Gra
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Da Capo
- Data wydania:
- 1993-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1993-01-01
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 838537387X
Goddard jest gwiazdorem rocka u szczytu popularności. Ale choć jego płyty rozchodzą się w wielomilionowych nakładach, choć każda piosenka wskakuje na pierwsze miejsce listy przebojów, nikt nie wie, kim on naprawdę jest, nikt nie zna jego twarzy. Ani ojciec, ani przyjaciele, ani kochanki.
Tajemnicza piękna dziewczyna postanawia rozwikłać tę zagadkę. Wynajmuje więc sławnego niegdyś muzyka i razem wyruszają na poszukiwanie Goddarda. Tak zaczyna się pełne napięcia polowanie i intrygująca zagadka, których finał jest również zaskakujący, jak wszystko, co zdarzy się po drodze.
Ta tryskająca humorem, skrząca się zmysłowością, nie stroniąca od seksu i przemocy kolejna książka Kosińskiego przypomina scenariusz filmu sensacyjnego.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 524
- 148
- 97
- 6
- 6
- 5
- 2
- 2
- 1
- 1
Cytaty
Ulotna, pedantyczna i krucha muzyka Chopina po prostu nie była uniwersalna, nie mogła inspirować mas, należała do aksamitnych komnat, elitarnych sal koncertowych, szkół muzycznych.
OPINIE i DYSKUSJE
Będę do znudzenia powtarzać - Kosiński dobrym pisarzem był!
Będę do znudzenia powtarzać - Kosiński dobrym pisarzem był!
Pokaż mimo toPierwsza część książki zapowiadała rewelację ale później za dużo opisów i książka się momentami ciągła. Mimo wszystko jestem na tak.
Pierwsza część książki zapowiadała rewelację ale później za dużo opisów i książka się momentami ciągła. Mimo wszystko jestem na tak.
Pokaż mimo toWaham się między 6 a 7.
Na pewno lepsza od 'Randki w ciemno', która była zlepkiem luźno naciąganych wątków, mających na celu jedynie szokować: czytajcie - wątków do bólu efekciarskich. Czyżby Kosiński zmienił ghostwritera? ;)
Tutaj jest inaczej, co prawda nadal efekciarsko, ale jest to przede wszystkim klarowniejsza opowieść, dobrze poprowadzona, z intrygującym wątkiem tajemniczej gwiazdy rocka (swoją drogą, czy Kosiński nie był pierwszy? Motyw ukrywającej się przed światem gwiazdy rocka był potem dość popularny, zwłaszcza w filmach, które przypadkiem nie czerpały z 'Gry'?). W każdym razie fabuła jest ciekawa, wszystko się ładnie zazębia, ale... no właśnie, co mi jednocześnie przeszkadzało w lekturze?
1. Komercyjna książka dla Amerykanów musi zawierać trzy tematy, żeby odnieść sukces: nowatorstwo, politykę i seks. Tutaj wszystko to jest. I to parcie na sukces niestety się czuje.
2. Kilkanaście stron przed końcem nagle na przestrzeni 3 stron (!!!) wszystko się wyjaśnia. Jakby autor zaczął się gdzieś spieszyć, stąd wyjaśnienie to jest takie na odwal, naciągane. Podobnie jak w 'Malowanym ptaku'.
3. Jak zwykle Kosiński puścił wodze fantazji i poupychał sceny wyuzdanego seksu gdzie się dało. Za dużo tego... dobrego? Czy rzeczywiście każdy bohater tej książki musi myśleć narządem płciowym? Zmęczyło mnie to, kiedy po raz setny bohaterowie szli do łóżka - no bo ile można?
Swoją drogą, ciekaw jestem, czy książka ta wyszła w USA tuż przed czy po publikacji słynnego artykułu demaskującego Kosińskiego? Bo w treści jest kilka nawiązań do rzekomych jego tajnych współpracowników/ redaktorów - oczywiście umieszczonych dla niepoznaki w świecie muzyki. Czy te ataki były już wcześniej? A może Kosiński wiedział o tym, że taki artykuł jest przygotowywany i w swojej najnowszej książce chciał wyprzedzić cios?
Ogólnie dobrze się czytało.
Waham się między 6 a 7.
więcej Pokaż mimo toNa pewno lepsza od 'Randki w ciemno', która była zlepkiem luźno naciąganych wątków, mających na celu jedynie szokować: czytajcie - wątków do bólu efekciarskich. Czyżby Kosiński zmienił ghostwritera? ;)
Tutaj jest inaczej, co prawda nadal efekciarsko, ale jest to przede wszystkim klarowniejsza opowieść, dobrze poprowadzona, z intrygującym wątkiem...
