Nick potrzebuje żony, aby uprawomocnił się spadek po wuju. Alexa potrzebuje pieniędzy, aby uratować rodzinny dom.
Wymagania Nicka co do przyszłej małżonki są co najmniej dziwne: ma go nie kochać; ma nie chcieć z nim sypiać; ma nie marzyć o licznej rodzinie; ma traktować ich związek jako układ biznesowy przez rok; nie powinna być uczuciowa ani impulsywna no i przede wszystkim powinien móc jej zaufać.
W tym czasie Alexa odprawia gusła, prosi los o drugą połówkę i też ma co do tego pewne wymagania: najlepiej żeby był fanem tej samej drużyny baseballu; miłośnikiem książek, sztuki i poezji oraz zwierząt; zwolennikiem monogamii; aby był zdecydowany na dzieci; uczciwy, etyczny z zasadami i niech ma na zbyciu sto pięćdziesiąt tysięcy dolarów do natychmiastowego wydania.
Przyjaciółka Aleksy, Maggie, która tak się składa, jest siostrą Nicka postanawia ich umówić, znają się w sumie od dzieciństwa ale ich kontakty dawno temu się urwały. Nick bez problemu może wspomóc Aleksę finansowo, ona pomoże mu w zdobyciu spadku - "business is business" grunt że wzajemnie spełniają chociaż jeden swój warunek, tak się składa, że jedynie ten ostatni: on ma kasę, jej można zaufać. Co do reszty? :) spuśćmy na to zasłonę milczenia :D

Muszę przyznać, że Aleksa ujęła mnie z miejsca. Jest szczera, otwarta, dowcipna, nie daje sobie dziewczyna w kaszę dmuchać, jednocześnie potrafi być delikatna i bardzo zmysłowa. Nick to taki duży chłoptaś, ale pełen pasji i czaru. Nie miał zbyt wesołego dzieciństwa, doświadczenia z tamtego okresu ciągną się za nim i nie pozwalają otworzyć się na ludzi z obawy że zostanie odtrącony. Bardzo podobało mi się to, że autorka prócz dwóch dziko pożądających się osób, stworzyła jednocześnie parę dobrych przyjaciół. Mimo wiecznych kłótni, wynikających głównie z niedopowiedzeń i chęci ukrycia swych uczuć, bo to w końcu układ biznesowy, to ta dwójka tworzy fantastyczny związek.

Sama narracja bardzo mi się podobała, łatwo było wczuć się w to co przeżywali bohaterowie, czy to był strach, radość czy namiętność. A to ostatnie, muszę przyznać, autorka przedstawiła bardzo realistycznie i w dobrym guście.

Polecam fanom współczesnych romansów. Historia wesoła, bez większych dramatów, taka trochę komedia pomyłek. Warto choćby dla sympatycznej bohaterki.

Na koniec cytat na zachętę (str 33-34):
"Aleksa zmrużyła oczy.
-Widzę, że nadal jesteś tym zarozumiałym łobuzem, który śmiał się ze mnie, bo mam duży biust. Pewne rzeczy trudno zmienić.
Nick zerknął na jej dekolt.
- Masz rację. Pewne rzeczy trudno zmienić. Inne rosną na potęgę.
Wstrzymała oddech, lecz po chwili ku jego wielkiemu zdziwieniu uśmiechnęła się szeroko.
- A inne czuć malizną. - Skierowała wymowne spojrzenie na jego spodnie, nieco poniżej pasa."

Mi się podobała bardzo i z chęcią sięgnę po kolejną książkę z serii, tym razem w roli głównej będzie Maggie i pewien hrabia.

Nick potrzebuje żony, aby uprawomocnił się spadek po wuju. Alexa potrzebuje pieniędzy, aby uratować rodzinny dom.
Wymagania Nicka co do przyszłej małżonki są co najmniej dziwne: ma go nie kochać; ma nie chcieć z nim sypiać; ma nie marzyć o licznej rodzinie; ma traktować ich związek jako układ biznesowy przez rok; nie powinna być uczuciowa ani impulsywna no i przede...