Claire pracuje jako barmanka. Podczas jej zmiany do baru przychodzi biznesman Anthony – przystojny, z nienagannymi manierami, wręcz idealny gentelman. Po krótkiej rozmowie proponuje Claire pracę.
Jedna pozornie niewinna umowa i Claire znajdzie się w sytuacji praktycznie bez wyjścia. Kilka dni później budzi się w obcej sypialni. Okazuje się, że znajduje się w domu Anthony’ego. Ten nie zamierza jej wypuścić w najbliższej przyszłości, a sam z uroczego gentelmana zmienia się w sadystycznego mężczyznę z obsesją na punkcie kontroli.


Hm. Sądząc po opiniach, spodziewałam się czegoś trochę mocniejszego. Choć do pewnego momentu faktycznie tak było, Tony był brutalny, nieprzewidywalny i czasem po prostu okrutny. Później jednak trochę się pozmieniało i akcja utraciła nieco na ciekawości. Ale mimo to byłam ciekawa, co wydarzy się dalej. Mimo przydługich opisów – bo jest ich sporo, a trochę brakowało mi dialogów, mogłoby ich być więcej – to książka wcale nie była nużąca, choć czytałam ją dość długo jak na mnie.
W pewnym momencie się dość mocno zdziwiłam – kiedy Claire zgodziła się na jego propozycję. Szczerze, myślałam, że wyrwie się przy pierwszej lepszej okazji. To by było bardziej zrozumiałe, biorąc pod uwagę osobowość Tony’ego. A co do niego, to sama się wahałam, jak się w związku z nim czuć. Z jednej strony naprawdę szokował mnie tym, co robił i jak daleko sięga jego obsesja kontrolowania wszystkiego, ale z drugiej strony bywał naprawdę uroczy i starał się zmienić. Jednak pozory mylą i nie wiem, czy na miejscu Claire podjęłabym taką decyzję. Ona sama momentami wydawała się być.. no nie wiem, naiwna, albo wręcz głupia.

Myślałam, że już nic ciekawego nie zdarzy się do końca książki. Ale ostatnie kilkadziesiąt stron... Jezu, moja szczęka wylądowała na podłodze. No po prostu oszalałam, wszystko co do tej pory mi się wydawało, że wiem, okazało się tylko pozorami, wszystko obróciło się do góry nogami, wszystko upadło. Wszystko okazało się być tylko elementami wielkiej układanki, kawałkami puzzli. A Anthony... jakakolwiek sympatia, jaką do niego czułam, wyparowała do cna. W życiu się nie spodziewałam takiego zakończenia. Poważnie, nadal jestem w szoku. I od razu biorę się za drugą część.

Claire pracuje jako barmanka. Podczas jej zmiany do baru przychodzi biznesman Anthony – przystojny, z nienagannymi manierami, wręcz idealny gentelman. Po krótkiej rozmowie proponuje Claire pracę.
Jedna pozornie niewinna umowa i Claire znajdzie się w sytuacji praktycznie bez wyjścia. Kilka dni później budzi się w obcej sypialni. Okazuje się, że znajduje się w domu...