Świat Muszkieterów. Zapomnij albo zgiń
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Rostkowski/Pan Tadeusz
- Data wydania:
- 2014-12-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-12-14
- Liczba stron:
- 468
- Czas czytania
- 7 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365007001
- Tagi:
- wojna wywiad walka śmierć muszkieterowie Niemcy sowieci Polska Anglia kurier misja
Muszkieterzy byli polską (a nie brytyjską!) organizacją wywiadowczą działającą podczas drugiej wojny światowej, złożoną w członków elit społecznych i wojskowych. Bardzo głęboko zakonspirowana, licząca zaledwie kilkaset osób, z wielkim powodzeniem prowadziła działalność wywiadowczą przeciwko Niemcom nie tylko na terenie okupowanej Polski, lecz również w większości krajów Europy zajętych przez wojska hitlerowskie, a także na obszarach zajętych przez ZSRR po 17 września 1939 r., oraz na rdzennych terenach Rzeszy. Członkowie Muszkieterów śledzili ruchy wojsk niemieckich, jak również przekazywali informacje o sytuacji na liniach komunikacyjnych, o tajnych gałęziach przemysłu zbrojeniowego, o wynalazkach mających służyć wojnie i o skali hitlerowskiego ludobójstwa. Muszkieterzy jako pierwsi przekazali na Zachód szersze informacje dotyczące tragedii więźniów nazistowskich obozów koncentracyjnych. Prowadzili również doskonałą działalność kontrwywiadowczą wspierając cały Ruch Oporu. Ich organizacja uznawana była przez Anglików za jedną z najlepszych i najskuteczniejszych w Europie. Analityczne meldunki Muszkieterów bardzo długo stanowiły znaczącą podstawę akcji alianckich, jak na przykład bombardowania portów i stoczni na północy Francji, czy akcji przeciwko niemieckiej produkcji zbrojeniowej.
Książka stanowi pierwszą szczegółową i wszechstronną syntezę struktury organizacji, systemu jej dowodzenia, metod działania oraz przeprowadzanych operacji wywiadowczych, opartą na niepublikowanych dotychczas dokumentach oraz odnalezionych przez autora wspomnieniach. Jest to pierwsza całościowa i wszechstronną monografia Muszkieterów. Dotychczasowa literatura przedmiotu zawierała jedynie nieliczne publikacje oparte na fragmentarycznych i jednostronnych archiwach emigracyjnych (siłą rzeczy zawierających wyłącznie dokumenty wytworzone przez zwalczającą Muszkieterów Armię Krajową) oraz dość liczne lecz podobnie ułomne fragmenty dzieł, poświęconych działalności polskiego wywiadu. Dokładnie została omówiona postać szefa Muszkieterów, inżyniera Stefana Witkowskiego, autora wielu patentów bezpodstawnie pomawianego o oszukańcze machinacje dotyczące jego wynalazków i czerpanie z nich nieuprawnionych korzyści. W dotychczasowych opracowaniach pomijano jego pełną chwały drogę bojową we wrześniu 1939 roku, którą szczegółowo opisał autor, oraz pomoc, jakiej udzielał Witkowski i stworzona przez niego organizacja wielu oficerom polskim uciekającym z obozów jenieckich i ukrywającym się przed Niemcami. Jak wiele znaczyły te działania dla tworzenia Polskiego Państwa Podziemnego najlepiej świadczyć może pomoc organizacji udzielona Tadeuszowi Komorowskiemu, późniejszemu dowódcy Armii Krajowej.
O autorze:
Jerzy Rostkowski: Od wielu lat zajmuję się tajemnicami drugiej wojny światowej, a powszechnie nazywa się mnie "popularyzatorem historii". Niektórzy dodają do tego przymiotnik "wybitny" (sierpniowy numer "Historia Do Rzeczy"). Ja uważam, że najzwyczajniej "robię swoje" - odnajduję niepublikowane tajemnice i je opisuję.
