Seksturysta

Okładka książki Seksturysta Adam Ambler
Okładka książki Seksturysta
Adam Ambler Wydawnictwo: wydano nakładem autora literatura piękna
242 str. 4 godz. 2 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
wydano nakładem autora
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Liczba stron:
242
Czas czytania
4 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788393632602
Tagi:
seksturystyka seks Indonezja Dżakarta Semarang Dżogdżakarta Bali
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
57
37

Na półkach:

Trudno się nie poznęcać nad tą książeczką, chociaż paradoksalnie, autor zadaje w nim ( świadomie czy nie ) kilka ważnych pytań. Niestety, z realizacją - słabo

Trudno się nie poznęcać nad tą książeczką, chociaż paradoksalnie, autor zadaje w nim ( świadomie czy nie ) kilka ważnych pytań. Niestety, z realizacją - słabo

Pokaż mimo to

avatar
580
114

Na półkach:

Przeczytałam już wiele erotyków i jak dla mnie ta książka jest całkiem ok. Nie zawsze zgadzałam się z poglądami głównego bohatera, a wręcz drażnił mnie jego brak zasad i usprawiedliwianie zdrady i tym podobnych wyczynów, zniżając ludzi (a szczególnie mężczyzn) do poziomu zwierząt, które kierują się tylko zaspokajaniem swoich popędów (chociaż Freud mówił to samo o ludziach).
W książce można odnaleźć dużo ciekawych rzeczy na temat Indonezji i kilka wątków historycznych, które również mnie zaciekawiły :)

Przeczytałam już wiele erotyków i jak dla mnie ta książka jest całkiem ok. Nie zawsze zgadzałam się z poglądami głównego bohatera, a wręcz drażnił mnie jego brak zasad i usprawiedliwianie zdrady i tym podobnych wyczynów, zniżając ludzi (a szczególnie mężczyzn) do poziomu zwierząt, które kierują się tylko zaspokajaniem swoich popędów (chociaż Freud mówił to samo o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1108
337

Na półkach: ,

Powieści nie można zaszufladkować. Włożenie jej do tego samego worka co powieść E.L.James i jej podobnych jest według mnie błędem. Owszem erotyki i to takiej z męskiego punktu widzenia jest sporo. Ale erotyki przyzwoicie napisanej. Bałam się, bo język polski jest w większości przypadków pod tym względem dość ubogi, a tutaj autor językowo bardzo dobrze poradził sobie w tej sferze.

Czytając odnosiłam jednak wrażenie, że seks nie jest najważniejszym tematem, mimo że w powieści zdecydowanie dominuje.

Książka jest też swego rodzaju reportażem z nocnego życia Indonezji. Autor przybliża nam tę część świata, skupiając się przede wszystkim na aspektach ekonomicznych oraz społecznych. Więc na swój sposób przewodnikiem turystycznym też niejako jest.

Najważniejsza część powieści dla mnie to ta, w której autor stawia wiele trudnych pytań o etyczną poprawność i nasze podejście do seksu, które traktowane są jak tabu i się o nich głośno nie mówi. Pisarz wielokrotnie odwołuje się do obyczajów, naszej moralności, religii, kultury oraz pierwotnych instynktów. Seks można traktować jako akt miłości, przyjemność, usługę i sposób na zarabianie pieniędzy. Były chwile, że chciałam w czasie lektury wyrzucić książkę przez okno i krew się gotowała, bo opinie przedstawione przez bohatera są bardzo szczere i kontrowersyjne, jednak trafione.

"Dla jednych moje przygody z dziewczynami wydadzą się libertyńskim rozpasaniem, dla innych skrzywionym zboczeniem mojego wybujałego seksualnego ego, będą i tacy dla których staną się one nową Biblią, godną naśladowania ( na co liczę),a pozostali odbiorą je jako ekstrawagancką ciekawostkę dla zabicia nudy kolejnego dnia. Będę szkalowany przez matki i matrony, chwalony przez znudzonych związkami mężów i kochanków. Ilu ludzi tyle opinii. I dobrze, bo lepiej łamać reguły, aby ukazać ich bezpodstawność, niźli je ustanawiać tylko po to, aby ktoś je kiedyś mógł ośmieszyć."


