Historia nie powaliła mnie na kolana ale przyjemnie dobrnęłam do końca. Travis albo głupi albo takiego udaje, najpierw mówi Janice że to co między nimi jest to nie przetrwa i nie rozwinie się bo wróciła jego Mischief. Lata na jej zawołanie a później dziwi się że to ona prześladowała Violet. Rodzinka zwariowana, dziewczyna w ciąży pobita a matka myśli tylko o ślubie. Nie wiem ale mam przeczucia że autorce też już się nudziło i chciała to zakończyć. Pobicie od razu ślub i za chwilę poród. Mimo to cieszę się że Amber wkomponowała się w rodzinę i ma małą siostrzyczkę.

Historia nie powaliła mnie na kolana ale przyjemnie dobrnęłam do końca. Travis albo głupi albo takiego udaje, najpierw mówi Janice że to co między nimi jest to nie przetrwa i nie rozwinie się bo wróciła jego Mischief. Lata na jej zawołanie a później dziwi się że to ona prześladowała Violet. Rodzinka zwariowana, dziewczyna w ciąży pobita a matka myśli tylko o ślubie. Nie...

Za dużo dramatów jak na jedną książkę...do tego irytujący, niedojrzali bohaterowie. Podsumowując, szkoda na nią czasu...

Za dużo dramatów jak na jedną książkę...do tego irytujący, niedojrzali bohaterowie. Podsumowując, szkoda na nią czasu...

uwielbiam historię Violet i Tavisa , jest nieprzewidywalna, niczego nie można być pewnym na 100% , chyba że ich miłości do siebie;)
polecam

uwielbiam historię Violet i Tavisa , jest nieprzewidywalna, niczego nie można być pewnym na 100% , chyba że ich miłości do siebie;)
polecam

eww, cholera. sądziłam, że ta część będzie przynajmniej na takim poziomie jak pierwsza, ale niestety się zawiodłam. Michef i Travis zaczynają od początku pokonując przeciwności dzień po dniu. i wiecie co jaka jest najlepsza scena? poród!

eww, cholera. sądziłam, że ta część będzie przynajmniej na takim poziomie jak pierwsza, ale niestety się zawiodłam. Michef i Travis zaczynają od początku pokonując przeciwności dzień po dniu. i wiecie co jaka jest najlepsza scena? poród!

Pierwsza część bardziej przypadła mi do gustu. Choć przyznaję, że ta książka potrafi mile zaskoczyć to mimo wszystko czuje jakiś niedosyt. Może spodziewałam się bardziej poruszającej końcówki? Sama nie wiem...

Pierwsza część bardziej przypadła mi do gustu. Choć przyznaję, że ta książka potrafi mile zaskoczyć to mimo wszystko czuje jakiś niedosyt. Może spodziewałam się bardziej poruszającej końcówki? Sama nie wiem...