Ciąg dalszy książki pt. Komediantka. Opisuje próbę wyrwania się młodej dziewczyny z ustalonych przez ramy społeczne trybów. Bardzo interesujące studium życia kobiety w czasach gdy szczytem edukacji była pensja, a szczytem marzeń,dobre małżeństwo.

Ciąg dalszy książki pt. Komediantka. Opisuje próbę wyrwania się młodej dziewczyny z ustalonych przez ramy społeczne trybów. Bardzo interesujące studium życia kobiety w czasach gdy szczytem edukacji była pensja, a szczytem marzeń,dobre małżeństwo.

„Fermenty”, to kontynuacja powieści Władysława Rejmonta „Komediantka”. W tej części poznajemy dalsze losy Janiny Orłowskiej, kobiety młodej, ambitnej, pełnej marzeń o innym, bardziej ciekawym i „lepszym życiu”. Staje przed trudnymi wyborami, a kiedy już podejmuje decyzję, jej życie zaczyna się komplikować i musi na nowo konfrontować marzenia z tym co otrzymuje od losu.
W czasie lektury poznajemy życie towarzyskie na wsi i ich mieszkańców. Autor ze znawstwem natury ludzkiej stworzył całą galerię przeciekawych i niejednoznaczych postaci. Czytając możemy zachwycać się sielskimi opisami natury. Pięknie napisane dzieło.

„Fermenty”, to kontynuacja powieści Władysława Rejmonta „Komediantka”. W tej części poznajemy dalsze losy Janiny Orłowskiej, kobiety młodej, ambitnej, pełnej marzeń o innym, bardziej ciekawym i „lepszym życiu”. Staje przed trudnymi wyborami, a kiedy już podejmuje decyzję, jej życie zaczyna się komplikować i musi na nowo konfrontować marzenia z tym co otrzymuje od...

Naturalne przedłużenie "Komediantki" - Reymont dopowiada, co się dzieje, albo co nas czeka po tkz. karierze. Otóż nic specjalnego. Janina Orłowska wraca do ojca, stabilizuje się, zaczyna normalne życie już bez blasku fleszy. Chyba odnajduje w końcu "szczęście" w tej swojej szarej codziennej rzeczywistości na prowincji. Ma już pewną nauczkę od życia, zobaczyła jak wygląda ta cała kariera aktorska. Wreszcie odnajduje prawdę o życiu, że to co najzwyklejsze i najbardziej namacalne, bliskie ciałem i umysłem może też być szczęściem. Wartość dodana to taka, że była i robiła swoją karierę, może jej nie zrobiła, ale przynajmniej spróbowała i zobaczyła jak to jest tam, po drugiej stronie lustra. Kiedyś wyjechała w wielki świat, potem coś zobaczyła, zrozumiała, wróciła, dojrzała, zaspokoiła ciekawość, uspokoiła się w sensie - "przeszło jej". Może teraz docenia inne bardziej przyziemne życie i wartości, i chyba o to w życiu chodzi.

Naturalne przedłużenie "Komediantki" - Reymont dopowiada, co się dzieje, albo co nas czeka po tkz. karierze. Otóż nic specjalnego. Janina Orłowska wraca do ojca, stabilizuje się, zaczyna normalne życie już bez blasku fleszy. Chyba odnajduje w końcu "szczęście" w tej swojej szarej codziennej rzeczywistości na prowincji. Ma już pewną nauczkę od życia, zobaczyła jak wygląda ta...

Powieść w stylu Reymonta. Styl pisarza jest nie do przecenienia, wspaniałe opisy przyrody przypominają te z "Chłopów", chociaż sama książka się do nich nie umywa. Nie znaczy to , że jest zła. Napisana naprawdę wspaniale, z wielką znajomością psychiki ludzkiej. Jedyne co mnie w niej trochę irytowało to postać Janki Orłowskiej, która nie wie czego chce od życia, te jej ciągłe rozterki po pewnym czasie zaczynają być męczące dla czytelnika. Poza tym majstersztyk.
Z czystym sumieniem polecam powieść bo to prawdziwa uczta dla duszy.

Powieść w stylu Reymonta. Styl pisarza jest nie do przecenienia, wspaniałe opisy przyrody przypominają te z "Chłopów", chociaż sama książka się do nich nie umywa. Nie znaczy to , że jest zła. Napisana naprawdę wspaniale, z wielką znajomością psychiki ludzkiej. Jedyne co mnie w niej trochę irytowało to postać Janki Orłowskiej, która nie wie czego chce od życia, te jej...

Odnoszę wrażenie, że niezależnie od tematu i niezależnie od akcji, wszystko co wyszłoby spod pióra Reymonta byłoby fantastyczne. "Fermenty" są po prostu piękne.

Odnoszę wrażenie, że niezależnie od tematu i niezależnie od akcji, wszystko co wyszłoby spod pióra Reymonta byłoby fantastyczne. "Fermenty" są po prostu piękne.

Bardzo ciekawa. Nie każdemu się spodoba, ale głębia psychologii, opisy, język... uczta!

Bardzo ciekawa. Nie każdemu się spodoba, ale głębia psychologii, opisy, język... uczta!

Kontynuacja losów Janki Orłowskiej.
Próbowała realizować swoje marzenia, odważnie wyrwała się z małego miasteczka... by wrócić do niego z podciętymi skrzydłami. Jaki czeka ją los? Czy pogodzi się z tym, co dyktuje rozsądek, czy serce porwie ją znowu w nieznane?
Polecam.

Kontynuacja losów Janki Orłowskiej.
Próbowała realizować swoje marzenia, odważnie wyrwała się z małego miasteczka... by wrócić do niego z podciętymi skrzydłami. Jaki czeka ją los? Czy pogodzi się z tym, co dyktuje rozsądek, czy serce porwie ją znowu w nieznane?
Polecam.

Byłam w III klasie liceum, była wczesna wiosna a ja z zapaleniem płuc przebywałam w domu. W tym czasie przeczytałam kilka książek min. Fermenty. Jest to dalszy ciąg losów bohaterki innej powieści tego pisarza - Janki Orłowskiej. Wróciła do domu, do Bukowca do chorego na rozdwojenie jaźni ojca z Warszawy, gdzie próbowała swoich sił aktorskich na deskach teatru. Ma za sobą niezbyt przyjemne przejścia, nieszczęśliwa miłość tym chetniej zaszyła się w rodzinnych stronach. W jej zyciu pojawia się dwóch mężczyzn. Jeden ofiaruje jej swoja miłość oddanie, opieke i wspólne zycie, ale Janka się zastanawia bo nie potrafi odwzajemnić uczuć a ten drugi? Ten drugi fascynuje ją, jest taki tajemniczy, nieosiągalny wręcz, mroczny...Kogo wybierze?
Z tej ksiązki pamiętam taki cytat z Antoniego Lange:

My się nie możem kochać, jak gołębie!
Dwie nasze dusze są, jak dwie odchłanie,
Co wzajem patrzą w swe bezdenne głębie
I nigdy wrok ich u kresu nie stanie.

Z tego co pamiętam, to w tamtych czasach powieść zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie. Polecam.

Byłam w III klasie liceum, była wczesna wiosna a ja z zapaleniem płuc przebywałam w domu. W tym czasie przeczytałam kilka książek min. Fermenty. Jest to dalszy ciąg losów bohaterki innej powieści tego pisarza - Janki Orłowskiej. Wróciła do domu, do Bukowca do chorego na rozdwojenie jaźni ojca z Warszawy, gdzie próbowała swoich sił aktorskich na deskach teatru. Ma za sobą...