Nowa historia ewolucji człowieka

Okładka książki Nowa historia ewolucji człowieka
Robin Dunbar Wydawnictwo: Copernicus Center Press nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
262 str. 4 godz. 22 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
The Human Story. A New History of Mankind's Evolution
Wydawnictwo:
Copernicus Center Press
Data wydania:
2013-10-17
Data 1. wyd. pol.:
2013-10-17
Liczba stron:
262
Czas czytania
4 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378860914
Tłumacz:
Bartłomiej Kucharzyk
Tagi:
ewolucja psychologia
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
305 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2475
697

Na półkach: , , ,

Doskonały przykład skutecznego marketingu wydawniczego. Oto pod koniec roku 2013, wcześniej niż zapowiadano (oficjalny rok wydania 2014) w sam raz na gwiazdkę na półkach księgarskich pojawia się cacuszko. Solidnie i pięknie oprawiona książka. Papier okładki w dotyku przypomina aksamit – cecha kilku innych książek wydawnictwa Copernicus – i naprawdę doskonała ilustracja nawiązująca do fresku Michała Anioła. Pierwsze wrażenie: 10/10. Potem emocje szybko opadają. Być może mam zbyt merkantylne podejście do lektur, ale bardzo często szacuję wartość książki określając… hmm… stosunek ceny do objętości. Nie chodzi tu o grubość jako taką, ale o ilość tekstu. Bo jeśli tekst okaże się intrygujący, wciągający, to przekłada się to wprost na długość trwania w stanie ekscytacji wynikającej z przyjemności czytania. Kiedy więc wydawnictwo naciąga mnie na słony wydatek, to oczekuję nie tylko sporej ilości treści, ale i jej jakości. Mała dygresja co do ceny: dziwi mnie, że wydawnictwo żąda od czytelnika za niezbyt grubą książkę (niespełna 250 stron tekstu właściwego drukowanego sporą czcionką) praktycznie 50 złotych w momencie, kiedy otrzymało na nią dofinansowanie z John Templeton Foundation. Albo dofinansowanie kiepskie, albo wydawnictwo jest wyjątkowo chciwe.
Ale dość o sprawach niejako technicznych. Książkę rozpoczyna wstęp tłumacza. Hm… spodziewałbym się tu komentarza fachowca od tematyki poruszanej przez Dunbara albo chociaż uwag co do ewentualnych problemów translatorskich. Gdzież tam! Mamy cztery strony zachwytów, jaki to Dunbar jest mądry. Tekst nie wnoszący absolutnie nic, nawet nie wprowadzający do tego, co przeczytamy dalej. Tłumacz nie raczył wytłumaczyć się z przyczyn zmiany tytułu oryginalnego. „Nowa historia ewolucji człowieka” jednak sugeruje nie do końca to samo, co „The Human Story. A New History of Mankind’s Evolution”. Jakoby „ze względów językowych polski tytuł jest nieco skromniejszy, oddaje jednak chyba podstawowy zamysł Autora”. Według mnie nie oddaje i jestem bardzo ciekaw tych „względów językowych”.
A co o samej książce? Muszę przyznać 100% racji Koronczarce i Strachowi (inni recenzenci) Czytałem „Pchły, plotki i ewolucja człowieka” i może nie byłem w niebo wzięty, miałem jednak w rękach solidną, zmuszająca do przemyśleń książkę popularnonaukową. Tutaj Dunbar nie tylko się powtarza, ale chyba również kieruje swoje słowa do zupełnie nie wyrobionego czytelnika w temacie, by nie powiedzieć: zupełnego laika. Książka składa się z siedmiu dość luźno ze sobą powiązanych rozdziałów, sprawiających wrażenie izolowanych wykładów akademickich. Z rozdziału na rozdział ewolucji coraz mniej a coraz więcej o tym, co jakoby stanowi o naszym człowieczeństwie. Więcej tu psychologii i socjologii niż ewolucjonizmu. Czyta się gładko, szybko i… pozostawia silne wrażenie, że to wszystko