Bohaterami tryglogii, ktorej "Hiszpański kot" stanowi drugą część, są dwaj bracia, Mikołaj i Wojtek, osieroceni przez rodziców w wypadku. Mocną stroną powieści, tej, jak i pozostałych tomów, są dialogii prowadzone przez braci. Dowcipne, błyskotliwie inteligentne i wiarygodnie prawdziwe. Wojtek jest początkującym weterynarzem, a Miki maturzystą.
Powieść tematycznie dzieli się na dwie części. Akcja pierwszej toczy się w Polsce, głównie w lecznicy zwierząt, a drugiej w Hiszpanii, na pielgrzymim szlaku świętego Jakuba: od Pampeluny do Santiago de Compostela. Nie ukrywam, że druga część zaciekawiła mnie bardziej. Choć chwilami narracja była zbyt rozwlekła, a dialogi jak z "Isaury", to opis wędrówki pielgrzymów, zabytków spotykanych po drodze, zwyczajów w schroniskach (albergue) i tym podobne stawały się rekompensatą. Dalszy ciąg opinii pod trzecią częścią. Buenos camino.

Bohaterami tryglogii, ktorej "Hiszpański kot" stanowi drugą część, są dwaj bracia, Mikołaj i Wojtek, osieroceni przez rodziców w wypadku. Mocną stroną powieści, tej, jak i pozostałych tomów, są dialogii prowadzone przez braci. Dowcipne, błyskotliwie inteligentne i wiarygodnie prawdziwe. Wojtek jest początkującym weterynarzem, a Miki maturzystą.
Powieść tematycznie...

Lubię koty. Często zdarza mi się sięgnąć po książkę tylko dlatego, że skusi mnie kot na okładce lub w tytule. To właśnie jedna z takich książek. Kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać, w dodatku dopiero w domu zorientowałam się, że to kontynuacja. Pierwszej części, "Nieczynne do odwołania" oczywiście nie czytałam.
W sumie fajna pozycja, choć tytułowego kota jakoś niewiele. Koty co prawda się trafiają, lecz pełnią raczej marginalne role. Początek niezbyt wciągający. Po prostu scenki z życia weterynarza i, jak na mój gust, zbyt sugestywne opisy operacji. Później robi się ciekawiej, pojawia się tajemnica, zahaczająca nawet o manuskrypt Woynicha. Niestety brak rozwiązania, zakończenie sugeruje dalszy ciąg przygód bohaterów. Z chęcią przeczytam, zarówno pierwszy tom cyklu, jak i kolejne, jeśli tylko trafią w moje ręce.

Lubię koty. Często zdarza mi się sięgnąć po książkę tylko dlatego, że skusi mnie kot na okładce lub w tytule. To właśnie jedna z takich książek. Kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać, w dodatku dopiero w domu zorientowałam się, że to kontynuacja. Pierwszej części, "Nieczynne do odwołania" oczywiście nie czytałam.
W sumie fajna pozycja, choć tytułowego kota jakoś...

Zdecydowanie 1 część książki była lepsza, jeśli chodzi o tą część to ciekawie było do czasu kiedy Wojtek wyjechał na wczasy, a potem za dużo opisów, krajobrazów itp

Zdecydowanie 1 część książki była lepsza, jeśli chodzi o tą część to ciekawie było do czasu kiedy Wojtek wyjechał na wczasy, a potem za dużo opisów, krajobrazów itp

Sięgnęłam po kontynuację "Nieczynne do odwołania" bez wielkich nadziei, a i tak się zawiodłam. W pierwszej połowie książki nie dzieje się nic. NIC. W drugiej połowie zaczyna się coś dziać, ale więcej napięcia i akcji mamy w serii o Panu Samochodziku. "Hiszpański kot" jest książką nieudaną, nudną i nie wartą niczyjego czasu.
Aha, no i obaj główni bohaterowie to nadętę buce.
Za część trzecią na pewno nie będę już tracić czasu.

Sięgnęłam po kontynuację "Nieczynne do odwołania" bez wielkich nadziei, a i tak się zawiodłam. W pierwszej połowie książki nie dzieje się nic. NIC. W drugiej połowie zaczyna się coś dziać, ale więcej napięcia i akcji mamy w serii o Panu Samochodziku. "Hiszpański kot" jest książką nieudaną, nudną i nie wartą niczyjego czasu.
Aha, no i obaj główni bohaterowie to nadętę...