"Seksturysta" to dobrze napisana powieść, wzbudzająca dużo sprzecznych uczuć i emocji. To nie tylko erotyk, ale książka poruszająca tematy trudne, o których głośno nie mówimy.

Pozycja kontrowersyjna, wyprowadzająca z równowagi i oburzająca. Polecam odważnym.

pełna recenzja na : http://cuddle-up-with-a-good-book.blogspot.com/2015/10/seksturysta-adam-ambler-recenzja-63.html

Powieści nie można zaszufladkować. Włożenie jej do tego samego worka co powieść E.L.James i jej podobnych jest według mnie błędem. Owszem erotyki i to takiej z męskiego punktu widzenia jest sporo. Ale erotyki przyzwoicie napisanej. Bałam się, bo język polski jest w większości przypadków pod tym względem dość ubogi, a tutaj autor językowo bardzo dobrze poradził sobie w tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
841
193

Na półkach:

Ta książka to grafomański gniot uwłaczający dobremu smakowi, inteligencji oraz wiedzy o świecie i ludziach (bo kobiety jednak zaliczają się do ludzi). Nic dziwnego, że autor (ekshibicjonista? megaloman?) wydał to własnym sumptem, bo prawdopodobnie żadne wydawnictwo się nie zdecydowało. Autor chciał zapewne na to wydanie zaoszczędzić a więc oszczędzał targując się z prostytutkami. Przecież można zawsze zapłacić 20 dolarów zamiast np.70. -Prostytutce na miskę ryżu powinno wystarczyć a jeszcze powinna być zaszczycona seksem z kimś tak "nadzwyczajnym". Cóż, doświadczenie życiowe, medyczne i literackie wskazuje na to że człowiek wartościowy i spełniony (w łóżku i w pracy) nie ma potrzeby epatowania całego świata swoimi hmmm "walorami". Zachodzi więc podejrzenie, że autor jest żałosnym, niespełnionym życiowo kaleką emocjonalnym, który za wszelką cenę stara się wzbudzić zainteresowanie i zachwyt. A że wzbudzić nie jest w stanie - więc tzw. "zachwyt i zainteresowanie" kupuje. Ot - np. za miskę ryżu.

Ta książka to grafomański gniot uwłaczający dobremu smakowi, inteligencji oraz wiedzy o świecie i ludziach (bo kobiety jednak zaliczają się do ludzi). Nic dziwnego, że autor (ekshibicjonista? megaloman?) wydał to własnym sumptem, bo prawdopodobnie żadne wydawnictwo się nie zdecydowało. Autor chciał zapewne na to wydanie zaoszczędzić a więc oszczędzał targując się z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
502
455

Na półkach: ,

Seksturysta to coś w rodzaju poradnika seksualnego, przewodnika po egzotycznym kraju, eseju o zróżnicowanej tematyce. To książka, która wywołuje śmiech, szokuje, pobudza wyobraźnię i wyostrza zmysły. Dobry erotyk, który nie jest przeznaczony tylko dla „mamusiek”. Myślę, że jest odpowiedni zarówno dla kobiet jak i mężczyzn, którzy mają ochotę na odważną i ciekawą lekturę.

http://www.zapiski-okularnicy.pl/2015/02/adam-ambler-seksturysta.html

Seksturysta to coś w rodzaju poradnika seksualnego, przewodnika po egzotycznym kraju, eseju o zróżnicowanej tematyce. To książka, która wywołuje śmiech, szokuje, pobudza wyobraźnię i wyostrza zmysły. Dobry erotyk, który nie jest przeznaczony tylko dla „mamusiek”. Myślę, że jest odpowiedni zarówno dla kobiet jak i mężczyzn, którzy mają ochotę na odważną i ciekawą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1548
863

Na półkach: , , , , ,

Adam, główny bohater tej książki, wyjeżdża w podróż służbową do Indonezji. Tam w rożnych miastach robi w dzień interesy, by noce spędzać w ramionach kobiet. Zwykle co noc spotyka się z kilkoma. Są to kobiety z biznesu, jak autor określa prostytutki, ale też inne chętne na seks mieszkanki tamtych rejonów.