Dotychczas drukiem ukazały się książki:
"Zamek Książ - zapomniana tajemnica", "Radomierzyce - Archiwa pachnące śmiercią", "Lampy śmierci - wojenne tajemnice Zgorzelca", "Znikające miasta - Gross Born - Borne Sulinowo, Westfalenhof - Kłomino", "Rozkaz - zapomnieć" oraz "Podziemia III Rzeszy - Tajemnice Książa, Wałbrzycha i Sczawna Zdroju". Ta ostatnia książka przyniosła mi dość prestiżową nagrodę magazynu literackiego "Książki".
Napisałem również wiele artykułów o tematyce historycznej do miesięczników „Polonia” (Chicago),„Uważam Rze Historia” i „Historia Do Rzeczy”.
RECENZJA
Jedna z wielu...
Opinia Tadeusza A. Kisielewskiego o książce „Świat Muszkieterów – Zapomnij albo zgiń”
Tadeusz A. Kisielewski jest absolwentem Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 1979 pracował w Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. W 1985 obronił w Instytucie Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania pracę doktorską na temat monokulturowej gospodarki naftowej Libii. Pracował w Instytucie Nauk Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jego główne zainteresowania badawcze to geopolityka i geostrategia. W kwietniu 2008 postawił hipotezę, że NKWD filmowało zbrodnię katyńską. W swojej pracy zajmuje się między innymi katastrofą lotniczą samolotu Liberator 4 lipca 1943 w Gibraltarze.
O książce „Świat Muszkieterów – Zapomnij albo zgiń” napisał tak:
„Literatura poświęcona organizacji wywiadowczej Muszkieterzy jest niezwykle skąpa. Liczy jedną niewielką monografię, zresztą o niskim poziomie warsztatowym, wydaną prawie 30 lat temu w Kanadzie, pojedyncze rozdziały kilku innych książek historycznych, kilkanaście artykułów, częściowo również jedną pozycję wspomnieniową. Wszystkie te publikacje są oparte na źródłach wytworzonych przez Komendę Główną Związku Walki Zbrojnej/Armii Krajowej i jej komórki organizacyjne oraz przez Oddział II Sztabu Naczelnego Wodza. Wynika z nich, że Muszkieterzy – organizacja składająca się w dużej mierze z członków polskich elit społecznych – byli w gruncie rzeczy wywiadem brytyjskim, a przy tym w niejasny i niedopuszczalny sposób wchodzili w kontakty z niemiecką Abwehrą i wywiadami sowieckimi. Ich założyciel i dowódca inżynier Stefan Witkowski, powodowany w najlepszym razie ambicją, a być może o wiele bardziej niebezpiecznymi motywami, odmawiał podporządkowania się scentralizowanemu dowództwu walki podziemnej, co przynosiło tej walce szkody i narażało na niebezpieczeństwo jej uczestników. W rezultacie AK wydało na niego wyrok śmierci, który został wykonany.
Jerzy Rostkowski sięgnął po nowe źródła i w ich świetle dokonał reinterpretacji źródeł już znanych. Z jego pracy wyłania się zupełnie nowy obraz Muszkieterów.
Przede wszystkim udało mu się ustalić, kiedy i w jakich okolicznościach organizacja ta powstała. Ukazał również na unikatowej bazie źródłowej przedwojenne losy inż. Witkowskiego i jego działalność na rzecz polskiego wywiadu, która doprowadziła go do stworzenia w warunkach wojny własnej organizacji wywiadowczej.
Jednak najważniejsze partie książki Rostkowskiego są poświęcone sprawom budzącym dotąd największe niejasności i kontrowersje. Należą do nich: kwestia podległości Muszkieterów, celu i charakteru ich kontaktów z Abwehrą i wywiadami sowieckimi, oraz kwestia wyroku wydanego i wykonanego na Witkowskim.
