H, jak Historia Roku.
Z cyklu AA - Astronomiczny Andersen.

Historia roku to pełna ludowej magii opowieść o tym, jak się sprawy z porami roku miewają. Jest bowiem coś sprzecznego w fakcie, że rok zaczyna się zimą, a nie wiosną, gdy zaczyna się wszystko inne. I zagadka ta, obojętna już dla ludzi - mądrali z kalendarzami, nurtuje wróble i nie daje im spokoju. Trzeba więc wylecieć z miasta i zobaczyć jak sprawy mają się na wsi.

Tam spotykamy bogaty opis tego, jak Stary Rok zamienia się miejscami z Nowym. Przy okazji obserwacji tego jak zmieniają się pory roku, Andersen przygląda się życiu człowieka, dziecka-dorosłego-starca. Radosnego za młodu, rozważnego w dorosłości i mroźnie smutnego w starości - zimą.
Mimo przemijania, wszystko zaczyna się na nowo. Wszystko ma swój czas, wszystko krąży, a to co jest, było już kiedyś i znów będzie. Andersen przy okazji opisu natury i człowieczej tyrady, brzmi trochę jak Kohelet.

Główni bohaterowie - stadko ciekawskich wróbli i plastyczne opisy dynamicznie zmieniającej się przyrody, sprawiają, że tę akurat bajkę dzieciom czytać bez obaw można. Nie ma tu żadnych odciętych kończyn, nie ma niesprawiedliwej śmierci i krzywd, wszystko gra. Zamiast tego kolorowa opowieść o przemijaniu, które na przykładzie zmieniających się pór roku, łatwiej przyjąć i zrozumieć.

H, jak Historia Roku.
Z cyklu AA - Astronomiczny Andersen.

Historia roku to pełna ludowej magii opowieść o tym, jak się sprawy z porami roku miewają. Jest bowiem coś sprzecznego w fakcie, że rok zaczyna się zimą, a nie wiosną, gdy zaczyna się wszystko inne. I zagadka ta, obojętna już dla ludzi - mądrali z kalendarzami, nurtuje wróble i nie daje im spokoju. Trzeba więc...