Gra cieni
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Schattenspiel
- Wydawnictwo:
- Sonia Draga
- Data wydania:
- 2015-05-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-05-13
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379991914
- Tłumacz:
- Daria Kuczyńska-Szymala
- Tagi:
- Daria Kuczyńska-Szymala
David Bellino, pozbawiony skrupułów bogacz, otrzymuje anonimy z pogróżkami. Mężczyznę od lat prześladują lęki na jawie i koszmary we śnie. Tajemnicze wiadomości stają się pretekstem do konfrontacji z przeszłością.
David zaprasza na kolację czwórkę swoich dawnych przyjaciół. Ich drogi rozeszły się w tragicznych okolicznościach. O dziwo wszyscy przyjmują zaproszenie. Goście chętnie rozprawią się z dręczącymi demonami, zrzucą z siebie balast przeszłości i wydostaną się z sieci niebezpiecznych namiętności i tajemnic…
Czy podczas wieczerzy David zdemaskuje swego niedoszłego zabójcę?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Śmierć, miłość i literatura popularna
Szukacie dobrej, żeby nie powiedzieć idealnej powieści na ostatnie letnie dni? Właśnie ją znaleźliście. Charlotte Link, która już od kilku ładnych lat wiedzie prym wśród grona pisarzy literatury popularnej (rozumianej jak najbardziej pozytywnie) jest mistrzynią w tworzeniu świetnych, i co najważniejsze, „dobrze się czytających” powieści z pogranicza prozy obyczajowej i kryminalnej. Charlotte Link w „Grze cieni” również nie zawodzi. Ponownie udowadnia, że w literaturze również sprawdzają się znane schematy i fabularne chwyty. Mamy więc tajemnice z przeszłości, żądzę pieniądza, tylko złe/dobre postaci, locked room mystery i detektywa, który próbuje to wszystko złożyć do (przysłowiowej) kupy.
Davida Bellino to kapryśny i pozbawiony skrupułów milioner lubiący pławić się we własnym bogactwie, trwonić czas i pieniądze na piękne, młode kobiety i przedmioty, które w jego mniemaniu należą do tej samej kategorii „rzeczy” świadczące o statusie społecznym i majątku. Jednak w jego idealnym świecie, za sprawą tajemniczego listu z pogróżkami, następuje wyłom. Bellino świadom własnych słabości i grzechów z dawnych lat, zaprasza do swojego domu czworo przyjaciół ze szkoły, których kiedyś tak bardzo zranił, że z żadnym nie utrzymuje już kontaktu i którzy mogliby chcieć jego śmierci. Zaintrygowani, ale też potrzebujący gotówki przyjaciele zjawiają się w komplecie na zaproszenie Davida. Mary, Steve, Natalie oraz Gina, których historie, życiorysy i tajemnice stanowią lwią część fabuły, tworzą zamkniętą grupę osób, która zna występki Bellino. Gdy więc w wieczór kiedy odbywa się wspólna kolacja ginie milioner (niestety ponownie okazuje się, że pieniądze szczęścia nie dają!), cień podejrzenia pada na każdego z nich. Inspektor Kelly nie ma więc łatwej sprawy do rozwiązania, lecz co oczywiste, nie ma takiej zagadki, z którą by sobie nie poradził.
Bezdyskusyjny wydaje się fakt, że powieść Link ma ograniczoną formułę. Popularna proza, którą prezentuje niemiecka autorka w dużej mierze opiera się na schematach i przewidywalnych zdarzeniach. Jak już też wspominałam na początku: brakuje pogłębienia postaci, a i natłok nieszczęść i tragedii wydaje się też mało prawdopodobny. Jednakże to się czyta! Sprawnie i w miarę bezboleśnie. Czyta się, pochłania i zapomina. I właśnie na tym polega frajda z lektury powieści popularnej: aby się rozerwać i zerwać z całym nieszczęściem i szarością dnia powszedniego.
Monika Długa
Oceny
Książka na półkach
- 2 704
- 1 170
- 456
- 48
- 35
- 34
- 30
- 29
- 24
- 23
Opinia
Między innymi z racji tego, że istnieje też życie pozaksiążkowe (podobno:)), powstała instytucja audiobooka. Długo stroniłam od tej formy książki, pewnie dlatego, że jestem wzrokowcem. Czasem jednak trzeba ugotować obiad czy posprzątać mieszkanie ;) i wówczas audiobook nieźle się sprawdza. Tak więc „Grę cieni” Charlotte Link, którą omawialiśmy na lokalnym klubie dyskusyjnym, mogę uznać za swoją pierwszą wysłuchaną książkę, choć nie ukrywam, że i tak część przeczytałam.
David Bellino to zamożny człowiek, który zaczyna dostawać listy z pogróżkami. Pragnąc skonfrontować te wiadomości z potencjalnymi nadawcami, zaprasza do siebie swoich dawnych znajomych, których w przeszłości skrzywdził. Do jego domu przyjeżdża więc Mary, Gina, Natalie i Steve. Po wieczornej kolacji w ich towarzystwie oraz w towarzystwie swojej narzeczonej Laury, David zostaje zastrzelony we własnym gabinecie. Właściwie każdy z gości miał powód do zemsty na mężczyźnie. Kto więc był sprawcą?
"Gra cieni" nie jest moim pierwszym spotkaniem z panią Link. Mam za sobą bodajże cztery jej inne książki. Cóż mogę powiedzieć o jej pisarstwie? Sięgając po „Grę cieni” od razu wyczułam, że to styl, typowy dla Link: miejsce akcji- Anglia (przeważnie), mało dialogów, mnóstwo opisów bohaterów z perspektywy psychologicznej. Określenie thrillera psychologicznego pasuje tu jak ulał. I tym razem poznajemy każdego z bohaterów i potencjalnych morderców bardzo dokładnie, łącznie z ich przeszłością i zdarzeniami, które mogły wpłynąć na wybór takiej, a nie innej drogi życiowej.
W tej książce bohaterowie za wszystkie swoje niepowodzenia winili Davida. I o ile w niektórych przypadkach rzeczywiście przyczynił się on do tragedii, to w kolejnych było to obwinianie na zasadzie wskazania kogoś innego, a nie samego siebie, jako przyczyny osobistych niepowodzeń. Ewentualnie obwinianie na zasadzie "efektu motyla". Link sięgnęła po tradycyjną odsłonę kryminału, konstrukcję na styl "zagadki zamkniętego pokoju", gdzie ktoś z gości, zamkniętych w domu razem z Davidem, musiał okazać się mordercą.
Ogólnie pomysł na fabułę jest tu ciekawy, realizacja też na pewnym poziomie, w końcu to Link. Ostatecznie jednak oceniam tę książkę tylko dobrze, nie było efektu zaskoczenia zakończeniem czy też zaaferowania całą historią. Jestem zdania, że spośród opowieści Link, które znam, ta plasuje się bliżej końca. Nie wiem, może to wina słuchania, a nie czytania? A może po prostu ta historia udała się Link tylko częściowo? Czyli nadal trafiam na książki dobre, ale....
Między innymi z racji tego, że istnieje też życie pozaksiążkowe (podobno:)), powstała instytucja audiobooka. Długo stroniłam od tej formy książki, pewnie dlatego, że jestem wzrokowcem. Czasem jednak trzeba ugotować obiad czy posprzątać mieszkanie ;) i wówczas audiobook nieźle się sprawdza. Tak więc „Grę cieni” Charlotte Link, którą omawialiśmy na lokalnym klubie...
więcej Pokaż mimo to