rozwińzwiń

Na wyżynach

Okładka książki Na wyżynach Maria Rodziewiczówna
Okładka książki Na wyżynach
Maria Rodziewiczówna Wydawnictwo: Edipresse Cykl: Klasyka Literatury Kobiecej (tom 18) literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Klasyka Literatury Kobiecej (tom 18)
Wydawnictwo:
Edipresse
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1991-01-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377694145
Tagi:
maria rodziewiczówna na wyżynach
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
85 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
192
64

Na półkach: ,

Ciężko mi bylo na poczatku ocenić tę książkę. Książkę czytało mi się szybko i dobrze, jak zresztą prawie każda pozycje autorstwa Marii Rodziewiczówny. Było jednak kilka momentów, gdzie czułam poirytowanie na (wg mnie) nie do końca dobre decyzję podejmowane przez głównego bohatera. Uświadomiłam sobie potem, że po prostu zbyt wiele jest różnic pomiędzy mną i moim światopoglądem a wartościami wyznawanymi przez głównego bohatera i to było tym, co momentami wzbudzało we mnie złość. Ale wydaje mi się, że to tylko pokazuje jak wspaniale Rodziewiczówna kreowała swoich bohaterów - są różni, ciekawi, wielowymiarowi. To 9 książka Rodziewiczówny, która przeczytałam i jej bohaterowie są za każdym razem wyjątkowi, nie ma się wrażenia, że autor zrobił kopiuj-wklej postaci z innej swojej książki (lub serii książek). Jednak wartości, którym hołduje autorka są widoczne w większości pozycji jej autorstwa, a zwłaszcza w tej: chrześcijaństwo, ciężka praca, lojalność, wierność sobie i swoim ideałom. Czytając "Na wyżynach" trzeba oczywiście brać poprawkę na czasy, w których pisana była ta książka I w których rozgrywa się akcją i przez ten pryzmat ja oceniać. Wtedy lektura będzie na pewno przyjemna rozrywką.

Ciężko mi bylo na poczatku ocenić tę książkę. Książkę czytało mi się szybko i dobrze, jak zresztą prawie każda pozycje autorstwa Marii Rodziewiczówny. Było jednak kilka momentów, gdzie czułam poirytowanie na (wg mnie) nie do końca dobre decyzję podejmowane przez głównego bohatera. Uświadomiłam sobie potem, że po prostu zbyt wiele jest różnic pomiędzy mną i moim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
132

Na półkach:

Jak to zwykle u Rodziewiczówny bywa- książka niosąca naukę, że życie ziemskie jest pielgrzymowaniem ku wieczności. Drogą, na której nie należy się spodziewać dogodności, nagród i zaszczytów, bo te przysługują dopiero po śmierci. Przywiązanie do bogactwa szczęścia nie przynosi, a pracować należy pokornie i uczciwie do ostatniej kropli potu, nie zapominając o czynieniu dobra innym. Altruizm w czystej postaci.
Bardzo, bardzo mocno tchnie z tej książki chrześcijański duch. Nauki chrześcijańskie wybrzmiewają tu dużo mocniej niż we wszystkich dotychczas przeczytanych przeze mnie książkach tej autorki (ta jest dziesiąta). Główny bohater mocno wyidealizowany. Kto by jednak nie chciał czasami przenieść się do takiego utopijnego świata?
Żeby nie było zbyt idealnie, czarnych charakterów nie brakuje. Sporo też zwrotów akcji. Zdrady, knucia, donosy, zemsta, zazdrość, zawiść...
Ciekawie pokazana społeczność XIX-wieczna, którą Polacy tworzą z Niemcami i Żydami.

Jak to zwykle u Rodziewiczówny bywa- książka niosąca naukę, że życie ziemskie jest pielgrzymowaniem ku wieczności. Drogą, na której nie należy się spodziewać dogodności, nagród i zaszczytów, bo te przysługują dopiero po śmierci. Przywiązanie do bogactwa szczęścia nie przynosi, a pracować należy pokornie i uczciwie do ostatniej kropli potu, nie zapominając o czynieniu dobra...

więcej Pokaż mimo to

avatar
807
765

Na półkach: , , , ,

"...Bądź takim, aby cię każdy szczep pragnął mieć swoim..."

