Temat bardzo ciekawy, ale... Dla mnie byłaby bardziej strawna, gdyby była napisana w tradycyjny sposób, czyli od początku do końca. Poza tym te długie zdania. No i spodziewałam się, że będzie więcej o Mii. A to są odczucia i przeżycia Autorki, z dużą masą (jak na taką książkę) rysow historycznych, społecznych, politycznych. Pierwsza połowa (mniej więcej) to dla mnie trochę masło maślane, natomiast druga - zdecydowanie lepiej się czytała. Może za drugim razem więcej wyniose z tej książki.

Temat bardzo ciekawy, ale... Dla mnie byłaby bardziej strawna, gdyby była napisana w tradycyjny sposób, czyli od początku do końca. Poza tym te długie zdania. No i spodziewałam się, że będzie więcej o Mii. A to są odczucia i przeżycia Autorki, z dużą masą (jak na taką książkę) rysow historycznych, społecznych, politycznych. Pierwsza połowa (mniej więcej) to dla mnie trochę...

Dziennikarka Jennifer mająca swoje dzieci pragnie zaadoptować dziewczynkę dwuletnią z Gwatemali, stworzyć dla niej prawdziwy dom, otoczyć miłością, której nigdy nie zaznała od swojej biologicznej matki.
Chce by poczuła się kochana, szczęśliwa żeby ktoś ją pokochał.
Wycisnęła łzy, wzruszyła mnie ta historia małej dziewczynki nie chcianej przez własną matkę.
Pełna emocji, wzruszeń dała mi książka przepiękna, a zaraz smutna opowieść

Dziennikarka Jennifer mająca swoje dzieci pragnie zaadoptować dziewczynkę dwuletnią z Gwatemali, stworzyć dla niej prawdziwy dom, otoczyć miłością, której nigdy nie zaznała od swojej biologicznej matki.
Chce by poczuła się kochana, szczęśliwa żeby ktoś ją pokochał.
Wycisnęła łzy, wzruszyła mnie ta historia małej dziewczynki nie chcianej przez własną matkę.
Pełna emocji,...

Trochę się zawiodłam, nie tego oczekiwałam. Jak dla mnie to zbyt amerykańska. Nic we mnie nie poruszyła, choć tematyka mi bliska. Raczej nie polecam.

Trochę się zawiodłam, nie tego oczekiwałam. Jak dla mnie to zbyt amerykańska. Nic we mnie nie poruszyła, choć tematyka mi bliska. Raczej nie polecam.