Klątwa opali

Okładka książki Klątwa opali
Tamora Pierce Wydawnictwo: Jaguar Cykl: Kroniki Tortallu (tom 1) fantasy, science fiction
502 str. 8 godz. 22 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kroniki Tortallu (tom 1)
Tytuł oryginału:
Beka Cooper. Terrier. A Tortall Legend
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2013-04-17
Data 1. wyd. pol.:
2013-04-17
Liczba stron:
502
Czas czytania
8 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376861364
Tłumacz:
Jacek Drewnowski
Tagi:
kroniki tortallu
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
339 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
467
290

Na półkach: , , ,

Wbrew pozorom Tamora Pierce nie jest pierwszą lepszą autorką, która próbuje podbić rynek książek fantasy. Spod jej klawiatury wyszło już kilka całkiem niezłych powieści, a jedną z nich jest z pewnością wydana przez Wydawnictwo Jaguar "Klątwa opali". Choć okładka z gotką nie zachęca do zapoznania się z treścią pierwszego tomu trylogii o Rebecce Cooper, to jednak zapewniam Was, że wybór "Kronik Tortallu" na wieczorną lekturę będzie jedną z Waszych lepszych decyzji.

Bohaterką tej niezwykłej historii jest Rebecca Cooper, która właśnie rozpoczęła służbę w wielce szanowanej Gwardii Starościńskiej i wraz ze swoimi przełożonymi - Tunstallem i Goodwin - patroluje ulice Niższego Miasta w Corusie znajdującym się w królestwie Tortallu. Becca to mądra, rezolutna i uzdolniona dziewczyna, która chowa w rękawie niejednego asa: potrafi walczyć, posiada kota o magicznych oczach, a i sama ma do czynienia z magią. Zadziwiające przy tym wszystkim jest to, że główną cechą, która wyróżnia ją spośród wszystkich nowicjuszy, jest chroniczna nieśmiałość. Mimo to młoda adeptka zaskarbia sobie sympatię zwierzchników i dosyć szybko jak na początkującą strażniczkę zyskuje szacunek mieszkańców patrolowanych przez nią ulic. Jednocześnie ze służbą dla Gwardii, młoda Cooper próbuje rozwikłać zagadkę serii tajemniczych morderstw w stolicy Tortallu, a na dodatek w mieście grasuje enigmatyczny Wąż Cienia, który wydaje się mieć z tą sprawą wiele wspólnego... Jak ze sprawą poradzi sobie początkująca strażniczka?

Zanim wygłoszę peany na cześć "Klątwy opali", chciałabym podzielić się z Wami pewną informacją. Otóż siadając do tej recenzji, musiałam sięgnąć po własny egzemplarz powieści, bo zapomniałam nazwisk strażników szkolących Beccę. Gdy tylko wzięłam książkę do ręki i poza zerknięciem na blurb przekartkowałam kilkanaście stron, zapragnęłam powtórnie przeczytać ją od deski do deski, by znów czuć tę radosną ekscytację z powodu lektury. Moi Drodzy, prawda jest taka, że powieść Tamory Pierce mocno mnie zaskoczyła: tym, że była po prostu fascynująca, dobrze napisana i naprawdę, naprawdę na swój sposób wyjątkowa.

O dziwo, początki z pierwszym tomem tej trylogii nie przemawiały na korzyść autorki. Powód był dość błahy: Pierce posługuje się w książce nietypowym słownictwem, które odczytałam na samym wstępie jako wulgarne i deprecjonujące. Otóż strażnicy nazywani są tutaj Psami, ich miejsce pracy, czyli posterunek - Budą, zaś Becca i inni nowicjusze - Szczeniętami. Ale to nie wszystko. Do Szczeniąt przemawia się tak jak do zwierząt, wobec czego w trakcie lektury niejeden raz Tunstall i Goodwin wydawali Cooper polecenia typu: "Bierz go! albo "Siad!". Prawda, że dziwne? Tak naprawdę nadal nie mogę pojąć skąd wziął się taki pomysł, lecz przyznaję, że z czasem do tego przywykłam, zwłaszcza gdy powściągliwa Goodwin zaczęła być wobec Rebecci na swój własny, pokręcony sposób opiekuńcza, a czasami wręcz czuła.

