Oszustwo niedoskonałe. Jak zdemaskowałem Lance'a Armstronga David Walsh 7,0
ocenił(a) na 97 lata temu Pozycja porażająca...
Walsh wykonał sporo dobrej roboty, można powiedzieć, że kawał życia temu poświęcił...
Naraził się środowisku kolarskiemu, dziennikarzom, działaczom, sportowcom (hmm...nie wiem, czy słowo sportowiec jest tutaj właściwe...)
Widzimy tu olbrzymią machinę, która niszczy uczciwych, karmiąc naiwnych kibiców mitem o herosach na rowerach... To straszne, bo sam uwielbiam oglądać kolarstwo a zwłaszcza Tour de France...
Samego Armstronga nigdy nie lubiłem, wydawał mi się sztuczny i arogancki, zawsze wolałem Ulricha (też niestety źle trafiłem...),ale to, co jest tutaj przedstawione, niemal w głowie się nie mieści. Ulubieniec mediów i pogromca raka, ikona kolarstwa... W rzeczywistości? Kawał g... Niszczył wszystkich nieprzychylnych i zabijał sukcesywnie tę piękną dyscyplinę... Kłamał bezczelnie! Że też teraz potrafi nadal udzielać się w mediach... Spaliłbym się ze wstydu...
Książka, którą naprawdę trzeba przeczytać.
Mam tylko wrażenie, że momentami wkrada się chaos i niezbyt poradny język, ale jestem przekonany, że to kwestia tłumaczenia, Pan Walsh z pewnością posługuje się lepszym językiem.
Polecam! Choć można się zrazić do kolarstwa czy też nawet sportu w ogóle, bo teraz zawsze będzie się zapalać czerwona lampka: "Czy on/ona na pewno gra uczciwie?"...