Nasz bohater kocha seks, kocha kobiety, uwielbia sprawiać im przyjemność, doprowadzać je do ekstazy. Podnieca go ich reakcja na jego pieszczoty. Tak traktuje każdą swoją zdobycz, czy jest ona z biznesu, czy też nie.

Adam opowiada o swoich miłosnych przygodach w sposób śmiały, bez skrępowania, ale też bez zbędnych wulgaryzmów. Jego dokonania mogą niejednego mężczyznę wpędzić z kompleksy, bo czy faktycznie można po długiej podróży niemal całą noc uprawiać seks i to z różnymi partnerkami, często kilkoma jednocześnie, doprowadzając je wszystkie do ekstazy?

Seks zajmuje bardzo dużo miejsca w tej książce, ale nie tylko o tym możecie w niej przeczytać. Adam opowiada też o miejscach w których przebywa, o ludziach, którzy tam mieszkają, o niektórych zwyczajach. Między poszczególnymi "numerkami" snuje też różne własne przemyślenia.

"Często przed seksem lub tuż po nim zastanawiam się, jak, kto i dlaczego zrobił z niego tak wielkie tabu, szczególnie w krajach europejskich. W wielu krajach można legalnie kupić i palić papierosy, które uzależniają na całe życie, legalnie pić alkohol, który również uzależnia i powoduje więcej szkody niż jakiekolwiek inne używki. Seks natomiast jest tabu, czymś, o czym szepcze się w półmroku albo w ciemności, o czym nie wolno opowiadać".

Osoby takie jak on są powszechnie potępiane, chociaż po cichu pewnie wielu im zazdrości. Winić można za to kulturę, ale też religię. Od dzieciństwa wmawia się nam, że seks jest zły, aż dziw, że ludzkość jeszcze nie wyginęła. Adam polemizuje z takim podejściem, wskazuje wiele cytatów ze starego testamentu, które mogą wpędzić w zakłopotanie niejednego świętoszka, bo są bardzo przesycone erotyzmem, i to w pięknym wydaniu. Oczywiście autor zastanawia się też nad wieloma innymi sprawami...

Muszę przyznać, że lektura "Seksturysty" była prawdziwą przyjemnością. Jest to ciekawa książka, do tego bardzo różnorodna, bo łączy w sobie cechy powieści i przewodnika. Oczywiście trudno przy tej okazji nie zastanawiać się, czy wszystko w tej powieści zostało wyssane z palca... Czy autor tak zgrabnie to sobie wymyślił, czy może jednak przynajmniej częściowo są to jego doświadczenia. Czy taki supermen w dziedzinie seksu gdzieś istnieje? Trzeba przyznać, że autorowi udało się wykreować bardzo rzeczywistą postać, mimo iż jej umiejętności wydają się być chwilami ponadludzkie. Jednak sięgając po taką książkę, chyba spodziewamy się takiego właśnie bohatera, a nie nieopierzonego młokosa, którego seks trwa trzydzieści sekund i dla obu stron bywa frustrujący.

"Seksturysta" to bardzo przyjemna odskocznia od problemów dnia codziennego, która może podgrzać atmosferę w niejednej sypialni. Może niektórzy czytelnicy zechcą pójść w ślady Adama i zakosztować tej formy turystyki. Ci, którzy nie mają na to odwagi, będą mogli przynajmniej o tym fantazjować... Jest to bardzo przyjemna powieść, pełna interesujących rozważań i intrygujących historii. Okazuje się, że seks jest bardzo dobrym pretekstem do filozofowania.

Cała recenzja na:
http://korcimnieczytanie.blogspot.com/2015/02/adam-ambler-seksturysta.html

Adam, główny bohater tej książki, wyjeżdża w podróż służbową do Indonezji. Tam w rożnych miastach robi w dzień interesy, by noce spędzać w ramionach kobiet. Zwykle co noc spotyka się z kilkoma. Są to kobiety z biznesu, jak autor określa prostytutki, ale też inne chętne na seks mieszkanki tamtych rejonów.

