Miasto cieni
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Time Riders (tom 6)
- Wydawnictwo:
- Zielona Sowa
- Data wydania:
- 2015-04-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-04-08
- Liczba stron:
- 440
- Czas czytania
- 7 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379831616
- Tłumacz:
- Karol Sijka
Liam O’Connor powinien utonąć w 1912 roku.
Maddy Carter powinna zginąć w katastrofie lotniczej w 2010 roku.
Sal Vikram powinna spłonąć w pożarze w 2026 roku.
Jednak cała trójka dostała drugą szansę. Nie umarli, ale zostali zwerbowani do tajnej organizacji, której celem jest ochronić świat przez złymi skutkami podróży w czasie.
Jeźdźcy w Czasie, za którymi podążają mordercze cyborgi z przyszłości, muszą opuścić Nowy Jork.
Uciekają do wiktoriańskiego Londynu, po którego ulicach krąży Kuba Rozpruwacz. Ale zanim Jeźdźcy zdołają stworzyć nową bazę, odkryją coś wstrząsającego – a to zmieni wszystko…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Przełom
„Miasto cieni” to już szósta odsłona jeźdźców w czasie, ale ta różni się od poprzednich i zdaje się być przełomowa. To tom, w którym zostaną rozwiązane zagadki z przeszłości
i wyjaśnione znaki zapytania. Bohaterowie są mądrzejsi i przede wszystkim bardziej świadomi i chociaż mają w większości po kilkanaście lat, to jednak jest to kwestia zupełnie nieistotna.
Bohaterowie staną przed sporym problemem do pokonania, ponieważ z jednej strony wiele się wyjaśni, a z drugiej niemiłosiernie skomplikuje i pozbawi sensu. Mała myśl, która krążyła od lat w głowie Maddy wreszcie eksploduje i da szokujące odpowiedzi.
Zdaje się, że powieść adresowana jest do młodzieży, jednak nie stawiałbym tutaj jasnej granicy, to dobra przygotówka, która może spodobać się każdemu, kto lubi tego typu sci-fi. I chociaż „Miasto cieni” jest już szóstą częścią to mimo wszystko jest osobną historią. Jednak seria ma swoje prawa i nie da się uniknąć powiązanych wątków i bohaterów, którzy pojawiali się w poprzednich tomach.
Wszystko zaczyna się uderzeniem w wieże World Trade Center i zamieszaniem, w którym jednak Sal, Maddy, Liam radzą sobie doskonale, bo wiedzieli, co się stanie. Jedną z głównych zasad ich misji jest fakt, że nie można zmieniać historii. „Historia musi pozostać na własnym torze”. Rok 2001 przestaje być bezpiecznym domem dla jeźdźców, są zmuszeni poszukać nowej przystani, czeka ich kolejna przeprowadzka, uciekają w przeszłość, żeby zaszyć się w miejscu, w którym będą mogli spokojnie pracować i naprawiać świat. Muszą uciekać przed robotami zwanymi jednostkami pomocniczymi z zaprogramowanym rozkazem zabicia całej załogi i naprawić historię, którą zepsuł im Kuba Rozpruwacz.
Jednak ten londyński morderca, jest tylko początkiem kłopotów, prawdziwe zaczną się dopiero pod koniec XXI wieku, kiedy to cała ludzkość ma wyginąć. Zadania misji są jednak niejasne i tajemnicze, zapewne bliżej prawdy będą Ci co sięgną po kolejny, już siódmy tom serii.
Grzegorz Śmiałek
Alex Scarrow, Time Riders. Miasto cieni, Zielona Sowa 2015
Oceny
Książka na półkach
- 201
- 142
- 48
- 8
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Po długiej przerwie wróciłem do czytania serii Time Riders.
Czy było warto?
Myślę, że tak. Co prawda jest to książka skierowana głównie do młodzieży, jednak w dalszym ciągu czytało mi się ją bardzo przyjemnie.