Historycy zajmują się badaniem i interpretowaniem literalnej treści dokumentów. Jerzy Rostkowski nie jest historykiem lecz jednym z najwybitniejszych polskich eksploratorów. Być może właśnie wieloletnia praktyka poszukiwania i znajdowania sensu nie wyrażonego explicite w dokumentach pozwoliła mu stwierdzić, że przyczyną konfliktu między Muszkieterami a KG ZWZ/AK były motywy nie mające wiele wspólnego z troską o efektywną walkę z okupantami, lecz bardzo przyziemne – rywalizacja o wpływy w Sztabie Naczelnego Wodza i o związane z tym pieniądze. Warunkiem prowadzenia owocnej działalności wywiadowczej jest bowiem dysponowanie dobrymi agentami i dużymi pieniędzmi. Najlepszych agentów mieli Muszkieterzy, co Rostkowski udowadnia nie tylko opisem ich akcji i ogólnie niezwykle wartościowej pracy, ale także statystycznie – mieli minimalną liczbę wpadek.
Witkowski, choć początkowo nie odżegnywał się od tego, sprzeciwiał się pełnemu podporządkowaniu się KG AK, ponieważ dostrzegł, że ZWZ/AK jest w coraz większym stopniu penetrowana przez obce wywiady, oraz że na poziomie Komendy Głównej coraz większą rolę odgrywają osobiste ambicje i walka o wpływy, ze szkodą dla efektywności działania, a nawet bezpieczeństwa organizacji i jej członków. Doszło do tego, że Witkowski – w imię walki ze wspólnym wrogiem – przekazywał informacje bezpośrednio Brytyjczykom, z pominięciem jakichkolwiek ogniw polskich. W ten sposób zabezpieczał się przed zdradą, a jednocześnie miał pewność, że jego informacje zostaną z pożytkiem wykorzystane, a nie ugrzęzną w biurkach jego osobistych przeciwników. To było przyczyną powstania wersji, że Muszkieterzy byli organizacją brytyjską i nie wnieśli wkładu w walkę Polaków.
Kontakty Muszkieterów z Niemcami i Sowietami nie wykraczały poza przyjęte w środowisku wywiadowczym gry, a ich celem było zdobywanie informacji i w ostatniej fazie nawet dezinformowanie ich tak, aby obie strony poczyniły sobie wzajemnie szkody.
Wreszcie sprawa śmierci Stefana Witkowskiego. Prawie nic w dotychczasowej wersji nie było zgodne z prawdą, z wyjątkiem tego, że został on zamordowany przez żołnierzy AK.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 46
- 33
- 12
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Czytałem wydanie II książki, poprawione.
Książka objętościowo jest całkiem spora, ale objętość w znacznym stopnie robią aneksy do treści głównej, które są całkiem ciekawe.
Książka jest ciekawa, choć póki nie zostaną otwarte archiwa, działalność organizacji "Muszkieterzy" pozostanie tajemnicą.
Plus za zdjęcia, w szczególności Krystyny Skarbek ;)
Czytałem wydanie II książki, poprawione.
więcej Pokaż mimo toKsiążka objętościowo jest całkiem spora, ale objętość w znacznym stopnie robią aneksy do treści głównej, które są całkiem ciekawe.
Książka jest ciekawa, choć póki nie zostaną otwarte archiwa, działalność organizacji "Muszkieterzy" pozostanie tajemnicą.
Plus za zdjęcia, w szczególności Krystyny Skarbek ;)
Książka w ciekawy sposób przypomina nam o organizacji "Muszkieterów". Jednak dopóki archiwa nie są odtajnione to wątki, które nie da się dogłębnie wyjaśnić, pozostaną tylko osobistymi przypuszczeniami autora.
Książka w ciekawy sposób przypomina nam o organizacji "Muszkieterów". Jednak dopóki archiwa nie są odtajnione to wątki, które nie da się dogłębnie wyjaśnić, pozostaną tylko osobistymi przypuszczeniami autora.
