Moja Korona Ziemi
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Wydawnictwo:
- Novae Res
- Data wydania:
- 2014-03-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-03-08
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379420391
Dziewięć wypraw po dziewięć szczytów Korony Ziemi, a każdy z nich był dla mnie bezcennym darem. Bezcenne było również to, że góry pozwoliły mi za każdym razem szczęśliwie wrócić do domu, bym mógł o nich napisać…
Każdą wyprawę opisuję dzień po dniu, godzina po godzinie. To rodzaj dziennika pisanego „na gorąco”, na kolanie, na strzępach notatników, kawałkach papieru. Począwszy od pierwszej wyprawy na Aconcaguę w Ameryce Południowej, poprzez kolejne Mount Blanc i Elbrus w Europie, Kilimandżaro w Afryce, McKinley w Ameryce Północnej, Mount Everest w Azji, Górę Kościuszki i Piramidę Karstens w Australii i Oceanii, Mount Vinson na Antarktydzie.
Zapiski zawsze zaczynam na progu własnego domu, następnie przemierzam miasta, wioski, drogi i bezdroża. Opisuję panujące na wspinaczkowych ekspedycjach zwyczaje oraz oczywiście samą wspinaczkę na szczyt – każdy krok i każdy oddech sprawiający ogromną trudność, bazy, w których trwam i nabieram sił, skalne półki i śnieżne zamiecie, przemarzanie członków i niespotykanie gorące słońce palące skórę i oślepiające oczy…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 21
- 20
- 6
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Kupując ebooka miałam nadzieję na ciekawą relację ze zdobywania Korony Ziemi – na taką relację „od kuchni”.
Pierwsze rozczarowanie nastąpiło, gdy zobaczyłam ilość stron: 150. Sto pięćdziesiąt na Koronę Ziemi?? To już było światełko ostrzegawcze. I nie pomyliłam się. Całą książkę odbieram jako „Veni – Vidi – Vici”. Wyjechałem, zdobyłem (szybciej lub wolniej),wróciłem. Kropka. Kolejny szczyt. I tak po kolei.
W sumie teoretycznie nie powinnam była oczekiwać niczego innego – wszak sam tytuł mówi że to DZIENNIKI. Ale nawet dzienniki – jeśli mają być publikowane dla szerszej publiczności – wymagają jakiegoś – choć szczątkowego – polotu. Tutaj tego nie znalazłam. Odnoszę wrażenie, jakby autor wydał swoje dzienniki niejako na fali popularności tego typu publikacji – licząc na łatwy zarobek.
Jeżeli ktoś oczekuje tego co ja, czyli prawdziwej relacji, którą się czyta z wypiekami na twarzy, to się rozczaruje. Tak jak ja.
Kupując ebooka miałam nadzieję na ciekawą relację ze zdobywania Korony Ziemi – na taką relację „od kuchni”.
więcej Pokaż mimo toPierwsze rozczarowanie nastąpiło, gdy zobaczyłam ilość stron: 150. Sto pięćdziesiąt na Koronę Ziemi?? To już było światełko ostrzegawcze. I nie pomyliłam się. Całą książkę odbieram jako „Veni – Vidi – Vici”. Wyjechałem, zdobyłem (szybciej lub wolniej),wróciłem....
W takie dni jak ostatnie, łatwiej zrozumieć trudności, jakich doświadczał Autor - niska temperatura, wiatr, niska zawartość tlenu (u nas ze względu na zawartość pyłów)... Łatwiej nabrać dystansu dla naszych niedogodności, czytając o sytuacjach, z którymi muszą mierzyć się zdobywcy ośmiotysięczników. Ciekawa, chwilami wstrząsająca opowieść, relacja z poszczególnych etapów, kolejnych podejść, chwil zwątpień i momentów zwycięstw.
W takie dni jak ostatnie, łatwiej zrozumieć trudności, jakich doświadczał Autor - niska temperatura, wiatr, niska zawartość tlenu (u nas ze względu na zawartość pyłów)... Łatwiej nabrać dystansu dla naszych niedogodności, czytając o sytuacjach, z którymi muszą mierzyć się zdobywcy ośmiotysięczników. Ciekawa, chwilami wstrząsająca opowieść, relacja z poszczególnych etapów,...
więcej Pokaż mimo toKorona Ziemi to dziewięć najwyższych szczytów na naszym globie:
* Mount Everest (8848 m n.p.m.) – znajduje się w Azji, najwyższy szczyt na Ziemi
* Aconcaqua (6960 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Ameryki Południowej
* McKinley (6195 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Ameryki Północnej
* Kilimanjaro (5895 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Afryki
* Elbrus (5642 m n.p.m.) – według niektórych danych najwyższy szczyt Europy
* Mount Vinson (4892 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Antarktydy
* Piramida Carstensz (4884 m n.p.m) – najwyższy szczyt Australii i Oceanii
* Mont Blanc (4810 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Europy
* Góra Kościuszki (2228 m n.p.m) – najwyższy szczyt Australii
Aby zdobyć te wszystkie szczyty trzeba być doskonale przygotowanym, przeszkolonym, wyposażonym w najlepszy sprzęt i doskonale poruszać się po wysokich górach. Takiego wyzwania podjął się Roman Dzida. W książce „Moja Korona Ziemi” podróżnik opisuje po kolei wyprawy na wszystkie dziewięć szczytów. Pierwszą górę Aconcaqua zdobył w 2003 r., a na ostatnim z najwyższych miejsc świata – Piramidzie Carstensz stanął w 2011 r.
