Most nad Missisipi

Okładka książki Most nad Missisipi Ewa Przybylska
Okładka książki Most nad Missisipi
Ewa Przybylska Wydawnictwo: Akapit Press literatura dziecięca
140 str. 2 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Akapit Press
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
140
Czas czytania
2 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362955497
Tagi:
dla młodzieży młodzieżowe
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
32 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
150
4

Na półkach:

Średnia do czytania, bardzo dobra do analizy. Złożona, trzeba pomyśleć.

Średnia do czytania, bardzo dobra do analizy. Złożona, trzeba pomyśleć.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Forma narracji nie jest dla byle kogo, lecz właśnie ona sprawia, że ta książka nie jest zwyczajną młodzieżówką. Powieść dydaktyczna, która potrafi w trafniejszy oraz humanistyczny sposób uświadomić czytelnika o tym jak problemy, które w naszej codzienności są normalizowane przez dorosłych powinny być głęboko przepracowywane.

Forma narracji nie jest dla byle kogo, lecz właśnie ona sprawia, że ta książka nie jest zwyczajną młodzieżówką. Powieść dydaktyczna, która potrafi w trafniejszy oraz humanistyczny sposób uświadomić czytelnika o tym jak problemy, które w naszej codzienności są normalizowane przez dorosłych powinny być głęboko przepracowywane.

Pokaż mimo to

avatar
825
47

Na półkach:

Świat widziany oczami zagubionego małolata. Ale małolat wie kto i dlaczego jest ważny.

Świat widziany oczami zagubionego małolata. Ale małolat wie kto i dlaczego jest ważny.

Pokaż mimo to

avatar
169
28

Na półkach:

Recenzja na: http://dusza-w-ksiazkach.blogspot.com/2014/08/ewa-przybylska-most-nad-missisipi.html

Recenzja na: http://dusza-w-ksiazkach.blogspot.com/2014/08/ewa-przybylska-most-nad-missisipi.html

Pokaż mimo to

avatar
79
78

Na półkach:

Ewa Przybylska należy do grona współczesnych autorów powieści dla młodych czytelników. Każda z jej książek wywołuje gorące dyskusje (z Dotykiem motyla i W Dolinie Klonowego Liścia na czele),zdobywa uznanie zarówno krytyki literackiej, jak i samych nastoletnich odbiorców.
Co wspólnego może mieć zielony irokez z dziwacznymi kapeluszami? A nastoletni Kuba ze starszą panią Teodorą? Można by pomyśleć, że niewiele… Jednakże wiadomo, iż przeciwieństwa lubią się przyciągać. Tak też jest i w tym przypadku.
Chłopca i staruszkę połączyła samotność i chęć ucieczki przed rzeczywistością. Zaprzyjaźniają się i wspierają nawzajem. Wszystko jest w miarę normalne, dopóki Kuba nie zauważa, że mieszkanie Teodory zostało splądrowane, a jej samej nie można nigdzie znaleźć. Każdy w takiej sytuacji udałby się na policję. Jednak nie on. Nastolatek sądzi, iż tylko on sam, samotnie może pomóc swojej przyjaciółce. Nie umie nikomu zaufać, nawet swojej babci. Nazywa ją Rzekomą Babką, gdyż nie czuje z nią żadnej więzi emocjonalnej. Ona w sumie też nie wykazuje zainteresowania chłopcem, jest zajęta własnymi sprawami.
Kuba będąc po raz drug iw mieszkaniu staruszki, spotyka włamywaczy. Całe szczęście, udaje mu się ukryć na czas. Niestety rozmowa bandziorów, którą podsłucha, ukaże mu, że całe to zajście jest o wiele bardziej niebezpieczne, niż myślał.
,,Most na Missisipi’’ można początkowo uznać za banalną powieść kryminalną dla dzieci. Prawda jest jednak zupełnie inna. Książka ta wpaja młodemu czytelnikowi przekonanie, że nie wolno być obojętnym wobec drugiego człowieka. Odbiorca silnie przeżywa strach Kuby o swoją przyjaciółkę. Można też bez trudu dostrzec, że chłopiec choć jest ,,wychowankiem ulicy’’, bez trudu odczytuje ludzkie twarze, jest doskonałym obserwatorem.