Pokaż mimo toRewelacja
Rewelacja
Pokaż mimo toJako pozycja by przypomniec Muszkieteröw jest ok, lecz na tym sie konczy.
Nie moza na pisac o "tajemnicach" skoro archiwa sä i pozostanä zamkniete.Spekulacje,spekulacje i nic pozatym
W dodatku sporo bledöw,niedociägniec...oto niektöre z nich..
Strona 51 " gdyby Polska miala bron przeciwpancernä"...otöz az tak zle nie bylo 1200 armatek Boforsa wz 36 okolo 3500 samych rusznic/karabinöw Ur...zle,lub niewykorzystanych
148-strzaly na moscie - albo odbilo by sie echem w prasie ze wzgledu na ogrom swiadköw,albo nie - zdecyduj sie Pan
22- Alferd nazywal sie Alfred Spilker, a nie Spielker ( choc raz w nawiasie napisal Pan poprawnie ).
223- obersturmscharfführer....co to ma byc za stopien? Autor podaje...starszy sierzant sztabowy...raczej wynalazek autora :)
386- oddanie Gdanska przez Polska niemcom...Panie...Gdansk byl pod butem Ligi narodöw, zamieszkany w wiekszosci przez niemcöw i zapewne wczsniej czy pözniej by zostal albo wläczony do niemiec, lub moze zostal "krajem zwiäzkowym" ;)...Oddawac mozna cos gdy sie to posiada, niestety my Polacy gdanska nie posiadalismy.
Na koniec ostatnie zdjecie Canarisa - pytanie ( bo w sumie jest to osobnik podobny ) czemu ma na glowie wloskä czapke Corpo Foresteralle ( policja lesna ) ??
Jako pozycja by przypomniec Muszkieteröw jest ok, lecz na tym sie konczy.
więcej Pokaż mimo toNie moza na pisac o "tajemnicach" skoro archiwa sä i pozostanä zamkniete.Spekulacje,spekulacje i nic pozatym
W dodatku sporo bledöw,niedociägniec...oto niektöre z nich..
Strona 51 " gdyby Polska miala bron przeciwpancernä"...otöz az tak zle nie bylo 1200 armatek Boforsa wz 36 okolo 3500 samych...
Niestety się zawiodłem. Miała być pierwsza solidna monografia dotycząca zapomnianej podziemnej organizacji "Muszkieterowie" a jest publicystyka historyczna bardzo często w sposób znaczny odbiegająca od tematu. Nie rozumiem po co autor opisuje np. biografię Śmigłego-Rydza czy też szczegółowe kulisy powstania rządu na emigracji. Przecież są to kwestie bardzo dobrze opisane w polskiej historiografii w przeciwieństwie do tytułowej organizacji. Drugi problem to całkowicie bezkrytyczne podejście do postaci założyciela i dowódcy "Muszkieterów" czyli Witkowskiego. Jawi się on jako postać całkowicie bez skazy, a wszelka krytyka to dzieło zdrajców bądź osób zazdrosnych o jego osiągnięcia. Bardziej krytyczny czytelnik może jednak bez trudu dostrzec, że "Inżynier" to postać dość dwuznaczna. Chwała autorowi za dodanie w ramach aneksów części materiałów źródłowych, które pozwalają w pewnym stopniu wyrobić sobie własną ocenę na opisywany temat. Mimo wszystko jednak ta książka to zmarnowana okazja.
Niestety się zawiodłem. Miała być pierwsza solidna monografia dotycząca zapomnianej podziemnej organizacji "Muszkieterowie" a jest publicystyka historyczna bardzo często w sposób znaczny odbiegająca od tematu. Nie rozumiem po co autor opisuje np. biografię Śmigłego-Rydza czy też szczegółowe kulisy powstania rządu na emigracji. Przecież są to kwestie bardzo dobrze opisane w...
więcej Pokaż mimo toTo bardziej publicystyka niż historia. Owszem, historia jest w niej obecna, ale moim zdaniem przesłonięta jest nadmierną tendencją autora do popadania w dygresje i szczegółowe opisywanie rzeczy i faktów, które nie są zasadniczą treścią tej książki.
