"Każdy mężczyzna lubi słodycze, ale tylko prawdziwi mają odwagę się do tego przyznać."
-
Sławomir Borewicz

"Każdy mężczyzna lubi słodycze, ale tylko prawdziwi mają odwagę się do tego przyznać."
-
Sławomir Borewicz

Trudno racjonalnie wytłumaczyć na czym polega fenomen polskiej kinematografii w latach poprzedniego ustroju politycznego. Dlaczego produkcje z tamtych czasów ogląda się lepiej, z większym zaciekawieniem ? I nie przeszkadzają kolejne powtórki, choć dobrze znamy ich treść ? Odpowiedź wydaje się prosta – inaczej postrzega się świat, kiedy byliśmy młodzi. Do tego siła sentymentu, ale przede wszystkim znacznie lepsze scenariusze oraz technicznie lepsi aktorzy. Ta sama reguła dotyczy seriali, których fabuła zamykała się w najwyżej 25 odcinkach.
„07 zgłoś się” należał do tych produkcji, które były oceniane dość surowo – przede wszystkim z racji krytycznie ocenianej próby ocieplenia „niebieskiej służby”. Lecz postać porucznika Borewicza – nietypowego milicjanta, błyskotliwe wymiany zdań oraz celne pokazanie rzeczywistości lat 70-tych i 80-tych XX wieku przysporzyły serii grona zwolenników. Z tym większą przyjemnością widzowie sięgną po takie oto serialowe vademecum. Krótkie podsumowanie każdego odcinka, ze wskazaniem celniejszych powiedzonek (niestety sporo z nich brakuje) uzupełnione anegdotami z planu oraz opowieściami o aktorach – sprawiają, że lektura jest lekka i dość przyjemna. Dobre wsparcie dla wznowionej kilka lat temu kolekcji filmowej.

Trudno racjonalnie wytłumaczyć na czym polega fenomen polskiej kinematografii w latach poprzedniego ustroju politycznego. Dlaczego produkcje z tamtych czasów ogląda się lepiej, z większym zaciekawieniem ? I nie przeszkadzają kolejne powtórki, choć dobrze znamy ich treść ? Odpowiedź wydaje się prosta – inaczej postrzega się świat, kiedy byliśmy młodzi. Do tego siła...

Miesiąc lipiec zamykam 5 przeczytanymi książkami.Ostatnią z nich jest książka o legendarnym serialu PRLu 07 zgłoś się.Serialu,który oglądałam już tyle razy,że niektóre odcinki znam na pamięć.Moimi ulubionymi są te z Fronczewski (zarówno w roli emerytowanego policjanta jak i szefa burdelu na Mazurach) i ostatni z Marcinem Trońskim w roli Kurta Rolsona.Tu akurat uwielbiam za to,że zrobiono tak,że bohater wypowiada swoje myśli na głos.A Wy które odcinki lubicie najbardziej?
W książce tej na wstępie jest zarys milicji,później alternatywna opowieść napisana przez autora książki co mogło dziać się z porucznikiem zanim zesłano go z placówki w Londynie do Polski.Co jednak mnie najbardziej ciekawiło to zakulisowe opowieści z 21 odcinków.I tak poznajemy kulisy powstawania legendarnej sceny na płycie lotniska gdzie ekipa Dziewulskiego, chyba najbardziej znanego antyterrorysty w Polsce daje popis swoich umiejętności w serialu w chociażby odcinku Bilet do Frankfurtu,gdzie okazało się,że mimo prawdziwego doswiadczenia Dziewulskiego było parę niebezpiecznych sytuacji podczas kręcenia tych scen Dostałam także odpowiedź na to czy faktycznie odcinek z Fronczewskim był kręcony w Nowy Jorku 🗽,bo zawsze mnie to zastanawiało czy sceny nie były kręcone jednak w studiu 🤔.Dowiadujemy się także czemu sierżant Olszańska na pewnym etapie została zastąpiona sierżant Anną Sikorą.
Na końcu każdego z rozdziału mamy także parę cytatów z danego odcinka,choć brakowało mi jednego z moich ulubionych cytatów:
"Jaszczuk: przecież koleżanka Sikora jest..."
Borewicz:Panną - chciał pan powiedzieć. Ale tego się nie robi obrączką".