Dostałem "Grę" przypadkiem i muszę przyznać, że dobrze się ją czytało. Trochę pornograficzna (autor jednak musiał mieć obsesję na punkcie seksu) i w tej mierze nieco odrealniona (ach te stuprocentowe kobiece orgazmy),trochę awanturniczna i trochę o muzyce. Muszę przyznać, że ta część muzyczna najbardziej mnie zainteresowała, no bo rzadko się słyszy historie o podupadłym kompozytorze muzyki klasycznej, grającego do kotleta w jakimś barze (popularna muzyka też tam jest, więc nie tylko to "nudziarstwo"). Całkiem oryginalny pomysł! Intryga jest zawiązana ciekawie, ale jej rozwiązanie jest dość banalne w mojej skromnej opinii (nie wiem czy to już spoiler). Tak czy inaczej powieść jest mocno filmowa, możnaby wyklepać z niej całkiem przyzwoity scenariusz, który w Stanach wypromowałby pewnie kilka młodych aktoreczek, a przy okazji możnaby spopularyzować trochę klasycznej muzyki. Przede wszystkim jednak, jako jakiś lejtmotyw gdzieś tam w tle, poza tym całym wyuzdaniem, zimnym niekiedy seksem i zwierzęcym popędem, przewija się tęsknota za uczuciem. Bohaterowie obu płci chcą tak naprawdę chcą kochać i być kochani, a że nie potrafią tego wyrazić inaczej niż przez seks, pozostają nieszczęśliwi.
Dostałem "Grę" przypadkiem i muszę przyznać, że dobrze się ją czytało. Trochę pornograficzna (autor jednak musiał mieć obsesję na punkcie seksu) i w tej mierze nieco odrealniona (ach te stuprocentowe kobiece orgazmy),trochę awanturniczna i trochę o muzyce. Muszę przyznać, że ta część muzyczna najbardziej mnie zainteresowała, no bo rzadko się słyszy historie o podupadłym...
więcej Pokaż mimo toJedna z moich ulubionych książek. Autor jak zwykle rozbudził moją ciekawość do granic możliwości, wspaniale rozwiniętą intrygą.
Jedna z moich ulubionych książek. Autor jak zwykle rozbudził moją ciekawość do granic możliwości, wspaniale rozwiniętą intrygą.
Pokaż mimo toWarto zacząć czytanie Kosińskiego od tej książki.
Warto zacząć czytanie Kosińskiego od tej książki.
Pokaż mimo toKosiński znów upchnął sceny seksu wszędzie, gdzie tylko się dało. Od strony muzycznej książka nawet niezła. Sporo prawdy w opisywanych postaciach.
Kosiński znów upchnął sceny seksu wszędzie, gdzie tylko się dało. Od strony muzycznej książka nawet niezła. Sporo prawdy w opisywanych postaciach.
Pokaż mimo toCytat z książki: "Polityka i władza same w sobie nigdy go nie pociągały, pierwsza była jak sztuka dmuchania szkła,druga jak akt rozbijania go."
Cytat z książki: "Polityka i władza same w sobie nigdy go nie pociągały, pierwsza była jak sztuka dmuchania szkła,druga jak akt rozbijania go."
Pokaż mimo toUwodzicielska, napisana naprawdę w świetnym stylu. Pokazująca świat amerykańskich elit artystycznych. Główny bohater obsesyjnie strzeże swojej prywatności, tożsamości gwiazdy rocka nie jest znana nawet najbliższym. Ciekawa, intrygująca, momentami z serii dla dorosłych, prawdziwa.
Uwodzicielska, napisana naprawdę w świetnym stylu. Pokazująca świat amerykańskich elit artystycznych. Główny bohater obsesyjnie strzeże swojej prywatności, tożsamości gwiazdy rocka nie jest znana nawet najbliższym. Ciekawa, intrygująca, momentami z serii dla dorosłych, prawdziwa.
Pokaż mimo toPewnie byłaby ciekawsza dla osoby, która bardziej interesuje się muzyką. Sporo można się dowiedzieć o samym przemyśle muzycznym. Ciekawa, ale nie oszałamiająca. Czasami odnosiłam wrażenie, że była pisana na siłę. "Ociekająca seksem i dowcipem", jak głosi okładka - też nie do końca.
Pewnie byłaby ciekawsza dla osoby, która bardziej interesuje się muzyką. Sporo można się dowiedzieć o samym przemyśle muzycznym. Ciekawa, ale nie oszałamiająca. Czasami odnosiłam wrażenie, że była pisana na siłę. "Ociekająca seksem i dowcipem", jak głosi okładka - też nie do końca.
Pokaż mimo to