Ciarki

Okładka książki Ciarki Julie Garwood
Okładka książki Ciarki
Julie Garwood Wydawnictwo: Lucky Cykl: Buchanan (tom 8) kryminał, sensacja, thriller
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Buchanan (tom 8)
Tytuł oryginału:
Sizzle
Wydawnictwo:
Lucky
Data wydania:
2014-11-24
Data 1. wyd. pol.:
2014-11-24
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362502820
Tłumacz:
Monika Kozłowska
Tagi:
romans niebezpieczeństwo uczucia ochrona humor
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
58 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
312
186

Na półkach: , ,

Dziś przedstawiam lekką i przyjemna książkę, niestety taką o której pewnie zapomnimy już po kolejnej przeczytanej pozycji. Mimo, że tytuł "Ciarki" może do czegoś zobowiązywać to jednak uważam, że Julie Garwood nie sprostała zadaniu. Nie jest to ani thriller ani romans. Jest to urocza historia z przesympatycznymi głównymi bohaterami. That's all.

Studentka o imieniu Lyra zostaje wplątana w gangsterskie porachunki a to wszystko przez miłość do książek. Mając znajomych w FBI dostała całodobową ochronę w postaci przystojnego agenta Sama. Jak to bywa w tego typu opowieściach Sam był mężczyzną pięknym niczym młody bóg 😉 a w dodatku dowcipnym i inteligentnym. Chyba nie muszę dalej pisać o tym co się wydarzy, bo takie historie są bardzo przewidywalne. Oczywiście nie zabraknie w niej czułych scen i dialogów, niekiedy trochę przesłodzonych. Bardzo doceniam to, że Lyra nie jest głupią dziewczyną. Poza tym zagadka okazała się bardziej interesująca niż się spodziewałam. Mogłoby być jednak więcej sensacyjnego napięcia, emocji, niebezpieczeństwa.
"Ciarki" to niezobowiązująca powieść na jedno popołudnie.

Dziś przedstawiam lekką i przyjemna książkę, niestety taką o której pewnie zapomnimy już po kolejnej przeczytanej pozycji. Mimo, że tytuł "Ciarki" może do czegoś zobowiązywać to jednak uważam, że Julie Garwood nie sprostała zadaniu. Nie jest to ani thriller ani romans. Jest to urocza historia z przesympatycznymi głównymi bohaterami. That's all.

Studentka o imieniu Lyra...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4391
4206

Na półkach: , , , ,

Bardzo dobra powieść sensacyjna,znakomita fabuła,zwroty akcji dobre,natomiast trzyma w niezłym napięciu.
Specyficzny humor,zdecydowanie wciąga,intryguje to doskonała książka warto było przeczytać.

Bardzo dobra powieść sensacyjna,znakomita fabuła,zwroty akcji dobre,natomiast trzyma w niezłym napięciu.
Specyficzny humor,zdecydowanie wciąga,intryguje to doskonała książka warto było przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
993
891

Na półkach: , ,

Potknęłam się niemal na pierwszej stronie. I uwierzcie, aż zajrzałam na BBN, bo przecież mogłam się pomylić i cykl Garwood wcale nie jest o Buchananach, ale o Buchmanach.
Kim, na Boga, są Buchmanowie? Buchmanowie o których z takim przejęciem opowiada tłumacz? Zwariowałam ja czy tłumacz?
Ale wracając do tematu. Rozpoczęłam znajomość z cyklem Garwood tutaj, w tym miejscu i od tej samej osoby, dzięki której kończę cykl. Jednakże to, co sama wyczytałam między częścią trzecią a ostatnią, to była moja własna inicjatywa. Której przyznaję się bez bicia, nie żałuję.
Wiele niepochlebnych słów padło na temat ostatniej części. Pozwalam sobie mieć lekko inne zdanie w tym temacie. Wcale nie zamierzam twierdzić, że Ciarki to wyjątkowa książka, niepowtarzalna i niezapomniana. Nie. Moim zdaniem taka nie jest.
A jaka jest?
W całym cyklu bywały lepsze i gorsze części. Niektóre pamiętam, inne tylko z tytułu, a może nawet i z tego nie, ale ogólnie wydaje mi się, że akurat ta książka wpisuje się w średni poziom cyklu. Podobnie jak inne oparta jest na pewnym schemacie, który albo się kupi, albo będzie się na niego narzekać. Gdybym narzekała, to skończyłabym dużo wcześniej.
Nie zrobiłam tego, co oznacza, że lubię bohaterów Garwood. Uwielbiam silną rodzinę Buchananów, stającą zawsze po właściwej stronie, ich poczucie odpowiedzialności, sprawiedliwości. Honor i poświęcenie, prawość i miłość. Widać ich przyjaciele mają bardzo podobnie.
Ciarki nie powalają oryginalnością, ale stanowią przyjemną opowieść w której facet jest facetem, a nie rozlazłymi kluchami. Kobieta to nie głupiutka panienka z pustą główką, ale dziewczyna wiedząca czego chce i choć zdarza się jej być średnio ogarniętą, on jest ogarnięty za całą ich dwójkę. Do tego w tle babcia, dwaj bracia (pewnie też przystojni) i beznadziejni rodzice. I czego chcieć więcej? Nadmienię tylko, że Sam może w przyszłości odziedziczyć jakiś szlachecki tytuł, a mieszkają w szkockim zamku.