"Lekarz: W pewnych sferach ludzie nie robią ceregieli.
Jaszczuk: Nie wiem, o jakich sferach pan mówi, ale mój wuj, porucznik Zubek, jest prostym człowiekiem. Nigdy nie piłby wódki z człowiekiem, o którym nie wiedziałby, co robi, gdzie mieszka i, na dobrą sprawę, jak ma na imię."

Miesiąc lipiec zamykam 5 przeczytanymi książkami.Ostatnią z nich jest książka o legendarnym serialu PRLu 07 zgłoś się.Serialu,który oglądałam już tyle razy,że niektóre odcinki znam na pamięć.Moimi ulubionymi są te z Fronczewski (zarówno w roli emerytowanego policjanta jak i szefa burdelu na Mazurach) i ostatni z Marcinem Trońskim w roli Kurta Rolsona.Tu akurat uwielbiam za...

Pozycja obowiązkowa dla fanów polskiego serialu kryminalnego, który miał swoją premierę już 41 lat temu (stan na listopad 2017),a do dziś cieszy się niesłabnącą popularnością - swoistego więc fenomenu. Zasadniczą część książki stanowi omówienie wszystkich 21 odcinków serialu połączone z ciekawostkami na ich temat, ale w publikacji znajdziemy dużo więcej interesujących materiałów m.in. portret reżysera Krzysztofa Szmagiera, rozważania na temat Milicji Obywatelskiej w historycznym czy popkulturalnym kontekście.

Pozycja obowiązkowa dla fanów polskiego serialu kryminalnego, który miał swoją premierę już 41 lat temu (stan na listopad 2017),a do dziś cieszy się niesłabnącą popularnością - swoistego więc fenomenu. Zasadniczą część książki stanowi omówienie wszystkich 21 odcinków serialu połączone z ciekawostkami na ich temat, ale w publikacji znajdziemy dużo więcej interesujących...

Sentymentalna podróż w przeszłość. W książce pojawiło się opowiadanie o śledztwie porucznika Borewicza w Londynie. Zanim tam wylądował, był karnie zesłany do Gorzowa Wielkopolskiego. Opowiada swojemu byłemu przełożonemu z Warszawy o pracy na prowincji. Mówi: "... mamy tu najlepszy klub żużlowy. Chyba najlepszy na świecie..." Autor się pomylił. Najlepszy i najbardziej utytułowany klub pochodzi z Leszna. UNIA LESZNO :-)

Sentymentalna podróż w przeszłość. W książce pojawiło się opowiadanie o śledztwie porucznika Borewicza w Londynie. Zanim tam wylądował, był karnie zesłany do Gorzowa Wielkopolskiego. Opowiada swojemu byłemu przełożonemu z Warszawy o pracy na prowincji. Mówi: "... mamy tu najlepszy klub żużlowy. Chyba najlepszy na świecie..." Autor się pomylił. Najlepszy i najbardziej...

„Można otworzyć okno, orłów tu nie ma, nikt nie wyfrunie”
Uwielbiam Borewicza, majora Wołczyka, Zubka i otrząsa mnie Jaszczuk! Od ponad 30 lat!

Zapraszam na www.czytaska.blogspot.com na wspominki, cytaty i zakulisowe smaczki z serialu „07 zgłoś się”.

„Można otworzyć okno, orłów tu nie ma, nikt nie wyfrunie”
Uwielbiam Borewicza, majora Wołczyka, Zubka i otrząsa mnie Jaszczuk! Od ponad 30 lat!

Zapraszam na www.czytaska.blogspot.com na wspominki, cytaty i zakulisowe smaczki z serialu „07 zgłoś się”.

Mizeria... I to by było jednym słowem najlepsze podsumowanie. Jak można napisać tak słabą książkę mając taki temat??? Serial "07 zgłoś się" ma swoich licznych wielbicieli i nie ma się co dziwić, że powstała też i książka, jednak gdy już tak się stało to Autor powinien zadać sobie trochę więcej trudu i napisać ją atrakcyjnie dla czytelnika. Opowiadanie "Londyńska misja Borewicza" beznadziejne, jestem pewien, że taki marny scenariusz w latach gdy kręcono serial na pewno by nie został zaakceptowany. Z realizacją "07 zgłoś się" związanych jest mnóstwo ciekawych historii, które kiedyś poznałem podczas rozmowy ze śp. Krzysztofem Szmagierem.
W swojej książce Pan Piotrowski zawarł może z 10% tego co tak naprawdę się działo i było godne odnotowania. Jeśli jest nadal zapotrzebowanie na te kulisy i gdyby znalazł się wydawca to podejmę się misji i chętnie się wiedzą podzielę. Jeżeli faktycznie chcecie porządnej książki o "07" proszę o plusy.

