To już piąta część sagi Camilii Lackberg. Tym razem bohaterowie mierzą się z wydarzeniami
z dalekiej przeszłości. Prym w „Niemieckim bękarcie” wiedzie historia z Eriką w roli głównej. To wokół niej dzieje się cała akcja tomu.
Ostatnie strony „Ofiary losu” dały początek ciągowi zdarzeń opisanych w wyżej wymienionym tomie. To od momentu znalezienia zakrwawionego dziecięcego ubranka i niemieckiego orderu z okresu II Wojny Światowej Erika rozpoczyna drążenie w rodzinnej tajemnicy. Pytania, które pojawiły się w jej głowie nie dają jej spokoju. Całą sytuację potęguje zamordowanie emerytowanego nauczyciela historii, do którego nasza bohaterka udaje się w calu poznania faktów dotyczących medalu.
Czy to możliwe żeby był to wyłącznie przypadek?
Czy za orderem kryje się tak wielka tajemnica, że by ją ukryć trzeba było zabić?
Po raz kolejny autorka prowadzi czytelnika między wątkiem obyczajowym a kryminalnym. Dowiadujemy się sporo o przeszłości Patrika, Eriki i lepiej poznajemy nielubianego do tej pory szefa komisariatu Mellberga. Mam jednak wrażenie, że w „Niemieckim bękarcie” więcej jest powieści obyczajowej niż dreszczyku. Prawdę mówiąc cała książka nie trzymała mnie specjalnie w napięciu. Zdecydowanie podobał mi się wątek wspomnień z okresu wojny. Autorkę jak i całą sagę bardzo lubię i na pewno sięgnę po kolejny tom.

To już piąta część sagi Camilii Lackberg. Tym razem bohaterowie mierzą się z wydarzeniami
z dalekiej przeszłości. Prym w „Niemieckim bękarcie” wiedzie historia z Eriką w roli głównej. To wokół niej dzieje się cała akcja tomu.
Ostatnie strony „Ofiary losu” dały początek ciągowi zdarzeń opisanych w wyżej wymienionym tomie. To od momentu znalezienia zakrwawionego...