Liga Niezwykłych Dżentelmenów. Tom 1
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Liga Niezwykłych Dżentelmenów (tom 1)
- Seria:
- Mistrzowie Komiksu
- Tytuł oryginału:
- The League of Extraordinary Gentlemen
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2013-05-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2003-07-01
- Liczba stron:
- 192
- Czas czytania
- 3 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323761518
- Tłumacz:
- Paulina Braiter-Ziemkiewicz
- Tagi:
- komiks
Drugie wydanie znakomitego komiksu Alana Moorea i Kevina ONeila. Dziesięć lat po polskiej premierze album ukazuje się w twardej oprawie, wzbogacony o galerię okładek oraz opowiadanie pt. Allan i rozdarta zasłona. Akcja opowieści rozpoczyna się w Londynie w roku 1898. Epoka wiktoriańska dobiega końca, zbliża się wiek dwudziesty. To czasy wielkich sprzeczności, okres cnotliwego porządku i niecnego chaosu. Epoka, której potrzebni są bohaterowie. Allan Quatermain, Kapitan Nemo, Hawley Griffin, dr Henry Jekyll, pan Edward Hyde i Mina Murray sześcioro łowców przygód tworzą Ligę Niezwykłych Dżentelmenów. W trudnych dla Imperium Brytyjskiego czasach wstępują na służbę enigmatycznego Campiona Bonda. Muszą się zmierzyć z podstępnym Doktorem i jego ohydnym planem zdobycia władzy nad światem. Lecz nie wszystko jest takie, na jakie wygląda, w grę wchodzą także czynniki zagadkowe i złożone. Rozpoczyna się niezwykły dramat.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 464
- 245
- 116
- 75
- 48
- 15
- 10
- 7
- 7
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
A ja pysznie się bawiłam na Lidze. To kawał ciekawego, choć może niezbyt oryginalnego komiksu z masą nawiązań do popkultury. Odnajdywanie kto i co, a najważniejsze skąd to była połowa przyjemności. Do tego dobre rysunku, niezłe kolory i co najważniejsze - brak widocznych efektów komputerowych. Co prawda Nina w każdym epizodzie ma inną twarz, ale to nie istotne. Klimat jest, zabawa jest, wciąga... czego chcieć więcej?
A ja pysznie się bawiłam na Lidze. To kawał ciekawego, choć może niezbyt oryginalnego komiksu z masą nawiązań do popkultury. Odnajdywanie kto i co, a najważniejsze skąd to była połowa przyjemności. Do tego dobre rysunku, niezłe kolory i co najważniejsze - brak widocznych efektów komputerowych. Co prawda Nina w każdym epizodzie ma inną twarz, ale to nie istotne. Klimat...
więcej Pokaż mimo toKilka naprawdę specyficznych postaci zbiera się wspólnie po to, aby walczyć ze złem. Z pozoru standardowy pomysł na drużynę superbohaterów, jednak to, co jest największym (o ile nie jedynym) poważnym atutem Ligi Niezwykłych Dżentelmenów, to dobór głównych aktorów widowiska. Są to bowiem persony znane z literatury przełomu XIX i ZX wieku, m.in. Doktor Jekyll czy Mina Harker (choć przedstawiona pod panieńskim nazwiskiem Murray). Ten zbiór nietuzinkowych bohaterów występuje niestety w historii dość przeciętnej, ze średnio wciągająca, a chwilami męcząca fabułą, raczej pozbawioną zwrotów akcji. Nie jest źle, ale nie sięgnąłbym po ten tom ponownie.
Kilka naprawdę specyficznych postaci zbiera się wspólnie po to, aby walczyć ze złem. Z pozoru standardowy pomysł na drużynę superbohaterów, jednak to, co jest największym (o ile nie jedynym) poważnym atutem Ligi Niezwykłych Dżentelmenów, to dobór głównych aktorów widowiska. Są to bowiem persony znane z literatury przełomu XIX i ZX wieku, m.in. Doktor Jekyll czy Mina Harker...
więcej Pokaż mimo toOsobiście się zawiodłem, choć nie spodziewałem się bóg wie czego. Łot prosta historyjka, mocno typowa: mamy zbiór ekipy, wykonanie misji, zdradę i pokonanie wroga. Wkurzająca postać kobieca - naprawdę z każdą kolejną kwestią miałem nadzieję, że ktoś ją zabi**. Nie najładniejsze moim zdaniem rysunki.
