Czas zamykania

Okładka książki Czas zamykania Jack Ketchum
Okładka książki Czas zamykania
Jack Ketchum Wydawnictwo: Replika horror
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
Closing Time
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2014-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2014-02-28
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376742128
Tłumacz:
Anna Pochłódka-Wątorek
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Lśnienie w ciemności. Dla uczczenia dwudziestolecia Lilja’s Library Clive Barker, P. D. Cacek, Ramsey Campbell, Richard Chizmar, Brian Keene, Jack Ketchum, Stephen King, Stewart O'Nan, Edgar Allan Poe, Kevin Quigley, Bev Vincent
Ocena 6,2
Lśnienie w cie... Clive Barker, P. D....
Okładka książki Zaburzenia snu Jack Ketchum, Edward Lee
Ocena 6,2
Zaburzenia snu Jack Ketchum, Edwar...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki 11 cięć Mort Castle, Robert Cichowlas, John Everson, Jakub Małecki, Graham Masterton, Scott Nicholson, Łukasz Orbitowski, Paweł Paliński, Jacek M. Rostocki, Guy N. Smith, F. Paul Wilson
Ocena 5,4
11 cięć Mort Castle, Robert...
Okładka książki Miasteczko Robert Cichowlas, Łukasz Radecki
Ocena 6,1
Miasteczko Robert Cichowlas, Ł...

Oficjalne recenzje i

Czytać, myśleć, recenzować, wysłać



932 55 94

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
258 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
935
935

Na półkach:

Na duży plus pare słów od autora pod każdym z opowiadań. Co do samej treśći to do gustu przypadło mi tylko kilka opowiadań a reszta była jakaś miałka. Podsumowując to chyba najsłabsza książka ketchuma jaką czytałem.

Na duży plus pare słów od autora pod każdym z opowiadań. Co do samej treśći to do gustu przypadło mi tylko kilka opowiadań a reszta była jakaś miałka. Podsumowując to chyba najsłabsza książka ketchuma jaką czytałem.

Pokaż mimo to

avatar
434
418

Na półkach: ,

To moje drugie spotkanie z twórczością Jacka Ketchuma i muszę powiedzieć, że jego opowiadania podobają mi się chyba bardziej niż powieść. Krótkie, ale napakowane treścią. Gdyby były zupą moja babcia określiłaby je jako "mięsne". Nie wszystkim może odpowiadać język, bo powiedzieć, że jest szorstki, to nic nie powiedzieć. Słychać, że twórca w niejednym barze kasę przepuścił. Dla mnie jednak te opowiadania nie są straszne (no może poza ostatnim-to jest). Określiłabym je raczej jako ... smutne. Ciekawe są też notki od autora na końcu każdej historii z wyjaśnieniem co było inspiracją do ich napisania.

To moje drugie spotkanie z twórczością Jacka Ketchuma i muszę powiedzieć, że jego opowiadania podobają mi się chyba bardziej niż powieść. Krótkie, ale napakowane treścią. Gdyby były zupą moja babcia określiłaby je jako "mięsne". Nie wszystkim może odpowiadać język, bo powiedzieć, że jest szorstki, to nic nie powiedzieć. Słychać, że twórca w niejednym barze kasę przepuścił....

więcej Pokaż mimo to

avatar
749
62

Na półkach:

Ketchum uznawany jest tuż obok Kinga za mistrza literatury grozy. Za obojgiem nie przepadam. W przypadku tej pozycji można zaliczyć mieszankę zaciekawienia, zażenowania i pewnego nierealizmu. Przy niektórych opowiadaniach poziom jest na tyle niski, wręcz obleszkowy, że czyta się to topornie i nie czerpie się z tego przyjemności.. Na 18 opowiadań, podobało mi się jedynie z 7? Także, jak dla mnie słabiutko i tej książki nie polecam.

Ketchum uznawany jest tuż obok Kinga za mistrza literatury grozy. Za obojgiem nie przepadam. W przypadku tej pozycji można zaliczyć mieszankę zaciekawienia, zażenowania i pewnego nierealizmu. Przy niektórych opowiadaniach poziom jest na tyle niski, wręcz obleszkowy, że czyta się to topornie i nie czerpie się z tego przyjemności.. Na 18 opowiadań, podobało mi się jedynie z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
53
53

Na półkach:

W bibliotece akurat nie było książki, na którą miałem ochotę (Inwazja porywaczy ciał Jacka'a Finney'a) i wziąłem ten wolumin metodą "na chybił, trafił".

Tytuł tego zbioru opowiadań nic mi nie mówił. Dopiero po przeczytaniu paru krótkich historyjek doszedłem do wniosku, że chodzi o bar, którego się zamyka na wieczór. Jakież to logiczne.

Od razu wspomnę, że to moje subiektywne odczucie i nie zniechęcam. Każdy wie, co dla niego dobre, a nawet jeśli będzie niekorzystne - zawsze ma prawo po to sięgnąć.