Tytułową Missisipi jest most który połączył matkę Kuby ze światem żywych. Kobieta próbowała popełnić samobójstwo skacząc z okna, jednak on ją uratował, ściągając z parapetu i płacząc tak głośno, by zwrócić na siebie jej uwagę. Chłopiec po tym wydarzeniu chcąc sobie poradzić z emocjami, zaczął przechodzić między balkonami, idąc po wąskiej deseczce. Ten jego własny most zaprowadził go do Teodory.
Znaczeń Missisipi można w tej książce znaleźć kilka. Każdy czytelnik przynajmniej jedno skojarzy sobie ze swoim własnym życiem. Dlatego właśnie polecam tę historię każdemu, a szczególnie młodzieży uczącej się w szkole podstawowej i gimnazjum. W tej opowieści na pewno znajdą się odpowiedzi na niektóre z Waszych pytań.

Ewa Przybylska należy do grona współczesnych autorów powieści dla młodych czytelników. Każda z jej książek wywołuje gorące dyskusje (z Dotykiem motyla i W Dolinie Klonowego Liścia na czele),zdobywa uznanie zarówno krytyki literackiej, jak i samych nastoletnich odbiorców.
Co wspólnego może mieć zielony irokez z dziwacznymi kapeluszami? A nastoletni Kuba ze starszą panią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
197
132

Na półkach:

Most nad Missisipi posiada coś z klimatu powieści młodzieżowych Adama Bahdaja... i chociaż ja sama nie jestem ich wielbicielką, to trudno byłoby mi się długo opierać przepięknemu stylowi pisania Ewy Przybylskiej. Nie jest to jednak lekka opowieść... Raczej bardziej dojrzała... Cała gama interesujących postaci oraz rzecz jasna przygody to oprócz doskonałego stylu największe atuty tej opowieści:) Serdecznie polecam!

Most nad Missisipi posiada coś z klimatu powieści młodzieżowych Adama Bahdaja... i chociaż ja sama nie jestem ich wielbicielką, to trudno byłoby mi się długo opierać przepięknemu stylowi pisania Ewy Przybylskiej. Nie jest to jednak lekka opowieść... Raczej bardziej dojrzała... Cała gama interesujących postaci oraz rzecz jasna przygody to oprócz doskonałego stylu największe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
363
184

Na półkach: , , , , ,

Bardzo trudno jest mi się zabrać za napisanie recenzji "Mostu nad Missisipi". Okładka niepozorna, objętość zapowiadająca krótki wieczór z książką, klasyfikacja jako "powieść młodzieżowa" wydaje się wróżyć tekst lekki i przyjemny. Nic bardziej mylnego.

Nastoletni Kuba jest w fazie silnego buntu spowodowanego nie tylko jego wiekiem, ale też sytuacją rodzinną. Był świadkiem próby samobójczej swej matki od chwili której opiekuje się nim babcia - Rzekoma Babka - której nigdy nie znał. Dysfunkcyjne jest nie tylko jego otoczenie rodzinne, ale też osiedle (jak mówi Rzekoma: ulica, która go wychowuje). Nie trudno tu spotkać wścibskie sąsiadki czy rodziny wielodzietne z problemem alkoholowym - ot, choćby rodzinę Chudzielca, któremu słowo "ukraść" wcale nie jest obce. Jednak pojawia się ktoś kto przełamuje samotność chłopca i zdaje się go rozumieć i akceptować, nawet z zielonym irokezem. Jest to starsza pani Teodora, nazywana przez Jakuba "Lete".
Wszystko komplikuje się gdy Teodora nagle znika, a jej dom zostaje przetrząśnięty przez osoby łase na jej majątek. Kuba dawno opracował krótką drogę do swojej starszej przyjaciółki - kładkę, którą przerzuca przez balkon. Mimo młodego wieku rozumie, że dzieje się coś bardzo niedobrego i postanawia działać, aby dowiedzieć się gdzie jest Lete i chronić ją.