Jak dłuższym zastanowieniu to chyba jedynym motorem dla tej historii jest zbieranina postaci z innych dzieł.
Osobiście się zawiodłem, choć nie spodziewałem się bóg wie czego. Łot prosta historyjka, mocno typowa: mamy zbiór ekipy, wykonanie misji, zdradę i pokonanie wroga. Wkurzająca postać kobieca - naprawdę z każdą kolejną kwestią miałem nadzieję, że ktoś ją zabi**. Nie najładniejsze moim zdaniem rysunki.
więcej Pokaż mimo toJak dłuższym zastanowieniu to chyba jedynym motorem dla tej historii jest...
W wielu opowieściach bohaterami są osoby wprost idealne. Takie, które bez zastanowienia potrafią odróżnić dobro od zła, nigdy się nie wahają działać, wykazują się rozsądkiem, odwagą, inteligencją i dobrym sercem. To taka skrócona wersja cech bohatera w historiach. Jednak przecież wszyscy wiemy, że nie ma ludzi idealnych, którzy mogliby być rzeczywistym odbiciem takiego fabularnego bohatera. Na szczęście są też inne opowieści. W tych opowieściach nic nie jest oczywiste, a moralność jest bardzo niepewnym pojęciem. Właśnie taką opowieść miałam ostatnio okazję czytać.
Mowa dzisiaj o komiksie "Liga Niezwykłych Dżentelmenów". Mam za sobą pierwszy tom i jestem dość mocno zafascynowana niektórymi elementami. W końcu to też dość sławny komiks, który czerpie z wielu źródeł i osadza jako bohaterów bohaterów innych opowieści. Między innymi to zachęciło mnie do przeczytania. Czy było warto? Jak się odnalazłam w takim typie opowieści?
Jestem zachwycona tym, jak płynnie czyta się całość. Myślę, że tutaj odpowiada za to przejrzystość przejścia pomiędzy dymkami. Bardzo łatwo odnaleźć się w tekście i zrozumieć, co mają do przekazania bohaterowie. Właśnie dzięki temu możemy się cofnąć w czasie i razem z głównymi postaciami odbyć przygodę niezapomnianą i intensywnie oddziałującą na wyobraźnię. Czytając, odczuwałam niezwykły klimat, któremu towarzyszyła naturalność. To nie była jakaś sztywna, nierealna opowieść. Podczas czytania miałam wrażenie, że ci bohaterowie istnieją naprawdę, a ja jestem częścią tego wszystkiego.
Natomiast w kontekście fabuły muszę już troszkę ponarzekać. Mimo że sama zdecydowałam się na przeczytanie tego komiksu, to jest ona nie do końca w moim stylu. I tak jak piszę – przeniosłam się do tego świata, czułam klimat i to cenię, lecz to nie był mój klimat, to nie jest to, co lubię. W całości wiele się działo, widać wyraźną dynamikę historii. Dlatego to jest bardziej komiks akcji i właśnie dla mnie było tego za dużo. Choć oczywiście taka prędkość opowieści, mnogość różnych wydarzeń sprawiały, że wielokrotnie byłam zaskoczona i w ogóle nie byłam w stanie przewidzieć, co dalej może się dziać.
Zaskoczyła mnie również mnogość bohaterów. Było ich tak wielu i... Byli prawie wszyscy wspaniale wykreowani. No ludzie z krwi i kości, a nie papieru i tuszu. Każdy miał swoją historię, każdy był unikatowy i każdy był na swój sposób kuszący. W końcu jak można nie być ciekawym, jakie to tajemnice są ukryte za tymi osobami? To niesamowicie podkreślało unikatowość postaci i przede wszystkim dobrą analizę psychologiczną.
