Zachęcony świetnym, a niestety mało znanym, filmem Milosa Formana o tym samym tytule, sięgnąłem po literacki pierwowzór. Nie wiem, czy byłem dotąd oporny na tę wiedzę, a może rzeczywiście nie wiadomo czemu rzadko się tak twierdzi - a jakże niesłusznie! - ale moim zdaniem Doctorow powinien być traktowany jako klasyk i wielkie nazwisko amerykańskiej literatury na równi z Hemingwayem, Faulknerem czy Steinbeckiem i nowszymi pisarzami i pisarkami jak Capote, Oates, Roth, Eugenides czy Morrison. Ragtime to majstersztyk narracji i jednocześnie szeroki fresk społeczno-historyczny zmieszczony na zaledwie niewiele ponad 200 stronicach. Autor bezbłędnie panuje nad całym swym dziełem, ma barwny i finezyjny język, mistrzowsko przeplata wątki i miesza postaci historyczne z fikcyjnymi. Osoby nakreślone w tej powieści po prostu żyją - nie czuć tu szorstkości papieru nic a nic. Doctorow opowiada o ludziach żyjących w Stanach przed I wojną światową, ukazując plątaninę zdarzeń, egzystencji, problemów i postaw życiowych. Nierówności społeczne, różnorodność środowisk, imigranci, techniczne nowinki, rozwój kapitalizmu i wreszcie rasizm, walka o równouprawnienie i feminizm - to tematy poruszane przez Doctorowa. Tekst ten aż skrzy się historycznym detalem i szczegółowym opisem społeczeństwa i kultury epoki, a wartka i dość nowatorska narracja (powieść bez żadnego wyróżnionego dialogu) sprawia, że Ragtime się chłonie jak kolorowy film z ragowym rytmicznym soundtrackiem. Jestem oszołomiony - bo to duże zaskoczenie - ale jest to jedna z najlepszych amerykańskich powieści, jakie czytałem. Jest przejmująco wręcz piękna w opowiadaniu o dumie z bycia człowiekiem i bezkompromisowej walce o godność i trochę mi przypomina książkę i film Służące. Gorąco polecam!

Zachęcony świetnym, a niestety mało znanym, filmem Milosa Formana o tym samym tytule, sięgnąłem po literacki pierwowzór. Nie wiem, czy byłem dotąd oporny na tę wiedzę, a może rzeczywiście nie wiadomo czemu rzadko się tak twierdzi - a jakże niesłusznie! - ale moim zdaniem Doctorow powinien być traktowany jako klasyk i wielkie nazwisko amerykańskiej literatury na równi z...