7/10 – BARDZO DOBRY

Pod koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku w okolicach San Francisco w Stanach Zjednoczonych grasował seryjny morderca o pseudonimie „Zodiak”. Psychopacie, dla którego zabijanie ludzi było zwykłym hobby, przypisuje się sześć ofiar śmiertelnych, chociaż sam przyznał się do trzydziestu siedmiu zbrodni. Ostatecznie nie wiadomo na jakiej liczbie naprawdę zatrzymał się licznik „Zodiaka”, ponieważ zabójca nigdy nie został ujęty przez Policję. Nieoficjalnie mówi się o ponad pięćdziesięciu możliwych ofiarach zwyrodnialca. Książka Roberta Graysmitha jest relacją z prowadzonego dochodzenia oraz próbą odpowiedzi na pytanie kim był tajemniczy „Zodiak” i dlaczego nigdy nie został schwytany.

W tamtym czasie Graysmith był karykaturzystą i początkującym dziennikarzem pracującym w „San Francisco Chronicle” – jednej z gazet, do których morderca wysyłał listy z zaszyfrowanymi wiadomościami. Zafascynowany postacią „Zodiaka” oraz swoistą grą jaką ten prowadzi z Policją, postanowił zaangażować się we własne śledztwo, którego rezultatem jest niniejsza książka. Autor na podstawie listów mordercy, rozmów z detektywami prowadzącymi śledztwo oraz innych materiałów, do których udało mu się dotrzeć, wyciąga własne wnioski na temat domniemanej tożsamości „Zodiaka”. Jednocześnie w sposób bezlitosny odsłania liczne i momentami wręcz niewyobrażalne błędy popełnione przez Policję w trakcie prowadzenia śledztwa. Chaos i panika jakie ogarnęły ludność San Francisco, pokazują jak łatwo jeden człowiek był w stanie zastraszyć społeczeństwo i przez długi czas wodzić za nos bezsilne organy ścigania.

„Zodiak” autorstwa Roberta Graysmitha to wstrząsająca i bardzo ciekawa (ale co najwyżej przyzwoicie napisana) historia śledztwa dotyczącego zabójstw popełnianych przez seryjnego mordercę terroryzującego Amerykę lat sześćdziesiątych XX wieku. Polecam abyście zapoznali się z tą lekturą i spróbowali wczuć się w role ofiar „Zodiaka”. Następnie pomyślcie sobie, że... to wydarzyło się naprawdę. Przerażające, prawda?

7/10 – BARDZO DOBRY

Pod koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku w okolicach San Francisco w Stanach Zjednoczonych grasował seryjny morderca o pseudonimie „Zodiak”. Psychopacie, dla którego zabijanie ludzi było zwykłym hobby, przypisuje się sześć ofiar śmiertelnych, chociaż sam przyznał się do trzydziestu siedmiu zbrodni. Ostatecznie nie wiadomo na jakiej liczbie...