Nie można też zapomnieć o pięknym wydaniu "Ligi Niezwykłych Dżentelmenów". Dominowały dość ciemne, ciepłe barwy. Myślę, że to one odegrały dużą rolę przy powstawaniu tego unikatowego klimatu całej opowieści. Ilustracje wyróżniały się również pewną, dopracowaną kreską. Elementy był pod każdym kątem dopracowane, jednak został też utrzymany własny, niepowtarzalny styl.
Jak sami czytacie, komiks ma naprawdę wiele zalet, które niejednego czytelnika powinny przekonać. Osobiście doceniam ten komiks, rozumiem, czemu zrobił taką furorę, ale naprawdę wydaje się być nie w moim stylu i nie przekroczył tej granicy ewentualnego otworzenia nowych granic w moim guście. Niemniej w momencie gdy to piszę, mam za sobą już kolejny tom. Ale o tym kiedy indziej.
W wielu opowieściach bohaterami są osoby wprost idealne. Takie, które bez zastanowienia potrafią odróżnić dobro od zła, nigdy się nie wahają działać, wykazują się rozsądkiem, odwagą, inteligencją i dobrym sercem. To taka skrócona wersja cech bohatera w historiach. Jednak przecież wszyscy wiemy, że nie ma ludzi idealnych, którzy mogliby być rzeczywistym odbiciem takiego...
więcej Pokaż mimo toWiele lat zwlekałem, by sięgnąć po serię, na którą miałem większą ochotę kiedyś, niż dziś. Odkładałem, odkładałem nieprzerwanie. Niepotrzebnie. Stałem się za stary (pomimo młodego wieku) na takie opowieści. Piękna Wiktoriańska Anglia pochłonięta konfliktami, umocowana w mitach seryjnych morderców, podwójnych agentów, detektywów z kart książek i legend o potędze Imperialnej Anglii, która nie udźwignęła rzeczywistości. Ambiwalentne odczucia. Z jednej strony czuć zmierzch dżentelmenów przed wybuchem I wojny światowej, robotnicza klasa, która była stałym elementem wiktoriańskiej epoki na wyspach, a z drugiej barykady - jakieś to mętne, późno postmodernistyczne, zalane znanymi motywami z Sherlocka Holmesa, szkockiej powieści o dualizmie Jekylla i Mr. Hyde. Pomieszane z poplątanym. Z naiwną intrygą i przylizaną ekspozycją - z odhaczaniem klasycznych postaci literackich. Pulpowa w działaniu, bo skupiająca się na infantylnym konflikcie zbrojnym z jednowymiarowym antagonistą z Jamesa Bonda. Mieszaninie bohaterów, jak kapitan Nemo, pan niewidzialny z powieści Wellsa, czy surowy portret angielek.
Na pewno (będąc młodszym) bym nie docenił drugiego dna, ale dzisiaj widzę, ile politycznych niuansów skrywa pod warstwą prostej akcji z klasycznymi bohaterami: oskarżając Wiktoriańską Anglię o zamiatanie pod dywan tlących się problemów ówczesnej epoki. Bieda, fabryczne miasta ukazane bez cienia ironii, bo Anglia do dzisiaj kojarzy się z kolonią fabryczną, gdzie schludne centra z okładek turystycznych tuszują prawdziwą Anglię, gdzie brud nieodłącznie dotyka zanieczyszczone miasteczka z zatrutym powietrzem. Negatywne skutki rewolucji przemysłowej zaczynamy odczuwać w naszych czasach. Bo faktycznie - Anglia brzmi dumnie, ale tylko wówczas, gdy zerkniemy pod ładne hasełka. Okazuje się, że kolorowo nie było, a alkoholizm, bieda czy spisek dominowały nad praworządnością. Szkoda tylko, że to jedynie prosta opowieść o dwóch takich, co chcieli się bić. Może kiedyś sięgnę po tom drugi - zobaczymy.
