Tak bardzo chciałam skończyć tę książkę, ale poległam. Przez 40% książki (które udało mi się zmęczyć) miałam wrażenie, że ciągle czytam to samo, a akcja nie płynie w żadnym kierunku. Bohaterki są tak infantylne, że nie dogadałyby się chyba nawet z licealistami. Niektóre sceny natomiast porażają takim debilizmem (kto przychodzi na ważną randkę nieumalowany i w domowych łachach, z kapusta czy kalafiorem czy innym warzywem i ucieka pod byle pretekstem?!),że.... że nie wiem co. Sama nie wiem co. Wiem natomiast, że książki, które czytałam jako nastolatka, były mądrzejsze i napisane dojrzalszym stylem. To miała być lekka i przyjemna lektura do przeczytania w 2 wieczory, a ja ją męczyłam chyba 2 miesiące, bo co 2 rozdziały wolałam sięgnąć po jakiś thriller. Jeśli to miała być komedia (utwór podczas czytania którego ludzie się szczerze śmieją),to zawiadamiam, że nie wyszło. Nieporadność życiowa bohaterek nie sprawiła, że zaśmiałam się chociaż raz. Zatem nie polecam, 3/10.

Tak bardzo chciałam skończyć tę książkę, ale poległam. Przez 40% książki (które udało mi się zmęczyć) miałam wrażenie, że ciągle czytam to samo, a akcja nie płynie w żadnym kierunku. Bohaterki są tak infantylne, że nie dogadałyby się chyba nawet z licealistami. Niektóre sceny natomiast porażają takim debilizmem (kto przychodzi na ważną randkę nieumalowany i w domowych...

Lekka, taka dziewczyńska, choć bohaterki są już dorosłe. Plus za ciepłe przedstawienie Krakowa.

Lekka, taka dziewczyńska, choć bohaterki są już dorosłe. Plus za ciepłe przedstawienie Krakowa.

Wzloty i upadki Lilki i jej kamratki:

Dwie dziewuchy piękne niesłychanie,
zazwyczaj małe miały branie,
ale przyszło co do czego,
każda znalazła męża przyszłego.
Bez przygód i niebezpieczeństw się nie obeszło,
żeby nam na zawsze w pamięć weszło,
że jak się dobrze przy kimś czujesz,
to z takiej miłości nie zrezygnujesz.

Polecam

Wzloty i upadki Lilki i jej kamratki:

Dwie dziewuchy piękne niesłychanie,
zazwyczaj małe miały branie,
ale przyszło co do czego,
każda znalazła męża przyszłego.
Bez przygód i niebezpieczeństw się nie obeszło,
żeby nam na zawsze w pamięć weszło,
że jak się dobrze przy kimś czujesz,
to z takiej miłości nie zrezygnujesz.

Polecam

Taka se. Na początku strasznie irytowało mnie, jak główne bohaterki cały czas narzekały, że są singielkami. Później jakoś dałam radę.

Taka se. Na początku strasznie irytowało mnie, jak główne bohaterki cały czas narzekały, że są singielkami. Później jakoś dałam radę.

Leciutka książka o dwóch przyjaciółkach, które niespodziewane spotykają miłości swojego życia. wiadomo, trochę przeszkód po drodze i wielki happy end. Przewidywalne, chwilami zabawne, chwilami nużące, dobre do kolejki u lekarza.

Leciutka książka o dwóch przyjaciółkach, które niespodziewane spotykają miłości swojego życia. wiadomo, trochę przeszkód po drodze i wielki happy end. Przewidywalne, chwilami zabawne, chwilami nużące, dobre do kolejki u lekarza.

Fajna,lekka,mozna sie rozmarzyc ;)

Fajna,lekka,mozna sie rozmarzyc ;)

Opis i tytuł brzmiały zachęcająco, niestety przysłowie "nie oceniaj książki po okładce" nabiera tutaj całkiem innego znaczenia.
Zacznę od strasznie płytkich, nijakich dialogów, przypominających jakiś słaby paradokument. Bohaterki mało przekonywujące, niewiarygodne i dziecinne. Historia tutaj przedstawiona też pozostawia wiele do życzenia, niektóre "wstawki" chociażby końcowa z Marysią pasują do całości jak wół do karety.
Chyba jedyny plus to momenty, kiedy mogłam się uśmiechnąć, których jest kilka.

Opis i tytuł brzmiały zachęcająco, niestety przysłowie "nie oceniaj książki po okładce" nabiera tutaj całkiem innego znaczenia.
Zacznę od strasznie płytkich, nijakich dialogów, przypominających jakiś słaby paradokument. Bohaterki mało przekonywujące, niewiarygodne i dziecinne. Historia tutaj przedstawiona też pozostawia wiele do życzenia, niektóre "wstawki" chociażby...

Na przeczytanie tej książki zdecydowałam się, ponieważ byłam tuż po przeczytaniu utworu o II wojnie światowej i holocauście - potrzebowałam czegoś lekkiego i przyjemnego. "Sposób na singielkę" okazał się własnie tym czymś! Książkę czyta się bardzo szybko, opowiada o dwóch dziewczynach, które nieustannie doświadczają jakiś zawodów miłosnych i są w trybie poszukiwań. Zmieniłabym trochę dialogi - są zbyt banalne, język literacki mógłby być bardziej rozbudowany.
Pomimo dużej krytyki tej książki uważam, że jest ona wskazówką dla młodych kobiet, dziewczyn. Wiele z nas czeka na coś wyjątkowego, zmaga się z trudami w kontakcie z mężczyznami, jest niecierpliwa, zdołowana - ta opowieść pokazuje, że warto czekać :)
Przy zakończeniu szczerze się popłakałam - polecam :)

Na przeczytanie tej książki zdecydowałam się, ponieważ byłam tuż po przeczytaniu utworu o II wojnie światowej i holocauście - potrzebowałam czegoś lekkiego i przyjemnego. "Sposób na singielkę" okazał się własnie tym czymś! Książkę czyta się bardzo szybko, opowiada o dwóch dziewczynach, które nieustannie doświadczają jakiś zawodów miłosnych i są w trybie poszukiwań....

2 przyjaciółki pragną się spotykać tylko z chłopakami i poznawać . Ale los tak trafia , że jedna i druga znajduje swoją miłość i się zakochują . Pełna humoru , bardzo fajnie się czyta .

Polecam ;)

2 przyjaciółki pragną się spotykać tylko z chłopakami i poznawać . Ale los tak trafia , że jedna i druga znajduje swoją miłość i się zakochują . Pełna humoru , bardzo fajnie się czyta .

Polecam ;)

polecam z czystym sumieniem. wesoła, wzruszająca... i znalazłam w niej cząstkę siebie...

polecam z czystym sumieniem. wesoła, wzruszająca... i znalazłam w niej cząstkę siebie...