Książka opowiada o losach rodziny Winnych w latach 1914-1939.Rozpoczyna się scena porodu Kasi Winnej,która rodzi pierwsze w historii rodziny bliźniaczki;sama umiera.W zamęcie po jej śmierci nikt nie pamięta o imionach dziewczynek,zresztą nie jest to bezpieczny czas-właśnie wybuchła I wojna światowa...Naród zaczyna być uciskany z jednej strony przez złych Niemców,z drugiej,przez jeszcze gorszych Rosjan.Nikt nie jest pewny bezpieczeństwa,właściwie to słowo przestaje cokolwiek znaczyć...
Stanisław Winny,ojciec dziewczynek nie radzi sobie dobrze z żałobą i utrzymaniem rodziny.W tym momencie sprawy biorą w swoje ręce jego rodzice-Bronisława i Antoni.To oni stają się podporą rodziny.Antoni,który jest zdunem za kołnierz nie wylewa.Jednak w chwili potrzeby wykazuje się nie lada odwagą,aby tylko zapewnić rodzinie jakiekolwiek bezpieczeństwo...Z kolei Bronisława,choć z chłopskiej rodziny jest niezwykle inteligentna i oczytana.Słabo wykształcona kobieta każdą wolna chwile spędza na czytaniu książek ,a miłość do literatury stara się zaszczepić w całej rodzinie.Ma wielkie serce,a dla rodziny staje się prawdziwa podporą.To dzięki niej rodzina trzyma się zawsze razem,nawet w najtrudniejszych chwilach.Podobnymi cechami wykazuje się jej najmłodsza wnuczka Anna,która dla rodziny staje się prawdziwa opoką,promyczkiem,który jednoczy wszystkich Winnych.
Akcja powieści kończy się w chwili wybuchu II wojny światowej...
Stulecie Winnych to bardzo ciekawa powiesć.Nietuzinkowi bohaterowie,rodzinna saga,wraz z sekretami,miłościami i nienawiściami,do tego ciekawe fakty historyczne umiejętnie wplecione w fabułę to niewątpliwe zalety książki.Czyta się szybko i bezboleśnie,choć autorka nie szczędzi czytelnikowi czasem dość drastycznych scen...Dzieje stworzonych przez Ałbenę Grabowską postaci splatają się z losem historycznych postaci,mieszkających w opisanych przez autorkę regionach.To między innymi Jarosław Iwaszkiewicz i jego teść Stanisław Lilpop.
Bohaterowie do zamożnych nie należą,choć wśród postaci pobocznych nie brak arystokratów czy ludzi literatury...W taki sposób autorka ukazała różny stosunek ludzi względem patriotyzmu,rodziny czy ojczyzny,wreszcie do samej idei niepodległości.Autorka świetnie sobie poradziła tak z historia przedstawionej rodziny jak i z realiami historycznymi.Idealnie zrównoważyła obydwie te rzeczy,tak,że czytelnik nie czuje się przytłoczony nadmiarem faktów historycznych.
Grabowska wprowadziła do fabuły coś,co na własny użytek nazwałam narracja spoilerującą-czyli odsłania przed czytelnikiem dalsze losy bohaterów,zanim następuje to w rzeczywiście opisanym czasie.Zwykle nie lubię takiego zabiegu,w tej książce jest on jednak dobrze umotywowany faktem jasnowidztwa Ani.
Stulecie Winnych to opowieść o zwykłych prostych ludziach,którzy często borykają się z dylematami moralnymi,problemami czy wyborami.Nie zawsze postępują zgodnie z ogólnie obowiązującymi normami moralnymi, ale przecież czasy są bardzo ciężkie i wyjątkowe, i „Nie ma winnych, synku, kiedy jest wojna…”. Takim stwierdzeniem da się bardzo wiele wytłumaczyć, rozgrzeszyć różne decyzje oraz wybory.Bo Winni rzeczywiście są winni wielu czynom.Czy można je usprawiedliwić?Na to pytanie każdy musi sam znaleźć odpowiedź.
Wielką zaletą książki jest wielowątkowość.Wszystkie jednak wątki stanowią spójna całość,żaden nie wydaje się przypadkowy czy bezcelowy.Wszystkie działania i zdarzenia wydaja się przemyślane od początku do końca.

Książka opowiada o losach rodziny Winnych w latach 1914-1939.Rozpoczyna się scena porodu Kasi Winnej,która rodzi pierwsze w historii rodziny bliźniaczki;sama umiera.W zamęcie po jej śmierci nikt nie pamięta o imionach dziewczynek,zresztą nie jest to bezpieczny czas-właśnie wybuchła I wojna światowa...Naród zaczyna być uciskany z jednej strony przez złych Niemców,z...