Wiele lat zwlekałem, by sięgnąć po serię, na którą miałem większą ochotę kiedyś, niż dziś. Odkładałem, odkładałem nieprzerwanie. Niepotrzebnie. Stałem się za stary (pomimo młodego wieku) na takie opowieści. Piękna Wiktoriańska Anglia pochłonięta konfliktami, umocowana w mitach seryjnych morderców, podwójnych agentów, detektywów z kart książek i legend o potędze Imperialnej...
więcej Pokaż mimo toZ przykrością stwierdzam, że mimo bogatej warstwy wizualnej, seria Liga Niezwykłych Dżentelmenów nie wciągnęła mnie swoją fabułą. Nie udało mi się osiągnąć pożądanego efektu, czyli przeżycia wciągającej przygody. Historia jest bardzo skomplikowana i wymagała ode mnie skupienia się na detalu, co po pewnym czasie stało się męczące. Nagromadzenie zwrotów akcji osłabiło mój zapał do kontynuowania lektury.
Mimo to uważam, że jest to wyjątkowy i intrygujący komiks, którego pomysł zaskakuje swoją oryginalnością, a szata graficzna wspaniale oddaje klimat opowieści. Choć nie zostałam fanką serii, twierdzę, że ma wiele walorów, które inni czytelnicy zapewne docenią.
Więcej na: CzasoStrefa.pl
Z przykrością stwierdzam, że mimo bogatej warstwy wizualnej, seria Liga Niezwykłych Dżentelmenów nie wciągnęła mnie swoją fabułą. Nie udało mi się osiągnąć pożądanego efektu, czyli przeżycia wciągającej przygody. Historia jest bardzo skomplikowana i wymagała ode mnie skupienia się na detalu, co po pewnym czasie stało się męczące. Nagromadzenie zwrotów akcji osłabiło mój...
więcej Pokaż mimo toJeżeli ktoś spodziewał się drużyny pokroju Avengers albo Ligi Sprawiedliwości to mocno się zdziwi. Alan Moore zaserwował nam zbiór kontrowersyjnych indywiduów. Daleko im do Kapitana Ameryki czy Supermena. W skład Ligi Niezwykłych Dżentelmenów wchodzi narkoman, morderca, dziwak, gwałciciel i...rozwódka. Czy taka drużyna jest w stanie uratować świat? Sięgnijcie po komiks i koniecznie dowiedzcie się tego sami.
Jeżeli ktoś spodziewał się drużyny pokroju Avengers albo Ligi Sprawiedliwości to mocno się zdziwi. Alan Moore zaserwował nam zbiór kontrowersyjnych indywiduów. Daleko im do Kapitana Ameryki czy Supermena. W skład Ligi Niezwykłych Dżentelmenów wchodzi narkoman, morderca, dziwak, gwałciciel i...rozwódka. Czy taka drużyna jest w stanie uratować świat? Sięgnijcie po komiks i...
więcej Pokaż mimo toświetnie się bawiła, już biorę się za następną. wartka akcja, charakterystyczni bohaterowie, którzy nie są jednoznacznie dobrzy lub źli. razem próbują dokonać coś wspólnego. fajna przygodówka
świetnie się bawiła, już biorę się za następną. wartka akcja, charakterystyczni bohaterowie, którzy nie są jednoznacznie dobrzy lub źli. razem próbują dokonać coś wspólnego. fajna przygodówka
Pokaż mimo toPrzeczytałam z przyjemnością, ale bez zachwytu.
Przeczytałam z przyjemnością, ale bez zachwytu.
Pokaż mimo toSzczerze mówiąc liczyłem na coś innego. Akcja jest dość powolna i ciężko bylo mi sie wciągnąć. Jest to klasyk komiksu i ma dobre momenty, ale tylko momenty. Jest to tytuł raczej nie na początek z komiksem, bardziej dla koneserów i znawców gatunku.
Szczerze mówiąc liczyłem na coś innego. Akcja jest dość powolna i ciężko bylo mi sie wciągnąć. Jest to klasyk komiksu i ma dobre momenty, ale tylko momenty. Jest to tytuł raczej nie na początek z komiksem, bardziej dla koneserów i znawców gatunku.
Pokaż mimo to