Potknęłam się niemal na pierwszej stronie. I uwierzcie, aż zajrzałam na BBN, bo przecież mogłam się pomylić i cykl Garwood wcale nie jest o Buchananach, ale o Buchmanach.
Kim, na Boga, są Buchmanowie? Buchmanowie o których z takim przejęciem opowiada tłumacz? Zwariowałam ja czy tłumacz?
Ale wracając do tematu. Rozpoczęłam znajomość z cyklem Garwood tutaj, w tym miejscu i od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1435
25

Na półkach:

Dla mnie była to niestety parodia kryminału. Nie miałam tytułowych ciarek podczas czytania...jedynie dreszczyk niesmaku. Książki tak na prawdę, nie można zaliczyć ani do romansu ani do kryminału.
1. Romansu było tam tyle co kot napłakał: nie wiem skąd wzięła się miłość głównych bohaterów, Lyra to niekonsekwentna, słaba idiotka- mówi co innego, robi co innego. Z kolei Sam to palant, który wykorzystuje kobiety.
2. Cała "intryga" była jak dla mnie śmieszna. Czytając nie zastanawiałam się, kto i dlaczego robi te "złe rzeczy" - myślałam tylko, kiedy to się wreszcie skończy.

Podsumowując, jestem na wielkie NIE...Garwood nie sprawdza się we współczesnych tworach romanso-kryminało-podobnych. Przeczytałam "Przynętę" i mam takie same wrażenia. Mam 100% pewności, że nie przeczytam żadnej innej książki z tego cyklu. Jednak romanse historyczne jak najbardziej polecam - uwielbiam prawie wszystkie!

Jedynym pozytywnym aspektem książki był ten "najbardziej zły"...lepszy niż James Bond, mistrz intrygi z licencją na zabijanie - i tylko przez tego geniusza zbrodni nie żałuję, że przeczytałam "Ciarki" i z nim będę tą książkę kojarzyła :)

Dla mnie była to niestety parodia kryminału. Nie miałam tytułowych ciarek podczas czytania...jedynie dreszczyk niesmaku. Książki tak na prawdę, nie można zaliczyć ani do romansu ani do kryminału.
1. Romansu było tam tyle co kot napłakał: nie wiem skąd wzięła się miłość głównych bohaterów, Lyra to niekonsekwentna, słaba idiotka- mówi co innego, robi co innego. Z kolei Sam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
936
674

Na półkach:

Czasami tak bywa, że człowiek znajdzie się w niewłaściwym miejscu, w nieodpowiednim czasie i wpada po uszy w niecodzienne tarapaty.

Lyra Prescott jest atrakcyjną, sympatyczną studentką. W ramach szkolnego projektu kręci krótkie filmy dokumentalne, mające udowodnić, że ludzie z natury są niszczycielami. Pewnego dnia dziewczyna przypadkiem trafia na wyprzedaż podwórkową. Wkrótce potem w mieszkaniu zastaje dwóch zamaskowanych, niebezpiecznych mężczyzn, którzy czegoś od niej chcą. Szczęśliwym trafem Lyra wychodzi cało z opresji, ale ze względu na własne bezpieczeństwo dostaje całodobową ochronę w postaci agenta FBI Sama. Kto i dlaczego obrał sobie za cel niewinną studentkę?

Julie Garwood (ur. w 1946 roku w Kansas City, Missouri),amerykańska autorka ponad dwudziestu pięciu powieści, które rozeszły się w ponad trzydziestu milionach egzemplarzy i wielokrotnie znalazły się na liście bestsellerów New York Times. Pisze również powieści dla młodzieży pod pseudonimem Emily Chase.

