Hartland. Pieszo przez Amerykę

Okładka książki Hartland. Pieszo przez Amerykę
Wolfgang Büscher Wydawnictwo: Czarne Seria: Orient Express literatura podróżnicza
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Orient Express
Tytuł oryginału:
Hartland: zu Fuss durch Amerika
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2013-04-17
Data 1. wyd. pol.:
2013-04-17
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375365214
Tłumacz:
Katarzyna Weintraub
Tagi:
Stany Zjednoczone Ameryka podróż pieszo wędrówka literatura podróżnicza
Średnia ocen

                6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

In God's Country



Konto usunięte
Konto usunięte

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
187 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
381
380

Na półkach:

Zbyt pośpieszna podróż z północy na południe. Autor autostopem i pieszo przemierza Wielkie Równiny, terytorium dawnej francuskiej Luizjany i Teksasu: od Dakoty Północnej, przez cały zachodni skraj Midwestu (Środkowego Zachodu) aż po Oklahomę, „Lone Star State” i brzegi Rio Grande. Odwiedza więc głęboką prowincję – z dala od blasku Nowego Jorku, Chicago i Los Angeles. Eskapada Wolfganga Buschera rozpoczyna się późną zimą 2010 i kończy jeszcze przed nastaniem astronomicznego lata. Jednak ziemię i ludzi poznaje się długo, a autor nadał swej wyprawie dosyć duże tempo. Co można zaobserwować w ciągu dwóch-trzech miesięcy? Dużo i mało zarazem. Autor mimo wielu okazji do ciekawych rozmów, szybko je zarzuca bądź w ogóle ich nie podejmuje. Raczy nas tylko zalążkami dialogów, które niewiele nam mówią i idzie sobie dalej, jakby najistotniejszy był ruch. Pęd. Byle naprzód. Z tego powodu książka wypada nieco blado – owszem, napisana jest bardzo ładnym językiem: są poetyckie opisy, gawędziarskie uwagi i elementy eseju historycznego, ale brakuje tu ciekawych dialogów, rozmów z ludźmi którzy daliby świadectwo czym jest XXI-wieczna amerykańska prowincja. Zamiast tego autor nadmiernie eksponuje własną osobę. Aby książką była lepsza, interakcje z miejscowymi powinny być częstsze, głębsze i szerzej przedstawione czytelnikowi. To chyba go najbardziej interesuje.
Polskie tłumaczenie Katarzyny Weintraub jest bardzo atrakcyjne literacko i starannie wykonane. Dobrze dobrano polskie odpowiedniki wyrażeń i zachowano sens myśli autora. Tytuł „Hartland: pieszo przez Amerykę” jest dokładnym przekładem oryginału („Hartland: Zu Fuss durch Amerika“). W polskiej tradycji translatorskiej istnieje w tej materii bardzo duża swoboda, i taki przejaw normalności, będący poszanowaniem intencji autora, jest miłą odmianą. Tytułowy Hartland to nie tylko jedno z miejsc odwiedzonych przez autora, tutaj to także określenie środkowych stanów które przemierza (tj. Heartland). Podtytuł „pieszo przez Amerykę” jest trochę mylący, bo autor nie stroni od czterech kółek: korzysta z podwózek życzliwych ludzi, część drogi pokonuje wozem który ma odstawić na posesję właściciela, korzysta nawet z autokaru. „Autostopem i pieszo przez Amerykę” – taki podtytuł byłby bardziej na miejscu.
Po lekturze ciężko porzucić wrażenie że głównym celem autora była droga, akt podroży znad kanadyjskiej granicy aż po Meksyk, Najważniejsze nie zostało zatem oddane. Analogiczną koncepcją na książkę miał swego czasu Jacek Hugo-Bader: jego „Dzienniki kołymskie” zawierają wszystko to czego zabrakło „Hartlandowi”. Bader miał dla swych rozmów czas. Chciał słuchać i rozmawiać.

Zbyt pośpieszna podróż z północy na południe. Autor autostopem i pieszo przemierza Wielkie Równiny, terytorium dawnej francuskiej Luizjany i Teksasu: od Dakoty Północnej, przez cały zachodni skraj Midwestu (Środkowego Zachodu) aż po Oklahomę, „Lone Star State” i brzegi Rio Grande. Odwiedza więc głęboką prowincję – z dala od blasku Nowego Jorku, Chicago i Los Angeles....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    354
  • Przeczytane
    248
  • Posiadam
    93
  • Podróżnicze
    10
  • Reportaż
    9
  • Teraz czytam
    6
  • USA
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2013
    3
  • Reportaże
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Hartland. Pieszo przez Amerykę


Podobne książki

Przeczytaj także