Nasz bohater kocha seks, kocha kobiety, uwielbia sprawiać im...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

„Amerykanie mają «Pięćdziesiąt Twarzy Grey’a», Brazylijczycy «Jedenaście minut», a my – Polacy mamy «Seksturystę» Adama Amblera” – tak głosi hasło na okładce tej książki (Niech nie zwiedzie Cię niepozorna, czarno-biała okładka i ewidentnie niskobudżetowe wydanie tej książki!) Ponieważ przeczytałam także pozostałe dwie pozycje, chcę się przekonać, czy to prawda. Moja recenzja „Seksturysty” będzie siłą rzeczy kobiecą oceną „męskiego spojrzenia na erotykę”, ale postaram się, by mimo wszystko była jak najbardziej obiektywna.
Tuż przed kinową premierą „Pięćdziesięciu Twarzy Grey’a”, książki okrzykniętej niechlubnym mianem „porno dla znudzonych gospodyń domowych”, ja kończę lekturę polskiego „Seksturysty”. I zapewniam – ta książka zdecydowanie NIE jest przeznaczona dla owych „gospodyń”, nawet amerykańskich. Ona idzie zdecydowanie głębiej niż saga o Grey’u. Jeśli uważasz to za zachętę, czytaj dalej. Jeśli nie – niech to będzie ostrzeżeniem i przestrogą. Przed dzikim i pierwotnym światem, który rozchyla się przed Czytelnikiem wraz z pierwszą stroną książki, a na jego bramie widnieją słowa: „Książki warto pisać tylko wtedy, jeśli przekroczy się ostatnią granicę wstydu” (Marek Hłasko, „Piękni dwudziestoletni”). Ta brama prowadzi do męskiego, samczego świata (dodam) i męskiej wrażliwości w wydaniu „porno”, nie zaś kobiecej, wysublimowanej erotyki. Z tego powodu – z całą pewnością NIE jest to także książka dla wojujących feministek, chyba, że szukają kolejnego oręża do swojej walki (i stwierdzam to z pełną odpowiedzialnością).

Pełna recenzji książki na:
http://moznaprzeczytac.pl/seksturysta-adam-ambler/

„Amerykanie mają «Pięćdziesiąt Twarzy Grey’a», Brazylijczycy «Jedenaście minut», a my – Polacy mamy «Seksturystę» Adama Amblera” – tak głosi hasło na okładce tej książki (Niech nie zwiedzie Cię niepozorna, czarno-biała okładka i ewidentnie niskobudżetowe wydanie tej książki!) Ponieważ przeczytałam także pozostałe dwie pozycje, chcę się przekonać, czy to prawda. Moja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
224
88

Na półkach: ,

"Są turyści pragnący odpoczywać i robić sobie zdjęcia pod piramidą Cheopsa, są też tacy, którzy chcą uprawiać miłość w jej cieniu. Najlepiej z dwoma ładnymi Egipcjankami. To my.
Jesteśmy seksturystami."

Seksturystyka, to pojęcie całkiem mi obce, co dziwne, bo jest tak oczywiste, podejrzewałam o co chodzi, jednakże nigdy wcześniej się z nim nie spotkałam. Dlatego właśnie już sam tytuł zdołał rozbudzić moją zaspaną ciekawość, która rozciągając sztywne mięśnie, stwierdziła "tak, muszę przeczytać tą książkę". Jednak mój rozum, który wtedy już działał na pełnych obrotach i jako zaciekły wróg ciekawości, do samego tematu podchodził dość sceptycznie. Podpowiadał mi na ucho; "przecież ty nie lubisz erotyków, nie pamiętasz, ile męczyłaś się z Greyem?". Zerknęłam na okładkę, przeszły mnie ciarki, bo tam śmieje mi się w twarz napis, porównujący te dwie pozycje. Walka się rozpoczęła, starcie tytanów trwało zaledwie kilka sekund, stwierdziłam, przeczytam. Jest ryzyko, jest zabawa, a kto nie chowa w sobie małego diabełka.

