„Wyobraź sobie, że:
Jesteś w swojej ulubionej księgarni, przeglądasz półki. Docierasz do regału z pozycjami twojego ulubionego autora i widzisz czerwony notatnik wetknięty między znajome grzbiety książek.
Co robisz?
Jak dla mnie, odpowiedź jest oczywista.
Zdejmujesz z półki czerwony notatnik. Otwierasz go.
A potem robisz wszystko, co ci każe.”

Dash snuje się bez celu po Nowym Jorku ogarniętym świąteczną gorączką. Sam za świętami nie przepada, spędza je samotnie, a sklepy przepełnione ludźmi robiącymi świąteczne zakupy go przerażają. Wchodzi do swojej ulubionej księgarni i pośród książek na półce znajduje dziwny dziennik. Zaintrygowany, otwiera go... i tak zaczyna się przygoda z podchodami i świętami w tle, pełna oryginalnych i zabawnych wyzwań.


To co, że jest koniec marca, za chwilę Wielkanoc, a ja czytam książkę o świętach Bożego Narodzenia. Całkowicie wciągnęłam się w ten klimat i w tą historię, na tyle, że przeczytałam ją w mniej niż dwadzieścia cztery godziny. I absolutnie mi się podobało! Książka jest zabawna, ciekawa, a główne postacie wyjątkowe. Dash jest trochę ponurym, marudnym chłopakiem, jednocześnie ciekawskim, ironicznym i ze świetnym poczuciem humoru. Lily to trochę dziwna dziewczyna uwielbiająca święta, mająca rajstopy wyglądające jak cukrowe laski i dziadka, który najchętniej zamknąłby ją w pokoju i chronił przed chłopakami do trzydziestego roku życia. Są swoim przeciwieństwem i idealnie się uzupełniają, a pomysł komunikowania się przez czerwony dziennik sprawia, że historia zdecydowanie nie jest nudna. Ja się ubawiłam, kilka razy śmiałam się w głos. No i oczywiście jest też Boomer, dziwaczny, ale uroczy przyjaciel Dasha.

Mam wrażenie, że David Levithan o wiele lepiej wypada w pisaniu książek z kimś niż samodzielnie. Jego styl doskonale miesza się ze stylem pani Rachel Cohn i po tej książce na pewno jeszcze sięgnę po jakąś inną historię, którą wspólnie napisali.

„Wyobraź sobie, że:
Jesteś w swojej ulubionej księgarni, przeglądasz półki. Docierasz do regału z pozycjami twojego ulubionego autora i widzisz czerwony notatnik wetknięty między znajome grzbiety książek.
Co robisz?
Jak dla mnie, odpowiedź jest oczywista.
Zdejmujesz z półki czerwony notatnik. Otwierasz go.
A potem robisz wszystko, co ci każe.”

Dash snuje się bez celu po...