Enneagram. Dziewięć typów osobowości

Okładka książki Enneagram. Dziewięć typów osobowości Andreas Ebert, Richard Rohr OFM
Okładka książki Enneagram. Dziewięć typów osobowości
Andreas EbertRichard Rohr OFM Wydawnictwo: WAM Seria: Wiara i Nauka nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
346 str. 5 godz. 46 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Seria:
Wiara i Nauka
Tytuł oryginału:
Das Enneagram. Die 9 Gesichter der Seele
Wydawnictwo:
WAM
Data wydania:
2004-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2004-01-01
Liczba stron:
346
Czas czytania
5 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
837318306X
Tłumacz:
Anna Kleszcz
Tagi:
Osobowość Samopoznanie -- katolicyzm Typologia psychologiczna
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
649
575

Na półkach: ,

„Wstęp do chrześcijańskiego enneagramu”

Bardzo przystępnie podany efekt komparatystycznej pracy nad różnymi charakterologiami, pełnymi garściami czerpiący z filozofii, psychologii, religioznawstwa i tzw „ezoteryki” (niestety często dziś wyśmiewanej i lekceważonej).
Oscar Ichazo, średniowieczny sufizm, Georgij Gurdżijew, Ewagriusz z Pontu, Rajmund Lull, Carl G. Jung, Karen Horney – a wszystko spięte numerologią.
Enneagram jest użytecznym narzędziem, a jak każde narzędzie, może być użyty dobrze, źle, lub nieumiejętnie.
Jako trzeci atut tej pozycji (po przystępności i korzystaniu z wielu dziedzin i źródeł wiedzy),wskazałbym bardzo uczciwe podejście autorów, wynikające z higienicznego myślenia. Rohr i Ebert wykazują się filozoficzną mądrością i szeroką wiedzą – z nie jednego pieca chleb jedli i nie boją się sięgać poza chrześcijańską ortodoksję.

Dobra pozycja dla laików zainteresowanych psychologią i typami osobowości.
Sprawdzi się dla osób koło trzydziestki (plus minus 10 lat),które jeszcze nie rozpoczęły świadomej pracy rozwojowej, a chciałby to zrobić.

Bardziej zorientowane w psychologii i filozofii osoby po prostu miło spędzą czas ;)

-----------------------

„Życzę tej książce niezmiennie od jej pierwszego wydania tego samego – by trafiła do czytelniczek i czytelników, którzy znajdą w sobie gotowość do pójścia ekscytującą i trudną zarazem drogą poznania samego siebie i nawrócenia. Widzę też niebezpieczeństwo nadużycia typologii enneagramu do schematycznego i płytkiego „zaszufladkowania” siebie i innych, co będzie prowadziło nie do duchowego rozwoju, lecz do skostnienia. Niewłaściwie zrozumiany enneagram może przynieść więcej strat niż korzyści.
Poznanie siebie jest trudnym i długotrwałym procesem, a wszelkie zmiany w ludzkiej psychice dokonują się w bólach. Trzeba odwagi i uporu, by podążać tą drogą. Wielu ludzi unika jej, gdyż boi się, że nie poradzi sobie z problemami własnej duszy. Chrześcijanie ufają, że Chrystus, który zna wszystkie otchłanie ludzkiej duszy, nie opuści ich, gdy szczerze zapragną poznać siebie. Ponieważ Bóg kocha człowieka razem z jego ciemnymi stronami, człowiek nie musi okłamywać samego siebie. Ból, jaki wywołuje samopoznanie, może stać się w świetle bezwarunkowej miłości Boga początkiem zbawienia".

„Wielka to zaiste wina nasza i wstyd, że z własnej winy naszej nie znamy samych siebie ani nie wiemy, czym jesteśmy. Czy nie byłoby to wielkim wstydem, córki moje, gdyby kto zapytany, kto on, nie umiał na to odpowiedzieć, aniby wiedział, kto jego ojciec, kto matka, gdzie i w jakim kraju się urodził? Jeśli to już było wielką głupotą, to czyż nie daleko większą jest, gdy nie troszczymy się o poznanie wysokiego dostojeństwa duszy naszej i żyjemy całkiem zanurzeni w tym ciele naszym? I wierzymy tylko na głucho, że mamy duszę, bo tak nam powiedziano i tak uczy wiara. Jakie jednak skarby mogą się mieścić w tej duszy i jaka jest wysoka cena jej i kto jest Ten, co w niej mieszka, nad tym rzadko kiedy się zastanawiamy i skutkiem tego tak mało sobie ważymy obowiązek starania się z wszelką usilnością o zachowanie jej piękności". Teresa z Avili

