Noc rośnie we mnie

Okładka książki Noc rośnie we mnie Olga Dziedzic
Okładka książki Noc rośnie we mnie
Olga Dziedzic Wydawnictwo: Nowy Świat literatura piękna
223 str. 3 godz. 43 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Nowy Świat
Data wydania:
2014-06-11
Data 1. wyd. pol.:
2014-06-11
Liczba stron:
223
Czas czytania
3 godz. 43 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373868328
Średnia ocen

3,3 3,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
3,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
687
94

Na półkach: , ,

Co podobało mi się w debiutanckiej powieści Olgi Dziedzic? Tytuł – zaczerpnięty z wiersza Haliny Poświatowskiej.

W życiu Mikołaja zdarzyła się tragedia. Co nią było? Nie wiemy, możemy jedynie spekulować (prawdopodobnie z pozytywnymi wynikami). Znamy jednak jej opłakane skutki – rozdzierającą rozpacz, zagłuszaną przez litry alkoholu. Dopiero interwencja ukochanego dziadka pozwala mu otrząsnąć się z szoku i rozpocząć swoje życie na nowo, z dala od Londynu i wszelkich związanych z nim wspomnień. Oddany pracy naukowej zapomina o sferze uczuciowej do czasu, gdy spotyka uroczą i pociągającą Julię – początkującą pisarkę o ogromnych aspiracjach. Zafascynowana Mikołajem kobieta przeczuwa, że za fasadą normalnego życia kryje się mroczna tajemnica, zbyt ciekawa, by można było się jej oprzeć.

Olga Dziedzic jest dla mnie osobą prawie anonimową, jednak dzięki koleżance z redakcji miałam możliwość zapoznać się z jej nagrodzonym opowiadaniem, które ukazało się w "Chimerze". Nie spodobał mi się styl autorki, lecz zamysł samego tekstu był interesujący. Plusem krótkiej formy okazał się także brak napuszonego, egzaltowanego języka i całkowicie nieżyciowych dialogów, których niestety nie zabrakło w powieściowym debiucie pani Dziedzic.

"Noc rośnie we mnie" ma jednak swojego skromnego plusa i to właśnie od niego należy rozpocząć. Tak samo, jak w przypadku krótkiego opowiadania, które ukazało się na łamach "Chimery", tak i tu autorce w sukurs przychodzi zamysł fabularny. Powieść Dziedzic jest bowiem swojego rodzaju książką w książce, o czym możemy się przekonać dzięki krótkiej notce od „autorki” – Julii Lipińskiej, bohaterki i jednocześnie twórczyni. Spojrzenie przez ten pryzmat otwiera przed czytelnikiem nowe interpretacje, wzbogaca samą lekturę. Brakowało mi jednak autotematyzmu, który w pewnym sensie obiecuje nam autorka. Obecność samej pisarki, prócz jej uczestniczenia w fabule, była raczej nikła. Spodziewałam się strumienia świadomości, ukazania procesu powstania czy chociażby wtrąceń samej autorki. Być może spodziewałam się zbyt wiele po niewprawnym odczytaniu intencji, a może autorka nie do końca sprawnie te intencje wyraziła. "Pałuba" Irzykowskiego to nie była, jednak sama myśl niewątpliwie wzbogaciła tę powieść.

Na tym niestety wszelkie zalety utworu się kończą. Reszta rozczarowuje – począwszy od kreacji bohaterów, zarówno pierwszo- jak i drugoplanowych, przez narrację a skończywszy na fatalnych dialogach. Główny bohater jest słabeuszem, pozbawionym kręgosłupa mężczyzną, który nie ma odwagi wziąć życie za łeb i trochę nim potrząsnąć. Jednak autorka usilnie próbuje nam ukazać Mikołaja jako ofiarę – tragedii, machinacji szatańskiej kobiety, wreszcie własnych błędów. Ciągle ukazuje nam bohatera na skraju zmysłów, szamoczącego się i przewrażliwionego oczekując współczucia lub choćby zrozumienia. Trudno jednak zrozumieć bohatera niepełnego, ukazanego tylko z jednej strony. To samo tyczy się Julii, choć tę kreację staram się usprawiedliwiać owym autotematyzmem, o którym wspominałam wcześniej. Zdolna, piękna, podniecająca, szalona, samotna, oddana sztuce do granic możliwości – Julia autorka, opisująca siebie jako Julię bohaterkę, ma wyraźny przerost ego. Jeśli postaci te wzbudzają jakiekolwiek emocje, są to raczej emocje negatywne. Jednak nie złość, lecz politowanie.

Na dialogach, najbardziej denerwującym mnie elemencie tej powieści, pragnę zakończyć. Jeśli utwory literackie budowane są na zasadzie mimesis (a wszyscy wiemy, że tak właśnie jest),to siłą rzeczy dialogi również mają być częścią twórczego naśladowania rzeczywistości. Zadajmy więc sobie pytanie – kto w dzisiejszych czasach mówi do siebie w kłótni „Jak śmiesz”? Owszem, nikt. I rest my case.

"Noc rośnie we mnie" była nieciekawym doświadczeniem, o którym mam zamiar szybko zapomnieć. A jeśli kiedyś usłyszę o najnowszej powieści Olgi Dziedzic, nie sięgnę po nią - bez wahania.

Co podobało mi się w debiutanckiej powieści Olgi Dziedzic? Tytuł – zaczerpnięty z wiersza Haliny Poświatowskiej.