"Miasto Cieni" nieco mnie zszokowało. Bardziej niż inne części. Dzieje się tu sporo, autor wciąż płynnie i zgrabnie wplata różne fakty z przeszłości do powieści science-fiction. Tworzy historię, która wydaje się prawdziwa. Historia, która naprawdę mogła mieć miejsce.
Brakowało mi Alexa Scarrowa. Jego książki są naprawdę dobre. Nie jestem aż tak stary, żeby powieści młodzieżowe nie robiły na mnie wrażenia.
Napisałem wcześniej że powieść ta mnie zszokowała. Tak było, nie spodziewałem się tego co się tu wydarzyło. Nie spodziewałem się tego, że autor właśnie w taki sposób napisze dalsze losy głównych bohaterów.
Alex musiał mieć bardzo dobrą wizję na swoich bohaterów już od samego początku, albo nie miał już pomysłu na to jak napisać historię Sal, Maddy i Lincolna. Tego nie wiem. Ale wiem, że na pewno warto przeczytać tę część i już zabieram się za czytanie kolejnej.
Po długiej przerwie wróciłem do czytania serii Time Riders.
więcej Pokaż mimo toCzy było warto?
Myślę, że tak. Co prawda jest to książka skierowana głównie do młodzieży, jednak w dalszym ciągu czytało mi się ją bardzo przyjemnie.
"Miasto Cieni" nieco mnie zszokowało. Bardziej niż inne części. Dzieje się tu sporo, autor wciąż płynnie i zgrabnie wplata różne fakty z przeszłości do powieści...
Nasi podróżnicy w końcu dowiadują się prawdy o Agencji... i o samych sobie. Wciąż są ścigani przez mordercze roboty, więc szukają schronienia w innych czasach. Podróżnikom ciężko znieść prawdę o swoim pochodzeniu, zwłaszcza Sal. Podejmują jednak decyzje, niektóre bardzo ciężkie, które zaważą na losach czasu :)
Świetne!
Nasi podróżnicy w końcu dowiadują się prawdy o Agencji... i o samych sobie. Wciąż są ścigani przez mordercze roboty, więc szukają schronienia w innych czasach. Podróżnikom ciężko znieść prawdę o swoim pochodzeniu, zwłaszcza Sal. Podejmują jednak decyzje, niektóre bardzo ciężkie, które zaważą na losach czasu :)
Pokaż mimo toŚwietne!
Książka zdecydowanie różni się od pozostałych. Według mnie jest także najlepsza ze wszystkich tomów. W pozostałych w pewien sposób cały czas to samo było wiadome czytelnikom, a seria skrywała przed nimi jeszcze wiele tajemnic. Jedynie zmieniały się zdarzenia historyczne.
W tej jednak dowiadujemy się bardzo dużo o głównych bohaterach. Książka ma nieoczekiwane przewroty akcji - nie spodziewamy się tego, co będzie w następnych rozdziałach. Co więcej, nie wszystkie tajemnice zostały ujawnione - więcej tajemnic odsłoni nam część 7.
Po przeczytaniu tej książki mam ochotę sięgnąć po następną - czego jeszcze nie zrobiłam, ale czym prędzej zrobię - o wiele bardziej niż w poprzednich tomach. Naprawdę, bardzo się cieszę z tego przełomu i nowego obrotu zdarzeń - o wiele przyjemniej mi się czytało tą część niż pozostałe.
Polecam!
Książka zdecydowanie różni się od pozostałych. Według mnie jest także najlepsza ze wszystkich tomów. W pozostałych w pewien sposób cały czas to samo było wiadome czytelnikom, a seria skrywała przed nimi jeszcze wiele tajemnic. Jedynie zmieniały się zdarzenia historyczne.
więcej Pokaż mimo toW tej jednak dowiadujemy się bardzo dużo o głównych bohaterach. Książka ma nieoczekiwane przewroty...