Książka opowiedzieć miała historię bodaj najbardziej niedocenianej i wyklętej organizacji polskiego wywiadu czasu II wojny światowej. Opowieść ta mieści się na 284 stronach (reszta to aneksy) i zasadniczo uznaję ją za mglistą i bardzo słabo zarysowaną. Właściwie to każdy rozdział traktować należy jako oddzielną pracę z dziedziny historycznej publicystyki i sensacji. Między bajki należy włożyć opowieści autora o tym jak to wszystkie wydawnictwa w Polsce obawiały się wydania tej książki. Moim zdaniem po prostu nie chcieli firmować książki bardzo średniej. Nic dziwnego, że dopiero po sukcesie I wydania książki zainteresował się jej wznowieniem REBIS (na podstawie lektury ich wydania piszę te słowa).
Za dużo w tej tej książce konstrukcji myślowej i hipotez opartych na domysłach wyprowadzonych z innych jeszcze domysłów. Poza tym, czego autor zupełnie nie potrafi ukryć, niektóre rozdziały są naznaczone kompleksem Dariusza Baliszewskiego. Autor Muszkieterów nie poprzestaje na bez aluzyjnym i krytycznym konfrontowaniu tez z artykułów twórcy "Rewizji nadzwyczajnej", a nieraz podważa kompetencje pana Dariusza do zabierania się za jakiekolwiek tematy historyczne. Przy opisanym kilka zdań wyżej sposobie przedstawiania własnych hipotez i przekonań to taka postawa autora "Muszkieterów" jest co najmniej... dyskusyjna.
No i nie da się ukryć - pan Rostkowski to piłsudczyk. Z kilku partii tekstu rozbrzmiewa nie najlepiej kamuflowana obrona polityki sanatorów w drugiej połowie lat trzydziestych XX stulecia. Autor chyba po prostu zakłada, że spadkobiercy Marszałka już z samego tytułu bycia tymi właśnie spadkobiercami nie zasługują na całkowitą krytykę swej polityki, która okazała się porażką. Potwierdzeniem tego jak silne są sympatie autora jest aneks nr 1, który zawiera tekst mający dotyczyć specjalnych stosunków politycznych jakie łączyły Polskę i Japonię. Jest tak naprawdę paszkwilem wymierzonym w działalność Romana Dmowskiego. Przezabawne zagranie.
Podsumowując to moje oczekiwania były za duże, a o samych Muszkieterach już sporo wiedziałem wcześniej z publikacji Agencji Wydawniczej CB "Rozkaz: Zabić Witkowskiego!"
To bardziej publicystyka niż historia. Owszem, historia jest w niej obecna, ale moim zdaniem przesłonięta jest nadmierną tendencją autora do popadania w dygresje i szczegółowe opisywanie rzeczy i faktów, które nie są zasadniczą treścią tej książki.
więcej Pokaż mimo toKsiążka opowiedzieć miała historię bodaj najbardziej niedocenianej i wyklętej organizacji polskiego wywiadu czasu II wojny...
