Na dobrą sprawę, jest to druga wersja książki "Człowiek. Biografia". Zarówno poruszane tematy jak i struktura obu książek niewiele się różni. A raczej pierwsza, wydana w 2004 roku, względem "Biografii" z 2014 - jednak czytałem jako drugą, więc wrażenie jest, jakie jest. Jeśli macie do wyboru obie, to lepiej sięgnąć po "Biografię". Jest to prawie to samo, różnią się tylko niektóre detale i anegdotki.

Na dobrą sprawę, jest to druga wersja książki "Człowiek. Biografia". Zarówno poruszane tematy jak i struktura obu książek niewiele się różni. A raczej pierwsza, wydana w 2004 roku, względem "Biografii" z 2014 - jednak czytałem jako drugą, więc wrażenie jest, jakie jest. Jeśli macie do wyboru obie, to lepiej sięgnąć po "Biografię". Jest to prawie to samo, różnią się tylko...

Ogólnie dobre historie o ewolucji. Momentami przynudza, ale jest kilka elementów wow

Ogólnie dobre historie o ewolucji. Momentami przynudza, ale jest kilka elementów wow

Choć książka jest dość stara jak na pozycję naukową to zdecydowałam się po nią sięgnąć, ze względu na to, że moja wiedza nt ewolucji jest nijaka. Jestem zadowolona z lektury, choć momentami była dla mnie trudna do przebrnięcia a momentami "newsy" były nieaktualne to dowiedziałam się z niej wiele nowych, fascynujących rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia. Książka pomogła mi nieco uporządkować moją dotychczasową wiedzę w temacie, skłoniła do nowych refleksji i zachęciła do pogłębienia tematu powstania mowy ludzkiej. Szczególnie jestem wdzięczna autorowi za uświadomienie mi o istnieniu homo floresiensis. Dodatkowo zasiała we mnie jakąś nieznaną dotąd sympatię do małpek :) Jedyny minus to że dwa razy autor wyjechał z jakimś lekkim szowinizmem, ale tak to już jest przy męskich autorach z początku lat 2000 ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯

Choć książka jest dość stara jak na pozycję naukową to zdecydowałam się po nią sięgnąć, ze względu na to, że moja wiedza nt ewolucji jest nijaka. Jestem zadowolona z lektury, choć momentami była dla mnie trudna do przebrnięcia a momentami "newsy" były nieaktualne to dowiedziałam się z niej wiele nowych, fascynujących rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia. Książka...

Sięgając po książkę chciałem dowiedzieć się czegoś nowego o nas, naszych przodkach i naszej ewolucji. W istocie tą książka spełnia swoje założenie, co więcej fantastycznie rozwija wiele ciekawych wątków - głownie psychologicznych - na etapach ewolucji.
Wiele przykładów, porównań popartych badaniami, a nie zwykłymi subiektywnymi opiniami autora, co daje książce dużo wiarygodności.
Naprawdę ksiazka świetna i wyróżniającą się w tematyce antropologii człowieka. Z pewnością sięgnę po kolejne pozycje autora.

Sięgając po książkę chciałem dowiedzieć się czegoś nowego o nas, naszych przodkach i naszej ewolucji. W istocie tą książka spełnia swoje założenie, co więcej fantastycznie rozwija wiele ciekawych wątków - głownie psychologicznych - na etapach ewolucji.
Wiele przykładów, porównań popartych badaniami, a nie zwykłymi subiektywnymi opiniami autora, co daje książce dużo...

Witam. Z jakiegoś powodu jestem zawiedziony tą książką. Może spodziewałem się po niej czegoś innego, może po prostu nie odpowiadał mi jej styl. Być może jak wrócę do niej za jakiś czas spodoba mi się bardziej niż przy pierwszym czytaniu. Pozdr. P.

Witam. Z jakiegoś powodu jestem zawiedziony tą książką. Może spodziewałem się po niej czegoś innego, może po prostu nie odpowiadał mi jej styl. Być może jak wrócę do niej za jakiś czas spodoba mi się bardziej niż przy pierwszym czytaniu. Pozdr. P.

Nieco świeższe spojrzenie na ewolucję.

Nieco świeższe spojrzenie na ewolucję.

Najlepiej to, o czym jest ta książka, wyjaśniają słowa tłumacza ze Wstępu: „Co de­cy­du­je o czło­wie­czeń­stwie? Twór­czość, sztu­ka, wy­obraź­nia, in­te­li­gen­cja, życie we­wnętrz­ne, życie spo­łecz­ne, dwu­noż­ność, mózg, geny, umysł, in­ten­cjo­nal­ność, kłam­stwo, my­śle­nie abs­trak­cyj­ne, prze­moc, za­ko­chi­wa­nie się, mał­żeń­stwo, język, ana­to­mia, śmiech, śpiew, ta­niec, mu­zy­ka, kul­tu­ra, na­rzę­dzia, nauka, me­dy­cy­na, imi­ta­cja, po­grze­by, re­li­gia...W któ­rym mo­men­cie ewo­lu­cji się ono po­ja­wi­ło, a w każ­dym razie od któ­re­go mo­men­tu można o nim mówić? Jak bar­dzo róż­ni­my się od in­nych zwie­rząt, a zwłasz­cza od małp człe­ko­kształt­nych?” Na te pytania, momentami w zapale naukowca, ktory uwielbia swoj obiekt badań, próbuje odpowiedzieć autor, posługując się zarówno wynikami swoich badań jak i obszerną literaturą tematu.

