Neuland
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- נוילנד
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2014-03-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-03-19
- Liczba stron:
- 624
- Czas czytania
- 10 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377586143
- Tłumacz:
- Magdalena Sommer
- Tagi:
- literatura hebrajska literatura izraelska utopia antyutopia
Trzy kontynenty, cztery pokolenia i pełna wielkich emocji powieść drogi, romans oraz próba znalezienia swojego miejsca na ziemi.
Książkę okrzyknięto prawdziwym punktem zwrotnym we współczesnej literaturze izraelskiej.
Meni Peleg, weteran wojny Jom Kippur, którego życie rozsypuje się po śmierci ukochanej żony roztacza wizję nowej idealnej społeczności. "Neuland" w dużej mierze opowiada o podróży – realnej podróży w głąb Ameryki Południowej, oraz wyprawie do samego siebie, w poszukiwaniu właściwego kierunku życia, a także w przeszłość, we wspomnienia. Ścieżki dwójki głównych bohaterów, Dori i Inbara, trzydziestokilkulatków czujących, że ich życie nie zdąża w odpowiednim kierunku w przedziwny sposób splatają się za sobą.
Czy będą mogli szczęśliwie żyć w Neulandzie?
„Neuland” to wielopoziomowa powieść o poszukiwaniu ojca, miłości, własnej tożsamości i swojego miejsca na ziemi. Autor – Eshkol Nevo – uznawany jest za najbardziej intrygującego izraelskiego pisarza.
„Neuland” to powieść o ludziach usiłujących znaleźć swoje miejsce na ziemi. Nagłe wydarzenia w
życiu bohaterów skłonią ich do odpowiedzi na wiele trudnych pytań – o relację pomiędzy dzieckiem a rodzicem, czy dojrzałość w miłości. Autor w nietypowy sposób zestawia dwa odrębne światy - wojenny Izrael oraz egzotyczne Peru, Limę, Boliwię. Przywołuje takie motywy jak Żyd Wieczny
Tułacz, podróż w nieznane, wojna, pokój, raj.
„Fascynująca powieść, połączenie utopii i antyutopii, ale przede wszystkim wzruszająca opowieść o rodzinie, miłości, stracie i samotności.” - mówi o książce Amos Oz.
„Neuland” to także obraz Żydów – okiem ich samych oraz poprzez opinie innych narodów. Na łamach powieści autor mierzy się z jedną z najważniejszych ideologii XX wieku – syjonizmem, czyli wizją odrodzenia narodu żydowskiego na ziemiach Palestyny. Pisarz nawiązuje do klasyki literatury – „Altneulandu” Theodora Herzla, który opisuje idealne życie Żydów w Palestynie. Nevo, wnuk byłego premiera Izraela i szefa Światowej Organizacji Syjonistycznej, jednoznacznie nawiązuje do tej ideologii. Jednak odpowiedź na pytanie o jej słuszność pozostawia w zawieszeniu. Autor przywołuje również ucieczkę Żydów z Polski. Babcia głównej bohaterki – Inbar, podobnie jak babcia pisarza, wyjechała do Izraela z powodu wybuchu II wojny światowej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kto znajduje, źle szukał*
Są w książkach dla dzieci takie zadania, które polegają na ułożeniu obrazków w logiczny ciąg. Zauważam niekiedy, że z tych obrazków da się ułożyć nie jedną historię a kilka. Podobnie jest w książce Eshkol Nevo - „Neuland”. Podczas lektury odnosiłam wrażenie, że przed pierwszym rozdziałem historia bohaterów była ułożona podręcznikowo, a z czasem wraz z kolejnymi stronami obrazki zaczęły się przemieszczać, burząc misternie utkany porządek rzeczy. A wszystko dlatego, że ktoś zaczął im się przyglądać z bliska i dostrzegł szczegóły pozornie banalne, malutkie, schowane, które wysunęły się na pierwszy plan. Ktoś zaczął widzieć głębiej.
Treść książki można właściwie wywnioskować z tytułu, bo nowa ziemia, czy też ziemia obiecana, czy idąc dalej - miejsce, implikuje jakieś poszukiwania, podróż, drogę, wewnętrzną przemianę. I to wszystko otrzymujemy - rozbudowaną, misternie utkaną opowieść rozciągniętą wzdłuż drogi między kontynentami, jak i wzdłuż pnia drzewa genealogicznego, a także najbardziej oczywistą, opowieść drogi w głąb siebie.