„Duchowy rozwój człowieka, przedstawiony w największym skrócie, wygląda w sposób następujący: w pierwszej połowie życia człowiek tworzy przede wszystkim swoje "fałszywe Ja", które można określić jako sumę preferencji i nawykowych mechanizmów zachowania. Nadmierna identyfikacja z przyjętymi rolami, przyzwyczajeniami i cechami charakteru jest główną przeszkodą w poszukiwaniu "prawdziwego Ja".

„Gdy człowiek decyduje się pójść drogą wewnętrznego poznania, Ja musi się siebie wyrzec. Ja chętnie coś by miało, chętnie coś by wiedziało i chętnie czegoś by chciało. Do czasu, gdy to potrójne «coś» w nim nie umrze, człowiek przeżywa męki. Nie stanie się to w ciągu jednego dnia. Nie dzieje się to w krótkim czasie. Człowiek musi się zmusić i przyzwyczaić do tego z pomocą pracowitego zapału. Człowiek musi najpierw przejść przez próbę, by stało się to lekkie i przyjemne”. Jan Tauler

„W chrześcijaństwie wyzwolenie od fałszywego Ja rozumie się jako dar łaski pochodzącej od Boga; sporne pozostaje przy tym, jak dalece człowiek może się sam przygotować, otworzyć lub nastawić na ową łaskę. Najczęściej twierdzi się, że człowiek winien postępować tak, jakby wszystko zależało tylko od niego, a dopiero z upływem czasu zrozumie on, że to Duch Boży był jego natchnieniem, że to On uczynił go zdolnym do szukania, walki i modlitwy (łaska uprzedzająca)”.

„Wychodząc z różnych założeń, wszystkie te modele próbują uwzględnić i opisać doświadczenie różnorodności i zarazem zadziwiającego podobieństwa ludzi. Każdą z tych typologii można porównać z mapą, która ma na celu ułatwienie poznania krainy ludzkich charakterów i sposobów zachowania. Tak jak istnieją mapy polityczne czy drogowe, uwzględniające jeden aspekt działania człowieka, tak każda z wymienionych typologii kładzie nacisk na inny aspekt ludzkiej natury i dlatego ma swoje słabe i mocne strony. Żadna z nich nie wyczerpuje całości zagadnienia, nie jest bowiem rzeczywistością ludzkiej psychiki, lecz próbą jej opisu. Studiowanie mapy nigdy nie zastąpi poznania samego kraju”.

„O Boże, jeśli adoruję Cię z powodu strachu przed piekłem, to rzuć mnie na pastwę ogni piekielnych, jeśli adoruję Cię w nadziei na raj, zabroń mi wstępu do niego, ale jeśli adoruję Cię z powodu Ciebie samego, nie ukrywaj mnie przede mną Twej wiecznej piękności”. Rabia al-Adawijja

„Od połowy lat osiemdziesiątych ukazało się wiele książek o enneagramie, które opisują doświadczenia amerykańskich zakonów wykorzystujących enneagram w pracy duszpasterskiej oraz doświadczenia psychoanalizy i psychologii humanistycznej”.

„Spotykamy ludzi, którzy mają dużą wiedzę z zakresu psychologii, ich osobowość jest „zintegrowana”, ale duchowo są „skarlali”, i z drugiej strony widzimy ludzi, którzy co prawda są religijni, ale ich braki w charakterze oraz psychiczna niestabilność są aż nazbyt zauważalne”.

„Wielu przedstawicieli Kościoła uzurpuje sobie prawo występowania w imieniu Boga, dufni, że Go zrozumieli. Najczęściej przemawia przez nich ich własny temperament, nabyte skłonności i uprzedzenia lub skostniałe poglądy. Jest to jeden z powodów, dlaczego chrześcijaństwo tak bardzo traci na wiarygodności. Wielu współczesnych nie może go traktować poważnie. Spotykają się z chrześcijanami, którzy nie są autentyczni i sprawiają wrażenie egocentrycznych, ponieważ realizują swoje najgłębsze cele, posługując się przy tym pobożnym, religijnym żargonem i zapewniając, że zależy im wyłącznie na Bogu i Państwie Bożym”.