Co jest potrzebne, aby zaspokoić głód czytelniczy? Oczywiście dobra książka i odrobina własnej wyobraźni. Tak mało, by stworzyć tak wiele. Również tym razem jestem pozytywnie nastawiona mając za sobą Miasto Cieni. Cieszę się, że miałam okazję poznać Jeźdźców w Czasie, ponieważ każda przeżyta z nimi przygoda pozostawia swój ślad i sprawia, że chce się więcej.
Co jest potrzebne, aby zaspokoić głód czytelniczy? Oczywiście dobra książka i odrobina własnej wyobraźni. Tak mało, by stworzyć tak wiele. Również tym razem jestem pozytywnie nastawiona mając za sobą Miasto Cieni. Cieszę się, że miałam okazję poznać Jeźdźców w Czasie, ponieważ każda przeżyta z nimi przygoda pozostawia swój ślad i sprawia, że chce się więcej.
Pokaż mimo toNa ogół nie przepadam za tematyką science fiction, podróżami kosmicznymi, podróżami w czasie i tego typu sprawami. Nie wiem czy to mój gust zaczął się zmieniać czy trafiam na dobre pozycje, które można określić jako sci-fi (książkowe i przede wszystkim filmowe),ponieważ coraz więcej dzieł z tego gatunku podbija moje serce. Mimo to nadal z ostrożnością sięgam po coś w tym stylu… „Time Riders. Miasto cieni” jest już szóstą częścią cyklu „Time Riders”, czyli „Jeźdźców w czasie”. Jestem pewna, że nie sięgnęłabym po ten cykl (mimo ciekawych okładek czy opisu),gdyby nie to, że ponad dwa lata temu wygrałam w konkursie pierwszą część. Właściwie to był pakiet trzech książek, z których tą, którą chciałam najbardziej, podobała mi się najmniej, a tę, do której nie miałam ochoty zaglądać, pokochałam całym sercem. Jak już miałam „Jeźdźców w czasie” w domu, to bez przekonania zaczęłam czytać i… bardzo się cieszę, że to zrobiłam, bo ta seria jest naprawdę godna polecenia.
Cykl powinien się spodobać ogromnej ilości osób: tym, którzy lubią tematykę podróży w czasie. Tym, którzy lubią historię. Tym, którzy lubią gdybanie: co by było, gdyby ktoś odkrył, kim jest Kuba Rozpruwacz? Co by było, gdyby ktoś ostrzegł Hitlera przed jego klęską? Co by było, gdyby ludzie z naszej przyszłości przenieśli się do Starożytnego Rzymu chcąc zmienić świat, by ostatecznie nie uległ zagładzie…? W każdej części autor przedstawia nam swoją wizję, alternatywne rzeczywistości, które mogłyby się wydarzyć. Z części na część robi się coraz ciekawiej, ponieważ pojawia się coraz więcej pytań dotyczących głównych bohaterów oraz tajemniczej Pandory. „Miasto cieni” częściowo odpowiada na te pytania – a odpowiedzi są tak zaskakujące, że nadal przecieram oczy ze zdumienia. Nie oznacza to jednak, że wszystko się rozwiązało. Pytań nadal wiele pozostało, doszło kilka kolejnych…
O ile po pierwszej części miałam myśl: „Jasne, sięgnę po drugą, bo to jest fajne i ciekawe”, tak z każdą kolejną ciekawość wzrasta, aż przy czwartej czy piątej człowiek myśli: „Umrę, jeśli nie przeczytam kontynuacji!”. Nie inaczej jest po przeczytaniu „Miasta cieni”. Naprawdę, UMRĘ JEŚLI NIE PRZECZYTAM KONTYNUACJI. Mam nadzieję, że w przyszłym roku pojawi się w Polsce i będę mogła od razu pobiec do księgarni i ją zakupić. Po przeczytaniu „Miasta cieni” nie tylko ma się ochotę sięgnąć po ciąg dalszy, ale wrócić do poprzednich części, by przeżyć losy bohaterów z pełną świadomością tego, kim naprawdę są. I wiem, że to zrobię. Wiem, że zaopatrzę się w wszystkie części (mam niestety tylko dwie). Wiem, że przeczytam wszystko jeszcze raz. I wiem, że przeczytam kontynuację. Jeśli wydawnictwo Zielona Sowa nie zawiedzie – przeczytam je po polsku. Jeśli nie… będę musiała spróbować swoich sił w języku niemieckim bądź angielskim. To jest seria, której nie można porzucić. Szczególnie w tej chwili. Więc polecam ją wszystkim i jednocześnie ostrzegam: uzależnia.