Podróżują właściwie wszyscy bohaterowie. Czasem w różnych kierunkach (bo np. Lili , babcia Inbar podróżuje w przeszłość) i czasem spotykają się po drodze a czasem jedynie im się wydaje, że idą razem. Jednak ta najbardziej namacalna podróż, bez podtekstów, metafor i ukrytych znaczeń, która jest zarazem źródłem całego tekstu i podłożem tego całego parku zdań, w którym przyszło nam się przechadzać, jest podróż Doriego do Ameryki Południowej w poszukiwaniu zaginionego ojca. W trakcie poszukiwań Dori spotka Inbar, która też szuka, choć nie do końca wie, czego (albo jedynie nie umie tego nazwać). Na kartach książki pojawia się jeszcze wielu ludzi zagubionych, okaleczonych, jak niektórzy z nich się nazywają, napiętnowanych pochodzeniem (Żydzi), krajem zamieszkania (matka Inbar, Chana mieszka w Niemczech), historią sięgającą głębiej niż Holokaust. Ludzi o trudnych relacjach rodzinnych. Spotykamy w końcu Żyda Wiecznego Tułacza oraz śmiałków, którym się zdaje, że znaleźli swoje miejsce.
Nie ukrywam, że ta podróż wciąga. Podczas lektury byłam jak Inbar spotkana przypadkiem przez Doriego. Poszukujący i jednocześnie zbłąkany syn co jakiś czas pytał ją, czy chce iść z nim dalej. Czułam się jakby to mnie autor pytał, czy mi się nie znudziło i czy chcę razem z nim dokończyć tę historię. I jak Inbar, chciałam odpowiadać, że skoro doszłam aż dotąd nie mogę już odpuścić.
Napotkane rozterki, dylematy mają miękkie kształty, nie godzą czytelnika prosto w serce. Odniosłam wrażenie, że narrator nawet, gdy mówi głosem Maniego czy Alfredo, prowadzi nas bezpiecznie za rękę. Momentami wręcz czułam się jakbym szła z ochroniarzem, który kilka kroków przede mną sprawdza czy teren jest bezpieczny. Ale przecież i w życiu mniej ważny bywa kierunek od wagi plecaka mieszczącego nasze kroki, decyzje, doświadczenia. Najważniejsze jest to, co w nas zostaje. Nie inaczej rozumieli to nasi bohaterowie i powróciwszy do swych poprzednich żyć, próbowali się w nich po staremu zadomowić, nie gubiąc niczego z plecaka. Nie było to łatwe zadanie. Bo jak znaleźć miejsce w upchanym mieszkaniu na nowe meble nie wyrzucając starych? Gdzie je pomieścić? Co z nimi zrobić? Jedną z odpowiedzi podsuwa nam Lili, babcia Inbar:
(…) – Co ty myślisz, cypke fojer, ze jesteś wyjątkowa? Popatrz wokoło, każdy, kto siedzi w tej kawiarni, w wyobraźni siedzi także gdzieś indziej, z kimś innym. Obok każdej pary, którą widzisz przy tych świeczkach, siedzi ktoś jeszcze, ktoś trzeci, kogo jedno z nich ma w głowie. Kogo jedno z nich musi mieć w głowie, żeby móc siedzieć tutaj. Cały ten Tel Awiw – jak moglibyście go znieść, gdybyście nie wyobrażali sobie przez cały czas innego, piękniejszego miasta? A nasze państwo? Wszędzie jest pełno Żydów, którzy żyją w jednym miejscu, w głowie zaś mają inne, z którego tu przyjechali, i jeszcze inne, do którego chcieliby uciec choćby jutro. To wielkie szczęście, że mają to w głowie, cypke fojer, bo tylko w ten sposób, dzięki myślom i wyobrażeniom o wędrówce, można zrezygnować z wędrówki prawdziwej i zostać. (…) Zostać to prawdziwa odwaga. **
A inne odpowiedzi, z pewnością przyniesie Wam lektura.
Monika Stocka
*Tytuł recenzji jest tytułem książki Aglaji Veteranyi – „Kto znajduje, źle szukał” – wyd. Czarne, 2009
** Cytat pochodzi z recenzowanej książki.
Oceny
Książka na półkach
- 539
- 256
- 103
- 14
- 14
- 12
- 7
- 6
- 3
- 3
Opinia
"Kiedy się wędruje [...] litery twojego imienia wędrują razem z Tobą. Ale czasem jedna z nich się męczy i zostaje, aby odpocząć w hotelu i cały dzień spędzasz na przykład bez "n". Kiedy się wędruje, wspomnienia z dzieciństwa są tak realne, że jedno z nich może nagle usiąść obok ciebie w autobusie. Kiedy się wędruje, sznurowadła i dusza są coraz bardziej postrzępione. Kiedy wędrujesz jesteś jednocześnie listem w dziobie gołębia pocztowego i samym gołębiem. [...] Kiedy wędrujesz Twoje sny są zbyt szczegółowe i pełne wskazówek, by można było je ignorować."/Eshkol Nevo – Neuland/
Bohaterowie tej niezwykłej książki podróżują. Podróże dotyczą zarówno miejsc jak i wspomnień.
