To jedna z najgorszych książek, jakie w życiu czytałam - literacki koszmarek: stylistycznie i fabularnie. Autorka pisze tak, jakby była młodsza od swojej bohaterki, język jest zbyt prosty, niedojrzały, chwilami infantylny. Co z tego, że szybko się czyta, skoro przy tym aż bolą zęby?

W powieści nie ma zupełnie żadnego klimatu, który by zauroczył i budził emocje. Pełno natomiast opisów wykonywania codziennych czynności, np. wzięłam prysznic, umyłam zęby, założyłam białe spodnie i czarne buty, zjadłam kanapkę... Ogromnie mnie to drażniło i było zupełnie niepotrzebne, a już na pewno nie w takim stopniu.

Nie ma tu też intrygującej tajemnicy - ta, która jest (związana z tatuażem), nie zaciekawiła mnie. Wątek fantastyczny, który ją wyjaśnił, okazał się tak żenujący, że aż śmieszny...

A bohaterka? Nina deklaruje, że zdecydowanie nie jest typem płytkiej, pustej dziewczyny, skoncentrowanej tylko na ciuchach i chłopakach, ale jednak robi takie wrażenie. Mówi, że lubi czytać, ale kiedy zostaje sama w domu na weekend, nagle okazuje się, że biedna dziewczyna nie ma co zrobić z czasem i z nudów zaczyna sprzątać... Raziło mnie też, że dojście do siebie po śmierci ojca i macochy zajęło jej zadziwiająco mało czasu. Uważam również, że Nina nie powinna być aż tak bogata, piękna i oblegana przez adoratorów, bo przez to trudniej się z nią utożsamić. Która nastolatka kupuje sobie bmw, po kilku dniach ma aż trzech wielbicieli zakochanych w niej na zabój, a zaprzyjaźnia się w tempie światła?

Nina jest infantylna i podejmuje same głupie decyzje. Może zacytuję: "Co ze mnie za wywłoka?" Pozostawię to zdanie bez komentarza...

Cała książka ma też inną bardzo poważną wadę: wydawała mi się zlepkiem sytuacji i motywów z wielu innych powieści. Może urażę tych, którzy są nią zachwyceni, ale dla mnie to tandeta i grafomania, bez nawet odrobiny oryginalności.

To jedna z najgorszych książek, jakie w życiu czytałam - literacki koszmarek: stylistycznie i fabularnie. Autorka pisze tak, jakby była młodsza od swojej bohaterki, język jest zbyt prosty, niedojrzały, chwilami infantylny. Co z tego, że szybko się czyta, skoro przy tym aż bolą zęby?

W powieści nie ma zupełnie żadnego klimatu, który by zauroczył i budził emocje. Pełno...