Angole

Okładka książki Angole Ewa Winnicka
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Angole
Ewa Winnicka Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2014-10-15
Data 1. wyd. pol.:
2014-10-15
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375368369
Tagi:
Anglicy emigracja zarobkowa Polacy praca reportaż uprzedzenia Wielka Brytania życie codzienne
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Zagadki babci Sylwia Chutnik, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Grzegorz Kasdepke, Tomasz Samojlik, Zofia Stanecka, Marcin Szczygielski, Ewa Winnicka
Ocena 7,8
Zagadki babci Sylwia Chutnik, Rok...
Okładka książki Jak się starzeć bez godności Magdalena Grzebałkowska, Ewa Winnicka
Ocena 6,4
Jak się starze... Magdalena Grzebałko...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma?



5771 668 444

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
1440 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1494
573

Na półkach: , , , , , , ,

Zapraszam do dyskusji:
http://miedzysklejonymikartkami.blogspot.com/2016/02/200-ewa-winnicka-angole.html

W brytyjskiej prasie raz po raz pojawiają się artykuły o „polskiej inwazji” na Wyspy. Istotnie, według ostrożnych szacunków w ciągu ostatnich dziesięciu lat wyemigrowało tam ponad siedemset tysięcy Polaków. Mówi się o milionie, a czasem o dwóch. Ewa Winnicka podróżuje po Wielkiej Brytanii i oddaje głos owym „najeźdźcom”, wywodzącym się ze wszystkich grup społecznych. Pyta, jak polscy inteligenci, robotnicy, drobni przedsiębiorcy, studenci i bezdomni widzą kraj, do którego przybywają. Każda historia to gotowy scenariusz filmowy. "Angole" to przede wszystkim niejednoznaczny obraz tubylców: obywateli Wielkiej Brytanii, malowany nadzieją i rozczarowaniem, podziwem i lekceważeniem, wreszcie sukcesem i porażką polskich „kolonizatorów”. To fantastyczna kontynuacja Londyńczyków pół wieku później i w świecie bez granic.
źródło opisu: okładka

Ewa Winnicka prezentuje nam wiele niezwykle ciekawych historii ludzi z najróżniejszych środowisk. Pokazuje losy robotników, biznesmenów, głów rodzin i osób całkowicie samotnych w nowym kraju; pokazuje ich problemy ekonomiczne, jak i psychospołeczne. "Świadectw" jest sporo, nie ma w nich zbędnych dłużyzn. Sprawia to, że książkę czyta się niezwykle dobrze i szybko ("wessałam" ją w półtora dnia). Wciąga, co nie zdarza się często w przypadku literatury faktu. I na tym recenzję mogłabym zakończyć. Bo jest to pozycja, jak sama ocena wskazuje, dobra. Wyróżniająca się na rynku. Ale w kolejnych kilku akapitach pokażę Wam, dlaczego Angole nie zasłużyli na nic więcej.

Wielu czytelników na Lubimy Czytać zarzuca autorce bardzo wybiórcze podejście do spraw emigrantów. Z jednej strony mogłabym się zgodzić z tą tezą, a z drugiej nie potrafię. Bo z pewnością z książki tej wynika bardzo wyraźny wniosek, który jedna z bohaterek ubrała w następujące słowa: Jeśli w Polsce nie układa się z pracą i rodziną, w inny kraju ułoży się znacznie gorzej. Niejednokrotnie widać, że zła sytuacja niektórych osób wynika z faktu, że nie byli przygotowani na życie w innym państwie. Często wyjeżdżali bez podstawowej znajomości języka. Wciąż pokutuje opinia, że zmywak w Londynie czy Glasgow jest lepszy od zmywaka w Polsce.

Jednocześnie zbyt często autorka ukazywała sytuacje skrajne i patologiczne. Normalnych jest niewiele, tak samo ludzi zwyczajnie zadowolonych ze swojego życia. Może tylko ci poszkodowani pragną dzielić się swoimi historiami? A ci szczęśliwsi nie widzą powodu, by to czynić? Zabrakło równowagi. Jakiejś normalnej rodziny, która żyłaby w swoim Londynie czy innym Belfaście bez żadnych fajerwerków, ale i bez nieszczęść.

Z drugiej strony zaraz po wstępie następuje nagłówek: Mówią najeźdźcy. I ja naprawdę przez większość książki oczekiwałam części drugiej, gdzie autorka odda głos Anglikom albo (pomysł sprzed chwili) reprezentantom mniej licznych mniejszości. Tak się jednak nie stało. Nie wymagałabym takiego podejścia "z urzędu", ale owe dwa słowa dość mocno mnie zmyliły i zrobiły spory apetyt.

Piszę tu wciąż o autorce, ale tak naprawdę jej wkład literacki jest tu znikomy. Owszem, z pewnością dotarła do wielu ciekawych historii, przekonała ludzi do mówienia i odpowiednio oszlifowała ich świadectwa. Są one jednak cytowane. Ewa Winnicka bezpośrednio stworzyła jedynie wstęp (choć i on powstał na podstawie artykułów z brytyjskich gazet), krótkie wprowadzenia do poszczególnych opowieści i końcową informację o zmianie części danych w celu uniemożliwienia identyfikacji niektórych osób. Trochę mało. Nie lubię takich reportaży; wolę gdy mają w sobie więcej z literatury niż dziennikarstwa. Czasem wydaje się to też zbytnim pójściem na łatwiznę. Ale co kto woli.

Podsumowując. Tak jak napisałam, Angole nie są książką złą. Autorka odważnie podejmuje trudny temat, stawiając tezy śmiało, bez żadnego asekuranctwa. Jednak można było napisać więcej, poruszyć więcej zagadnień, spróbować "zahaczyć" o jakąś analizę. Ale i bez tych elementów jest to pozycja dobra. Polecam.

Zapraszam do dyskusji:
http://miedzysklejonymikartkami.blogspot.com/2016/02/200-ewa-winnicka-angole.html

W brytyjskiej prasie raz po raz pojawiają się artykuły o „polskiej inwazji” na Wyspy. Istotnie, według ostrożnych szacunków w ciągu ostatnich dziesięciu lat wyemigrowało tam ponad siedemset tysięcy Polaków. Mówi się o milionie, a czasem o dwóch. Ewa Winnicka podróżuje...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 863
  • Chcę przeczytać
    1 249
  • Posiadam
    275
  • Reportaż
    64
  • Teraz czytam
    32
  • Literatura faktu
    26
  • 2015
    26
  • 2018
    22
  • 2014
    20
  • 2015
    19

Cytaty

Więcej
Ewa Winnicka Angole Zobacz więcej
Ewa Winnicka Angole Zobacz więcej
Ewa Winnicka Angole Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także