„Ojcowie Pustyni i sufi byli zdania – chociaż nie brzmi to całkiem przekonująco – że ludzi niszczą ich uzdolnienia i talenty, ponieważ za bardzo identyfikujemy się z tym, co dobrze umiemy. Wpojono nam niegdyś, że jesteśmy niszczeni przez nasze grzechy. Jest to prawda, problem jest znacznie subtelniejszy. Duchowa tradycja dostrzega przede wszystkim przed „przywiązaniem się”. Wiążemy się za bardzo z tym, co nabywamy w naturalny sposób. Mamy „naturalne” stereotypy i „naturalne” wzorce zachowań, „naturalny punkt widzenia, „naturalne” namiętności. To wszystko rozwija się podczas pierwszych trzydziestu lat naszego życia i jest jego główną treścią. Dlatego zajmowanie się enneagramem w tym okresie rozwoju nie ma większego sensu. W młodości bierze się udział w wielkiej grze. To jest prawidłowe i ważne. Enneagram mógłby za wcześnie popsuć tę grę Jezus powiedział kiedyś – bez cienia wyrzutu – do Piotra: „Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś” (J 21,18). W młodych latach ego musi zostać zbudowane i umocnione; człowiek mu się dać prowadzić tej energii, która wydaje się naturalna”.

„To jest przyczyna, dla której w życiu duchowym nasi wrogowie są naszymi najlepszymi przyjaciółmi. Dlatego tak ważne jest przykazanie Jezusa: „Kochajcie waszych nieprzyjaciół!”. Gdy nie pozwolimy wrogowi znajdującemu się „przed drzwiami” wejść do naszego świata, nigdy nie będziemy zdolni do spojrzenia prosto w oczy naszemu grzechowi lub naszej ciemnej stronie. Ludzie, którzy mnie denerwują, zagrażają mi i przejmują mnie lękiem, nie muszą w prawdzie stać się moimi przyjaciółmi od serca, ale mają dla mnie ważną wiadomość. Enneagram może dopomóc w jej odszyfrowaniu. Zobaczymy, że pewne typy ludzi są dla nas zagrożeniem, ponieważ odkrywają naszą grę lub jej nie potrzebują. To jest powód, dla którego rozumiemy Kościół jako „ciało Chrystusa”. Oznacza to między innymi, że tylko w pewnym czasie możemy się uporać z prawdą o sobie pochodzącą od określonych ludzi. Są ludzie, dla których w ich aktualnej sytuacji trucizną jestem ja ze swoim stylem bycia”.

„Główną cześć tej książki tworzą opisy dziewięciu typów osobowości według enneagramu. Są to zazwyczaj ogólne szkice, czasem tylko karykatury. Pewne przejaskrawienie ma służyć uwypukleniu charakterystycznych cech danego typu. Nie wszystkie wymieniane cechy odnoszą się do każdego przedstawiciela określonego typu. Opis dziewięciu typów osobowości ma stworzyć okazję do poznania samego siebie. Również stwierdzenie „Taki nie jestem!” jest samopoznaniem! Do tego samego celu służy przedstawienie określonych symboli: każdemu typowi osobowości przyporządkowany jest, zgodnie z tradycją, grupa zwierząt. Rzeczywiste lub powierzchowne uznanie cechy tych zwierząt mają swój odpowiednik w danym typie. Również poszczególne narody reprezentują pojedyncze cechy osobowości. Opis tych cech w żadnym wypadku nie jest podżeganiem do etnicznych uprzedzeń; chodzi wyłącznie o zabawowe zapoznanie się z energią danej osobowości i jako takie winno być potraktowane z odrobiną humoru. Symboliczne kolory, biblijne, literackie i historyczne postacie oraz święci są wspominani po to, żeby obraz stał się bardziej kolorowy i nabrał rumieńców. Przykłady są pomysłem autorów i nie ilustrują wyczerpująco zagadnienia. Chcielibyśmy poprzez nie pobudzić fantazję czytelników oraz zachęcić ich do przechadzki w wieloznacznym świecie symboli i do znalezienia własnego materiału poglądowego, który odpowiadałby energii danego typu osobowości. Interesujące byłoby na przykład nazwanie za pomocą terminologii enneagramu sił, które rządzą w baśniach, lub przyporządkowanie dziewięciu typom osobowości określonych stylów w muzyce bądź rodzajów tańca”.

