rozwiń zwiń

Miasto poza czasem

Okładka książki Miasto poza czasem
Enrique Moriel Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
La ciudad sin tiempo
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2009-04-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-04-01
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324709250
Tłumacz:
Andrzej Sobol-Jurczykowski
Tagi:
literatura katalońska współczesna literatura hiszpańska współczesna literatura europejska
Średnia ocen

                5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
592 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
454
42

Na półkach:

Znacie to uczucie, kiedy czytając książkę cały czas czekacie aż coś się wreszcie zacznie dziać? Dokładnie to czułam czytając „Miasto poza czasem”. Czekałam i czekałam. Niestety… nie wydarzyło się nic.

„Miasto poza czasem” to w zasadzie dwie odrębne historie. Jedną z nich stanowi osobista, a nawet intymna relacja kilkusetletniego mieszkańca Barcelony. Drugą jest historia Marcosa Solany i Marty Vives – dwojga współczesnych prawników, którzy w pewien bardzo mętny i niezbyt oczywisty sposób odkrywają tajemnicę życia Barcelończyka. Historie te są teoretycznie połączone, praktycznie jednak każda dotyczy czegoś innego i z pełnym powodzeniem mogłaby istnieć oddzielnie. Na dodatek autor stosuje najbardziej irytujący zabieg, jaki tylko można wybrać – dwie tak różne od siebie historie zostały poprzeplatane i rozdziały dotyczące dwóch kompletnie różnych rzeczy następują po sobie z pedantyczną regularnością. Zabieg ten całkowicie psuje (i tak szczątkowe już) napięcie i wpędza czytelnika w monotonny, niezaskakujący niczym rytm.

„Miasto poza czasem” wpisuje się w modne obecnie nurty. Jednym z nich jest wątek wampiryczny (narrator i przy okazji główny bohater jest wykreowaną na potrzeby książki odmianą wampira – urodził się i dorósł, jednak żyje wiecznie i pije krew). Drugi stanowi niesłabnąco rozchwytywany nurt książek o Barcelonie. Miasto to pełni istotny element całości (nazwy barcelońskich ulic i dzielnic często pojawiają się w treści), mogłoby jednak zostać zastąpione jakimkolwiek innym starym miastem bez najmniejszej szkody dla fabuły.

Powieść jest nieznośnie nudna. Nie potrafię nawet powiedzieć o czym dokładnie opowiada, ponieważ (dosłownie i w przenośni) nie mówi o niczym. Nie stanowi jednej, spójnej kompozycji; poznajemy konkretnych ludzi, jednostki, ich małe historie, które nie są ani interesujące, ani – jak prawdopodobnie zakładał autor – poruszające. Pod koniec powieści zlewają się za to w jedną, mało wyrazistą masę. Autor z lubością opisuje też barcelońskie domy publiczne na przestrzeni wieków. Niestety, nawet temat tak interesujący Moriel czyni nieciekawym i niewyobrażalnie ciężkim. Zdarzają się też niedociągnięcia kompozycyjne. Kompletnie niepotrzebna okazała się postać Tego Drugiego, który przedstawiony zostaje jako postać groźna, tajemnicza i – mogłoby się wydawać – kluczowa w całej historii, nagle jednak, w połowie książki słuch o nim ginie.

Jak to zwykle ma miejsce w przypadku literatury o niczym – aspiruje ona do miana filozoficznej. Tak jest i tu. „Miasto poza czasem” pełne jest okropnie długich wywodów na temat czasu, wieczności i natury zła. Problem jednak polega na tym, że nie są one w żadnym stopniu oryginalne. Nie wniosły do powieści nic, co by mnie zainteresowało, zaszokowało, czy przynajmniej zmusiło do refleksji.

Wielkim osobistym rozczarowaniem było dla mnie to, że lektura nie dostarczyła mi żadnej wiedzy historycznej. Od książek, których akcja dzieje się na przestrzeni kilku wieków wymagam, aby ta w nienachalny i przystępny sposób, niby mimochodem, przelała mi do głowy przynajmniej odrobinę historycznej mądrości. Narrator często napomyka jak dobrze znane mu są historyczne wydarzenia, jednak wiedzy tej nie przekazuje. Po przeczytaniu całej powieści wiem jedynie, że przewinęła się tam jakaś rewolucja i jakaś wojna. Być może historyk, osoba obeznana wcześniej z historią Barcelony z łatwością wyłapałaby te drobiazgi, ja nie potrafię nawet powiedzieć w jakiej mniej więcej epoce działy się wspomniane wyżej wydarzenia.

Na koniec wielki minus za delikatnie antyfeministyczny oddźwięk powieści (nie ma rozdziału, w którym nie zostałoby podkreślone, że – owszem – bardzo mądra i utalentowana Marta ma przy okazji piękne i zgrabne nogi), a także za nazywanie homoseksualisty „pedałem”, bez względu na epokę, w której była wypowiadana owa „opinia”.

„Miasto poza czasem” mi się nie podobało. Wydaje mi się, że autor chciał upchnąć w niej wszystko „to, co najlepsze”, czyli Barcelonę, wampiry, odrobinę seksu (jakże żenującego w jego wykonaniu) i garść filozoficznej prawdy życiowej. Nie wyszło mu nic godnego uwagi. Mimo sporych oczekiwań dwa główne wątki nie połączyły się w żaden fascynujący i niespodziewany sposób, a mnie pozostał niesmak i poczucie kompletnie zmarnowanego czasu. Ani to thriller ani historyczny. Nie polecam.

Znacie to uczucie, kiedy czytając książkę cały czas czekacie aż coś się wreszcie zacznie dziać? Dokładnie to czułam czytając „Miasto poza czasem”. Czekałam i czekałam. Niestety… nie wydarzyło się nic.

„Miasto poza czasem” to w zasadzie dwie odrębne historie. Jedną z nich stanowi osobista, a nawet intymna relacja kilkusetletniego mieszkańca Barcelony. Drugą jest historia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    776
  • Chcę przeczytać
    297
  • Posiadam
    248
  • Ulubione
    30
  • Audiobooki
    9
  • Audiobook
    9
  • Teraz czytam
    7
  • Literatura hiszpańska
    6
  • Z biblioteki
    5
  • Fantastyka
    5

Cytaty

Więcej
Enrique Moriel Miasto poza czasem Zobacz więcej
Enrique Moriel Miasto poza czasem Zobacz więcej
Enrique Moriel Miasto poza czasem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także