Razem z Adamem wyjeżdżamy do Indonezji, kraju bardzo egzotycznego, niezwykle pięknego. Oczami wyobraźni zobaczymy Dżakartę, stolicę i największe miasto tego kraju, zwiedzimy jeszcze kilka innych miejsc, poczujemy się jak turyści, wysłuchujący opowiadań przewodnika, jednakże dość nietypowych, bo my zobaczymy ten kraj z zupełnie innej strony. Doświadczymy nocnego życia w Indonezji, dowiemy się dokładnie na jakich zasadach działa seksturystyka. Prześledzimy losy Adama, który zna się na tym jak mało kto. Jesteście ciekawi?, bo ja bardzo.

Nigdy nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia. Powierzchowne zauroczenia są tak trwałe jak łóżka z ikei. Do zbudowania silnego uczucia potrzebujemy czasu i nie wystarczy ładna okładka, bo w tym wypadku ona jest wyśmienita. Często, po pierwszym zauroczeniu, doznajemy gorzkiego rozczarowania, przecież on wydawał się taki idealny i zamiast uczyć się na błędach, my jak ci ostatni głupcy, od nowa brniemy w to samo bagno, czasem jednak szczęście sprzyja głupcom i nagle na naszej drodze staje ktoś, kto zmieni całe nasze postrzeganie i nie będzie to miłość od pierwszego wejrzenia. Na mojej drodze stanął Adam Ambler, a właściwie jego książka.

Nigdy nie lubiłam erotyków, a w swoim żywocie, przeczytałam ich całkiem sporo. Dawałam im szansę wielokrotnie i za każdym razem ponosiłam sromotną klęskę. Postanowiłam: nigdy więcej. Minęły miesiące i przyszedł czas na Seksturystę. Podjęcie decyzji nie było łatwe, tytani walczyli zaciekle, ale spróbowałam jeszcze raz. Intrygująca okładka, ale ja już nie zakochuję się od pierwszego wejrzenia i dobrze, bo wnętrze okazało się jak w podręczniku szkolnym, dość drobny druk, niemal całe strony zapisane, a poza tym, zaczęło się zbyt dużą dawką informacji. Jakbym to określiła: podręcznik o seksturystyce i Indonezji. Zabójcze połączenie, ale cóż, nie brzmi to zbyt interesująco. Książka nie szczyci się przejmującą i chwytającą za serce fabułą, ale taka chyba ma być. Na początku bardzo mnie to drażniło, ale później z każdą stroną przeżywałam małe zaskoczenie, budziła się we mnie coraz większa ciekawość i wielokrotnie zmieniałam zdanie co do jej oceny, ale co ważne, za każdym razem, była ona wyższa.

Moim skromnym zdaniem, porównanie tej pozycji do "50 twarzy Greya" jest bezsensowne, bo jedyne, co łączy te dwie pozycje, to dość wulgarne opisy seksu. Tylko, że Ambler odwalił dużo lepszą robotę. Opisy są różnorodne, lepiej działają na wyobraźnię, choć tutaj muszę wspomnieć, ta książka nie jest dla każdego, zdecydowanie 16+.
Czytając, miałam wrażenie, że tak naprawdę nie chodzi o sam seks i obym się nie myliła, znajdziecie w niej co nie miara fragmentów potwierdzających moje zdanie, bo ta książka wskazuje na moralną poprawność, daje podstawy, abyśmy mogli zastanowić się nad tym, czy rzeczywiście to, co uznawane jest za poprawne, takie właśnie jest, a to, co zostało okryte tematem tabu, nie powinno zostać wystawione na światło dzienne. Ambler zadaje wiele pytań, stara się na nie odpowiedzieć, przemówić do nas; "Dlaczego tak bardzo chcę, aby postawić znak równości między seksem płatnym a seksem - nazwijmy to - klubowym, czyli z kimś poznanym na mocno zakrapianej imprezie, po której oboje mamy czarne dziury w pamięci?". Spostrzeżenia autora są trafne, aczkolwiek cała ta książka jest niezwykle kontrowersyjna, temat dość trudny i sama nie zgadzam się ze wszystkim tym, co zostało w niej przedstawione. Zależy głównie od podejścia do samego seksu, czy jest on uznawany jako usługa, przyjemność, czy może jako akt miłości. Ta pozycja potrafi oburzyć, wyprowadzić z równowagi, a czasami nawet denerwować, ale w gruncie rzeczy trochę w tym prawdy, bo czy można hańbić kobiety, które nie oddają się obcym mężczyznom, aby wykarmić rodzinę, czy prostytutki=kobiety z biznesu, które swoja profesję, traktują jako zwykły zawód, a to wynika po prostu z ich punktu postrzegania, zasad, można powiedzieć, że to ich sprawa, rozporządzają swoim jak tylko chcą. Nie chcę zbyt mocno zagłębiać się w temat, ale myślę, że książka jest warta przeczytania.