"Ciarki" to interesująca powieść sensacyjna z wątkiem romansowym w tle. Przyjemnie umiliła mi czas i zapewniła solidną dawkę rozrywki i adrenaliny. Mamy młodą dziewczynę, która przez pomyłkę wplątała się w gangsterskie porachunki. Teraz jej życie jest w zagrożone. Ale czuwa nad nią anioł stróż, czyli agent Sam. Czy mimo to obejdzie się bez przykrych niespodzianek?

Autorka całkiem dobrze poradziła sobie z fabułą. W odpowiednich proporcjach zaserwowała romans i sensację. Zgrabnie nakreśliła całą intrygę; do samego końca miałam problemy z dopasowywaniem do siebie elementów układanki i ustalaniem niektórych faktów. Dopiero na samym finiszu wszystko staje się jasne i oczywiste. Także wątek miłosny, choć poprowadzony w przewidzianym przeze mnie kierunku, prezentuje się ciekawie i ekscytująco. Między Lyrą a Samem rodzi się wzajemna fascynacja i pożądanie. Jednak żeby nie było tak sielsko, będzie pełno spięć i nieporozumień.

Bohaterowie zostali zaznaczeni wyraziście i barwnie, aczkolwiek moim zdaniem główne postacie zostały odrobinę przerysowane. Prawie nie mają żadnych przywar, co niekorzystnie wpływa na ich wiarygodność. Za to drugoplanowe sylwetki rekompensują wszelki niedostatek. W szczególności czarny charakter rozwala system. To takie komiczne połączenie Jasia Fasoli z Ojcem Chrzestnym. Ubaw po pachy. Świetna jest także osobliwa, ekscentryczna babcia Lyry. Kiedy trzeba potrafi tupnąć nogą i postawić na swoim. Wspaniała osobowość.

Całość napisana jest prostym językiem, bez zbędnych ozdobników i przydługich opisów. Zmienna narracja prowadzona z kilku perspektyw pozwala na szerszy ogląd sytuacji, na dostrzeżenie pewnych niuansów. Dialogi są wyważone, niektóre nawet błyskotliwe, zaś akcja wartka i dynamiczna, w dodatku pełna niespodziewanych zwrotów i niecodziennych rozwiązań. Jedynie okładka nie przypadła mi do gustu. Raczej mało spektakularna i nie przykuwa wzroku. A szkoda, bo zawartość książki według mnie jest naprawdę godna uwagi.

Reasumując. Ciekawa, zajmująca powieść o romantycznej miłości rodzącej się w atmosferze nieustannego zagrożenia. Idealnie sprawdza się w roli ''umilacza'' wolnego czasu. Zatem zaszyj się w domu, pod ciepłym kocem, z kubkiem gorącej herbaty lub kawy i oddaj się lekturze. Polecam wszystkim bez wyjątku.

Czasami tak bywa, że człowiek znajdzie się w niewłaściwym miejscu, w nieodpowiednim czasie i wpada po uszy w niecodzienne tarapaty.

Lyra Prescott jest atrakcyjną, sympatyczną studentką. W ramach szkolnego projektu kręci krótkie filmy dokumentalne, mające udowodnić, że ludzie z natury są niszczycielami. Pewnego dnia dziewczyna przypadkiem trafia na wyprzedaż podwórkową....

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
25

Na półkach:

http://ksiazkinastolatki.blogspot.com/2015/10/25-recenzja-ksiazki-ciarki-julie-garwood.html

Książkę autorstwa Julie Garwood nie można zaliczyć do gatunku paranomal romance czy New Adult. Dopiero po jakimś czasie można zdać sobie sprawdę, iż jest ona powieścią obyczajową ze szczyptą kryminału i wątkiem miłosnym w tle. Mnie taka mieszanka naprawdę przypadła do gustu, zwłaszcza, że każdy miłośnik romansów i kryminałów może znaleźć tu coś dla siebie.

