Dreszcz

Okładka książki Dreszcz
Jakub Ćwiek Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Dreszcz (tom 1) fantasy, science fiction
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Dreszcz (tom 1)
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2013-03-20
Data 1. wyd. pol.:
2013-03-20
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375748468
Tagi:
dreszcz ćwiek

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Rock'n'rollowy superbohater



1610 62 133

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
1790 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1653
459

Na półkach: , ,

BoChater walczący pod sztandarem rocka

Człowiek sięga po książkę z różnych powodów. Jeśli chodzi na przykład o mój rocznik, to w większości wypadków jest to zakup szkolnych podręczników, których nie będzie się miało w zamiarze otwierać częściej niż byłoby to konieczne. Dzięki temu jestem z siebie naprawdę dumna! Dlaczego? Otóż potrafię wymyślić więcej sposobów użycia książki, a żadnym z nich nie jest chęć wtopienia się w tło, po wyciągnięciu podręcznika na ławkę. Jako szanujący się książkoholik, czytam też dla samego czytania. Pomiędzy jedną bardziej wymagającą lekturą, a drugim opracowaniem wymaganego materiału, lubię sięgnąć po coś łatwego, lekkiego i przyjemnego.

Dlatego też, gdy zaproponowano mi zrecenzowanie „Dreszcza” nie wahałam się ani chwili – tym bardziej, że twórczość Jakuba Ćwieka nie jest mi obca, a ostatnio przeczytani „Chłopcy” utwierdzili mnie w przekonaniu, że na „Kłamcy” świat się nie kończy. Najnowsza powieść pisarza opowiada o Ryszardzie „Zwierzu” Zwierzchowskim, którego esencją życia jest rock, ciepłe piwo i kasa od jedynego dziecka, chcącego się do niego przyznać. Mowa oczywiście o Janice – wzorze cnót, żonie pastora, kobiecie albo bezwzględnej, albo naiwnej – o czym mogą świadczyć jej usilne próby znalezienia ojcu pracy na etacie.

Oczywiście nic nie jest takie samo po tym, jak Rychu spotka młodego Benjamina… Pardon! Jak walnie w niego piorun.

Chciałabym napisać Wam coś ciekawego o samej fabule, bohaterach czy akcji, ale za bardzo mi nie wychodzi. Rzecz w tym, że „Dreszcz” to bardzo cienka książka, zapowiadająca się na wstęp czegoś większego i niestety jednocześnie nie posiadająca niczego, co by ją wyróżniało. Zaraz pewnie powiecie – „Alejakto? Przecież protagonistą był tam podstarzały, niespełniony rockman, który zyskał super-hiper-moce, dzięki temu, że walną w niego piorun!”. Porównanie z Hancockiem nasuwa się jakby samo. A i Hancock, jakoś estetyczniej się rysował, w kinie, na tle Los Angeles aniżeli Rychu, w mojej głowie, na tle Krakowa.

Niby pojawiają się nowe Problemy w życiu głównego bohatera, ale w ogólnym rozrachunku okazuje się, iż problemem to one nie są. Niby mamy kilku charakterystycznych - mogących kłuć w oczy - postaci, z tym, że kłują oni jedną, tępą szpilką – rozróżniałam ich na postawie jednej, może dwóch cech – przypominają bardziej zarys, zwiastun przyszłej jaskrawości, która z czasem pojawi się u danego bohatera. W końcu – niby mamy energiczną, interesują akcję, jednak spowalnia ona tam, gdzie dopiero zaczyna się porządnie rozpędzać i kończy w miejscu, gdzie opisywane są najbardziej ekscytujące rzeczy. Czyli – tak właściwie – strony w książce nie walą siłą decybeli, a raczej irytują dziwnym, niezidentyfikowanym szumem.

„Dreszcz” to idealny wypychacz czasu, nie za wiele wymagający od swojego czytelnika. Powieść czyta się dosyć szybko i przyjemnie. Absorbuje w małym stopniu i nie kusi do powrotu, gdy się ją odłoży. Świetna propozycja dla tych, którzy potrzebują chwili rozrywki, ograniczającej się do ich osoby i kilku wyimaginowanych – w książce.

______________________________________
Źródło: NocnyCien.blogspot.com

BoChater walczący pod sztandarem rocka

Człowiek sięga po książkę z różnych powodów. Jeśli chodzi na przykład o mój rocznik, to w większości wypadków jest to zakup szkolnych podręczników, których nie będzie się miało w zamiarze otwierać częściej niż byłoby to konieczne. Dzięki temu jestem z siebie naprawdę dumna! Dlaczego? Otóż potrafię wymyślić więcej sposobów użycia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 651
  • Chcę przeczytać
    1 039
  • Posiadam
    810
  • Ulubione
    86
  • Fantastyka
    75
  • 2013
    70
  • 2014
    46
  • Teraz czytam
    43
  • Fantasy
    26
  • Chcę w prezencie
    23

Cytaty

Więcej
Jakub Ćwiek Dreszcz Zobacz więcej
Jakub Ćwiek Dreszcz Zobacz więcej
Jakub Ćwiek Dreszcz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także