Na ogół nie przepadam za tematyką science fiction, podróżami kosmicznymi, podróżami w czasie i tego typu sprawami. Nie wiem czy to mój gust zaczął się zmieniać czy trafiam na dobre pozycje, które można określić jako sci-fi (książkowe i przede wszystkim filmowe),ponieważ coraz więcej dzieł z tego gatunku podbija moje serce. Mimo to nadal z ostrożnością sięgam po coś w tym...
więcej Pokaż mimo toAlex Scarrow zaczynał jako grafik, po czym zdecydował, że zostanie projektantem gier komputerowych. W końcu dojrzał i został pisarzem. Napisał wiele popularnych thrillerów oraz kilka scenariuszy, ale to pisanie dla młodzieży pozwala mu do woli cieszyć się pomysłami i koncepcjami, którymi bawił się podczas tworzenia gier. Mieszka w Norwich z synem Jakubem, żoną Frances i psem rasy Jack Russel – Maxem.*
Drużyna Jeźdźców w Czasie musi zmienić swoje miejsce, ponieważ ścigani są przez cyborgi z przyszłości. Postanawiają udać się do 1888 roku do Londynu. W tym właśnie czasie grasował tam Kuba Rozpruwacz. Dokonają szokującego odkrycia, które wywróci ich świat o 360°. Co zrobią później? Tego dowiecie się po przeczytaniu tegoż utworu.
Jest to najlepsza część tej serii!!! Mam nadzieję, że w kolejnych tomach Alex Scarrow utrzyma taki sam świetny poziom. Od samego początku wciągnąłem się w akcję, intrygi i tajemnicze wydarzenia. Potem czekała na mnie fabuła, która trzymała w napięciu do samego końca, bohaterowie, których autor świetnie wykreował, lekki język, humor, oryginalny i dobrze wykonany pomysł oraz wiele wiele więcej.
Liam to nastolatek, który powinien zginąć na Titanicu. Pochodzi z dość odległych czasów, dlatego z niemałym trudem przystosowuje się do współczesnego otoczenia. Smartfony, podróżowanie w przyszłość oraz laptopy to dla niego rzeczy nie do ogarnięcia. Odznacza się on dużą odwagą, gdyż podróżuje w czasie, a każda taka podróż może zakończyć się w najgorszym przypadku dla niego zamienieniem się w papkę mięsa. Używa czasem sarkastycznego języka. Sal jest Azjatką. To najmłodsza uczestniczka tego "projektu", przez co na wszystko reaguje bardzo emocjonalnie, czasem bardzo dziecinnie. Mimo iż nie ma wielu lat, w jej głowie roi się wiele ciekawych pomysłów. No i jest bardzo ważną osobą, gdyż obserwuje ona zmiany, które dzieją się po tym jak ktoś zmieni bieg historii. Maddy to postać, którą najbardziej polubiłem. Jest ona typowym nerdem, zna się na komputerach oraz nowych technologiach. Odniosłem wrażenie, że przeżywa ona czas młodzieńczego buntu. Pojawia się również Rashim, którego poznaliśmy w poprzednim tomie. Brał on udział w projekcie Exodus, który nie za bardzo się udał. Jest on specem od podróżowania w czasie. Posiada wiedzę, która pozostałym członkom drużyny może bardzo się przydać. Pozostaje pytanie: czy można jemu zaufać?