„Nie czynić tego, co dowolne, lecz to, co prawidłowe, i nie przebywać w sferze tego, co możliwe, lecz odważnie chwytać to, co rzeczywiste. Nie w ucieczce myśli, lecz w czynach jest wolność. Wydostań się ze strachliwego zwlekania w burzę działań, niesionych tylko przez przykazania Boga i twoją wiarę, a wolność radośnie wyjdzie ci naprzeciw”. Dietrich Bonhoeffer

„Mówiąc o korzeniu grzechów mamy na myśli nasze główne nawyki lub niewłaściwe postawy. „Grzech” oznacza „oddzielenie” lub „chybienie celu”. Dziewięć grzechów przyrzeka nam lepsze życie, w rzeczywistości jednak pogłębia to, co obiecuje usunąć: samotność, poczucie bezsensowności, pustkę. Oddziela nas od Boga i ludzi, a najbardziej od nas samych. Przeszkadza nam w osiągnięciu celu naszego życia: pojednania z nami samymi, z naszymi bliźnimi z Bogiem".

„Trzem ośrodkom kierującym człowiekiem przyporządkowane są trzy podstawowe popędy: popęd seksualny, chęć uczestniczenia w życiu społecznym i instynkt samozachowawczy. Te popędy są „surowym materiałem” naszej psychiki i dlatego nie można ich „nawrócić”. Próby „zabicia” popędów, podejmowane przez ascetów wszystkich czasów, prowadzą do okaleczenia całej osoby [!!!]. My uważamy, że należy integrować popędy tak, by nie niszczyły one życia, lecz mu służyły. Popędy jawią nam się czasem jako złe potwory, które poza naszą kontrolą czatują na dnie duszy. By przybliżyć i zilustrować istotę popędów, odwoływano się niejednokrotnie do symbolu smoka. Można oczywiście próbować zabić smoka – jak czynili to św. Jerzy lub archanioł Michał. To jest niejako „męska” droga. Ale istnieje też inna możliwość: legenda o Marcie opowiada, jak święta oswaja smoka i ten dobrowolnie za nią idzie. O św. Franciszku z Asyżu krąży legenda, że zaprzyjaźnił się z wilkiem Gubbio, którego bał się cały świat”.

„Ta książka jest tylko książką. Zawiera wiele informacji. Można uznać, że są interesujące, pożyteczne lub niepewne. Można się z nimi zgodzić lub nie. Można używać tej książki jako przewodnika po typach osobowości i ulec w ten sposób pokusie szufladkowania siebie i innych. Można jednak używać tej książki jako mapy, by udać się w drogę. W drogę powrotu do siebie z kraju i czasu oddalenia od siebie. Zanim ta wiedza przybrała formę książki, była prastarą mądrością mistrzów duchowego życia, którzy poznawali swoją duszę i dusze ludzi szukających ich rad”.

„Niebezpieczne jest zajmowanie się sobą, gdy jednocześnie nie zwraca się myśli ku Bogu, który akceptuje wszystkich takimi jakimi są. Bezowocne jest zwracanie się z pobożnym nastawieniem do Boga, by uciec od siebie. Pozbawiona duszy teologia i pozbawiona Boga psychologia nie pomogą nam”.

„Wstęp do chrześcijańskiego enneagramu”

Bardzo przystępnie podany efekt komparatystycznej pracy nad różnymi charakterologiami, pełnymi garściami czerpiący z filozofii, psychologii, religioznawstwa i tzw „ezoteryki” (niestety często dziś wyśmiewanej i lekceważonej).
Oscar Ichazo, średniowieczny sufizm, Georgij Gurdżijew, Ewagriusz z Pontu, Rajmund Lull, Carl G. Jung, Karen...

więcej Pokaż mimo to

avatar
528
251

Na półkach: , ,

Cenny przewodnik, pomocny na drodze duchowości. Pomaga poznać swoje obdarowania i pułapki własnej osobowości. Szerokość horyzontów, jak to u Rohra - zapiera dech! Polecam serdecznie zainteresowanym, osobom 40+.

Cenny przewodnik, pomocny na drodze duchowości. Pomaga poznać swoje obdarowania i pułapki własnej osobowości. Szerokość horyzontów, jak to u Rohra - zapiera dech! Polecam serdecznie zainteresowanym, osobom 40+.