Powieść napisana w 1896 roku, doskonale sportretowany przełom XIX - XX wiecznej rodziny niemieckich fabrykantów Fust oraz polskich Kryszpinów na tle zmian społeczno - ekonomiczno - politycznych.
Wielowątkowa opowieść o proletariacie, funkcjonowaniu i mechanizmach pracy robotnic i robotników, wyzysk i kapitalizm, o warstwach społecznych od najuboższych do arystokracji, o mezaliansie, o relacjach ludzkich, o uczuciach, które dzieli wszystko, o rodzinie, która pokonała wszystkie przeciwności losu tragicznie za to płacąc, o historii, która zatoczy krąg i scali na zawsze.
Takie historie w XIX wiecznej Polsce pewnie były czymś normalnym, rodzice popełnili mezalians, ona, córka niemieckiego fabrykanta, on polski lekarz, oboje pełni ideałów w głowie, o pieniądze nie dbali, chcieli zmieniać świat i pomagać ludziom. Wydziedziczenie, śmierć obojga małżonków i trójka dzieci, które pozostają pod opieką babci w podeszłym wieku.
Decyzja o przyjęciu przez brata matki, wuja Fusta staje się początkiem drogi Dyzmy, szesnastoletniego chłopca, który przejmuje nad młodszym rodzeństwem opiekę, staje się w jednej osobie rodzicem, opiekunem, mentorem i kierunkowskazem. Gdy bracia przekroczą próg fabryki i zaczną prace na najniższym szczeblu, usłyszymy huk maszyn, krosien, zobaczymy zawiść i nieuczciwość, robotnik robotnikowi wilkiem, odkryjemy życie poza praca, rozrywkę i najuboższe dzielnice. Arystokracja zaprosi nas na salony pałacu, idealny i hermetyczny świat z pozoru odkrywa rysy i pogłębiające się rozdźwięki miedzy członkami i brak prawdziwych relacji, by utrzymać dziedzictwo majątku i czystości krwi.
Dobrze scharakteryzowane postaci, mocne, zdeterminowane i na sukces nastawione jednostki, które nie cofną się przed niczym, po trupach cel osiągną, mroczne i pokrętne umysły...i na tej jałowej ziemi kiełkuje główny bohater, który konsekwencją, nieugiętością, niezłomnością, prawością i dobrocią powoli, cierpliwie naprawia świat, niczym Prometeusz daje ogień ludziom i Syzyf wciąż toczy kamień na szczyt góry...
Długie rozważania filozoficzno - moralne, warstwa społeczna Polaków i Niemców, Żydów ich współdziałania i współżycie, konflikty rodzące się, ale też niezwykła metamorfoza, która pokazuje wielką siłę i nadzieję.
Powieść może przypominać inne wielkie, monumentalne dzieło Władysława Reymonta, które inspirowane było pobytem pisarza w Łodzi w 1896 roku, wydane drukiem 1897-1898 w "Kurierze codziennym".

"...Bądź takim, aby cię każdy szczep pragnął mieć swoim..."

Powieść napisana w 1896 roku, doskonale sportretowany przełom XIX - XX wiecznej rodziny niemieckich fabrykantów Fust oraz polskich Kryszpinów na tle zmian społeczno - ekonomiczno - politycznych.
Wielowątkowa opowieść o proletariacie, funkcjonowaniu i mechanizmach pracy robotnic i robotników, wyzysk i kapitalizm,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
131
44

Na półkach: ,

Świetna powieść Rodziewiczówny.Jedna z lepszych jakie czytałam.Polecam.