Autor przedstawił nam klimat wiktoriańskiego Londynu, który bardzo mi się spodobał. Dzięki niemu odbyłem krótką wycieczkę do czasów, o których współcześnie mogę poczytać tylko w Internecie bądź książkach. Spodziewałem się trochę bardziej szczegółowego opisu historii Kuby Rozpruwacza, ale nie jest to minus, który zaważy na ocenie tej powieści.
W tym tomie pierwsze skrzypce grają bohaterzy, a nie podróże w czasie. Są ona na trzecim planie.
Alex Scarrow bardzo mnie zaskoczył. Nie spodziewałem się takich wydarzeń. Zepsuł moją wizję dotyczącą paru ważnych kwestii, niemniej pobudził ciekawość do kolejnego tomu, który ciekawie się zapowiada.
Podsumowując: polecam wam ten utwór. Jest to najważniejsza część całej serii, więc każdy wielbiciel Jeźdźców w Czasie koniecznie musi ją przeczytać.
Tytuł: „Time Riders. Miasto cieni”
Tytuł oryginału: „Time Riders. City of shadows”
Autor: Alex Scarrow
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Cykl: Time Riders (tom VI)
Tłumaczenie: Karol Sijka
Korekta: Joanna Łapińska, Teresa Zielińska
Projekt okładki: James Fraser
Wydanie: I
Oprawa: miękka
Liczba stron: 440
Data wydania: 08.04.2016
ISBN: 978-83-7983-161-6
* Źródło – książka.
https://zaczytanywksiazkach.wordpress.com/
Alex Scarrow zaczynał jako grafik, po czym zdecydował, że zostanie projektantem gier komputerowych. W końcu dojrzał i został pisarzem. Napisał wiele popularnych thrillerów oraz kilka scenariuszy, ale to pisanie dla młodzieży pozwala mu do woli cieszyć się pomysłami i koncepcjami, którymi bawił się podczas tworzenia gier. Mieszka w Norwich z synem Jakubem, żoną Frances i...
więcej Pokaż mimo toZachęcona przez córkę sięgnęłam po serię i nie żałuję, polubiłam bohaterów, fabułę i sposób zobrazowania wydarzeń dostosowany do młodego czytelnika. Napisana przystępnie i ciekawie, a jednocześnie zachęcająco do śledzenia dalszych zmagań członków agencji. Spodobał mi się pomysł, aby każdy tom dotyczył innego okresu historii, dzięki temu podróże w czasie nabierają dodatkowego smaczku, a i książki mają swój indywidualny klimat. Seria z pewnością dostarczy rozrywki młodzieży gustującej w fantastyce.
Zachęcona przez córkę sięgnęłam po serię i nie żałuję, polubiłam bohaterów, fabułę i sposób zobrazowania wydarzeń dostosowany do młodego czytelnika. Napisana przystępnie i ciekawie, a jednocześnie zachęcająco do śledzenia dalszych zmagań członków agencji. Spodobał mi się pomysł, aby każdy tom dotyczył innego okresu historii, dzięki temu podróże w czasie nabierają...
więcej Pokaż mimo to"Time riders" to cykl fantastyki, o którą pyta mnie praktycznie każdy widząc książkę w moich rękach. Pytania są z rodzaju "Chyba lubisz fantastykę?", "Pewnie ciężko by mi się czytało bo nie lubię fantastyki?", " Podróże w czasie?"
Wszystkie te pytania spowodowały że najwyższy czas abym cykl wam poleciła.
Moje spotkanie z "Time riders" zaczęło się od recenzji pierwszego tom dla wydawnictwa "Zielona sowa" podczas konkursu.