Jest to pozycja bardzo podobna do książek T. Kisielewskiego, na znajomość z którym autor się powołuje. Napisana też w ten sam sposób (czasami ma się wrażenie że pisała to ta sama osoba). Takie pozycje są potrzebne, bezsprzecznie. Jednak, trochę się zawiodłem, bo o samych Muszkieterach nie dowiedziałem się niczego nowego. Wszystko to już jest gdzieś opisane, a tu zebrane w jednym miejscu, co jest niezaprzeczalnie dużą wartością. Rostkowski obala natomiast kilka mitów - np. dotyczących nienaturalnej śmierci Rydza-Śmigłego. Trochę się obawiam kolejnej części, którą autor zapowiada, ponieważ tak jak w przypadku serii o Sikorskim Kisielewskiego, będzie to mnożenie hipotez bo na razie przynajmniej dostępu do archiwów nie otrzymamy. Dla mnie osobiście największą wartością książki Rostkowskiego jest pokazanie, jak osobiste ambicje potrafią zniweczyć współpracę, z której na pewno korzyści płynęły by na dla wszystkich zainteresowanych stron. To niestety nasza narodowa przypadłość. Jesteśmy genialni w tym co robimy ale nie potrafimy współpracować, przez co owoce naszej pracy wykorzystują inni, często niezgodnie naszym interesem. I pomimo coraz większej wiedzy na ten temat i pozycji takich jak ta, nie potrafimy wyciągnąć z tego wniosków.
Jest to pozycja bardzo podobna do książek T. Kisielewskiego, na znajomość z którym autor się powołuje. Napisana też w ten sam sposób (czasami ma się wrażenie że pisała to ta sama osoba). Takie pozycje są potrzebne, bezsprzecznie. Jednak, trochę się zawiodłem, bo o samych Muszkieterach nie dowiedziałem się niczego nowego. Wszystko to już jest gdzieś opisane, a tu zebrane w...
więcej Pokaż mimo toMoże się wydawać, że okres II wojny światowej został przez współczesnych historyków bardzo dobrze poznany i przeanalizowany. Często się jednak zdarza, że ta najnowsza historia w wielu przypadkach jest elementem zaciekłych dyskusji. Spowodowane jest to najczęściej brakiem rzetelnych dokumentów, na których historycy mogliby się opierać. Niestety tam gdzie mity mieszają się z faktami bardzo ciężko jest ustalić jeden prawdziwy punkt widzenia. Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku polskiej organizacji Muszkieterzy, działającąej na okupowanych terenach Polski.
Tego trudnego zadania podjął się tropiciel sekretów II wojny światowej - Jerzy Rostkowski. Wiele osób uważa go za jednego z najwybitniejszych polskich eksploratorów i popularyzator historii, który odnajduje niepublikowane tajemnice i je opisuje. Jest autorem ciekawej publikacji Podziemia III Rzeszy. Tajemnice Książa, Wałbrzycha i Szczawna-Zdroju. Jego monografia Muszkieterów też raz już ukazała się na naszym rynku wydawniczym. Obecnie nakładem Domu Wydawniczego Rebis polscy czytelnicy mogą zapoznać się z kolejnym, uzupełnionym o nowe fakty wydaniem.
Jak już wspomniałem Muszkieterzy to była tajna polska organizacja wywiadowcza, działająca na terenie okupowanej Polski, ale także na terenach III Rzeszy i terenach ZSRS. Założycielem był Stanisław Witkowski, który nie tylko był wielkim i oddanym Polsce patriotą, ale człowiekiem ze skomplikowaną przeszłością oskarżonym o niesubordynację i współpracę z Abwehrą i Gestapo. Wojskowy Sąd Specjalny AK wydał na niego wyrok śmierci, wykonany 18 września. Muszkieterzy zostali rozwiązani i wcieleni do ZWZ. W wielu krótkich ukazujących się publikacjach często pomija się jego zalety, szczególnie jego wkład i czynny udział w kampanii wrześniowej oraz pomoc uciekającym jeńcom w pierwszych miesiącach okupacji.