Świetna powieść Rodziewiczówny.Jedna z lepszych jakie czytałam.Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1011
398

Na półkach: ,

Czułam ogromne zapotrzebowanie na tego typu literaturę, sięgając po powieść Rodziewiczównej, nie zawiodłam się. Pisana piękną polszczyzną, odwołująca się do podstawowych wartości, traktująca o prawdziwej naturze człowieka, dotykająca nizin społecznych dawnych czasów. To jest to :)
Historia rozpoczyna się przyjazdem do Holendrów trójki siostrzeńców Fusta, który dotąd w ogóle nie wiedział o ich istnieniu, matkę ich, a swoją siostrę, przegonił, gdy wbrew jego woli wyszła za mąż na Kryszpina, lekarza, żyjącego ideałami, który "nie lubił się z pieniędzmi" :) Przybyłych siostrzeńców, którym zmarli rodzice i opiekuje się nimi babka, też traktuje jako skaranie boskie, a nie rodzinę. Tym bardziej, że ułożył już sobie życie, dorobił się, ma fabrykę, którą rządzą i mają odziedziczyć jego pasierby. Im zresztą najbardziej nie w smak przybyła rodzina ojczyma, bo stanowią pewne zagrożenie i konkurencję co do spadku. Przyjazd trójki Kryszpinów i kwestie dziedziczenia są zresztą klamrą powieści - w tych miejscach się zaczyna i kończy. Po drodze czeka ich jednak sporo wydarzeń w Holendrach i sąsiednim Lipowcu.
Głównym bohaterem okazuje się w zasadzie jeden z siostrzeńców, Dyzma. Jest dobrym, rezolutnym, pracowitym i energicznym chłopakiem, który na początku akcji ma siedemnaście lat. Łatwo zjednuje sobie ludzi. Babka przepowiada mu jednak, że jego dobroć zostanie wykorzystana i ludzie z zazdrości i zawiści się do niego odwrócą. Z biegiem wydarzeń musi wybrać między Holendrami a Lipowcem. Sądzę, że gdyby wtedy podjął inną decyzję, niż podjął (nie będę spoilerować :)),żyłoby mu się lepiej i do połowy złych rzeczy by nie doszło.

Czułam ogromne zapotrzebowanie na tego typu literaturę, sięgając po powieść Rodziewiczównej, nie zawiodłam się. Pisana piękną polszczyzną, odwołująca się do podstawowych wartości, traktująca o prawdziwej naturze człowieka, dotykająca nizin społecznych dawnych czasów. To jest to :)
Historia rozpoczyna się przyjazdem do Holendrów trójki siostrzeńców Fusta, który dotąd w ogóle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
930
542

Na półkach: ,

Po śmierci rodziców Dyzma Kryszpin wraz ze swoją babcią i rodzeństwem przybywa do miejscowości Holendry. Uboga i pozbawiona dziedzictwa rodzina jest zmuszona poprosić o pomoc spokrewnionego z nimi pana Fusta, który nie mógł darować siostrze, że porzuciła dom dla lekarza, jego zdaniem nie poczuwającego się do odpowiedzialności. Ze względu na to, że zmarła była jego siostrą postanawia im pomóc, choć nie podoba mu się, że ma wziąć odpowiedzialność za kształcenie dzieci. Proponuje rodzinie, by zamieszkała w opuszczonym młynie. Dyzma zaś zaczyna pracować w fabryce prowadzonej przez Fusta i jego wspólnika Rudolfa.

"Na wyżynach" było moim pierwszym spotkaniem z twórczością Marii Rodziewiczówny. Dotychczas nie miałem okazji przeczytać jakiejkolwiek książki jej autorstwa. Sama powieść przypomina mi trochę "Ziemię obiecaną" Władysława Reymonta, ze względu na to, że spora część akcji rozgrywa się w fabryce, zaś jej pracownikami są przedstawiciele różnych kultur i wyznań. Rodziewiczówna opisuje tutaj zawiłe relacje między pracodawcami, a pracownikami oraz między samymi pracownikami. Oddaje również atmosferę przełomu XIX i XX w., gdy postęp techniczny mocno rewolucjonizował życie ludzkie i wpływał na zmiany w ich mentalności, zaś głównym przetargiem w walce z konkurencją i prowadzeniu interesów była jedynie chęć wzbogacenia się. Dużą zaletą powieści są skonstruowane przez Rodziewiczówną postacie, których losy mocno przeżywałem i odczuwałem towarzyszące im emocje.