Roman Dzida opisuje swoje wrażenia w formie dziennika, możemy się z niego dowiedzieć o bardzo podstawowych ludzkich potrzebach, takich jak zimno, głód, skrajne fizyczne wyczerpanie, czy tęsknota za rodziną. Jednakże autor zadbał także o to, aby czytelnik mógł poznać inne kultury, zwyczaje tragarzy (np. Szerpów),nie brakuje także opisów krajobrazów, czy technicznych rozwiązań podczas podejść.
Autor w swoim dzienniku opowiada o tym, jak na dwie wyprawy zabrał rodzinę, a także o tym jak na jednym ze szczytów był takim tłum, że ledwo można było sobie zrobić zdjęcie. Podróżnik jednak stale podkreśla, że nie są to łatwe „wycieczki”. Podczas jego wspinaczki na Mount Everest zginęły dwie osoby z innych ekip, a on był tak wyczerpany, że cieszył się, że nikt go nie prosił wtedy o pomoc, bo zapewne nie dałby rady dowlec się do wskazanego miejsca. Lektura jest bogato ilustrowana, dzięki czemu czytelnik może na własne oczy zobaczyć trudy i radości wszystkich wyjazdów. Roman Dzida zadbał także o to, aby przekazać różne ciekawostki z odwiedzanych miejsc, i tak na przykład, dowiadujemy się o cenach eskapad, informacji geograficznych o szczytach i kontynentach, co bardzo wzbogaca tę lekturę. „Moja Korona Ziemi” rozpoczyna się suchymi faktami i mało rozbudowanymi opisami przeżyć, ale z każdą kolejną historią rozwija się gawędziarski talent Dzidy i książka robi się coraz ciekawsza.
Korona Ziemi to dziewięć najwyższych szczytów na naszym globie:
więcej Pokaż mimo to* Mount Everest (8848 m n.p.m.) – znajduje się w Azji, najwyższy szczyt na Ziemi
* Aconcaqua (6960 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Ameryki Południowej
* McKinley (6195 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Ameryki Północnej
* Kilimanjaro (5895 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Afryki
* Elbrus (5642 m...
Wędrówki po Dachach Kontynetów
Seven Summits to bardzo prestiżowe wyzwanie. Polega na wejściu na najwyższe szczyty poszczególnych kontynentów. Jego zdobycie wymaga wejścia na 9 gór. Dlaczego aż tyle skoro jest tylko 7 kontynentów? Ano dlatego, że Ocenia i Australia są rozdzielone, a przynależność do Europy Elbrusa czyni go niezbędnym do zdobycia. Jakby nie patrząc nie jest to łatwe wyzwanie. Wymaga czasu, cierpliwości, wytrzymałości fizycznej, dobrej kondycji oraz funduszy. Zdobycie tychże szczytów daje powód do dumy i pozwala na znalezienie się w naprawdę elitarnym gronie. Sama z chęcią gdybym tylko miała możliwość podjęłabym się próby wspinaczki. Ale póki co zostaje mi tylko czytać relacje świadków, którzy "złoili" Dachy Kontynentów.
Wśród Polaków, którzy zdobyli Koronę Ziemi znalazł się Roman Dzida - podróżnik z Czechowic-Dzidzic. Aconcaguę zdobył w 2003 roku. Na szczyt ostatniej z gór należących do Korony Ziemi wszedł w 2011 roku. Relacje ze swoich dziewięciu wypraw spisał w książce, która ja migiem pochłonęłam. Są to jak sam autor zaznacza dzienniki z wypraw, relacje spisywane dzień po dniu, chwila po chwili. Każda wyprawa to wielka przygoda, mnóstwo wysiłku, niespodzianek, emocji, zachwytów, ale i zdarzały się rozczarowania czy trudne sytuacje, a drogę do celu często przekraczały podróżnicze chochliki. Mimo to wszystko kończyło się szczęśliwie. Autor opisuje swoje podróże dość wnikliwie, często niejako dając wskazówki tym, którzy zechcą pójść w jego ślady. Nie koloryzuje i pisze pisze bez podniosłego tonu czy chwalenia się. Swoje zapiski uzupełnia fotografiami. W tekście nie brak wielu ciekawostek, osobistych refleksji, spostrzeżeń. Książka to ciekawa propozycja dla tych, którzy cenią sobie literaturę podróżniczą. Świetna okazja by z lekturą w ręce potowarzyszyć wspinaczowi w jego wyczynie. Osobiścieardzo cenię takie zapiski. Książkę Romana Dzidy przeczytałam w jedno popołudnie. I było to wspaniałe doświadczenie. Gorąco polecam tę publikację tym, którzy kochają góry, przygodę i odważne wyzwania. Uwaga: ta książka rozbudza chęć górskiej wędrówki.
Zainteresowanym polecam stronę Pana Romana
http://www.romandzida.pl/#!/start
Wędrówki po Dachach Kontynetów
więcej Pokaż mimo toSeven Summits to bardzo prestiżowe wyzwanie. Polega na wejściu na najwyższe szczyty poszczególnych kontynentów. Jego zdobycie wymaga wejścia na 9 gór. Dlaczego aż tyle skoro jest tylko 7 kontynentów? Ano dlatego, że Ocenia i Australia są rozdzielone, a przynależność do Europy Elbrusa czyni go niezbędnym do zdobycia. Jakby nie patrząc nie jest...