Fabuła zarysowana przeze mnie może wydawać się niepozorna. Ot, nastolatek rozwiązujący zagadkę. Nie. Ta książka ma różne oblicza. Jest to powieść o ludzkich dramatach, trudach dorastania, łaknieniu akceptacji. Jest to historia o przyjaźni, o szukaniu siebie, o proszeniu o pomoc i przyjmowaniu jej. Metaforyczna przepaść - w którą chciała skoczyć matka Kuby, a także którą on przekraczał za każdym razem gdy pędził kładką między balkonami - może być interpretowana w różny sposób. Jako lęk, strach, niepewność, słabość.
Autorka genialnie wykreowała wszystkich bohaterów książki, także tych drugoplanowych. Rzekoma Babka ze swoim zachowawczym i zdystansowanym podejściem do wnuka, najpierw odrzucana i znienawidzona przez Kubę, potem powoli zmieniająca swój obraz w jego oczach. Złodziejaszek-sprzątacz Chudzielec i jego wiecznie podpita Wesoła matka. Dresiarz ze złamanym sercem i obiekt jego westchnień, hakerka Monika, pracująca na niskim stanowisku, dzięki któremu może opłacić studia. I na koniec czarne charaktery - Edi i Zamorzona. Przedstawiając relacje jakie rodzą się między Kubą i mieszkańcami osiedla, książka uczy bardzo ważnej rzeczy. Ktoś, kto na złego wygląda wcale nim w głębi duszy nie musi być. Dresiarz, który kiedyś sprawiedliwość wymierzał pięścią także ma uczucia, a zarówno on jak i Chudzielec próbują Jakubowi pomóc w jego rozpaczliwych działaniach.
Kuba na stronach powieści dojrzewa i przechodzi dramatyczne chwile mierzenia się z rzeczywistością. Dopiero po czasie zaczyna pojmować pewne sprawy, rozumieć jak funkcjonuje świat, odkrywa też swoją trudną sytuację rodzinną i patrzy na nią z zupełnie innej perspektywy.
Nie sposób nie zwrócić uwagi na mistrzowską narrację, oscylującą na granicy jawy i snu, fantazji, równocześnie tak brutalnie prawdziwej. Nie jest to narracja prosta i wymaga od czytelnika skupienia i uwagi, bo łatwo tu coś zgubić; jednak tworzy niepowtarzalny klimat i zmusza do refleksji nad wieloma aspektami życia.

Wrażenia z "Mostu nad Missisipi" mogę określić tylko jednym słowem: mocne. Powieść ta jest dla mnie totalnym zaskoczeniem i powiem szczerze, że była niemałym wyzwaniem. Jest to książka, która po przeczytaniu zostawia nas w stanie "literackiego kaca", który zapewne dla wszystkich czytelników będzie czasem refleksji i dosłownego odurzenia twórczością Ewy Przybylskiej i tym, jakie struny w duszy czytelnika autorka poruszyła. POLECAM!
(Warto wspomnieć, że książka została dofinansowana ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego)
[http://waniliowe-czytadla.blogspot.com]

Bardzo trudno jest mi się zabrać za napisanie recenzji "Mostu nad Missisipi". Okładka niepozorna, objętość zapowiadająca krótki wieczór z książką, klasyfikacja jako "powieść młodzieżowa" wydaje się wróżyć tekst lekki i przyjemny. Nic bardziej mylnego.

Nastoletni Kuba jest w fazie silnego buntu spowodowanego nie tylko jego wiekiem, ale też sytuacją rodzinną. Był świadkiem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    41
  • Chcę przeczytać
    25
  • Posiadam
    16
  • Ulubione
    2
  • 2014
    2
  • 2014
    1
  • 2021
    1
  • 2015
    1
  • 2013
    1
  • Papierowe moje
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Most nad Missisipi


Podobne książki

Okładka książki Edek pomaga Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 10,0
Edek pomaga Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,2
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,8
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...

Przeczytaj także