Filary Ziemi
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Cykl:
- Kingsbridge (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- The Pillars of the Earth
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2014-09-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-09-12
- Liczba stron:
- 832
- Czas czytania
- 13 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378855255
- Tłumacz:
- Grzegorz Sitek
- Tagi:
- saga historyczna
Monumentalna saga historyczna. Jej akcja rozpoczyna się na początku XII wieku w Anglii nękanej wojnami domowymi, konfliktami na tle religijnym, głodem, walkami o sukcesję na angielskim tronie. Fabuła książki, będącej także opowieścią o niezwykłej miłości, rozgrywa się wokół trwającej blisko czterdzieści lat budowy wielkiej katedry Kingsbridge. Walka o władzę, intrygi, seks, mroczne tajemnice, w połączeniu z błyskotliwą mieszanką ludzkich emocji - miłości i nienawiści, lojalności i zdrady, nadziei i desperacji - oraz galerią niezapomnianych postaci, takich jak Aliena, piękna, odważna córka hrabiego Bartholomew, Jack Cherbourg, budowniczy katedry, i ich zaprzysięgły wróg, znienawidzony, podstępny lord William Hamleigh, tworzą porywającą opowieść, która wciągnie każdego czytelnika.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W służbie Bogu… i epickiej narracji
Powieść historyczna stawia przed pisarzem karkołomne zadanie, musi on bowiem poradzić sobie z takim doborem palety barw, by z pewną wiarygodnością i jednoczesną autorską satysfakcją odmalować epoki minione. Jest to sprawa tym bardziej skomplikowana, im dalej wstecz sięgają ramy czasowe wpisane w fabułę, autor musi przecież stać się podróżnikiem w głąb dziejów, który z obopólnym poszanowaniem tak dla historii, jak i fikcji literackiej jest zdolny do wygenerowania opowieści zadowalającej gusta szerokiego grona czytelników, ale i tworzącego ją w zgodzie z prawdą źródłową i sporym wyczuleniem na cywilizacyjne niuanse. „Filary ziemi” to powieść będąca „złotym środkiem” pomiędzy literaturą a powinnościami wynikającymi z historycznego bagażu epoki. Ken Follett to piewca prozy tworzonej bez zbędnej archaizacji, ale charakteryzującej się epickim rozmachem, który rekompensuje spore „uwspółcześnienie” tak warstwy językowej, jaki i sposobu snucia narracji rodem z burzliwej, dwunastowiecznej Anglii.
„Filary ziemi” – po raz pierwszy wydane w 1989 roku – to jak dotąd najsłynniejsza powieść w dorobku Kena Folletta. Zarówno rozpiętość czasowa, jak i spiętrzenie wątków rozpychają fabułę do epickich rozmiarów. „Filary ziemi” to rozpisana na ponad osiemset stron, brawurowo poprowadzona saga, osnuta wokół burzliwych wydarzeń związanych z sukcesją angielskiego tronu i polityczno-religijnych zawirowań, ścierania się sacrum i profanum, dobra i zła wpisanego w bieg dziejów. Lejtmotywem podzielonej na sześć części powieści jest obejmująca lata 1135-1174 budowa fikcyjnej, największej i najnowocześniejszej jak na ówczesne czasy katedry Kingsbridge. Wokół tego wątku Follett zbudował wspaniałą panoramę średniowiecznego angielskiego społeczeństwa – zabobonnych chłopów, inteligentnych rzemieślników, bogobojnych, ale i chciwych mnichów, pysznych biskupów, ogarniętych żądzą władzy hrabiów oraz samych następców tronu. Osią fabuły są losy trójpokoleniowej rodziny Toma Budowniczego – głównego pomysłodawcy i inżyniera katedry – rzuconej w wir konfliktów na tle politycznym oraz konszachtów z podtekstem religijnym. Bohaterom przyjdzie się zmierzyć nie tylko z głodem, biedą i bezdomnością, a więc trudami tamtejszej codzienności, ale przede wszystkim z najgorszymi ludzkimi przywarami, których uosobieniem są w powieści hrabia William Hamleigh i biskup Waleran Bigod. Nieustanne ścieranie się czarnych charakterów z prawymi mieszkańcami Kingsbridge przeplata się ze scenami seksu i miłosnymi rozterkami bohaterów, nie brak również przenikającej powieść bogobojności. Drugim, obok klanu Toma Budowniczego, kręgiem skupiającym najważniejszych bohaterów „Filarów ziemi” jest bowiem zgromadzenie mnichów prowadzone przez mężnego i sprytnego przeora Phillipa – zagorzałego wyznawcy Reguły Benedyktyńskiej, którego obecność w osadzie Kingsbridge ściągnie na mieszkańców wiele złego, ale i przyczyni się do jej rozkwitu.