Zaryzykowałam i wygrałam. Książka jest dobra, świetnie napisana, intrygująca i dająca do myślenia. Wzbudza ogrom sprzecznych uczuć, mimo że fabuła to najmniej ważna sprawa i wcale dużo jej tutaj nie znajdziecie, choć myślę, że w pewnym momencie zaskoczycie się równo mocno jak ja. To nie jest tylko książka erotyczna, to jest coś ponad to, poprzez zerwanie zasłon z tematów tabu, ukazuje ogrom problemu. Mimo swoich wad, jest warta przeczytania, a przekonałam się o tym na własnej skórze. Polecam, a uwierzcie na słowo, dowiecie się wielu przydatnych(:P) ciekawostek.

"Są turyści pragnący odpoczywać i robić sobie zdjęcia pod piramidą Cheopsa, są też tacy, którzy chcą uprawiać miłość w jej cieniu. Najlepiej z dwoma ładnymi Egipcjankami. To my.
Jesteśmy seksturystami."

Seksturystyka, to pojęcie całkiem mi obce, co dziwne, bo jest tak oczywiste, podejrzewałam o co chodzi, jednakże nigdy wcześniej się z nim nie spotkałam. Dlatego właśnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
27

Na półkach: ,

"(...) Są turyści pragnący odpoczywać i robić sobie zdjęcia po piramidą Cheopsa, są też tacy, którzy chcą uprawiać miłość w jej cieniu. Najlepiej z dwiema ładnymi Egipcjankami. To my. Jesteśmy seksturystami."

"Seksturysta" Adama Amblera, to książka o handlowcu, który często podróżuje za granicę w sprawach służbowych. Praca daje mu możliwość, zwiedzać odległe zakątki świata, takie jak Indonezja. Właśnie w tym urokliwym miejscu toczy się fabuła książki. Adam w ciągu dnia poświęca się spotkaniom handlowym a wieczorami z kolei oddaje się swojej pasji, jaką jest seks. "Seks to darmowe pigułki szczęścia. Sto razy lepsze niż najlepszy skręt, whisky czy marlboro - a mimo to jest społecznie zakazany." Bohater w swojej codzienności znakomicie łączy przyjemne z pożytecznym. Pieniądze firmowe dają mu możliwości a on umie je doskonale wykorzystać.

Tyle jeśli chodzi o fabułę.

Trochę czasu chciałabym poświęcić postaci Adama, który ma niesamowicie rozbudowane ego, nie przeszkadza mu to jednak, żeby być szarmancki w stosunku do kobiet. Zawsze odnosi się do nich z szacunkiem, pomimo iż to kobiety z branży, czyli takie, które sprzedają za pieniądze swoje ciało. Czuje się on wybawcą tych dziewczyn, dzięki któremu mogą zarobić na przysłowiową miskę ryżu a jednocześnie daje im niesamowitą przyjemność bycia z nim wieńczącą się orgazmem. Adam nigdy nie zostawia kobiety bez poczucia spełnienia po seksie, po mimo iż za niego płaci. Czym jest dla Adama seks za pieniądze? Transakcją sprawiedliwą, nie widzi on w nim nic złego. Gorsze byłoby wykorzystanie naiwnej wieśniaczki, która liczyłaby na małżeństwo, podczas gdy dla faceta, chodzi wyłącznie o dobrą zabawę. Adam ma jeszcze jedną cechę wartą podkreślenia. Jest niesamowitym znawcą kobiet, wie jak sprawić, żeby każda doznała orgazmu. Poza tym, jest wytrwałym kochankiem, może kochać się z siedmioma dziewczynami jednej nocy i za każdym razem nie ma problemu ze wzwodem. Jeżeli chodzi o postać Adama, można by pisać dużo, ale nie oto chodzi, żeby odsłonić wszystkie karty, trzeba koniecznie sięgnąć po książkę i poznać go osobiście.

