Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Roman Dzida
2
5,6/10
Pisze książki: literatura podróżnicza, turystyka, mapy, atlasy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,6/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Moja Korona Ziemi Roman Dzida
5,6
Kupując ebooka miałam nadzieję na ciekawą relację ze zdobywania Korony Ziemi – na taką relację „od kuchni”.
Pierwsze rozczarowanie nastąpiło, gdy zobaczyłam ilość stron: 150. Sto pięćdziesiąt na Koronę Ziemi?? To już było światełko ostrzegawcze. I nie pomyliłam się. Całą książkę odbieram jako „Veni – Vidi – Vici”. Wyjechałem, zdobyłem (szybciej lub wolniej),wróciłem. Kropka. Kolejny szczyt. I tak po kolei.
W sumie teoretycznie nie powinnam była oczekiwać niczego innego – wszak sam tytuł mówi że to DZIENNIKI. Ale nawet dzienniki – jeśli mają być publikowane dla szerszej publiczności – wymagają jakiegoś – choć szczątkowego – polotu. Tutaj tego nie znalazłam. Odnoszę wrażenie, jakby autor wydał swoje dzienniki niejako na fali popularności tego typu publikacji – licząc na łatwy zarobek.
Jeżeli ktoś oczekuje tego co ja, czyli prawdziwej relacji, którą się czyta z wypiekami na twarzy, to się rozczaruje. Tak jak ja.
Moja Korona Ziemi Roman Dzida
5,6
Korona Ziemi to dziewięć najwyższych szczytów na naszym globie:
* Mount Everest (8848 m n.p.m.) – znajduje się w Azji, najwyższy szczyt na Ziemi
* Aconcaqua (6960 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Ameryki Południowej
* McKinley (6195 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Ameryki Północnej
* Kilimanjaro (5895 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Afryki
* Elbrus (5642 m n.p.m.) – według niektórych danych najwyższy szczyt Europy
* Mount Vinson (4892 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Antarktydy
* Piramida Carstensz (4884 m n.p.m) – najwyższy szczyt Australii i Oceanii
* Mont Blanc (4810 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Europy
* Góra Kościuszki (2228 m n.p.m) – najwyższy szczyt Australii
Aby zdobyć te wszystkie szczyty trzeba być doskonale przygotowanym, przeszkolonym, wyposażonym w najlepszy sprzęt i doskonale poruszać się po wysokich górach. Takiego wyzwania podjął się Roman Dzida. W książce „Moja Korona Ziemi” podróżnik opisuje po kolei wyprawy na wszystkie dziewięć szczytów. Pierwszą górę Aconcaqua zdobył w 2003 r., a na ostatnim z najwyższych miejsc świata – Piramidzie Carstensz stanął w 2011 r.
Roman Dzida opisuje swoje wrażenia w formie dziennika, możemy się z niego dowiedzieć o bardzo podstawowych ludzkich potrzebach, takich jak zimno, głód, skrajne fizyczne wyczerpanie, czy tęsknota za rodziną. Jednakże autor zadbał także o to, aby czytelnik mógł poznać inne kultury, zwyczaje tragarzy (np. Szerpów),nie brakuje także opisów krajobrazów, czy technicznych rozwiązań podczas podejść.
Autor w swoim dzienniku opowiada o tym, jak na dwie wyprawy zabrał rodzinę, a także o tym jak na jednym ze szczytów był takim tłum, że ledwo można było sobie zrobić zdjęcie. Podróżnik jednak stale podkreśla, że nie są to łatwe „wycieczki”. Podczas jego wspinaczki na Mount Everest zginęły dwie osoby z innych ekip, a on był tak wyczerpany, że cieszył się, że nikt go nie prosił wtedy o pomoc, bo zapewne nie dałby rady dowlec się do wskazanego miejsca. Lektura jest bogato ilustrowana, dzięki czemu czytelnik może na własne oczy zobaczyć trudy i radości wszystkich wyjazdów. Roman Dzida zadbał także o to, aby przekazać różne ciekawostki z odwiedzanych miejsc, i tak na przykład, dowiadujemy się o cenach eskapad, informacji geograficznych o szczytach i kontynentach, co bardzo wzbogaca tę lekturę. „Moja Korona Ziemi” rozpoczyna się suchymi faktami i mało rozbudowanymi opisami przeżyć, ale z każdą kolejną historią rozwija się gawędziarski talent Dzidy i książka robi się coraz ciekawsza.