Mizeria... I to by było jednym słowem najlepsze podsumowanie. Jak można napisać tak słabą książkę mając taki temat??? Serial "07 zgłoś się" ma swoich licznych wielbicieli i nie ma się co dziwić, że powstała też i książka, jednak gdy już tak się stało to Autor powinien zadać sobie trochę więcej trudu i napisać ją atrakcyjnie dla czytelnika. Opowiadanie "Londyńska misja...

Jestem fanem Borewicza od wielu lat. Zawsze kiedy tylko mam możliwość oglądam powtórki w telewizji. Dlatego też z wielkimi oczekiwaniami siadłem do przeczytania niniejszej pozycji i muszę powiedzieć, że trochę się zawiodłem. Mam wrażenie, że niektóre fragmenty książki były pisane jakby oddzielnie, a potem nieumiejętnie sklejone w całość. Autor zapowiada,że zaraz o czymś opowie, zaczyna i nagle się urywa, albo ni z tego ni z owego zmienia temat.

Owszem, w książce znajdziemy wiele informacji i smaczków, ale w większości są one znane wielbicielom serialu, nie mówiąc już o dialogach, które niejeden z nas zna na pamięć.

Jak dla mnie książka napisana na szybko, albo wręcz od niechcenia.

Szkoda, bo mogło być fajnie a wyszło raczej słabo.

Jestem fanem Borewicza od wielu lat. Zawsze kiedy tylko mam możliwość oglądam powtórki w telewizji. Dlatego też z wielkimi oczekiwaniami siadłem do przeczytania niniejszej pozycji i muszę powiedzieć, że trochę się zawiodłem. Mam wrażenie, że niektóre fragmenty książki były pisane jakby oddzielnie, a potem nieumiejętnie sklejone w całość. Autor zapowiada,że zaraz o czymś...

Jako wielka fanka Sławka Borewicza, przeczytałam książkę z ogromną przyjemnością. To było jak powrót do czasów dzieciństwa.
Choć kwestie z "07..." znam prawie na pamięć, z uśmiechem na ustach czytałam, zamieszczone na końcu każdego rozdziału zabawne dialogi i wypowiedzi z danego odcinka.
Super książka dla fanów serialu. A myślę, że takich nie brakuje.

Jako wielka fanka Sławka Borewicza, przeczytałam książkę z ogromną przyjemnością. To było jak powrót do czasów dzieciństwa.
Choć kwestie z "07..." znam prawie na pamięć, z uśmiechem na ustach czytałam, zamieszczone na końcu każdego rozdziału zabawne dialogi i wypowiedzi z danego odcinka.
Super książka dla fanów serialu. A myślę, że takich nie brakuje.

Od dawien dawna jestem fanem tego serialu więc z wielkim zaciekawieniem przeczytałem całą książkę, która jak dla mnie jest bardzo dobra ale nie rewelacyjna. Opowiadanie które ma wyjaśnić losy Borewicza sprzed pierwszego odcinka jest dość......przeciętne by nie powiedzieć słabe:) Sama fabuła nie jest taka zła ale sposób w jaki zostało to opisane i przedstawione czytelnikom nie przemawia do mnie a postać samego asa MO za bardzo odbiega (jak dla mnie) od filmowej wersji.
Za to ciekawostki które autor opisuje z czasów gdy kręcono serial są jak najbardziej interesujące i w niektórych wypadkach powodują, że gdy będę oglądał Porucznika enty raz spojrzę na niektóre sceny z innej perspektywy:)
Ogólnie polecam, każdy fan 07 powinien zapoznać się z tą lekturą.

Od dawien dawna jestem fanem tego serialu więc z wielkim zaciekawieniem przeczytałem całą książkę, która jak dla mnie jest bardzo dobra ale nie rewelacyjna. Opowiadanie które ma wyjaśnić losy Borewicza sprzed pierwszego odcinka jest dość......przeciętne by nie powiedzieć słabe:) Sama fabuła nie jest taka zła ale sposób w jaki zostało to opisane i przedstawione czytelnikom...