Pierwszy tom „Time riders. Jeźdźcy w czasie” Aleksa Scarrowa to książka, po którą sięgnęłam ze względu na tematykę, ale również ciekawą okładkę jak i poczytność książki. Sam autor zanim odnalazł się na polu pisarstwa i zaczął osiągać sukcesy, był gitarzystą i twórcą gier komputerowych. W 2006 roku zajął się na poważnie pisarstwem a od 2010 roku stopniowo tworzył nagradzaną serię „Time riders.”
Tematyka książki to podróże w czasie. Czy o podróżach w czasie napisano już wszystko? Nie!
Dopóki chociaż cień szansy na stworzenie wehikułu jest wśród naukowców, dopóki nie dostaniemy stu procentowego zaprzeczenia możliwości podróżowania w czasie, dopóty pisarze będą tworzyć swoje wehikuły, swoich podróżników i swoje alternatywne odgałęzienia czasu i taki właśnie alternatywny świat stworzył Aleks Scarrow.
Bohaterami książki są młodzi ludzie z różnych epok czasowych Liam O’Connor steward z Titanica z 1912 roku. Maddy Carter młoda dziewczyna z zainteresowaniami technicznymi z 2010 roku oraz Sal Vikram z 2029 roku. Każde z tych młodych ludzi spotykamy po raz pierwszy w chwili zagrożenia życia. Titanic tonie, w samolocie Maddy za chwilę wybuchnie bomba a Sal ma zginąć w pożarze. W ostatnim jednak momencie Foster, tajemniczy człowiek każdego z nich chwyta za rękę… i budzą się jak z koszmaru w tajemniczym magazynie w 2001 roku.
W tomie 6 autor wyjaśnił nam kim są Sal, Maddy i Liam i dlaczego to oni ratują świat. Nadal niewyjaśniona do końca jak dla mnie pozostaje kwestia pandory, niemniej w tym tomie wiemy coś więcej.
W 6 tomie skupiamy się głownie na naszych bohaterach, tu skok w czasie w historię jest mniej ważny, można rzec jest mocno marginalny. Niemniej książka może z przyzwyczajenia mnie wciągnęła i czekam na kolejny tom
"Time riders" to cykl fantastyki, o którą pyta mnie praktycznie każdy widząc książkę w moich rękach. Pytania są z rodzaju "Chyba lubisz fantastykę?", "Pewnie ciężko by mi się czytało bo nie lubię fantastyki?", " Podróże w czasie?"
więcej Pokaż mimo toWszystkie te pytania spowodowały że najwyższy czas abym cykl wam poleciła.
Moje spotkanie z "Time riders" zaczęło się od recenzji pierwszego...
Trzeba przyznać autor odpalił niezłą "bombę" w tej części. Chyba mało kto się spodziewał akurat takiego rozwoju wypadków. Parę rzeczy "zaskoczyło" na swoje miejsca i ma teraz nawet nieco więcej sensu.
Już się nie mogę doczekać kolejnych części.
Trzeba przyznać autor odpalił niezłą "bombę" w tej części. Chyba mało kto się spodziewał akurat takiego rozwoju wypadków. Parę rzeczy "zaskoczyło" na swoje miejsca i ma teraz nawet nieco więcej sensu.
Pokaż mimo toJuż się nie mogę doczekać kolejnych części.
Akcja mnie całkiem zaskoczyła, czytało się niezwykle przyjemnie. W końcu niektóre wątki zostały rozstrzygnięte, a pewne sprawy stały się jasne. :)
Nadal boli mnie to, że ta seria jest tak mało popularna. Naprawdę, polecam!
Akcja mnie całkiem zaskoczyła, czytało się niezwykle przyjemnie. W końcu niektóre wątki zostały rozstrzygnięte, a pewne sprawy stały się jasne. :)
Pokaż mimo toNadal boli mnie to, że ta seria jest tak mało popularna. Naprawdę, polecam!