„Filary ziemi” to monumentalna rzecz. Jej lektura przywołuje skojarzenia z popularnymi kiedyś rycerskimi eposami, chansons de geste czy opowieściami wędrownych trubadurów – mimo iż w powieści trudno doszukać się przynależnych tym gatunkom elementów fantastyki, Follett zaczerpnął z nich etos poświęcenia w imię wyższej siły, bohaterstwa i nierealistycznego pokonywania wszelkich przeciwności oraz zła przez pobożną społeczność Kingsbridge. Tło powieści, noszące wyraźny rys historyczny, uwypuklony przede wszystkim w portretach postaci mających swój pierwowzór w rzeczywistości (cesarzowa Matylda, król Stefan z Blois czy arcybiskup Thomas Becket) oraz w świetnie oddanym klimacie angielskich wiosek, zostaje złagodzone wprowadzeniem do fabuły bohaterów o cechach określonych przez kanon współczesnej literatury popularnej, choć każdy z nich ma w sobie również coś ze średniowiecznych figur rodem z heroicznych eposów. Miks tych dwóch konwencji literackich daje w efekcie narrację wielowymiarową, gdzie awanturniczość, spiętrzenie niebezpiecznych przygód przy jednoczesnym rozmodleniu mnichów w cieniu potężnej katedry współistnieje z pikantnymi aktami erotycznymi, scenami pełnymi krwi i brutalnymi mordami (elementy mocno eksploatowane przez współczesną popkulturę).
Rzucający się cieniem na cały świat przedstawiony proces budowy katedry Kingsbridge, którą jedni popierają, drudzy systematycznie opóźniają, to kwintesencja uświęconego przez średniowiecze mariażu piękna architektury z potęgą Boga. Powieść przesycona jest w równym stopniu aurą religijności, która przez bohaterów pojmowana jest jako odgórnie dana, przyjmowana ze ślepą, zabobonną zachłannością prawda regulująca życie społeczne. „Filary ziemi” w sposób niezwykle subtelny wskazują na związki człowieka z niepojętym bóstwem, ale autora bardziej zajmują wzajemne relacje bohaterów, na które spory wpływ mają również czynniki metafizyczne. Wątkiem najpilniej śledzonym podczas lektury jest miłość między piękną Alieną a rudowłosym bastardem Jackiem, który oprócz roli inteligentnego słabeusza staje się kontynuatorem schedy Toma Budowniczego i w ostateczności to właśnie on doprowadza do finału ponad czterdziestoletnią budowę gotyckiej katedry Kingsbridge. Obok romansu w „Filarach ziemi” z łatwością można odszukać detale przynależne thrillerowi i wszelkiej maści intrygi (generowane przez mroczny umysł demonicznego Walerana Bigoda). Kreacje tych złych są w powieści zarysowane niezwykle wyraziście, uderza ich bezwzględność, brutalność, mściwość, które miejscami zahaczają niemal o groteskę – ich spiętrzenie i jednoczesna klęska w starciu z czynami bohaterów z kręgu przeora Phillipa wydają się aż nieprawdopodobne. Dobra proza historyczna musi odznaczać się świetnie skrojonym miejscem akcji, czego „Filarom ziemi” nie można odmówić. Follett z rozmachem roztacza przed czytelnikiem realia życia ówczesnego społeczeństwa – odwiedzić można nie tylko ponure zamki i ciche klasztory, ale również jednoizbowe chaty wyścielone słomą i pachnące polewką z brukwi, gwarne jarmarki, gdzie leje się piwo, brudne i cuchnące rynsztoki, przepastne lasy pełne obdartych banitów i dzikiego zwierza. Świat wykreowany przez autora daje wrażenie autentyczności, a polot, z jakim został opisany, zaświadcza nie tylko o sile wyobraźni jego twórcy, ale prawdziwej fascynacji ciemnymi wiekami cywilizacji. Choć powieść opiera się na chwytach przynależnych literaturze popularnej, nie brak w niej pewnych uniwersalnych prawd – niezmienności mechanizmów władzy, roli ideologii w interesach konkretnych grup społecznych, religijnego zakłamania – niemniej nie one tu rządzą. „Filary ziemi” to przede wszystkim rzemieślniczy popis ich autora; to powieść z wartką akcją, żywiołową narracją, szeroko zakrojoną fabułą, soczystymi postaciami i panoramicznym tłem.
Mam wrażenie, że pozostała twórczość Kena Folletta została już na dobre zdominowana przez „Filary ziemi”, czyli bestseller sprzedany na całym świecie w ponad czternastu milionach egzemplarzy i przetłumaczony na trzydzieści języków. Trudno nawet sobie wyobrazić, jaką narrację musiałby popełnić ten brytyjski autor, by strącić z piedestału tę epicką powieść o magicznym, pobudzającym fantazję angielskim średniowieczu, gdzie w cieniu świątyni Boga kwitnie miłość, ale i trup ściele się gęsto.