Powodem, dla którego moja przygoda z "Klątwą opali" trwała w najlepsze, była też fabuła. Dla kogoś takiego jak ja, a więc zwracającego uwagę na szczegóły, niezwykła dbałość autorki o wszelkie detale była na wagę złota. Historia widziana oczyma Becci jest przedstawiona bardzo dokładnie i drobiazgowo - poznajemy nie tylko głównych bohaterów, ale także codzienność mieszkańców Tortallu i wreszcie sam Corus - zarówno ten, w którym żyją biedacy, jak i ten, w którym króluje tamtejsza arystokracja. Wszystko jest przemyślane, a już zwłaszcza intryga kręcąca się wokół drogocennych opali ognistych, Węża Cienia i zagadkowych morderstw. Tak naprawdę jest to jedna z nielicznych książek, o której można z pewnością powiedzieć, że była w pełni dopracowana, dzięki czemu nie brak jej tego czegoś, co każe mi do niej wracać.

Fascynujący są również bohaterowie, przy czym warto zwrócić uwagę nie tylko na nieśmiałą i jednocześnie odważną Beccę, czy też doświadczonych i intrygujących Tunstalla i Goodwin, ale i na licznych przyjaciół Cooper. Już nie wspomnę o Drapku, jej wspaniałym kocim towarzyszu broni, którego z miejsca pokochałam za bystry umysł i charakter wojownika. Obok wydarzeń związanych z tytułową klątwą opali, sceny, w których pojawiał się kochany Drapek, należały do moich ulubionych. Szczególnie polecam przy tym ten moment, kiedy kocur zdenerwował się natarczywą afirmacją ze strony znajomych Becci i wcisnął im małe, rozmruczane prezenty w postaci kociaków zgarniętych wprost z ulicy. Doprawdy, przeurocze!

"Klątwa opali" Tamory Pierce to cudowna lektura, wciągająca i charakteryzująca się tym, że zarówno jej fabuła, jak i bohaterowie, są pieczałowicie dopracowani - do tego stopnia, że powieść zachwyca i nie pozwala o sobie zapomnieć. Niezwykle przyjemnie wspominam chwile spędzone z tą książką i właściwie jej jedynym minusem jest to, że momentami fabuła ciągnie się nazbyt ślamazarnie jak na tak energiczną główną bohaterkę, której wszędzie pełna i która nie przepuści okazji, by złapać jakiegoś zbira lub wyjaśnić tajemnicę masowych morderstw w Corusie. Pod każdym innym względem powieść jest doskonała i zdziwiłabym się, słysząc że komuś nie przypadła ona do gustu. Zachęcam Was gorąco do sięgnięcia po tę lekturę, bo jest ona warta każdej spędzonej nad nią minuty. Zdecydowanie polecam!

Ocena: 5/6

Wbrew pozorom Tamora Pierce nie jest pierwszą lepszą autorką, która próbuje podbić rynek książek fantasy. Spod jej klawiatury wyszło już kilka całkiem niezłych powieści, a jedną z nich jest z pewnością wydana przez Wydawnictwo Jaguar "Klątwa opali". Choć okładka z gotką nie zachęca do zapoznania się z treścią pierwszego tomu trylogii o Rebecce Cooper, to jednak zapewniam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    716
  • Przeczytane
    453
  • Posiadam
    171
  • Ulubione
    44
  • Teraz czytam
    24
  • Fantastyka
    21
  • Fantasy
    16
  • 2013
    10
  • 2014
    7
  • Chcę w prezencie
    7

Cytaty

Więcej
Tamora Pierce Klątwa opali Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także