W Ciarkach narracja przebiega w formie trzecioosobowej, choć na całą fabułę mamy wgląd z perspektyw głównej bohaterki, agenta FBI - Sama, płatnego mordercy oraz wielu innych pobocznych postaci. Główną bohaterką jest Lara, która kończy studia na wydziale filmowym. Ma świetne mieszkanie oraz fantastyczne propozycje zawodowe, niestety nieciekawa sytuacja rodzinna odbiera cały jej optymizm związany z wymarzoną przyszłością. Bowiem od kilku lat Lara żywi wobec rodziców głęboką nienawiść, spowodowaną tym, że nie dbając o dobro rodzonej córki, ojcu i matce zależy głównie na pieniądzach. Na szczęście dobry kontakt z babcią oraz nieco nadopiekuńczymi braćmi trzyma ją na duchu. Główna bohaterka jest taką osobą, którą z pewnością można spotkać w innych książkach. Ma pewne wady i zalety, jednakże czytelnik z pewnością ją polubi, zwłaszcza, że mi do teraz trudno było rozstać się z tą postacią.

Reszta bohaterów została dobrze i przede wszystkim realnie wykreowana, a dzięki wyrazistym charakterom poczułam się tak, jakbym sama brała udział w fabule. Moim zdaniem, postać, która zasługuje na największą uwagę i uznanie czytelnika to Milo, początkujący płatny morderca. Jak sam mówi, uważa siebie za drugiego Jamesa Bonda, niestety w praktyce nie jest już tak ciekawie, bowiem na każdej poleconej mu misji popełnia masę dziecinnych błędów. Kamuflowanie się za pomocą gazety, w której Milo wyciął oczy, czy wyruszenie na misję z pustym pistoletem, to jedynie garstka nieudolnych sytuacji, w których nasz "James Bond" nieświadomie robił z siebie błazna - i oto tutaj chodzi, świetnie bawiłam się czytając o przygodach Mila.

Sam, czyli amant głównej bohaterki to typ faceta, za którym szaleją wszystkie dziewczyny, więc nie w sposób zgadnąć, że i Lara straci dla niego serce. Sam na codzień pracuje w FBI, natomiast w Ciarkach poznajemy go jako ochroniarza głównej bohaterki. Wątek miłosny został ciekawie przedstawiony, choć nie ukrywam, że działo się to trochę za szybko.

W fabule książki, która nie była przesadnie skomplikowana, widać było, że Julie Garwood sporo przy niej siedziała i obmyślała każdy szczegół. Przez całą książkę jesteśmy wciągnięci w zagadkę kryminalną, za którą stoi naprawdę sporo postaci, dlatego autorka nie miała łatwego zadania. Tak jak jest napisane w opisie z tyłu książki, fragmenty całej tej historii ułożą się w zaskakującą całość i jest to stuprocentowa prawa - z tego też powodu nie można narzekać na luki i niedopracowanie w fabule. Od początku Ciarek zastanawiałam się, kto stoi za tym wszystkim, dlatego z jednej strony jak najszybciej chciałam zakończyć książkę, ale z drugiej nie miałam ochoty rozstawać się tak szybko z głównymi bohaterami.

Dosyć sporym minusem są dialogi, które zostały odcięte od jakichkolwiek emocji, niestety ja odebrałam je jedynie jako puste zdania. Nie wiem jak autorka, ale dopiski typu powiedziała z uśmiechem, albo chociażby krótkie szepnęła są bardzo mile widziane w książkach.

Podsumowując, Ciarki to zaskakująca i ciekawa książka, która mimo że nie jest typowym kryminałem, zawiera w sobie zagadkę, w którą naprawdę się wciągnęłam. Julie Garwood to dobra pisarka, opisująca wszystko z dokładnością i szczegółami, jednakże musi jeszcze sporo popracować nad dialogami, które okazały się sztywne i bezduszne. Przy Ciarkach spędziłam fantastyczne kilka godzin, a dzięki wątkowi romantycznemu, który jednak nie pełnił głównej roli w książce nabrałam jeszcze większej ochoty na rozwiązanie tajemnicy tej historii. Powieść spodoba się przede wszystkim osobom, które lubią dużo urozmaicenia oraz szybkiej i dynamicznej akcji.

http://ksiazkinastolatki.blogspot.com/2015/10/25-recenzja-ksiazki-ciarki-julie-garwood.html

Książkę autorstwa Julie Garwood nie można zaliczyć do gatunku paranomal romance czy New Adult. Dopiero po jakimś czasie można zdać sobie sprawdę, iż jest ona powieścią obyczajową ze szczyptą kryminału i wątkiem miłosnym w tle. Mnie taka mieszanka naprawdę przypadła do gustu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
413
364

Na półkach: , ,

Lyra Prescott to zdolna studentka, piękna kobieta otoczona wianuszkiem znajomych. Zajmuje się kilkoma ciekawymi projektami, do których kręci krótkie filmy i liczy na to, że uświadomią one opinii publicznej, że zaśmiecanie potrafi doszczętnie zniszczyć coś pięknego. Pewnego dnia w swoim mieszkaniu zastaje dwóch zamaskowanych i niebezpiecznych mężczyzn, którzy na nią czekali. Od tego momentu dziewczyna dostaje do ochrony agenta FBI Sama. Jak możemy się domyślać między tą dwójką zaistniała chemia, a potem narodziły się pewne uczucia.