Książkę można podzielić na trzy części: część poświęconą Indonezji, część która skupia w sobie wszystkie aspekty seksu, oraz tą związaną z przemyśleniami Adama...
Czytaj więcej na: www.czytanko.pl

"(...) Są turyści pragnący odpoczywać i robić sobie zdjęcia po piramidą Cheopsa, są też tacy, którzy chcą uprawiać miłość w jej cieniu. Najlepiej z dwiema ładnymi Egipcjankami. To my. Jesteśmy seksturystami."

"Seksturysta" Adama Amblera, to książka o handlowcu, który często podróżuje za granicę w sprawach służbowych. Praca daje mu możliwość, zwiedzać odległe zakątki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
6

Na półkach: ,

"(...) Są turyści pragnący odpoczywać i robić sobie zdjęcia po piramidą Cheopsa, są też tacy, którzy chcą uprawiać miłość w jej cieniu. Najlepiej z dwiema ładnymi Egipcjankami. To my. Jesteśmy seksturystami."

"Seksturysta" Adama Amblera, to książka o handlowcu, który często podróżuje za granicę w sprawach służbowych. Praca daje mu możliwość, zwiedzać odległe zakątki świata, takie jak Indonezja. Właśnie w tym urokliwym miejscu toczy się fabuła książki. Adam w ciągu dnia poświęca się spotkaniom handlowym a wieczorami z kolei oddaje się swojej pasji, jaką jest seks. "Seks to darmowe pigułki szczęścia. Sto razy lepsze niż najlepszy skręt, whisky czy marlboro - a mimo to jest społecznie zakazany." Bohater w swojej codzienności znakomicie łączy przyjemne z pożytecznym. Pieniądze firmowe dają mu możliwości a on umie je doskonale wykorzystać.

Tyle jeśli chodzi o fabułę.

Trochę czasu chciałabym poświęcić postaci Adama, który ma niesamowicie rozbudowane ego, nie przeszkadza mu to jednak, żeby być szarmancki w stosunku do kobiet. Zawsze odnosi się do nich z szacunkiem, pomimo iż to kobiety z branży, czyli takie, które sprzedają za pieniądze swoje ciało. Czuje się on wybawcą tych dziewczyn, dzięki któremu mogą zarobić na przysłowiową miskę ryżu a jednocześnie daje im niesamowitą przyjemność bycia z nim wieńczącą się orgazmem. Adam nigdy nie zostawia kobiety bez poczucia spełnienia po seksie, po mimo iż za niego płaci. Czym jest dla Adama seks za pieniądze? Transakcją sprawiedliwą, nie widzi on w nim nic złego. Gorsze byłoby wykorzystanie naiwnej wieśniaczki, która liczyłaby na małżeństwo, podczas gdy dla faceta, chodzi wyłącznie o dobrą zabawę. Adam ma jeszcze jedną cechę wartą podkreślenia. Jest niesamowitym znawcą kobiet, wie jak sprawić, żeby każda doznała orgazmu. Poza tym, jest wytrwałym kochankiem, może kochać się z siedmioma dziewczynami jednej nocy i za każdym razem nie ma problemu ze wzwodem. Jeżeli chodzi o postać Adama, można by pisać dużo, ale nie oto chodzi, żeby odsłonić wszystkie karty, trzeba koniecznie sięgnąć po książkę i poznać go osobiście.