już kiedyś gdzieś było. Nie dziwota, bo przecież owa „Nowa historia…” zalatuje już trochę magazynem. Oryginał wydano dokładnie 10 lat temu! Biorąc pod uwagę tempo badań i odkryć w ostatnich latach na styku psychologii, ewolucjonizmu, antropologii, genetyki, neuronauk i paru innych dziedzin, książka Dunbara dostała niezłej zadyszki. Spodziewałem się zdecydowanie większej ilości nie tylko faktów, ale nowych, inspirujących wniosków, przemyśleń, choćby i ryzykownych teorii. Nic takiego w książce nie uświadczy. No, może trochę przesadzam. Dwa ostanie rozdziały całkiem ciekawie napomykają o pojawieniu się wierzeń religijnych jako mechanizmu spajającego pierwotne zespoły praludzkie i powiązanie tego z tzw. teorią umysłu. Tu mocniej zastrzygłem uszami, ale ledwo temat się zaczął, szybko się skończył. To za mało, żeby usprawiedliwić wydatek.
Nie obyło się również bez dość daleko idących uproszczeń. W rozdziale „Małpa staje na nogi” autor raczy nas przypisem informującym, że „niemal cały nasz materiał genetyczny to […] nieistotny balast z przeszłości gatunku. Ludzki genom […] zawiera około miliarda genów, ale jedynie około 30 tysięcy spośród nich odpowiada za konstrukcję i funkcje ludzkiego organizmu. Reszta – w żargonie biologów nazywana „śmieciowym DNA” – jest mieszanką elementów strukturalnych i wirusów […].” Gdybym taki przypis zobaczył w jakimś przeciętnym miesięczniku, nie zwróciłbym na to uwagi, ale nie w takiej książce. Chyba Dunbar dawno nie miał styczności z żargonem genetyków a i tłumacz chyba też trochę się do tego karkołomnego zdania przyłożył. Jeśli coś jest genem, zasadniczo coś koduje, więc absolutnie nie może być śmieciem, czy „śmieciowym DNA”. Już od lat odchodzi się od takich określeń wybierając dla owego „balastu” bardziej neutralne „niekodujące DNA”. Od wielu lat odkrywa się szereg funkcji wielu niekodujących odcinków DNA, a mianowicie regulacyjne i strukturalne. Jakby autor sugerował, że jedynym istotnym budulcem domu są cegły, a wapno, zaprawa i szalunek to same śmieci, co jest totalną bzdurą. Bo bardzo często od tego szalunku i jakości zaprawy zależy, co jest zbudowane i jak. I właśnie tutaj może tkwić zasadnicza różnica pomiędzy Homo a pozostałymi naczelnymi. Nie w „cegłach”, które mamy w tak wysokim procencie identyczne z szympansem, ale w sposobie ich układania, w szalunku i zaprawie.
Można by też polemizować z autorem co do jego interpretacji pewnych obserwacji małp w kontekście teorii umysłu. Odniosłem wrażenie, że autor należy do zdecydowanych sceptyków w kwestii przyznawania wyższych stopni intencjonalności niektórym zwierzętom.

Podsumowując: szybko przeczytać i odsprzedać.

Doskonały przykład skutecznego marketingu wydawniczego. Oto pod koniec roku 2013, wcześniej niż zapowiadano (oficjalny rok wydania 2014) w sam raz na gwiazdkę na półkach księgarskich pojawia się cacuszko. Solidnie i pięknie oprawiona książka. Papier okładki w dotyku przypomina aksamit – cecha kilku innych książek wydawnictwa Copernicus – i naprawdę doskonała ilustracja...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    728
  • Przeczytane
    392
  • Posiadam
    124
  • Popularnonaukowe
    19
  • Teraz czytam
    17
  • 2019
    10
  • Antropologia
    4
  • Do kupienia
    4
  • Ulubione
    4
  • Księgielnia
    4

Cytaty

Więcej
Robin Dunbar Nowa historia ewolucji człowieka Zobacz więcej
Robin Dunbar Nowa historia ewolucji człowieka Zobacz więcej
Robin Dunbar Nowa historia ewolucji człowieka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także