To właśnie te działania były zalążkiem późniejszej działalności wywiadowczej. Organizacja śledziła ruchy wojski niemieckich i radzieckich. Informowali świat o niemieckich zbrodniach w obozach koncentracyjnych. Analityczne meldunki Muszkieterów stanowiły podstawę wielu akcji Aliantów. Przez Anglików uznawani byli za jedną z najlepszych organizacji wywiadowczych na świecie. Autora fascynuje przede wszystkim fenomen hermetyczności organizacji Witkowskiego. Dzięki genialnej wręcz strukturze, spośród kilkuset osobowej grupy, w ciągu dwóch lat bardzo ryzykownej działalności, zabitych zostało tylko dziesięciu członków i trzynastu zostało uwięzionych. Jak twierdzi Rostkowski, Muszkieterzy zawdzięczają to głównie Witkowskiemu, który w profesjonalny sposób potrafił zorganizować pracę agencji. O tym, kto należał do organizacji wiedział tylko Witkowski i jak twierdzi autor może jego zastępca. Praca opierała się na systemie "piątek", czyli pięciu osób wykonujących określone zadania. W momencie wpadki konsekwencje ponosiło tylko kilka osób, z których żadna nie wiedział nic na temat organizacji i innych działań poszczególnych "piątek".
Niestety to, co w tedy było genialnym rozwiązaniem, z czasem przełożyło się na ograniczenie informacji na temat Muszkieterów w czasach powojennych. W chwili obecnej nie zachowały się żadne spisy członków, organizacji, która w szczytowym okresie liczyła około ośmiuset ludzi. W zasadzie na chwilę obecną znanych jest kilkanaście nazwisk ludzi, głównie z kierownictwa lub związanych z ich działalnością. Autor oczywiście wymienia te osoby i przybliża ich krótkie losy. Większość z nich ginęła w tajemniczych okolicznościach, co nadaje jeszcze dodatkowej pikanterii działalności Muszkieterów.
Rostkowski poza działalnością wywiadowczą ukazuje także inny aspekt całej tej sprawy. Oczywiście wiemy, że w okresie okupacji na terenie Polski działało wiele różnego rodzaju podziemnych organizacji. Wszystkie one kierowały się przede wszystkim dobrem ojczyzny. Niestety ze względów politycznych, współpraca między nimi nie była prosta. I nie chodzi tu o współpracę zwykłych żołnierzy, ale liderów i przywódców, którzy rywalizowali o wpływy w Sztabie Naczelnego Wodza, a co za tym idzie o ogromne pieniądze, potrzebne do dobrej i efektywnej pracy. Niestety od tego zaczął się upadek jednej z najlepszych agencji wywiadowczych. Kolejnym był fakt, że Witkowski wiedząc, że ZWZ-AK była inwigilowana przez obce wywiady, zdobyte informacje przekazywał bezpośrednio Brytyjczykom, przez co mylnie nazywany był organizacją brytyjską.
Szkoda, że w dzisiejszych czasach tak mało mówi się o tak wspaniałej i elitarnej organizacji jaką byli Muszkieterzy Stefana Witkowskiego. Tym bardziej może cieszyć fakt, że jest taki człowiek, jak Jerzy Rostkowski, który poświęca czas na badanie fenomenu tej agencji i odkłamywaniu mitów, które narosły wokół niej przez te kilkadziesiąt lat. Warto zapoznać się z tą publikacją, która rzuca nowe światło na wiele wydarzeń i postaci z czasów wojny, pokazując że podręcznikowa historia często przedstawia ogólnikowe fakty, pomijając niewygodne szczegóły. Rostkowski zrywa z mitem Polaków, którzy w obliczu wspólnego wroga stają ponad podziałami i ukazuje knowania wielu dowódców, którzy za wszelką cenę chcieli zagarnąć władzę dla siebie. Polecam.
http://www.mechaniczna-kulturacja.pl/2016/09/swiat-muszkieterow-zapomnij-albo-zgin.html
Może się wydawać, że okres II wojny światowej został przez współczesnych historyków bardzo dobrze poznany i przeanalizowany. Często się jednak zdarza, że ta najnowsza historia w wielu przypadkach jest elementem zaciekłych dyskusji. Spowodowane jest to najczęściej brakiem rzetelnych dokumentów, na których historycy mogliby się opierać. Niestety tam gdzie mity mieszają się z...
więcej Pokaż mimo to