Pupy ogonki i kuperki
Wydawnictwo: Babaryba- data wydania
- październik 2014 (data przybliżona)
- ISBN
- 9788362965137
- liczba stron
- 128
- słowa kluczowe
- zwierzęta, ciekawostki, dla dzieci
- kategoria
- Literatura dziecięca
- język
- polski
- dodała
- Shirin
Odkryj fascynujące tajemnice ukryte w pupach zwierząt! Czy hipopotam ma naprawdę tam helikopterek, a pingwin armatę? Dlaczego pawian ma czerwony zadek, a tasiemiec nie ma go wcale? Czemu psy stale się obwąchują, a koty ciągle się myją? I po co sarna pokazuje wszystkim biały talerz? W tej książce znajdziesz trzydzieści niezwykłych historii o zadkach, ogonkach i kuperkach. Poznaj zwierzątka od...
Czy hipopotam ma naprawdę tam helikopterek, a pingwin armatę? Dlaczego pawian ma czerwony zadek, a tasiemiec nie ma go wcale?
Czemu psy stale się obwąchują, a koty ciągle się myją? I po co sarna pokazuje wszystkim biały talerz?
W tej książce znajdziesz trzydzieści niezwykłych historii o zadkach, ogonkach i kuperkach.
Poznaj zwierzątka od pupy strony!
źródło opisu: http://www.babaryba.pl/
źródło okładki: http://www.babaryba.pl/

Opinie czytelników (179)
Wspaniała, mądra książeczka, którą powinni przeczytać dzieci i ich rodzice oraz wszyscy, którzy mają dość "dorosłych" książek, gdzie kluczowe informacje giną przytłoczone naukowym blekotem. Z książeczki dowiemy się czemu koty tak często liżą się właśnie "tam", za co powinniśmy podziwiać skorki (szczypawice) i dlaczego hipopotam jest nazywany hipopotamem. A mnie najbardziej zaskoczył wombat i jego mistrzowska pupa.
Nie wiem kto lepiej się bawił przy tej książce - ja czy moja córka?
Dla mnie rewelacja.
Można o dość niezręcznej części ciała opowiedzieć w zabawny sposób? Można.
Można się czegoś nauczyć w sumie przez przypadek? Można
Można się świetnie bawić razem ze swoim dzieckiem? Można
Można zachęcić do czytania? Można
Razem z córką polecamy
a na marginesie dodam, że córka zabrała książkę do szkoły, żeby pani poczytała dzieciom. Ciekawa jestem jak zareaguje klasa na taki temat.
Lubicie książki o zwierzakach? Jestem pewna, że tak, ale takiej książki jak dzisiaj Wam przedstawię to pewnie jeszcze nie widzieliście ;) Bo zwierzęta są przeróżne i każde ma dwa końce, prawda? Więc dzisiaj poświęcimy odrobinę czasu na ten koniec z ogonkiem ;) Pozwolę sobie przepisać jeden fragmencik zamieszczony przez autora na samym początku książki:
"Są na tym świecie pupy, o których nie śniło się filozofom! Bo któż mógłby wymyślić pancerny tyłek australijskiego wombata? Albo alchemiczną pracownię, którą ma w pupie żuk bombardier? Jeśli dodamy do tego jeszcze fantazyjne ogony, to okaże się, że przyroda w pupach zwierzątek ukryła wiele fascynujących zjawisk i tajemnic! Poznajmy więc zwierzaki od pupy strony!"
Zastanawiacie się pewnie o co chodzi? Jak to książka o pupach? Co takiego może się w niej znajdować? Ja się właśnie nad tym zastanawiałam i tak szczerze nie miałam pojęcia co też takiego mnie czeka. I powiem Wam, że się zdziwiłam, bo nawet nie przypuszczałam, że zadki...
Po prostu świetna. Nie tylko dla dzieci. Historie o tym, jakie "końcówki" mają zwierzęta i do czego im służą - a odpowiedź wcale nie jest taka oczywista. Sympatyczne teksty, których chętnie posłucha dziecko, ale które też z przyjemnością przeczyta dorosły. A do tego piękne ilustracje.