Pokaż mimo to

avatar
87
21

Na półkach:

Książka w bardzo dobry i interesujący sposób przedstawia 9 osobowości w systemie eneagraamu oraz samą geneze tego systemu. Jeśli ktoś chcę się dowiedzieć czegoś o eneagraami i jest ciekaw to jak najbardziej polecam.

Książka w bardzo dobry i interesujący sposób przedstawia 9 osobowości w systemie eneagraamu oraz samą geneze tego systemu. Jeśli ktoś chcę się dowiedzieć czegoś o eneagraami i jest ciekaw to jak najbardziej polecam.

Pokaż mimo to

avatar
12
7

Na półkach:

Ta książka to jakiś żart.

Ta książka to jakiś żart.

Pokaż mimo to

avatar
53
35

Na półkach:

Bardziej podręcznik niż czytadło.
Koncepcja, która łączy psychologię, duchowość, filozofię, religię i pokazuje drogi do własnego Ja.
Celem rozwój, pokój i szczęście.
To jest narzędzie, które wydaje się obiecujące, ale pracę wykonać i tak trzeba samemu. A jest to praca na całe życie.

Generalnie miałam rodzaj zachwytu, choć teraz jestem pewna że to żadna cudowna tabletka.

Bardziej podręcznik niż czytadło.
Koncepcja, która łączy psychologię, duchowość, filozofię, religię i pokazuje drogi do własnego Ja.
Celem rozwój, pokój i szczęście.
To jest narzędzie, które wydaje się obiecujące, ale pracę wykonać i tak trzeba samemu. A jest to praca na całe życie.

Generalnie miałam rodzaj zachwytu, choć teraz jestem pewna że to żadna cudowna tabletka.

więcej Pokaż mimo to

avatar
476
330

Na półkach:

Pozycja pisana przez Rohra razem z Andreasem Ebertem, protestanckim pastorem. Autorzy wprowadzają czytelnika w mniej znaną typologię osobowości zwaną enneagramem. Chodzi o dziewięć (gr. ennea) charakterystycznych typów, do których należy m.in. lider, wolontariusz, artysta, obserwator, prawnik czy mediator. W przejrzysty sposób omawiają cechy każdego typu, wychodząc zawsze od niedojrzałej postaci, a zmierzając jakie perspektywy dany typ proponuje.
Solidne opracowanie pomagające w poznaniu siebie.

Pozycja pisana przez Rohra razem z Andreasem Ebertem, protestanckim pastorem. Autorzy wprowadzają czytelnika w mniej znaną typologię osobowości zwaną enneagramem. Chodzi o dziewięć (gr. ennea) charakterystycznych typów, do których należy m.in. lider, wolontariusz, artysta, obserwator, prawnik czy mediator. W przejrzysty sposób omawiają cechy każdego typu, wychodząc zawsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
36

Na półkach:

Bardzo interesująca pozycja, choć wymaga skupienia. Mocno zgłębia temat enneagramu. Polecam!

Bardzo interesująca pozycja, choć wymaga skupienia. Mocno zgłębia temat enneagramu. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
179
72

Na półkach: , ,

Książka uświadomiła mi wielką różnorodność typów ludzkich osobowości. Jeśli ktoś mówi "miłość" w zależności jakim jest typem może pod tym terminem rozumieć: porządek, uczucie, porozumienie, poczucie humoru itd. Warto poznać swój typ osobowości. Sprawdzianem, że się go odkryło jest wstrząs spowodowany poznaniem swoich mechanizmów obronnych. Książka dała mi duży wgląd w siebie. I jak pisze autor służy... osobistemu nawróceniu. Polecam ją osobom po 35 roku życia.

Książka uświadomiła mi wielką różnorodność typów ludzkich osobowości. Jeśli ktoś mówi "miłość" w zależności jakim jest typem może pod tym terminem rozumieć: porządek, uczucie, porozumienie, poczucie humoru itd. Warto poznać swój typ osobowości. Sprawdzianem, że się go odkryło jest wstrząs spowodowany poznaniem swoich mechanizmów obronnych. Książka dała mi duży wgląd w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    139
  • Przeczytane
    48
  • Posiadam
    12
  • Ulubione
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Psychologia
    2
  • Teraz czytam
    2
  • 52 książki (2022)
    1
  • Wychowywanie
    1
  • A. Pierwszeństwo
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Enneagram. Dziewięć typów osobowości


Podobne książki

Przeczytaj także