Odbywają się w czasie i przestrzeni.
Lili,babcia Inbar podróżuje w przeszłość. Ta podróż zaczyna się „na chwilę” przed II wojną światową.
Lilii naprawdę odbyła podróż do Neuland czyli nowej ziemi. To była bardzo niebezpieczna i trudna podróż. Taka, której nie zapomina się nigdy .Przez całe życie Lilii ta podróż do ziemi obiecanej i poznany w trakcie Fima będą powracać do niej w snach.
W podróż wyrusza też wnuczka Lilii, Inbar. Najpierw do Niemiec, żeby spotkać się z matką.
Wówczas jeszcze nie wie, że ta podróż przedłuży się o kilka tygodni i zawiedzie ją aż do Ameryki Południowej.
Dori, kolejny bohater tej niezwykłej opowieści również wyrusza w podróż do Ameryki Południowej.
Jedzie tam w poszukiwaniu swego zaginionego ojca. Właśnie tam przetną się drogi Inbar i Doriego.
Od tej chwili będą podróżować razem…a czytelnik wraz z nimi.
Przyznam się ,że ta podróż pochłonęła mnie całkowicie. Chciałam, żeby trwała i jednocześnie nie mogłam się doczekać jej zakończenia.
Czytając „Neuland” delektowałam się nie tylko pojedynczymi słowami, ale ogromną ilością krótszych i dłuższych fragmentów tekstu.
To powieść, którą chce się cytować. Niezwykła pod względem fabuły i języka. Perełka albo raczej szkatułka pełna pereł.
„ Gdyby była meblem, to jakim? (...) Lampką do czytania, odparła. „
"Lepiej zamordować przeszłość niż człowieka."
"Nie można żyć we dwoje , gdy jedno jest nieszczęśliwe, bo i drugie stanie się nieszczęśliwe."
„Marzenia istnieją głównie po to, żeby można było wytrzymać rzeczywistość."
„Wzrokiem głaskał jej włosy. Dosłownie. Jego ręka trzymała nóż, lecz oczy przesuwały się delikatnie po jej włosach z góry na dół, od czubka do samych koniuszków. Czuła jak ją głaszcze. ”
„Rozstania nie zawsze są czymś złym...To nas związało ze sobą mocniej niż cokolwiek innego.”
„ Z dwóch możliwości-być mężczyzną, który pojawia się w twoich snach, albo mężczyzną, który je z tobą śniadanie i kładzie rękę na twojej ręce-wolę tę drugą.”
„Kiedy była młoda, nie rozumiała, że uroda to dar z terminem ważności.”
„Kiedy idzie, jest bardzo otwarty, a gdy siedzi-szczelnie zamknięty. Jest jak ukryte pole naftowe, które od dawna czeka na odwiert, by ropa mogła trysnąć.”
„Przez całą drogę jakby otaczała ich moskitiera, jaka chroni dobre pary przed ukąszeniami świata. Gdyby była pewna, że on także czuje taką moskitierę ,może przyszłaby do jego pokoju i kochała go tej nocy.”
„Dopóki się nie rozstaniesz nie wiesz jak bardzo kochałeś.”
„Dopóki nie zaczniesz pić nie wiesz jak bardzo byłeś spragniony.”
DOPÓKI NIE ZACZNIESZ CZYTAĆ „NEULAND” ESHOL NEVO NIE POCZUJESZ ,ŻE TO POWIEŚĆ NAPISANA NAJPIĘKNIEJSZYM JĘZYKIEM…JĘZYKIEM POEZJI.WARTO WCZYTAĆ SIĘ…POLECAM
"Kiedy się wędruje [...] litery twojego imienia wędrują razem z Tobą. Ale czasem jedna z nich się męczy i zostaje, aby odpocząć w hotelu i cały dzień spędzasz na przykład bez "n". Kiedy się wędruje, wspomnienia z dzieciństwa są tak realne, że jedno z nich może nagle usiąść obok ciebie w autobusie. Kiedy się wędruje, sznurowadła i dusza są coraz bardziej postrzępione. Kiedy...
więcej Pokaż mimo to