Najważniejszym przesłaniem powieści jest to, aby w czasach wszechobecnego materializmu pozostać sobą i żyć zgodnie z własnymi wartościami. Jest to największa wartość tej fascynującej lektury, po którą warto jest sięgnąć.

Po śmierci rodziców Dyzma Kryszpin wraz ze swoją babcią i rodzeństwem przybywa do miejscowości Holendry. Uboga i pozbawiona dziedzictwa rodzina jest zmuszona poprosić o pomoc spokrewnionego z nimi pana Fusta, który nie mógł darować siostrze, że porzuciła dom dla lekarza, jego zdaniem nie poczuwającego się do odpowiedzialności. Ze względu na to, że zmarła była jego siostrą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
286
32

Na półkach: ,

Dwa razy ją czytałam i tylko ogarnęłam czas akcji :|

Dwa razy ją czytałam i tylko ogarnęłam czas akcji :|

Pokaż mimo to

avatar
418
77

Na półkach: ,

"Na wyzynach" to wartka powiesc osadzona w realiach Polski przelomu XIX i XX wieku, paradoksalnie jednak opowiadajaca o problemach calkiem nam wspóczesnych, bowiem skupiajaca sie na ludzkich charakterach, które - jak wiadomo - najmniej sie zmieniaja. Maria Rodziewiczówn, jak nikt inny,potrafi polaczyc wiare w idealizm z trzezwa znajomoscia najgorszych cech ludzkich. Bohaterami powiesci jest rodzina Kryszpinów. Po smierci ojca lekarza i uwielbiajacej go zony,córki niemieckiego fabrykanta,trójka dzieci, pozbawiona srodków do zycia, zmuszona jest prosic o pomoc wuja, który dotad nie darowal ukochanej siostrze, ze porzucila dom dla polskiego lekkomyslnego, jego zdaniem, lekarza. Najstarszy z dzieci, siedmemnastoletni Dyzma, który odziedziczyl najlepsze cechy rodziców, postanawia pracowac jak dorosly, nie chcac zyc o laskawym chlebie. Pelen idealów, nie raz spotka sie z proza zycia, jednak nieustannie hartujac charakter, w przekonaniu, ze lepiej byc niz miec, stanie sie niezwyklym czlowiekiem. Sledzac jego dzieje poznajemy realia ówczenej Polski w tym skomplikowanych powiazan miedzy zyjacymi wspólnie Polakami i Niemcami.
Jedna z najpoczytniejszych pisarek polskich, wierni czytelnicy siegaja po jej powiesci od ponad stu lat.

"Na wyzynach" to wartka powiesc osadzona w realiach Polski przelomu XIX i XX wieku, paradoksalnie jednak opowiadajaca o problemach calkiem nam wspóczesnych, bowiem skupiajaca sie na ludzkich charakterach, które - jak wiadomo - najmniej sie zmieniaja. Maria Rodziewiczówn, jak nikt inny,potrafi polaczyc wiare w idealizm z trzezwa znajomoscia najgorszych cech ludzkich....

więcej Pokaż mimo to

avatar
464
390

Na półkach:

Trudno się czyta ze względu na język, ale myślę, że każdy człowiek powinien przez nią przebrnąć.

Trudno się czyta ze względu na język, ale myślę, że każdy człowiek powinien przez nią przebrnąć.

Pokaż mimo to

avatar
18
16

Na półkach:

Książka Na wyżynach autorki Marii Rodziewiczówny opowiada o głównym bohaterze, który po śmierci siostry musi się zaopiekować jej dziećmi. Z całego serca polecam

Książka Na wyżynach autorki Marii Rodziewiczówny opowiada o głównym bohaterze, który po śmierci siostry musi się zaopiekować jej dziećmi. Z całego serca polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    129
  • Chcę przeczytać
    79
  • Posiadam
    56
  • Maria Rodziewiczówna
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Obyczajowe
    3
  • Polskie
    2
  • Klasyka
    2
  • Literatura polska
    2
  • Moje :)
    1

Cytaty

Więcej
Maria Rodziewiczówna Na wyżynach Zobacz więcej
Maria Rodziewiczówna Na wyżynach Zobacz więcej
Maria Rodziewiczówna Na wyżynach Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także