Pierdzące śledzie, pingwin którego kupa lata dalej niż on sam, jętka oddychająca tyłkiem? te i inne opowieści w bardzo ciekawy i prosty sposób zajdziecie w tej książce :)
To nie żart! Zastanówcie się chwilę. Co, dla kilkulatków stanowi temat tabu, zażenowania, podchichiwania i palenia cegiełki na polikach? Pupa oczywiście! We wszystkich wariantach i synonimach. Stąd też, jak sądzę, pan Michał Golachowski zaczerpnął inspirację do tego naukowego dzieła. I nie ma tu ani krzty ironii. W książce znajdują się fachowe informacje o niezwykłych zdolnościach, zachowaniach i funkcji pup w zwierzęcym świecie. A że odbiorcami są dzieci, wszystko przedstawiono z ogromną dawką wyśmienitego humoru! To zdumiewające, ale sam wciągnąłem się w lekturę jak rzadko kiedy. Ta książka jest po prostu REWELACYJNA! Stanowi doskonały przykład na to, że na poważne i dość krępujące tematy można rozmawiać w sposób otwarty, zrozumiały i zabawny jednocześnie. Gdy po drugiej stronie stołu mamy ciekawego świata kilkulatka, taka pomoc dydaktyczna wydaje się nieodzowna.
http://zwyklejmatkiwzlotyiupadki.blogspot.com/2015/12/zeboszczotki-do-pupy-czyli-babaryba-dla.html
Ta książka opowiada o, hmmm ogonach, zadkach (tak jest napisane w niej), kuperkach i odwłokach. Są tu opisane zwierzęta i ich pupy ;). Każda historyjka zawiera ciekawostkę. Bardzo mi się podoba historyjka o sarnie. Nie ma historii w tej książce, która by się mi nie podobała. Polecam osobom w wieku od 4 do 10 lat. Może rozbawić też dorosłych.
Świetna książka, która wprowadza dzieci w świat przyrody :)
Znajoma zdradziła mi niedawno, że w dzieciństwie bała się książek o Kubusiu Puchatku.
Przerażał ją bowiem... odpadający ogon Kłapouchego.
Może gdyby wtedy istniała poniższa książka Mikołaja Golachowskiego,
dziecięcy lęk zamieniłby się w zaciekawienie?
"Pupy, ogonki i kuperki" to lektura dla dzieci*.
Wypożyczyłam ją po przeczytaniu recenzji na blogu Kreatywnym Okiem.
Autorka bloga - Ilona napisała ją półtora roku temu, ale ja trafiłam na nią (na recenzję, nie na Ilonę)
dopiero niedawno. I zapragnęłam zobaczyć, przeczytać, poznać!
Wypożyczyłam dla córki - nastolatki, żywo zainteresowanej światem fauny i flory.
Ale wiedziałam, że sama też do niej zajrzę (do książki, nie do córki ;-p
Kloaka nie jest wdzięcznym tematem.
Tak to chyba oceniają dorośli**; ale dzieci nie mają takich oporów ;-)
Czy im kto starszy, tym bardziej ulega opinii?
Interpretuje wszystko przez pryzmat ludzkich zachowań?
Według stereotypów kupa stanowi tabu, a kultura wymaga zasłaniania pupy i załatwiania się w...
Jeśli jesteś rodzicem przedszkolaka, być może już przechodziłeś fascynację twojego dziecka własną i cudzą sferą intymną, podczas której w jego słowniku dominują słowa pokroju „pupa” i „kupa”. I choć bywa to czasem kłopotliwe i pojawia się w najmniej spodziewanych (odpowiednich) momentach, jest całkowicie naturalne. Jeśli zabronisz tego dzieciom, będą szeptać pokątnie, ciesząc się z posiadanych „tajemnic”.
Zamiast więc porywać się na walkę z wiatrakami (tudzież dziecięcą naturą), proponuję tę fascynację i wrodzoną ciekawość wykorzystać w celach edukacyjnych. Doskonałym do tego narzędziem będzie słuchowisko „Pupy, ogonki i kuperki” Mikołaja Golachowskiego (czyta Wiktor Zborowski).
Jest to zbiór 31 opowiadań o tylnych częściach ciała rozmaitych zwierząt i owadów. Pupy, kupry, ogonki – wszystkie podane w sposób humorystyczny, ciekawy, opatrzony mnóstwem dodatkowych informacji z życia przedstawicieli świata fauny.
Słuchowisko obfituje w wiadomości, które nie są oczywiste nawet dla...
Przeczytaj także

Moja Biblioteczka
Cytaty z książki
Inne książki autora
Powiązane treści
Z okazji przypadającego dzisiaj Dnia Ojca zapytałyśmy naszych kolegów z pracy o to, co czytają swoim dzieciom. Zapraszamy do lektury! A wszystkim ojcom składamy najserdeczniejsze życzenia!
więcej