Książkę można podzielić na trzy części: część poświęconą Indonezji, część która skupia w sobie wszystkie aspekty seksu, oraz tą związaną z przemyśleniami Adama.

Bardzo ciekawą częścią książki, jest opis samej Indonezji, którą naprawdę można poznać, dzięki czytaniu każdej kolejnej kartki. Autor wspaniale opisuję zwyczaje, mentalność i charakter tubylców. Pisze o rzeczach, których należy się wystrzegać podczas swojej wizyty w tym pięknym miejscu. Jak należy kupować, żeby nie zostać oszukanym czy naciągniętym. Jak rozmawiać z mieszkańcami, żeby ich nie obrazić. Dowiemy się również ciekawych rzeczy, odnoszących się do historii tego kraju. Czytając tą książkę, bez problemu przeniosłam się do Dżakarty czy Bali. Dowiedziałam się rzeczy, których na pewno nie znajdziecie w żadnych przewodnikach turystycznych.

Jeżeli chodzi o seks, jest opisany w sposób bardzo przystępny, bez wulgaryzmów. Sceny łóżkowe są kolorowe i nie monotonne, czasami nawet zabawne. Pozycje co niektóre wydają mi się mało realne. Zadziałała tutaj nie wątpliwie wyobraźnia autora, którą z całą pewnością ma. Nie rozumiem tylko porównania do "Pięćdziesięciu twarzy Greya", odniesienie takie znajdziecie na okładce. Są to dwie zupełnie różne książki, gdzie wspólnym mianownikiem nie może być nawet seks, który jest w obu przypadkach zupełnie inny.

Najbardziej, jednak podobają mi się te części, w których autor pozwala ujrzeć świtało dzienne swoim przemyśleniom. Z wieloma się zgadzam. Ciekawe są spostrzeżenia odnośnie moralności ludzkiej, przez którą głównie przemawia obłuda i zakłamanie. Poruszyły mnie również, te fragmenty z Biblii, mówiące o seksualności człowieka i postrzeganiu seksu, przez ludzi jako temat tabu. Autor wiele razy zwraca uwagę na właśnie, ten wątek.

"Seksturysta", jest bez wątpienia książką, która budzi w człowieku emocje. Na początku, mnie denerwowało wybujałe ego bohatera, wczytując się jednak głębiej, doszłam do wniosku, że to taki styl życia, albo wręcz odwrotnie sposób ucieczki przed nim. Adam właśnie w ten sposób zdejmuje maskę z siebie i jednocześnie ją zakłada, budując wokół swojej osoby mur, nie pozwalający dotrzeć miłości do wnętrza, na której mu niby wcale nie zależy ale czy na pewno? Czytając każdy kolejny rozdział książki, musiałam podzieli się moimi odczuciami z jakąś osobą, i tak o książce usłyszało już kilka osób z mojego otoczenia. Książka ma podstawy do wszczęcia rozmów na wiele tematów, jeżeli taki był zamysł autora, to znakomicie mu się to udało. Czy warto przeczytać tą książkę? Moim zdaniem tak, ma jedną ważną cechę, nie da się o niej zapomnieć.
Zapraszam na www.czytanko.pl

"(...) Są turyści pragnący odpoczywać i robić sobie zdjęcia po piramidą Cheopsa, są też tacy, którzy chcą uprawiać miłość w jej cieniu. Najlepiej z dwiema ładnymi Egipcjankami. To my. Jesteśmy seksturystami."

"Seksturysta" Adama Amblera, to książka o handlowcu, który często podróżuje za granicę w sprawach służbowych. Praca daje mu możliwość, zwiedzać odległe zakątki...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    64
  • Przeczytane
    25
  • Posiadam
    9
  • Obyczajowe
    1
  • Wolnościowe
    1
  • 👢 BDSM & Erotyka
    1
  • Ciekawostki?
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Okolice erotyki/ BDSM/ seks / +18🔥💋👄👠🍒🔞
    1
  • Pomysł na prezent
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Seksturysta


Podobne książki

Przeczytaj także