Prymitywny język. Tu nie mam na myśli wulgaryzmów, a bardziej prostactwo pokroju rozmów o rzyganiu, chlaniu i siusianiu. Duża część opowiadań dotyczy właśnie barów, a bohaterzy to klientela oraz personel. Ograniczenie terytorium, po którym autor się porusza, nie powoduje wzrostu inwencji, a poziom językowy chwyta za duszę i siłą cofa czytelnika do ławki szkolnej.

Stephen King twierdzi, iż inspirację czerpie w dużej mierze z twórczości Jacka Ketchuma. Widać, że jest to przyjaźń, wspólnota interesów, a panowie bezrefleksyjnie polecają się nawzajem. To mnie lekko zniechęca do sięgnięcia po kolejną książkę Kinga mimo jego wielkich umiejętności.

Z 19 opowiadań spodobały mi się 4. Nie zgłębiając się w statystykę, powiem, co zrobiło na mnie wrażenie.

Mamy przypadek człowieka, który zamierza obejrzeć przedpremierowy pokaz filmu w kinie. Okazuje się, że ta próba nie dochodzi do skutku ze względu na porywisty wiatr i ulewę. Bohater rezygnuje ze stania w kolejce i obiecuje pójść do kina innego dnia. Za każdym razem "coś" staje mu na przeszkodzie. Całość jest krótka, sprawnie utkana i zachodzi w pamięć.

Wypad dwóch lesbijek na szlak turystyczny. Ta opowieść jest bardzo zwięzła. Właściwie podoba mi się jedynie ze względu na obecność lesbijek. Jest to dosłownie owoc zakazany i atrakcyjną kobietę o tej orientacji stawiam sobie za ideał ze względu na jej nieosiągalność. Gadki o byciu przyjacielem, który może zburzyć tę koncepcję i fartownie "zaliczyć" z politowaniem wrzucam do kosza.

Przygody martwego kota zapisane na zasadzie bezokoliczników, coś jak "kali być, kali jeść". Odświeżający czytelniczy umysł koncept.

Ostatnia historia pod tytułem identycznym, jak sama książka zawiera scenę podobną do tej, jaką uświadczymy w dziele Quentina Tarantino pt. "Cztery pokoje". Brzmi znajomo, a wszystko to, czego możemy dosięgnąć z zakamarków pamięci, mimowolnie się nam podoba (nie licząc pewnych wyjątków).

Jack Ketchum dodaje od siebie, w jaki sposób wpadł na pomysł danej historii. Co ciekawe jest to zwykle przeinaczenie rzeczywistości, czyli autor wychodzi z kreatywnością naprzeciw światu. U mnie działa to zgoła inaczej. Zaparzam gorącej herbatki, jem słodkości i w tym odprężającym stanie, gdy położę się na kanapie, pomysły same wpadają mi do głowy bez cienia zaangażowania.

Pospieszyłem się, nie czekając do otwarcia innej biblioteki po weekendzie i się naciąłem. Wnioski zostały wyciągnięte i dalej będę podążał swoim czytelniczym torem.

W bibliotece akurat nie było książki, na którą miałem ochotę (Inwazja porywaczy ciał Jacka'a Finney'a) i wziąłem ten wolumin metodą "na chybił, trafił".

Tytuł tego zbioru opowiadań nic mi nie mówił. Dopiero po przeczytaniu paru krótkich historyjek doszedłem do wniosku, że chodzi o bar, którego się zamyka na wieczór. Jakież to logiczne.

Od razu wspomnę, że to moje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
534
246

Na półkach: ,

Moja pierwsza przygoda z opowiadaniami Jacka Ketchuma była delikatnie mówiąc średnio udana. „Królestwo spokoju” okazało się zdecydowanie najgorszą książka tego autora, jaką do tej pory czytałem. Dlatego sięgając po „Czas zamykania”, kolejną antologię w dorobku Ketchuma, nie spodziewałem się fajerwerków, ale miałem cichą nadzieję, na miłe zaskoczenie.

Jack Ketchum (właściwie Dallas William Mayr) urodził się 10 listopada 1946 roku w Livingston. Był znanym amerykańskim pisarzem, specjalizującym się w powieściach grozy. Swoje książki wydawał również pod pseudonimem Jerzy Livingston. Zanim pod koniec lat 70-tych ubiegłego wieku chwycił za pióro, podejmował się różnych zajęć. Był m.in. aktorem, piosenkarzem, sprzedawcą, agentem literackim i nauczycielem. Napisał kilkanaście powieści, z których kilka zostało przeniesionych na taśmę filmową. Kilkukrotnie zdobywał nagrodę Brama Stokera, najbardziej prestiżową nagrodę dla utworów grozy. Był także autorem wielu opowiadań. Prywatnie pisarz mieszkał w Nowym Jorku, gdzie zmarł 24 stycznia 2018 roku.

