Wydanie które trafiło w moje ręce miało ponad siedemset stron, a czcionka jaka zostało użyta powodowała, że w przypadku wielu innych wydań miała by ich ponad tysiąc. Jest co czytać i warto to przeczytać. Można ją porównać do Medicusa N. Gordona ze względu na profesje głównych bohaterów i chęć rozwijania się poszerzania wiedzy, a nie poprzestanie na ogólnie przyjętych zasadach. Te dwie książki łączą też podróże i opisy niezwykłych miejsc.
W Egipcjanie Sinuhe tłem są oczywiście realia historyczne w Egipcie, dzięki czemu można sobie wyobrazić jak wyglądało życie w tamtych czasach. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę, to na pewno, to jak łatwo pamięć o ludziach jest usuwana przez następców, którzy wolą by ich zapamiętano lepiej, kosztem tych poprzednich. Mimo, że całość rozgrywana jest w odległych czasach, to wiele sytuacji i ludzkich zachowań pozostaje ponadczasowymi. Książka odsłania słabości ludzi, ich naiwność i koszty jakie trzeba ponieść za swoje uczynki. Mnogość wątków, intryg, zabawnych i smutnych sytuacji sprawia, że chce się czytać to książkę w każdej chwili i ciężko się z nią rozstać.

Wydanie które trafiło w moje ręce miało ponad siedemset stron, a czcionka jaka zostało użyta powodowała, że w przypadku wielu innych wydań miała by ich ponad tysiąc. Jest co czytać i warto to przeczytać. Można ją porównać do Medicusa N. Gordona ze względu na profesje głównych bohaterów i chęć rozwijania się poszerzania wiedzy, a nie poprzestanie na ogólnie przyjętych...