Najlepiej to, o czym jest ta książka, wyjaśniają słowa tłumacza ze Wstępu: „Co de­cy­du­je o czło­wie­czeń­stwie? Twór­czość, sztu­ka, wy­obraź­nia, in­te­li­gen­cja, życie we­wnętrz­ne, życie spo­łecz­ne, dwu­noż­ność, mózg, geny, umysł, in­ten­cjo­nal­ność, kłam­stwo, my­śle­nie abs­trak­cyj­ne, prze­moc, za­ko­chi­wa­nie się, mał­żeń­stwo, język, ana­to­mia, śmiech,...

Autor skupia się na ewolucji intelektualnej i psychologicznej, a nie na biologicznej. Jest to znacznie trudniejszy temat, gdyż o ile ewolucja biologiczna zostawia materialne ślady w postaci szkieletu, o tyle ewolucja intelektualna może być oszacowana na podstawie artefaktów, zaś ewolucja psychologiczna jest trudna do wychwycenia. Ksiązka jest napisana w sposób przejrzysty i łatwy do zrozumienia.

Autor skupia się na ewolucji intelektualnej i psychologicznej, a nie na biologicznej. Jest to znacznie trudniejszy temat, gdyż o ile ewolucja biologiczna zostawia materialne ślady w postaci szkieletu, o tyle ewolucja intelektualna może być oszacowana na podstawie artefaktów, zaś ewolucja psychologiczna jest trudna do wychwycenia. Ksiązka jest napisana w sposób przejrzysty i...

O ewolucji biologicznej jest niewiele, więcej za to o ewolucji zdolności umysłowych i psychologicznych. Świetne literacko napisane miniopowiastki przed rozdziałami niewątpliwe są dużym plusem. Dobry rozdział o religii, wartościowa książka popularnoukowa, przyjemna w czytaniu i nie fałszująca czy naciągająca naukowe dowody tak aby przypadkiem nie podważyć religijnych i innych mitów panujących w naszej kulturze

O ewolucji biologicznej jest niewiele, więcej za to o ewolucji zdolności umysłowych i psychologicznych. Świetne literacko napisane miniopowiastki przed rozdziałami niewątpliwe są dużym plusem. Dobry rozdział o religii, wartościowa książka popularnoukowa, przyjemna w czytaniu i nie fałszująca czy naciągająca naukowe dowody tak aby przypadkiem nie podważyć religijnych i...

Powiedziałbym, że to raczej parę esejów, dość luźnych przemyśleń profesora na temat, niż cokolwiek innego (im dalej w las, tym bardziej). Na pewno nie jest to zatem ani nowa, ani żadna inna, historia ewolucji człowieka. To, że przemyślenia są "dość luźne" niestety jest związane z chaotycznym przeskakiwaniem z tematu na temat i generalnie z brakiem porządku w wywodzie. Czytając często nie wiedziałem do czego dąży autor, co w tego typu pozycji bardzo mi przeszkadza. Zamiast kompletnie zbędnych próbek twórczości beletrystycznej we wstępach, wolałbym ze dwa zdania z przedstawieniem zagadnienia, którego będzie dotyczyć rozdział. No ale rozumiem, że Dunbar chciał sobie poszaleć, wydawca mu to wydał i poszło.

Co do treści ;P autor może mi sprzedać najszaleńszą teorię i być prawie pewien, że w swoim niezorientowaniu ją łyknę, niemniej niektóre kwestie wydają mi się wątpliwe. Nie zweryfikuję dowodów, które są podsuwane, ale widzę, że są sprzeczne z tymi, które mi podsuwa kto inny. Dunbar pisze np. o tym, że małpy nie mają już więcej czasu, żeby się iskać (typowa czynność społeczna),bo mnóstwo czasu zajmuje zdobywanie żywności, więc w celu socjalizowania (=a nie w jakimś innym) w większych niż małpie grupach człowiek musiał wymyślić co innego (język),tymczasem pewien profesor antropologii ewolucyjnej wspominając swoje obserwacje szympansów w Rwandzie twierdzi (Scientific American 2/19): [Szympansy głównie leniuchują i co więcej:] "orangutany, bonobo i goryle również nałogowo oddają się błogiemu nieróbstwu". No, ale tamten chciał uzasadnić jedną tezę, ten drugą, stąd taki, a nie inny WYBÓR argumentów: leniwe szympansy (czego przecież też nie sprawdzałem, tylko wierzę na słowo!) - zapracowane dżelady z obserwacji Dunbara. Jak widać nawet przytaczane fakty nie chronią nas, laików, przed manipulacjami specjalistów - co jest tutaj może najistotniejszym wnioskiem.

Powiedziałbym, że to raczej parę esejów, dość luźnych przemyśleń profesora na temat, niż cokolwiek innego (im dalej w las, tym bardziej). Na pewno nie jest to zatem ani nowa, ani żadna inna, historia ewolucji człowieka. To, że przemyślenia są "dość luźne" niestety jest związane z chaotycznym przeskakiwaniem z tematu na temat i generalnie z brakiem porządku w wywodzie....