„Czas zamykania” to zbiór dziewiętnastu opowiadań, w których znajdziemy wszystko to, za co czytelnicy kochają twórczość Ketchuma: z jednej strony perwersyjny seks i brutalną przemoc, a z drugiej zwykłe dramaty zwyczajnych ludzi. Na końcu każdego z nich autor umieścił krótką informację o tym, co było inspiracją do powstania danego utworu. Nie każdy lubi takie rzeczy, ale ja osobiście lubię takie ciekawostki, więc za to duży plus. Niestety tych zalet za wiele więcej nie ma, ponieważ jak w przypadku „Królestwa spokoju”, tak i tym razem nie znajdziemy w tej antologii za dużo perełek. Najciekawszą nowelą w tym zbiorze jest „Nieuchwytne”, która opowiada o mężczyźnie, który koniecznie chce obejrzeć pewien film, ale za każdym razem coś mu w tym przeszkadza.

Więcej na moim blogu: http://oczytany.eu/czas-zamykania-jack-ketchum/

Moja pierwsza przygoda z opowiadaniami Jacka Ketchuma była delikatnie mówiąc średnio udana. „Królestwo spokoju” okazało się zdecydowanie najgorszą książka tego autora, jaką do tej pory czytałem. Dlatego sięgając po „Czas zamykania”, kolejną antologię w dorobku Ketchuma, nie spodziewałem się fajerwerków, ale miałem cichą nadzieję, na miłe zaskoczenie.

Jack Ketchum...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
29

Na półkach:

Całkiem dobry zbiór opowiadań. Niektóre dziwne, ale jednak każde "jakieś".. No może oprócz tego o kocie... Największe wrażenie jednak zrobiło na mnie ostatnie opowiadanie, tytułowe... Klasa... Dla tego jednego chociażby warto sięgnąć po tą pozycję

Całkiem dobry zbiór opowiadań. Niektóre dziwne, ale jednak każde "jakieś".. No może oprócz tego o kocie... Największe wrażenie jednak zrobiło na mnie ostatnie opowiadanie, tytułowe... Klasa... Dla tego jednego chociażby warto sięgnąć po tą pozycję

Pokaż mimo to

avatar
278
65

Na półkach: ,

"Czas zamykania" to moja pierwsza przygoda z tym autorem. I zdecydowanie udana. Książka to zbiór niebanalnych opowiadań, z których większość bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i była dla mnie potwierdzeniem niezwykłej kreatywność pisarza. Niektóre opowiadania wbiły mnie w fotel, zostawiały z refleksją co też musi się dziać w czyjejś głowie skoro pisze coś takiego :). Autor wykorzystuje w opowiadaniach mnogość pomysłów i zabiegów literackich, pod koniec każdego opowiadania dodaje notatkę w której informuje, co było inspiracją do napisania danej historii (ciekawy zabieg). Momentami bywa strasznie... czego idealną zapowiedzią jest okładka. Zdecydowanie polecam!

"Czas zamykania" to moja pierwsza przygoda z tym autorem. I zdecydowanie udana. Książka to zbiór niebanalnych opowiadań, z których większość bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i była dla mnie potwierdzeniem niezwykłej kreatywność pisarza. Niektóre opowiadania wbiły mnie w fotel, zostawiały z refleksją co też musi się dziać w czyjejś głowie skoro pisze coś takiego :). Autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
465
282

Na półkach: ,

Zbiór opowiadań taki siebie...przeczytałem jakiś czas temu, aczkolwiek kilka utkwiło mi w pamięci. Dla fanów autora pozycja obowiązkowa, czas nie stracony: ))

Zbiór opowiadań taki siebie...przeczytałem jakiś czas temu, aczkolwiek kilka utkwiło mi w pamięci. Dla fanów autora pozycja obowiązkowa, czas nie stracony: ))

Pokaż mimo to

avatar
361
361

Na półkach:

Książka zawiera nietypowe i oryginalne opowiadania które są obowiązkowe dla fanów Ketchuma. Po przeczytaniu ich mamy wgląd na talent pisarza i jak szerokim wachlarzem literackim dysponował.

Książka zawiera nietypowe i oryginalne opowiadania które są obowiązkowe dla fanów Ketchuma. Po przeczytaniu ich mamy wgląd na talent pisarza i jak szerokim wachlarzem literackim dysponował.

Pokaż mimo to

avatar
148
39

Na półkach:

Przeczytałam i żałuję. Z 19tu opowiadań podobały mi się trzy (może cztery). Słaby wynik.

Na plus zasługuje "od Autora". Złapałam się na tym, że te kilka zdań dygresji było dla mnie ciekawsze od samych opowiadań.

Przeczytałam i żałuję. Z 19tu opowiadań podobały mi się trzy (może cztery). Słaby wynik.

Na plus zasługuje "od Autora". Złapałam się na tym, że te kilka zdań dygresji było dla mnie ciekawsze od samych opowiadań.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    405
  • Przeczytane
    365
  • Posiadam
    109
  • Horror
    14
  • 2014
    10
  • Chcę w prezencie
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Opowiadania
    4
  • Ulubione
    4
  • Jack Ketchum
    4

Cytaty

Więcej
Jack Ketchum Czas zamykania Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także