi. Emil Cioran jest bardzo bezpośredni w swojej emanacji pesymizmem i nie ukrywa tego. Sam przyznaje, że "w rewirach demona, stajemy się ponurzy. Jak ja...". Momentami miałem wrażenie, że wypowiada swoje osądy z mieszaniną obojętności i pogardy. Ten filozof nawet szczęście i nieszczęście uznaje za ten sam dopust. Więc czemu się mielibyśmy dziwić, że te poglądy wywołują skrajne emocje. Jego koncepcje mogą posłużyć do utemperowania zbyt wybujałych aspiracji. Są korzeniem wszystkiego, co dotyczy ucieczki do środka własnej jaźni. To właśnie jest głównym powodem dla którego zdecydowałem się na poznanie dzieł Emila Ciorana.

Zgromadziwszy ogromny kapitał sceptycyzmu, ubranego w pesymistyczną ocenę wszystkiego o czymkolwiek można by pomyśleć, Emil Cioran poszedł dalej. Omiatając swoim krytycznym "okiem poznania" wszelkie przejawy życia, zaczął eksportować wątpliwości w świat. Pod jego wpływem zapewne niejeden z nas uległ pokusie niefascynowania się z pozoru nierzeczywistymi błahostkami...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    532
  • Przeczytane
    282
  • Posiadam
    94
  • Filozofia
    22
  • Ulubione
    21
  • Teraz czytam
    9
  • Chcę w prezencie
    4
  • Literatura rumuńska
    3
  • Humanistyka
    2
  • Do kupienia
    2

Cytaty

Więcej
Emil Cioran Zły demiurg Zobacz więcej
Emil Cioran Zły demiurg Zobacz więcej
Emil Cioran Zły demiurg Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także