Justyna Anna Zanik
Oceny
Książka na półkach
- 9 982
- 7 587
- 1 885
- 652
- 294
- 102
- 93
- 89
- 79
- 67
Opinia
„Filary ziemi” to ponoć najsłynniejsza powieść Kena Folletta. Muszę przyznać, że natrafiłam na nią dopiero przeglądając rekomendacje na lubimyczytac.pl. Zachęcona dobrymi opiniami postanowiłam zapoznać się z tą lekturą w najbliższym czasie, lecz kiedy w końcu wpadła w moje ręce, trochę mnie przeraziło to grube tomiszcze. Jawiło się ono w moich oczach jako długa, mozolna i toporna lektura. I to o czym? O budowie średniowiecznej katedry w jakimś małym, angielskim miasteczku Kingsbridge. Biadoląc i wzdychając zabrała się do czytania … i już po kilkudziesięciu stronach nie mogłam wyjść z zachwytu nad wspaniałością tej książki.
Jest to powieść historyczna, której akcja toczy się w średniowiecznej Anglii. Nie jestem w stanie przybliżyć jej fabuły w kilku zdaniach. To tak jakbym chciała w kilku zdaniach przedstawić czyjeś życie. O tym właśnie jest książka; o życiu i pracy, wzlotach i upadkach kilkunastu osób na przestrzeni blisko 40-tu lat. Przewracając kolejne karty powieści mogłam poznać między innymi opata Philipa, przedsiębiorczego i zaradnego mnicha; Toma Budowniczego - potężnego mężczyznę, którego życiowym celem i marzeniem było wybudowanie wspaniałej katedry; Jacka – młodzieńca o płomiennorudych włosach, obdarzonego niezwykłą inteligencją; Alienę, której upór i dążenie do obranego przez siebie celu są godne naśladowania. W książce oczywiście natknęłam się również na czarne charaktery, które swoim postępowaniem wzbudziły u mnie prawdziwą niechęć. I tak Waleran Bigot pragnął przede wszystkim władzy i próbował ją zdobyć w każdy, nawet najbardziej nikczemny i podły sposób a William Hamleigh był bezwzględnym i mściwym rycerzem, który traktował innych z wyższością i okrucieństwem.
Bohaterowie to ogromny plus tej powieści. Są niezwykle dopracowani, żywi i barwni. Możliwość śledzenia ich życia i przygód, przez tak długi okres zawarty w książce, sprawiła, że mogłam z nimi dorastać jak również starzeć się. Cieszyć wraz z nimi, kiedy odnosili sukcesy lub smucić się w chwilach, kiedy ponosili porażki. Stali się mi bardzo bliscy … lub wręcz przeciwnie - zapałałam prawdziwą antypatią do czarnych charakterów.
Jeśli chodzi o język jakim napisana jest książka , jest on piękny i bogaty, jednak niekiedy przesiąknięty fachową terminologię z zakresu budownictwa i opisami kolejnych etapów budowy świątyni. Bałam się, że te elementy powieści znudzą mnie po pewnym czasie i zniechęcą do czytania, jednak nic takiego się nie stało. Autor opisuje to wszystko w tak bardzo przystępny, zrozumiały i nietresujący sposób, że oczami wyobraźni widziałam jak katedra w Kingsbridge pnie się w górę nabierając coraz piękniejszych kształtów, a kolejne elementy budowli trafiają na swoje miejsca.
Dialogi zawarte w książce są spójne i poprowadzone bardzo dobrze a akcja to mknie do przodu, to daje chwile wytchnienia. Niekiedy jednak, moje zainteresowanie fabułą zostało wystawione na poważną próbę przez przydługie rozważania głównych bohaterów, ciągnące się czasami przez kilka stron. Jednak te dłużyzny gubią się przy ogólnej ocenia treści.
Muszę przyznać, że powieść pana Folletta w pełni zasługuje na tak dobre oceny. Jest to doprawdy piękna , wzruszając i interesująca opowieść z wątkiem historycznym w tle. Na jaj kartach miłość, przyjaźni i chęć stworzenia czegoś pięknego przeplatają się z okrucieństwem, nienawiścią i bezwzględnymi intrygami.Gorąco polecam zapoznać się z tą pozycją. Naprawdę warto.
„Filary ziemi” to ponoć najsłynniejsza powieść Kena Folletta. Muszę przyznać, że natrafiłam na nią dopiero przeglądając rekomendacje na lubimyczytac.pl. Zachęcona dobrymi opiniami postanowiłam zapoznać się z tą lekturą w najbliższym czasie, lecz kiedy w końcu wpadła w moje ręce, trochę mnie przeraziło to grube tomiszcze. Jawiło się ono w moich oczach jako długa, mozolna i...
więcej Pokaż mimo to