W życiu Mikołaja zdarzyła się tragedia. Co nią było? Nie wiemy, możemy jedynie spekulować (prawdopodobnie z pozytywnymi wynikami). Znamy jednak jej opłakane skutki – rozdzierającą rozpacz, zagłuszaną przez litry alkoholu. Dopiero interwencja ukochanego dziadka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
666
378

Na półkach: ,

Większość ludzi nosi w sobie jakąś tajemnicę, mniej lub bardziej intrygującą. Czasem powracanie nawet we wspomnieniach do przykrych wydarzeń bywa niesamowicie bolesne, dlatego często tylko całkowite odcięcie się od tego co było może dać ukojenie, albo chociaż na chwilę dawać takie wrażenie...

Mikołaj przechodzi traumę swojego życia, jego ostatnie dni, a może i tygodnie to ciągłe picie i nie trzeźwienie. Nawet nie zdaje sobie sprawy z tego co się dzieje na świecie, szczerze mówiąc ma to kompletnie gdzieś. Jednak komuś zależy na nim, przyjacielowi, który uparcie próbuje skontaktować z mężczyzną. Za każdym razem z marnym skutkiem. Jedyna osoba, której może się udać co kolwiek wskórać to dziadek Jeremi, który kilkaset kilometrów od Londynu odchodzi od zmysłów martwiąc się o wnuka. Gdy dowiaduje się o zaistniałej sytuacji bez zastanowienia śpieszy a pomoc, dzięki czemu po długim czasie Mikołaj wychodzi na prostą i podejmuje życiową decyzję, już nigdy nie powróci do miasta w którym tyle wycierpiał. Chce się odizolować od tych wszystkich wspomnień, wymusza na przyjacielu obietnicę by ten nigdy nie poruszył drażliwego tematu...

Julia poszukuje natchnienia, dlatego też próbując się wczuć w osobowość bohaterki swojej powieści postanawia odegrać pewną rolę i zobaczyć co z tego wyniknie. W tym celu udaje się do klubu, z początku czuje się niepewnie gdyż jest osobą raczej nieśmiałą, ale jej bohaterka wręcz przeciwnie. Kiedy już mając sobie odpuścić na horyzoncie pojawia się przystojny James, kobieta automatycznie zakłada maskę, i od tej chwili jest tą drugą. Fascynacja Mikołajem jest automatyczna, nie spodziewała się takich obrotów sprawy, ale czasem żeby coś osiągnąć trzeba postawić na jedną kartę, widać los się do niej uśmiechnął... Szybko orientuje się w sytuacji i wyłapuje, iż jej nowo poznany mężczyzna ukrywa tajemnicę, która wzbudza w niej niepohamowane pokłady ciekawości.
Chcąc dowiedzieć się jak najwięcej o Mikołaju, a przede wszystkim skrzętnie ukrywanym sekrecie będzie umiała posunąć bardzo daleko, czy istnieją granice moralności? I czy Julia takowe posiada?

Zainteresował mnie opis fabuły, miałam nadzieje na dramat o lekko kryminalnym zabarwieniu, bo jest tajemnica, owa tragedia. Nic tylko się radować. Sama akcja toczyła się nie spiesznie, ot taki normalnym rytm. Miałam nadzieje,że im bardziej zagłębiając się w fabułę coś zacznie się dziać..no i owszem zaczęło, ale nie tak jakbym sobie tego życzyła...
Przede wszystkim bohaterowie.. Mikołaj był dla mnie dziwnie obojętny, owszem były chwile kiedy mu współczułam, niekoniecznie polubiłam, mimo,że to nie jest negatywna postać, no nie całkiem. Jako człowiek ma swoje wady i słabości.
James jawił się jako ideał przyjaciela, takiego co to można ze świecą ulicami szukać a i tak się nie znajdzie, byłam pod wrażeniem jego wierności i uczuć względem kumpla... do czasu.
Natomiast Julii nie mogłam znieść już od samego początku. Jak mnie ta kobieta nieziemsko drażniła! Jej zachowanie doprowadzało mnie do szału, nie mogłam zrozumieć jak można być takim człowiekiem, chociaż jej postać miała jakby drugie dno więc... nie mogę za dużo napisać bo zdradziłabym co najważniejsze.
Wiem jedno ostatnimi czasy mam "szczęście" do pozycji z dziwnie skonstruowanymi fabułami.
Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale tutaj był moment kiedy się pogubiłam i za bardzo nie wiedziałam o co autorce chodzi. Być może to był zamierzony zabieg, a ja się nie najnormalniej w świecie nie odnalazłam podczas czytania. Nie umiem polecić tego tytułu, ale i też nie chcę zniechęcać, ponieważ całość w ogólnym rozrachunku nie jest zła, tylko nietypowo przedstawiona. Szczerze mówiąc jestem ciekawa opinii innych czytelników.

Większość ludzi nosi w sobie jakąś tajemnicę, mniej lub bardziej intrygującą. Czasem powracanie nawet we wspomnieniach do przykrych wydarzeń bywa niesamowicie bolesne, dlatego często tylko całkowite odcięcie się od tego co było może dać ukojenie, albo chociaż na chwilę dawać takie wrażenie...

Mikołaj przechodzi traumę swojego życia, jego ostatnie dni, a może i tygodnie to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    7
  • Przeczytane
    4
  • Posiadam
    3
  • Sprzedam/wymienię
    1
  • Może kiedyś dokończę ....
    1
  • Ebooki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Noc rośnie we mnie


Podobne książki

Przeczytaj także