Oprócz zwykłego romansu czytelnicy muszą również rozwiązać zagadkę. Przyznam, że autorka świetnie sobie poradziła, bo do samego końca nie wiadomo, kto stoi za podłożoną bombą czy włamaniem. Choć próbowałam jakoś to rozgryźć wcześniej, to nie dałam rady. Całe rozwiązanie sprawy i kulminacja akcji następuje na samym końcu i dopiero wtedy mogłam dopasować wszystkie elementy układanki.

Jeśli chodzi o dwójkę głównych bohaterów to mam wrażenie, że zostali troszkę zbyt wyidealizowani. Nie wiem może jestem uprzedzona, ale wydaje mi się, że każdy człowiek powinien mieć jakieś wady, większe czy mniejsze. Postaciami, które mnie zaintrygowały była babia Lyry, zabawna, ciepła i momentami ekscentryczna staruszka. Jej sposób bycia sprawiał, że często się uśmiechałam. Kolejną ciekawą i skomplikowaną postacią jest Milo, który pracuje dla niebezpiecznego człowieka. Mimo, że jest bardzo pewny siebie i ma wysokie mniemanie o sobie, to praktycznie co chwila zalicza jakieś zabawne wpadki. Zdarzało mi się, że nie wiedziałam, po której on stoi stronie.

Powieść czyta się całkiem przyjemnie. Język, jakim posłużyła się Julie Garwood jest nieskomplikowany, więc "Ciarki" można spokojnie pochłonąć w jeden wieczór. Książkę polecam głównie fanom sensacji doprawionej nutką romansu.

Źródło recenzji dobraksiazka1.blogspot.com

Lyra Prescott to zdolna studentka, piękna kobieta otoczona wianuszkiem znajomych. Zajmuje się kilkoma ciekawymi projektami, do których kręci krótkie filmy i liczy na to, że uświadomią one opinii publicznej, że zaśmiecanie potrafi doszczętnie zniszczyć coś pięknego. Pewnego dnia w swoim mieszkaniu zastaje dwóch zamaskowanych i niebezpiecznych mężczyzn, którzy na nią czekali....

więcej Pokaż mimo to

avatar
248
236

Na półkach:

Ta książka wpadła przypadkowo w moje ręce. Miała umilić mi sobotni wieczór i zrobiła to w 100 %. Momentami nieco naiwna opowiada historię studentki o imieniu Lyra. Dziewczyna zabierając książki i płyty z wyprzedaży podwórkowej wplątana została w gangsterskie porachunki. Mając znajomych w FBI dostała całodobową ochronę w postaci przystojnego agenta Sama. Jak to bywa w tego typu opowieściach Sam był mężczyzną pięknym niczym młody bóg, a w dodatku dowcipnym i inteligentnym. Chyba nie muszę dalej pisać o tym co się wydarzy,bo książka jest bardzo przewidywalna. Oczywiście nie zabraknie w niej czułych scen i dialogów,niekiedy trochę przesłodzonych. Ciarki to niezobowiązująca powieść na jedno popołudnie. Lekka i przyjemna,taka o której zapomnimy już po miesiącu. https://www.facebook.com/Swiatksiazkii

Ta książka wpadła przypadkowo w moje ręce. Miała umilić mi sobotni wieczór i zrobiła to w 100 %. Momentami nieco naiwna opowiada historię studentki o imieniu Lyra. Dziewczyna zabierając książki i płyty z wyprzedaży podwórkowej wplątana została w gangsterskie porachunki. Mając znajomych w FBI dostała całodobową ochronę w postaci przystojnego agenta Sama. Jak to bywa w tego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    90
  • Chcę przeczytać
    44
  • Posiadam
    9
  • 2019
    3
  • Ulubione
    3
  • 2023
    2
  • 2017
    2
  • Serie
    2
  • 2018
    2
  • Kryminał/sensacja/thriller
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ciarki


Podobne książki

Przeczytaj także