Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Główna bohaterka irytująca, pod wpływem różnych wydarzeń nieco się zmienia, ale mimo tego nie zapałałam do niej sympatią. Książka za to bardzo przypadła mi do gustu.

Główna bohaterka irytująca, pod wpływem różnych wydarzeń nieco się zmienia, ale mimo tego nie zapałałam do niej sympatią. Książka za to bardzo przypadła mi do gustu.

Główną bohaterkę odebrałam jako nadwrażliwą, skupioną na sobie i mającą się za lepszą osobę. Dla mnie bardzo irytująca postać, ale nie bez przyjemności doczytałam do końca. Chociaż początek i opisy wszystkich "solidarnościowych spraw" nieco nużące. I mimo, że z racji wieku są mi znane to akurat to czytałam bez przyjemności.

Główną bohaterkę odebrałam jako nadwrażliwą, skupioną na sobie i mającą się za lepszą osobę. Dla mnie bardzo irytująca postać, ale nie bez przyjemności doczytałam do końca. Chociaż początek i opisy wszystkich "solidarnościowych spraw" nieco nużące. I mimo, że z racji wieku są mi znane to akurat to czytałam bez przyjemności.

Bardzo się umęczyłam przy czytaniu, mimo, że bardzo lubię twórczość P. Mieczysława. Tutaj jednak mi coś nie wyraźnie nie podeszło, miałam chwilę, że chciałam rzucić w połowie, ale w szacunku do innych dokończyłam.

Bardzo się umęczyłam przy czytaniu, mimo, że bardzo lubię twórczość P. Mieczysława. Tutaj jednak mi coś nie wyraźnie nie podeszło, miałam chwilę, że chciałam rzucić w połowie, ale w szacunku do innych dokończyłam.