"Jeśli chcesz osiągać to, co niemożliwe, zacznij od tego co możliwe."

Zazwyczaj nie czytam poradników, ani książek o tematyce religijnej. Te bariery zaczęłam łamać w październiku, gdy sięgnęłam po  stylu Coco Chanel", którą w pewnym sensie można uznać za poradnik. W trakcie czytania jej, odkryłam, że sprawia mi przyjemność czytanie o podejściu ludzi do różnych rzeczy. I tak o to sięgnęłam po "Jesteś cudem" Reginy Brett.

Dzieła tej autorki cieszą się od niedawna dużą popularnością i byłam ciekawa dlaczego. Książki poruszające tematy religii nie cieszą się zazwyczaj zainteresowaniem. Postanowiłam pójść na całość i kupiłam od razu i pierwszy tytuł "Bóg nigdy nie mruga", jak i drugi "Jesteś cudem". Nie jest to żadna seria, więc nie ma problemu z sięgnięciem najpierw po "Jesteś cudem" co ja uczyniłam. Wprawdzie na samym początku, pisarka odwołuje się do "BNNM", jednak nie wpływa to na odbiór lektury.

"Nauczyła mnie, że żadna prośba nie jest zbyt śmiała. Żadna potrzeba nie jest zbyt wielka. Że nadzieja na cud nigdy nie jest absurdalna. A życie nigdy nie jest zbyt krótkie, aby mieć znaczenie."

"Jesteś cudem" jest zbiorem 50 felietonów, które mają na celu uświadomiemie nam, że każdy z nas jest cudem i, że każdy może osiągnąć to o czym marzy. Autorem tej książki jest dziennikarka, która już wiele w swym życiu doświadczyła i wiele przeżyła. Jeśli miałam bym wskazać kogoś, kto miałby prawo się poddać, to była by to właśnie ona. Regina Brett wygrała walkę z rakiem piersi, która, co jest oczywiste, nie była łatwa. Można by powiedzieć, że nic w swoim życiu nie osiągnęła: nie występuje przecież jako prezenterka w telewizji, nie pisze dla najbardziej znanych gazet. Jednak moim zdaniem, osiągnęła naprawdę bardzo, ale to bardzo wiele.

Najcudowniejsze w tej książce jest to, że w każdej lekcji, pisarka odnosi się do jakieś sytuacji, zdarzenia, historii czy osoby, o której słyszała, bądź sama w niej uczestniczyła. To wspaniałe, gdy czyta się o ludziach, którzy są szczęśliwi mimo trudności, które ich w życiu spotkały. 
Każda historia jest sama dla siebie, ale razem, wszystkie tworzą wspaniałą całość. Nie byłam w stanie się oderwać od tej pozycji, póki nie przeczytałam jej do końca.

"Gdy u kresu naszych dni staniemy przed Bogiem, żeby osądził nasze życie, Bóg zapyta:
- Gdzie są twoje rany?
Zbyt wielu z nas odpowie:
- Nie mam żadnych ran.
A wtedy Bóg zapyta:
- Więc nie znalazłeś nic, o warto było walczyć?"

"Jesteś cudem" to niepowtarzalna i wyjątkowa pozycja. Najchętniej wcisnełabym ją w ręce każdemu, kogo widzę na ulicy. Ten tytuł, naprawdę zasługuje na uwagę, którą poświęca mu świat.

"Świętość nie jest przywilejem nielicznych, lecz powołaniem wielu."


Recenzja pochodzi z mojego bloga "Just one more page" www.blog-ksiazkoholiczki.blogspot.com

"Jeśli chcesz osiągać to, co niemożliwe, zacznij od tego co możliwe."

Zazwyczaj nie czytam poradników, ani książek o tematyce religijnej. Te bariery zaczęłam łamać w październiku, gdy sięgnęłam po  stylu Coco Chanel", którą w pewnym sensie można uznać za poradnik. W trakcie czytania jej, odkryłam, że sprawia mi przyjemność czytanie o podejściu ludzi do różnych rzeczy. I...