Druga część za mną. Trochę opornie mi to szło.
Ta książka dzieli się na dwie części.
Pierwsza: opisuje życie codzienne i problemy Wojtka: matura Mikołaja, trudni właściciele pupili, chore zwierzaczki, problemy z Megakliniką... .
Druga część to już w Hiszpanii. Wojtek pojechał do Agi. Ma nadzieję na wspólnie spędzony czas z ukochaną i przy okazji nadzieję na rozwiązanie tajemnicy SILVA RERUM. Hiszpania… piękna!!! ... Ale nie mogłam się jakoś skupić... ani na widokowych opisach, ani na tajemniczej historii przodka Anzelma. Wszystko było tak rozwlekłe i poplątane. Dopiero w cztery ostatnie rozdziały zaczynają tę akcję przyspieszać. Ciekawie się kończy i zachęca do sięgnięcia po tom trzeci.

Tom drugi trochę słabszy od jedynki... pomimo pięknych opisów słonecznej Hiszpanii.

Druga część za mną. Trochę opornie mi to szło.
Ta książka dzieli się na dwie części.
Pierwsza: opisuje życie codzienne i problemy Wojtka: matura Mikołaja, trudni właściciele pupili, chore zwierzaczki, problemy z Megakliniką... .
Druga część to już w Hiszpanii. Wojtek pojechał do Agi. Ma nadzieję na wspólnie spędzony czas z ukochaną i przy okazji nadzieję na rozwiązanie...

Mniej opisów działań weterynaryjnych, za to więcej sensacji, tajemnicy, dreszczyk emocji. I widać kilka wątków, które mogą, a nawet powinny rozwinąć się w następnych częściach. Czyli równie sympatyczna jak pierwszy tom i mam nadzieję, że równie fajna, jak kolejne.

Mniej opisów działań weterynaryjnych, za to więcej sensacji, tajemnicy, dreszczyk emocji. I widać kilka wątków, które mogą, a nawet powinny rozwinąć się w następnych częściach. Czyli równie sympatyczna jak pierwszy tom i mam nadzieję, że równie fajna, jak kolejne.

Słabsza od pierwszej części. Bardziej podobały mi się sprawy codzienne Wojtka niż jego hiszpańska wyprawa. Książka kończy się tak, że bezwzględnie trzeba sięgnąć po cześć trzecią, ale nie wiem czy mam na to ochotę, szczerze mówiąc a raczej pisząc.

Słabsza od pierwszej części. Bardziej podobały mi się sprawy codzienne Wojtka niż jego hiszpańska wyprawa. Książka kończy się tak, że bezwzględnie trzeba sięgnąć po cześć trzecią, ale nie wiem czy mam na to ochotę, szczerze mówiąc a raczej pisząc.

Zdecydowanie lepsze niż pierwsza część. Ale od momentu wyjazdu na wakacje. Opisy operacji i co któremu zwierzęciu dolega.. nuda i niepotrzebne lanie wody.
Teraz trzeba upolować trzecią, zaciekawiło mnie..

Zdecydowanie lepsze niż pierwsza część. Ale od momentu wyjazdu na wakacje. Opisy operacji i co któremu zwierzęciu dolega.. nuda i niepotrzebne lanie wody.
Teraz trzeba upolować trzecią, zaciekawiło mnie..

Niestety, nie dotrwałam do końca. Akcja coraz bardziej wydała mi się wydumana. A szkoda, bo zwierzaki w tle bardzo fajne :)

Niestety, nie dotrwałam do końca. Akcja coraz bardziej wydała mi się wydumana. A szkoda, bo zwierzaki w tle bardzo fajne :)

Sympatyczna książka w głównej mierze oscylująca wokół leczenia zwierząt. To właśnie te jej fragmenty najbardziej przypadły mi do gustu.

Sympatyczna książka w głównej mierze oscylująca wokół leczenia zwierząt. To właśnie te jej fragmenty najbardziej przypadły mi do gustu.